dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jesteś zalogowany!       

MAM DOSC
magda mama stefci  
22-05-2007 17:28
[     ]
     
Mam dosc juz wszystkiego, wyprowadzilam sie z domu bo myslalam ze tak bedzie lepiej, rozwodze sie bo juz wczesniej mielismy sie rozwiesc i nie wiem czy dobrze, probuje zajmowac sie czyms innym zeby tylko nie myslec i nic mi nie wychodzi, nic kompletnie, jestem do niczego, juz nigdy nie bede szczesliwa. Mialam przyjaciela, pracowalismy razem bardzo lubil moja Stefke moze nawet spedzal z nia wiecej czasu niz jej wlasny ojciec, jest troche mlodszy ode mnie ale nigdy nam to nie przeszkadzalo jego mamie tak, caly czs byl przy mnie jak stracilam Stefcie i jak troche moje zycie zaczelo nabierac sensu, zaczelam czegos chciec, cos czuc stwierdzil ze jego mama jest wazniejsza, wiem ze to piekne bo to przeciez jego mama, probuje postawic sie w jej sytuacji i troche ja rozumiem ale jest mi tak zle nie mam juz nikogo, nie ma mnie kto przytulic, nie potrafie znalezc sobie miejsca a moze nie ma go dla mnie na tym swiecie zostaje tylko cmentarz 


Re: MAM DOSC
iwonab  
23-05-2007 08:52
[     ]
     
Magdo przeczytaj posty, które zostały napisane dużo wcześniej. Ja nie potrafię przekazać wszystkiego co czuję. Dziewczyny tutaj naprawdę służą pomocą i wsparciem. Ja mam mętlik w głowie. Chcę coś napisać, kasuję 10 razy i w końcu rezygnuję. Tak jest i teraz. Ale chcę żebyś wiedziała, że jestem z Tobą i bardzo Ci współczuję. Wczoraj minęło 11 miesięcy jak odszedł mój syn. Już 11 miesięcy. Trzymaj się 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona

Re: MAM DOSC
ulkar  
23-05-2007 11:43
[     ]
     
Mamo Stefci... już nigdy nie będzie tak jak było. Nie będzie normalnie. Mój Tomek nie żyje od 4,5 roku. I to są wszystko chore lata. Od tamtego momentu wiele sptaw jest nie tak:( Mój jedyny syn nie żyje, a jego ojciec okazał się małym i hmmm... mocne słowa .. podłym człowieczkim. Ja na szczęscie mam Agusię, moją córeczkę (ma niespełna 4 lata) i dzisiaj Ona wystarcza mi zupełnie do "szczęścia" (w cudzysłowie, bo tak naprawdę nie potrafię się poczuć szczęśliwa). Tęsknię za moim Tomeczkim i czekam .... 
L.R.

Re: MAM DOSC
asia122  
24-05-2007 11:20
[     ]
     
Takie sytuacje niestety pokazuja nam na kogo tak naprawdę możemy liczyć. Njagorsze jest to, że cześto zawodzą ludzie nam najbliżsi, rodzina, mężowie, żony... ci, co powinni przy nas trwać. Częśto obcy ludzie daja nam więcej zainteresowania i potrafią być podporą. Tragedie życiowe, a chyba najgorszą rzeczą jaka może spotkac człowieka to śmierć dziecka... to sprawdzian dla naszego otoczenia. Twój przyjaciel... to nie był Twój przyjaciel... przepraszam, ale w takiej chwili powinien być przy Tobie. Nie ma wytłumaczenia, to (przepraszam za wyrażenie) mały człowieczek z zaściankowymi poglądami i do tego maminsynek. Takich ci u nas dostatek... nic męskości, umiejętności przekonania matki, że jest ktoś, kto potrzebuje jego pomocy. I nikt tu nie mówi o wybieraniu, to nie jest konieczne, nikt tez nie wymaga z rezygnacji z matki! Co to znaczy, że matka jest ważniejsza!!!! Matka jest ważna zawsze... ale jeżeli taka matka w takiej chwili wymaga od swojego syna tego typu decyzji i wyborów, to co to za matka! Typowa mamunia swojego synka... który niestety nigdy nie dorośnie. Nie żałuj... on się nie sprawdził, a i Ty musiałabyc być zawsze "tą drugą"... a tego nie da się wytrzyumać dlugo. Znam przypadki, kiedy zona po 15 latach małżeństwa słyszy... a moja mama to robiła pierogi... po prostu urocze. Magdo, głowa do góry... zawiódł Cię, ale zapewniam Cię, że są jeszcze wspaniali mężczyźni, którzy pępowinę odcinają w odpowiednim czasie... co nie oznacza braku szacunku, czy zerwania kontaktu z matką. Ja też mam syna... kcoham Go, ale już dzis mu mówię: "Musisz byc dobrym mężem i ojcem"... i nie wyobrażam sobie, abym miała nianczyc syna do 40-stki.Biblia mówi, że zostawić matkę i ojca swego... prawda. Przepraszam za ostre słowa... ale mój mąż zawsze był bardzo niezależny... nie ulegał swojej rodzinie (rodzice nie żyją), i ja zawsze byłam na pierwszym miejscu i ważne było to , co ja powiedziałam. Tyle co do tematu... i na koniec, trzymaj się kochanie, wszystko będzie dobrze. A wszystkim żonom, które maja w domku ciut wyrośnięte "przedszkolaki" współczuję gorąco, współczuję nadopiekuńczych wizyt teściowych i radzę się wziąć do roboty i wychować... bo niektórym typom to zastajne na całe życie... Ściskam wszystkie żony i mamy... badźmy silne! 


Re: MAM DOSC
iwonab  
24-05-2007 12:41
[     ]
     
Widzisz, na Asię zawsze można liczyć.
Asiu, dziękuję Ci, że jesteś. Bardzo mi pomogłaś. 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona

Re: MAM DOSC
basiamamalaury  
24-05-2007 20:08
[     ]
     
Magdo, ja byłam w identycznej sytuacji. Po tragicznej śmierci Laury zostałam zupełnie sama. Był też młodszy mężczyzna i jego mama, która twierdziła, że on nie da sobie rady z kobietą po taaakich przejściach. Mogę pocieszyć...dzis jest inaczej. Po dwóch latach nadal cięzko, ale powoli zaczynam odnajdywać się w tej sytuacji, myślec o przyszłości, o kolejnym dziecku, rodzinie.. Mam nadzieję, że u Ciebie w końcu też wszystko się ułoży, Daj sobie czas, nic na siłę... Pozdrawiam 

Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)

Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)

Re: MAM DOSC
magda mama stefci  
25-05-2007 22:14
[     ]
     
Dziekuje dziewczyny jestescie kochane, troche mi lepiej 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora