dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jeste¶ zalogowany!       

TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
12-05-2007 00:51
[     ]
     
MOJ SYN MIAL 17 LAT ZGINA W WYPADKU SAMOCHODOWYM 15 KWIETNIA 2007,NIE BYLO NAS W DOM Z MEZEM WZIA JEGO SAMOCHOD BEZ NASZEJ WIEDZY JECHAL BARDZO SZYBKO WYPADL Z ZAKRETU UDERZYL W DRZEWA I ZGINA NA MIEJSCU DLACZEGO. MIALAM GO TYLKO JEDNEGO BYL MADRY DOBRY PRZYSTOJNY GDZIE TEJ NOCY BYL JEGO ANIOL STROZ ,JAK MOGE DALEJ Z TYM ZYC,JAK NIE STRACIC WIARY I JAK WIERZYC W TO ZE ISTNIEJE SPRAWIEDLIWOSC,JESTEM KOMPLETNIE ZDRUZGOTANA NASZE ZYCIE ROZSYPALO SIE NA DROBNE KAWALKI ,POWIEDZCIE CZY TAK MIALO BYC CZY W ZYCIU ISTNIEJE PRZEZNACZENIE? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)
Ostatnio zmieniony 12-05-2007 00:58 przez MAMA PIOTRUSIA

Re: TRAGICZNA SMIERC
basiamamalaury  
12-05-2007 09:14
[     ]
     
Mamo Piotrusia... bardzo mi przykro. Każda z nas, mam dzieci zmarłych tragicznie, zadaje sobie to pytanie. Czy taka miało być, czy to tylko bezsensowny zbieg okoliczno¶ci? Ja już trzy lata szukam odpowiedzi na to... Przed Toba teraz bardzo ciężki czas. Wspieram Cię myslami i zostań z nami na forum. Jest tu bardzo wiele mam po tragicznej stracie starszych dzieci... Pozdrawiam 

Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)

Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)

Re: TRAGICZNA SMIERC
mamalukasza  
12-05-2007 10:52
[     ]
     
Droga mamo Piotrusia,sciskam cie mocno i lacze w twym bolu.Od prawie dwoch lat zadaje sobie to pytanie-czy to przeznaczenie?
Moj syn utonal w jeziorze 15 sierpnia 05.,mial dokladnie16 lat i8 mies.Poplyneli z kolega kajakiem,wpadli do wody i moj Luki juz nie wyplynal.Przedtem inny kolega namawial go aby poplynac na "jedynkach"(moj syniu do 2004r przez 6lat uprawial kajakarstwo wyczynowe)ale on nie chcial,mowil ze sie zle czuje,mial bol glowy i zoladka.A potem wsiadl do "dwojki"-dlaczego??! W pewnym momencie ,to byly jego ostatnie slowa,-powiedzial"wracamy,zle sie czuje".Potem kajak sie wywrocil i to chol...jezioro zabralo mi syna.Bylo to w najglebszym miejscu,nurkowie zmieniali sie 3razy tak zimna byla tam woda,znalezli go po 5 godz. na 8 metrach glebokosci.Czy tak mialo byc?czy to bylo przeznaczenie?Jakie licho,jaka sila go wsadzila do tej lajby?Przeciez nie chcial....
Ciagle mysle co czul ,co myslal,jak bardzo cierpial moje biedaczysko.Dlaczego nie poczulam ze moj syn umiera , siedzialam 5oom dalej.Te wszystkie dlaczego nie daja mi zyc,czuje ze spadam w coraz wiekszy "dolek".Czas uplywa a ja cierpie coraz bardziej,coraz bardziej tesknie.
Chce wierzyc,ze jeszcze go spotkam,ze jest tam u gory i na mnie patrzy,czeka ale czesto brakuje mi wiary.....
Zapewniam cie ze ja i wszystkie forumowe mamy wiemy jaki to bol stracic dziecko.Jestesmy z toba.zapalam swiatelko dla twojego Piotrusia<*><*><*>
...kto od nas odchodzi na nowo sie rodzi
te prawde przykladam do rany.
Oni sa z nami,niepokonani przez czas
w kazdym oddechu,zycia pospiechu, sa w nas....
To ,ze sa w nas i beda na zawsze to oczywiste ale czy sie spotkamy ,jak ty myslisz mamoPiotrusia? 


Re: TRAGICZNA SMIERC
angela  
12-05-2007 12:50
[     ]
     
,Ten bol jest nie do zniesienia-jedyne kochane dziecko i nagle pustka, rozpacz -moj Pati tez mial prawie 17 lat.Rozumiem jak bardzo teraz cierpisz-moge jedynie wspierac Cie modlitwa.Jestem bardzo wierzaca i przekonana o tym, ze spotkam sie kiedys z moim synem.W przeznaczenie wierze-bo jak to inaczej zrozumiec-tyle mlodziezy w jednej chwili stoi w jednym miejscu i nagle w glowe zostaje uderzony tylko moj syn.A pojechal tam tylko na chwile-nic go nie laczylo z tym miastem-skonczyc 3-klase gimnazjum.Ja na te rondo wychodzilam w sylwestrowa noc wiele razy -to jest moje rodzinne miasto.Czasami w swoich modlitwach pytam -dlaczego wlasnie On?Dlaczego tak krotkie mial zycie ?Chcialabym napisac Ci cos specjalnego by Cie pocieszyc,mysle ze to nie nasza wina,ze trzeba miec wiare,nadzieje i milosc.Ze los nie jest taki okrutny-i cos sie zmieni.Przytulam Cie mocno do takiego samego serca tak bardzo cierpiacego .Zycze Ci zdrowia i spokoju ducha. 
angela

Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
12-05-2007 15:32
[     ]
     
KOCHANE MAMY BARDZO WAM DZIEKUJE ZA TE WSZYSTKIE SLOWA JEDYNYM POCIESZENIEM CHOC BARDZO EGOISTYCZNYM JEST TO ZE TRAGEDIA DOTYKA WIELU LUDZI I CZSEM SOBIE ZADAJE PYTANIE CZY SPOTKALA MNIE ZA COS KARA ALE DZIEKI WAM WIEM ZE TO NIE PRAWDA ZE TO MOZE SPOTKAC KAZDEGO CHOC NIKOMU NIKOMU TEGO NIE ZYCZE.ALE CIAGLE PYTAM DLACZEGOOOOOOOOOO????? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
josia  
25-05-2007 15:29
[     ]
     
Mamo Piotrusia! Ja tez caly czas zastanawiam sie gdzie byl Aniol stroz mojej corki kiedy doszlo do tego cholernego wypadku?! wmawiam sobie ze to chyba przeznaczenie, ze tak jej bylo pisane, ze moze w dalszym zyciu spotkalo by ja cos gorszego...oszukuje sie bo mi tak latwiej zyc dalej...Przytulam wirtualnie
www.zosia-nawrosia.blog.onet.pl 
josia

Re: TRAGICZNA SMIERC
szwejo08  
14-12-2011 22:12
[     ]
     
a ja juz w nic nie wierze ani w boga ani w aniola stróża ani w przeznaczenie wraz ze smierci± mojego jedynego aniolka przestalam wierzyc bo czemu bóg czuwa przy mordercach gwałcicielach i innych złych ludziach anie czuwal przy naszych dzieciach gdzie byl aniol stróz ja k nasze dzieci odchodzily z tego swiata gdzie 
miroslaw sokół

Re: TRAGICZNA SMIERC
Grażyna  
14-05-2007 12:20
[     ]
     
Mamo Piotrusia bardzo współczuje Ci z powodu odej¶cia Twojego synka.Moja córcia też odeszła nagle i też miała 17 lat i 6 miesięcy.Ja borykam się z bólem i cierpieniem 2 lata, 2 miesi±ce ,18 dni.Twój syn Cię widzi,marwi się o Ciebie,jednak nie da się odwrócić sytuacji.Ja żyje w przekonaniu,że Moja Marta jest teraz Moim Aniołem Stróżem,wspiera Mnie,pomaga, nie fizycznie lecz duchowo.Poza tym wierze,że spotkamy się w przyszło¶ci,Ona młoda i piękna,a Ja, pani w odpowiednim wieku do przej¶cia na "drug± strone".To trzyma Mnie przy życiu.Cierpisz,ale nie Sama,wszystkie Mamy po stracie ł±cz± się z Tob± w bólu,Jeste¶my z Tob±.Pisz,płacz,żal się, a My pomożemy.Trzymaj się,nie poddawaj,Nasze dzieci s± razem. 


Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
26-05-2007 01:07
[     ]
     
DZISIAJ MIJA 40 DNI JAK MOJ SYN NIE ZYJE JEST ZE MNA CORAZ GORZEJ CORAZ CIEZEJ I CORAZ SMUTNIEJ CHCE MI SIE WYC TESKNIE OKROPNIE DOPIERO TERAZ DO MNIE DOCIERA ZE NIGDY GO NIE DOTKNE NIGDY NIE PRZYTULE ,BOZE JAK JA GO KOCHAM MOJEGO PIOTRUSIA TO BYLO TAKIE DOBRE DZIECKO DZIEWCZYNY NAWET NIE UMIEM ZAPALIC SWIATELKA DLA NIEGO WSZYSTKO Z KOMPUTERM ROBIL DLA MNIE MOJ SYN,DLACZEGO TAK MUSIALO BYC? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Mamo Piotrusia
Ilona  
26-05-2007 18:58
[     ]
     
Nie pytaj dlaczego, nikt Ci nie odpowie, mój Pawełek miał 15 lat wpadł rok temu pod samochód, zgin±ł na miejscu.
Nauczysz się komputera dla swojego Synka, będziesz robić wiele rzeczy dla Niego, zobaczysz, przecież nadal bardzo Go kochasz a On jest z Tob±
Nie umiesz zapalić? Pomożemy, od tego tu jeste¶my
Je¶li musisz płakać płacz, chcesz się wyżalić? mów wszystko, każdy z nas przez to przechodził i przechodzi nadal
Takie to życie jest niewdzięczne niestety, ale Twój Synek czeka na Ciebie pamiętaj o tym
A my tu jeste¶my razem z Tob±
Całuję i przytulam
Ilona

PS.moje gg 2688740 


Re: Mamo Piotrusia
asia122  
28-05-2007 12:32
[     ]
     
Zwasze szczególnie przeżywam i żal mi tragicznie straconych dzieci... i ich biednych rodziców. Może to głupie... ale jak dziecko choruje,,, ciężko, ale można prewidzieć, że w najgorszym wypadku nasze dziecko odejdzie. Ale s± mamy, które rano obudziły swoje pociechy, dały całusa.. życzyły dobrego dnia... a wieczorem były juz zupełnie same. Woda, samochód, motor, w domu, gdzie ponoć jest najbepdzieczniej... chwila nieuwagi... i już nie ma naszych serduszek. Boże dlaczego... i czy tak się stać musiało. Kilka dni temu rozmawiałam z matka 18-latka, który zgin±ł w wypadku 5 lat temu. Codziennie jest na cmentarzu. To było moje naukochańsze dziecko... powiedziała. W domu ma jeszcze dwóch synów. I co powiedzieć w takiej chwili... przytuliłam j± po prostu... nie mogłam wydusić slowa. Przyjechałam do domu chora... 


Re: Mamo Piotrusia
mfAgnieszka  
12-08-2007 12:34
[     ]
     
Asiu, jeste¶my rodzicami cudownego chłopczyka, który miał wadę serduszka i zmarł po operacji.

Uwierz mi, nie ma różnicy, czy dziecko umiera tragicznie, czy w wyniku choroby. Dla nas ¶mierć naszego synka to ¦MIERĆ TRAGICZNA. Marcinek umarł nagle i TRAGICZNIE. Ból, tęsknota i rozpacz s± rozdzieraj±ce.

Nawet gdy dziecko choruje rodzic NIGDY tak naprawdę nie dopuszcza czarnego scenariusza. Nigdy nie s±dzili¶my, że to tak się skończy. Byli¶my pełni wiary i nadziei. Byli¶my przekonani, że nasza miło¶ć i opieka nad Marcinkiem zwycięż± chorobę i Misiek da radę.

Rodzice dzieci, które ciężko choruj± TAK SAMO CIĘŻKO przeżywaj± stratę. Nasz synek jechał na salę operacyjn± po życie. Miał operację 31 maja i byli¶my przekonani, że dostanie prezent od Boga na DZIEŃ DZIECKA w postaci życia i zdrowia (zbieżno¶ć dat - następny dzień po operacji to dzień dziecka). Gdy operacja się udała, nasza rado¶ć, choć pełna lęku była niezmierzona. 1 czerwca nasz Marcinek żył. Ale 2 czerwca odszedł...

Wiemy, że ból wszystkich rodziców, którzy stracili dzieci tragicznie jest ogromny. Rozumiemy Wasz ból. Ale wierzcie mi, w żaden sposób NIE JEST łatwiej poradzić sobie z odej¶ciem dziecka, gdy dziecko choruje. Rodzice nigdy nie zakładaj±, że może się nie udać. ¦mierć Marcinka zaskoczyła nas w nocy około 3. Zaskoczyła nas TAK SAMO JAK WAS. To przecież zupełnie niezgodne z zasadami logiki, by dziecko odchodziło przed rodzicami.

Zamiast zabrać Mi¶ka na wakacje nad morze i budować z nim zamki z piasku musieli¶my posypać ziemi± jego grobek...

Jeste¶my z Wami w Waszym smutku. Nie ma słów, żeby wyrazić ten cały ból nas wszystkich i chaos tego ¶wiata. To przecież nasze dzieci powinny odwiedzać nasze groby a nie odwrotnie. 


Re: TRAGICZNA SMIERC
iwonab  
28-05-2007 08:16
[     ]
     
Wczoraj nad grobem synka tak sobie my¶lałam, że je¶li tak musiało być to chciałabym, żeby się to powtórzyło. Chciałabym leżeć koło Tomka - jak już nie żył, chciałabym go przytulać, całować, patrzeć na niego, dotykać, głaskać, i nie ważne, że cierpiałam. On był, widziałam go, przytulałam, a teraz ... nic, nawet nie mogę jeszcze ogl±dać zdjęć, nagrań. Tak bardzo za nim tęsknię, dlaczego to wszystko jest nieodwracalne? 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona
Ostatnio zmieniony 28-05-2007 11:22 przez iwonab

Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
28-05-2007 17:14
[     ]
     
CZYTAM WASZE EMAILE I NIE WIEM CO NAPISAC UMIERAM Z TESKNOTY NIE WIEM CZY TO TYPOWE ALE JA NIE PRZESTAJE O NIM MYSLEC OTWIERAM OCZY PIOTRUS KLADE SIE SPAC PIOTRUS NIE UMIEM ZYC BEZ NIEGO NAPISZCIE CZY TO KIEDYS SIE ZMIENIA CZY JUZ ZAWSZE TAK BEDZIE.
MARTA,MAMA PIOTRUSIA 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
alicjak  
28-05-2007 17:46
[     ]
     
Droga mamo Piotrusia, to wszystko jest takie ¶wieże, póĽniej będzie trochę inaczej.U mnie mija7 miesięcy od nagłej ¶mierci mojej Marlenki, miała 19 lat. Przychodz± często chwile załamania, okropne dni, ale też s± inne dni wypełnione ci±gł± prac±.B±dĽ tutaj z nami na forum, bo dla mnie to bardzo pomogło, że mogłam porozmawiać z kim¶ kto przeżył to samo co ja.Dostałam tutaj dużo wsparcia i otuchy w tych okropnych dla mnie chwilach.Trzymaj sie cieplutko mamo Piotrusia, pamiętaj nie jeste¶ sama, my jeste¶my razem w twiom cierpieniu, bo wiemy co to znaczy. Pozdrawiam. 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Ilona  
28-05-2007 23:20
[     ]
     
Mój Pawełek zgin±ł rok temu, my¶lę o nim codziennie, nawet czasem łapię się na tym że kiedy chcę co¶ kupic lub zrobić zastanawiam sie co on by powiedział. Widzę Go wszędzie, nieraz słyszę, tęsknię potwornie, nieraz płaczę. Ale jest inaczej. Wiele osób kiedy¶ mówiło mi że będzie inaczej - nie wierzyłam. Naszej tęsknoty, miło¶ci, bólu nikt nam nie zabierze.
Na pewno bardzo się zmieniłam, wiele osób mi to mówi, nic nie planuję, żyję z dnia na dzień, ale jest spokojniej odrobinę. Teraz po roku zbieram siły na walkę z prokuratur± ewentualnie z s±dem. Nie wiem czy będę miała siłę, przechodzić to wszystko jeszcze raz, ale chcę to zrobić w miarę możliwo¶ci, żebym kiedy¶ kiedy spotkam się z Synkiem mogła powiedzieć że zrobiłam wszystko co mogłam.
Mamo Piotrusia jeste¶my wszystkie z Tob±, i tak już zostanie, bo chociaż obce, stały¶my się jedn± rodzin±.
Życzę Ci siły i odrobinę chociaż spokoju
Ilona 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Kasiek  
30-05-2007 17:54
[     ]
     
droga Iwono!!! dokładnie wczoraj pomy¶lałam o tym samym, że pomimo tych wszystkih strasznych chwil jakie spędziłam przy mojej Korci, gdy leżała już zaintubowana i spała słodko to oddałabym wszystko , żeby być teraz tam , cofn±ć czas i ucałować j± w kochane nóżki, r±czulki i jeszcze raz błagać lekarzy, BOGA ŻEBY OCALILI MOJˇ CÓRECZKĘ. Korcia jest w niebie 6,5 m-ca a ja nie czuję się lepiej. Chodzę na cmentarz i ci±gle nie wierzę , że tam leży moja córeczka.Już chyba nigdy nie będę obchodziła dnia mamy 


Re: TRAGICZNA SMIERC
iwonab  
31-05-2007 09:02
[     ]
     
A już my¶lałam że jestem psychicznie chora. A ja po porostu bardzo tęsknię i chciałabym przytulić moje dziecko. Zbliża się 22 czerwiec, jak to przeżyć.... W tamtym roku w dniu zakończenia roku szkolnego prasowałam mojemu dziecku ubrania do ...., czy¶ciłam buty. Moja córeczka kończy "0" będę musiała i¶ć do szkoły, a ja nie chcę. Rano msza na zakończenie roku a po południu w intencji mojego synka. Powiedzcie jak to przeżyć, ile my musimy jeszcze znie¶ć. Czy starczy siły? 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona

Iwonko...
Ilona  
31-05-2007 10:14
[     ]
     
Iwonko, musi Ci starczyć siły, i nie zwariowała¶, mam rocznice za sob± 2 tygodnie temu min±ł dokładnie rok. Tęsknię tak okropnie, że ryczę wła¶ciwie codzień. Nie powiem Ci że będzie łatwo, ale Kochana moja, trzymaj się, dla siebie, dla swojego Synka i dla swojej Córeczki. Przeżyjesz, i ten dzień i następny... Tęsknić i kochać będziemy zawsze, stale i wci±ż i tak w kółko.
Całuję Cię mocno i przytulam, to cięzki czas bo wszystko wraca ze zdwojon± sił±.... 

Ostatnio zmieniony 31-05-2007 10:14 przez poprostumama

Re: TRAGICZNA SMIERC
HALINA HERZOG  
22-10-2008 02:48
[     ]
     
Ponoc czlowiek potrafi wiele zniesc ,wiele wycierpiec .Podobno Pan Bog daje czlowiekowi krzyz na jego mozliwosci .Choiaz czasami wydaje mi sie ,ze dluzej juz nie wytrzymam ,to ide dalej podtrzymywana przez Niego ...Przytulam Was kochani Rodzice ,ktorzy cierpicie z powodu smierci Waszych Dzieci .Pamietajmy ,ze nasze ANIOLKI czekaja Tam na nas .Jezu ufam Tobie od najmlodszych lat .Jezu ufam Tobie ,chocby zwatpil swiat... 
halina herzog

Re: TRAGICZNA SMIERC do Kasi
asia122  
31-05-2007 09:07
[     ]
     
Droga Kasiu... to za wcze¶nie. Uwierz mi, ze jak napisła Ilonka... będzie inaczej. Będzie lepiej, teraz masz prawo do łez i rozpaczy... ale ten wielki ogień, który teraz w Tobie bucha nieco sołabnie, potem będzie się żażyć... i tak bedzie przez całe życie. Ale z takim bólem można żyć... ja tak zyję... czasem nawet się smieję. Kiedy¶ wydawało mi się to niemozliwe, ale czas zrobi swoje, on wykona swoj± pracę, a Ty swoj±. Pogodzenie się z losem... banalne... ale to wszystko, co możemy zrobic. Pisz tu na bież±co, amy Ci zawsze pomożemy... Sciskm Cię mocno! 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Marias  
28-05-2007 19:02
[     ]
     
Kochana moja-jedyna moja córeczka odeszła w wieku 16 lat, było to już 5 lat temu, ale dla mnie jakby wczoraj. Bóli tęsknota jest cały czas, tylko po latach czasem przygasa, praca i to co wokół nas absorbuje umysł i nie my¶lę cały czas o niej. Ja, żeby nie zwariować prawie od razu poszłam do pracy, zrobiłam prawo jazdy, skończyłam kilka kursów. Wtedy nie miałam jeszcze internetu i nie było tego forum, więc byłam osamotniona w swym bólu teraz mozna sie wygadać wypłakać i wie się, że z nami s± ludzie w podobnej sytuacji. Każdy przeżywa swój ból po swojemu ale wiem co znaczy stracić jedyne dziecko więc płaczę razem z tob±. Przytulam cię mocno ..Mama Dorotki 


Re: TRAGICZNA SMIERC
magda mama stefci  
29-05-2007 00:34
[     ]
     
Jest mi ciezko tak samo jak tobie i tez zastanawiam sie czy tak musialo byc, duzo ludzi odpowiada mi ze tak ze kazdy z nas ma droge ulozona z palacych sie swieczek jednych jest bardzo dluga, twoj Piotrus mial ich 17, moja Sefcia tylko 3, trudno jest w to wierzyc ale napewno cos w tym jest. Chcialabym sie ciebie zapytac czy zauwazylas tego dnia cos dziwnego, co teraz z perspektywy czasu wydaje ci sie inne niz zwykle.pytam bo moja Stefcia jak sie odkrecalo wode w kranie mowila :'bedzie duzo wody' bylo tak od kilku miesiecy przed tym jak od tej wlasnie wody zginela, drga rzecza dziwna ale to juz tylko tego dnia bylo to ze zawsze jak sie obudzila to mnie wolala jesli by okazalo sie ze nie ma mnie w domu strasznie by plakala a tego jedynego ranka jak zajrzalam do pokoju lezala na lozku z ksiazeczka w raczkach i powiedziala "zobacz czytam ksiazeczke jak wiktoria (mojej siostry corka), nie wolam cie... "pozniej ubrala sie szybko jak nigdy zawsze przebierala w ubraniach i stalo sie... probuje wiezyc ze istnieje przeznaczenie i ze nic nie dzieje sie przypadkiem, tyle rzeczy musi sie wydarzyc zarowno dobrych i zlych zeby pozwolic wygrac tragedii, bo ona wydaje mi sie nie oszuka przeznaczenia o ile ono istnieje, trzymaj sie, buziaczek 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Ilona  
29-05-2007 12:38
[     ]
     
TEGO dnia obudziłam synka do szkoły, był strasznie zaspany, nie mogłam go dobudzić, prawie nigdy się to nie zdarzało. Potem jechałm autobusem do pracy i cał± drogę przesładowała mnie jedna my¶l (i to tak natarczywie że aż sie zdenerwowałam)wyobrażałam sobie cały czas że Paweł zadzwoni do mnie i powie że musze zaraz wracać do domu, bo co¶ się stało, nawet się zastanawiałam sk±d bym wzięła taksówkę. Do dzisiaj pamiętam te my¶li, były tak strasznie natarczywe.Podobno w pracy cały dzień byłam zdenerwowana, ja tego nie pamiętam, potem wszystko szło jak po grudzie, byłam umówiona z Pawełkiem, uciekł mi autobus potem tramwaj. Jeszcze przed 16 pisałam do Niego że się spóĽnię, żeby poczekał, odpisał mi, a potem koło 16 obleciał mnie potworny strach o niego, ale taki nie do opanowania, stałam akurat w kasie w sklepie, dzwoniłam do niego co chwila potem dowiedziałam sie że zmarł po wypadku o 16.10, wtedy kiedy dzwoniłam do Niego...A i jeszcze jedno chyba ze 2 dni przed wypadkiem stałam na balkonie i widziałam jak wyjeżdżał z podwórka na ulice na rowerze, zauważyłam że w ogóle sie nie rozejrzał, miałam mu to powiedzieć bo strasznie mnie to zdenerwowało, potem nie zd±żyłam... Mojej siostrze, chrzestnej Pawełka ¶niło sie kilkanocy pod rz±d że kupuje mu w prezencie na 18 urodziny (miał 15) biały samochód przewi±zany różow± wst±żk±, tak ja to męczyło że powiedziała mężowi i postanowili że na urodziny kupia mu jaki¶ samochód stary żeby sie uczył jeĽdzić. Paweł zgin±ł od uderzenia dużego białego samochodu... 


Re: TRAGICZNA SMIERC
ulkar  
29-05-2007 13:46
[     ]
     
Ilona, dreszcze mi przeszły kiedy przeczytałam to co napisała¶. Przed ¶mierci± Tomka, gdzies ok 16 ... byłam jeszcze w pracy i też miałam natarczyw± my¶l, że natychmiast muszę wracać do domu, i dziki, wręcz dziki niepokówj. Nie był to niepokój bezpo¶rednio dotycz±cy Tomka, lecz taki, który mówił mi, że co¶ się stanie. Dzwoniłam do Niego, pytałam jak się czuje, czy wszystko w porz±dku. Powiedział, że czuje się dobrze i nic się nie dzieje. Tym niemniej szybko wróciłam do domu. Zmarł jakies 15 minut po moim powrocie. 
L.R.

Re: TRAGICZNA SMIERC
Ilona  
29-05-2007 15:00
[     ]
     
Powiem Ci jeszcze co¶ co nie ma bezpo¶redniego zwi±zku z TYM dniem. Pojęcia nie mam dlaczego od wielu lat ¶mierć kojarzyła mi się z Pawłem, może niejasno mówię, ale postaram sie wyja¶nić. Pierwszy taki moment kiedy był jeszcze w przedszkolu robili im zdjęcia miał może 5 lat, kiedy odbierałam je zamarłam wręcz się w¶ciekłam, mówiłam mamie kto wpadł na taki kretyński pomysł żeby robić tego typu zdjęcia małym dzieciom: duży format prawie A4 w kolorze sepii, jak spojrzałam od razu pierwsze skojarzenie ze zdjęciem jakie się robi na nagrobki, drugi raz kiedy dostałam w prezencie kolorow± ramkę do zdjęć z porcelany, w tej ramce jest zdjęcie moich chłopców, prawy górny róg jest czarny jak sie patrzy na ramkę ma sie wrażenie że jest przewi±zana czarn± wst±żk±.

W naszym przypadku kilka dni poprzedzaj±cych wypadek było bardzo dziwnych: w sobotę poszłam z Pawłem na bardzo długi spacer, cały dzień spędzili¶my razem, byli¶my na lodach, tylko my, bardzo dużo rozmawiali¶my wtedy, w niedzielę zaczęłam nagle płakać w ko¶ciele, ot tak po prostu, a po południu ogarn±ł mnie taki smutek, jakie¶ nerwy, poszłam się przej¶ć, nawet nikomu nie mówiłam gdzie, a Paweł mnie znalazł przyjechał na rowerze, potem wracał ze mn± razem, w poniedziałek złożyłam mu papiery do szkoły do liceum, w czwartek zgin±ł. Może jeszcze cos mi umknęło, ale dzisiaj wiem że to były bardzo dziwne dni... 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Teresa  
29-05-2007 19:45
[     ]
     
Poproszono mojego syna, aby przygotował prezentację na rozpoczęcie roku szkolnego, dotycz±c± rozpoczęcia II wojny ¶wiatowej. Maciej bardzo się ¶pieszył, żeby j± zrobić. Mówił, że będzie miał to z głowy. Nie zd±żył wkleić tylko filmiku. Wci±ż mnie wołał żebym zobaczyła czy fajnie to wygl±da. Bardzo piękna prezentacja. Cała usiana krzyżami i słońcem zachodz±cym nad morzem. Utopił się w morzu 15 lipca. Niedługo minie rok. Prezentację pokazano na rozpoczęciu roku, tak jak zaplanowano. Na zakończenie wklejono zdjęcie Maćka z czarn± wst±żeczk±. Nie zwróciłam uwagi na te krzyże, wtedy, bo to taki temat, a teraz my¶lę o tym często...Dziewczyny, wiecie jak jest ciężko... Mocno ¶ciskam. Wszystko jest bez sensu.. 
T.S.

Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
29-05-2007 21:55
[     ]
     
JEZELI CHODZI O MNIE TO NIC ALE TO NIC NIE PRZECZUWALAM ZADEN ZLY SEN ZADNE ZLE PRZECZUCIE JEDYNA RZECZ KTORA SOBIE TERAZ PRZYPOMINAM TO W PIATEK KIEDY BYLAM Z NIM NA ZAKUPACH DZIEN PRZED JEGO WYPADKIEM ZANIM WYSIEDLISMY Z AUTA TO CHWYCILAM GO ZA REKE I TAK PRZEZ CHWILE TRZYMALAM ,ZAMYSLILAM SIE ON NA MNIE SPOJRZAL ALE ANI ON ANI JA NIC ZESMY NIE POWIEDZIELI NIE WIEM CO TO BYLO,ALE TO BYL OSTATNI RAZ KIEDY MIJE DZIECKO SIEDZIALO ZE MNA W AUCIE,Z SOBOTY NA NIEDZIELE JUZ NIE ZYL,NIE MOGE Z TYM ZYC TO JEST TAKIE OKROPNE ZE ODCHODZA NASZE DZIECI,JAK Z TYM ZYC? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
31-05-2007 14:55
[     ]
     
WITAM WAS WSZYSTKIE SERDECZNIE I DZIEKUJE ZA KAZDE SLOWO,ZADZWONILA DZISIAJ DO MNIE PRZYJACIOLKA KTORA MA 9LETNIA CORKE ,BARDZO ZAPRZYJAZNILI SIE Z MOIM SYNEM I NIE UWIERZUCIE ALE ONA TWIERDZI ZE JEJ DZIECKO BARDZO CZESTO Z NIM ROZMAWIA,OSTATNIO PODSLUCHALA ICH"ROZMOWE" USLYSZLA WTEDY JAK JEJ MALA MOWI:OK NIE BEDE PLAKAC............,WIEM ZE CI JEST TAM DOBRZE..........,POWIEM TWOJEJ MAMIE ZEBY NIE PLAKALA ALE MUSZE TAM WPIERW POJECHAC PRZCIEZ DO NEJ NIE ZADZWONIE.CO O TYM MOJE DROGIE MYSLICIE CZY TA MALA NAPRAWDE MA SZANSE KONTAKTU Z MOIM SYNEM PIOTRUSIEM?ten list jest przekopiowany wyslalam go w innym temacie napizscie co o tym myslicie. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
Ilona  
31-05-2007 15:07
[     ]
     
my¶lę że ma, juz dawno słyszałam że szczególnie dzieci maj± taki dar... ¦nił mi się kiedy¶ Pawełek, dokładnie tak jak widziałam go w ostatnich minutach przed wyj¶ciem z domu, tez spał, potem Go obudziłam, był nawet w tej samej po¶cieli co w domu, pytałam Go czy kupic mu Jego ulubiona gazetę bo juz wychodzę, u¶miechn±ł się tylko i powiedział że już wszystko ma i teraz już nic nie potrzebuje, był u¶miechnięty, spokojny, a dookoła było bardzo bardzo jasno...
Mężowi tez się ¶nił w takim wielkim jasnym ¶wietle, był u¶miechnięty, w swoim ulubionych ubraniu...
Dobrze jest naszym dzieciom - musi tak być inaczej to wszystko nie miałoby sensu (może tylko chcę w to wierzyć? juz sama nie wiem)(też skopiowałam je¶łi nie czytała¶) 


Re: TRAGICZNA SMIERC do Ilonki
MAMA PIOTRUSIA  
31-05-2007 16:34
[     ]
     
DZIEKUJE CI ILONKO 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
kurczak  
08-06-2007 07:50
[     ]
     
Bardzio Ci wspołczuje, brak slow na wyrazenie tego co czuje. Moj Aniolek odszedl w 20 tc... Ty swojego mialas 17 lat... Mi pomagaja rozne wyobrazenia o Emilce, co robi jak jest w niebie, moze moje wpisy sa zbyt optymistyczne jak na takie forum, ale mnie osobiscie to naprawde pomaga. I mysle sobie, ze Twoj przystojny Mlodzieniec razem z piekna Marta (15-latka) Małgorzaty bawi teraz nasze Kruszynki.... 


Re: TRAGICZNA SMIERC
matka  
08-06-2007 20:12
[     ]
     
pozdrawiam Cię serdecznie przezywam to samo tak niedawno byłam matka a teraz kim jestem ci±gle sobie zadaje to pytanie to juz miesi±c jak nie ma jej przy mnie ja nie żyje ja wegetuje nie mam juz siły chwilami to nawet nie chce misie zyc ale ponoc musze tak tłumacza mi inne mamy powiedz dlaczego nas to spotkało dlaczego? trzymaj sie kochana chociasz ciezko cholernie cieszko 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC
Keffika  
09-06-2007 00:07
[     ]
     
witaj Mamo Piotrusia
od kilku dni czytam twoje posty ,nie mam takich słów którymi mogła bym ukoić twój ból ale my¶lę o tobie i twoim synku ,pamiętaj ,że wiele osób o was mysli, pozdrawiam serdecznie Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej
MAMA PIOTRUSIA  
12-06-2007 03:18
[     ]
     
JAKA TO OGROMNA HUSTAWKA NIE MOGE TAK DALEJ JA NIE ZYJE JA EGZYSTUJE MAM JAKIS OBLED W GLOWIE PO PROSTU MOZNA OSZALEC CZLOWIEK JEST TAKI WYPALONY TAKI PUSTY,KTOS COS DO CIEBIE MOWI ROZMAWIASZ Z NIM A MYSLAMI JESTES GDZIE INDZIEJ, TO JAK W TRANSIE.JESTESCIE WSZYSTKIE KOCHANE TYLE CIEPLA OD WAS DOSTAJE I JESTEM WAM WDZIECZNA ZE JESTESCIE MYSLAMI ZE MNA,JA CODZIENNIE CZYTAM WSZYSTKIE POSTY ALE CZASEM NAWET NIE WIEM CO NAPISAC JEST MI TAK SMUTNO "BOZE MOJ BOZE CZEMUS MNIE OPUSCIL".
JESTEM WAM WSZYSTKIM BARDZO WDZIECZNA POZDRAWIAM
MARTA 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Marty
asia122  
12-06-2007 10:16
[     ]
     
Kochana Martusiu, czytałam Twoje słowa i jednak do końca chyba nikt nie rozumie co się czuje w takich chwilach. Kto¶ kiedy¶ pięknie napisał, że Bóg nas nie zostawia samych sobie, ale niesie nas na swoich ramionach. Ja po tym wszystkim co mnie w życiu spotkało, co spotkało moich najbliższych i znajomych, po tym, co widzę tu na forum mam coraz mniej nadzieji. A czekanie na zmianę... tyle dni, nocy, godzin i minut, to za wiele. Obietnica lepszego życia nie przekonuje mnie. Modlę się jednak za Ciebiei wierzę, że Bóg Cię nie zostawi, i nadejdzie w końcu czas spokoju. Może to nie s± najbardziej pocieszaj±ce słowa, ale jedyne jakie moge w tej chwili napisać. ¦ciskam Cie mocno ! Zapalam ¶wiatło dla Twojego Dziecka (***) 


Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Asi
MAMA PIOTRUSIA  
13-06-2007 03:52
[     ]
     
KOCHANA ASIU PODZIWIAM CIE ZE TY ZAWSZ UMIESZ TAK ODPOWIEDNIO UJAC W SLOWACH KAZDA ODPOWIEDZ I ZE TYLE W TOBIE POKORY.WE MNIE JUZ JEJ NIE MA CO DZIEN PYTAM PANA BOGA JAK MOGLES NAS TAK SKRZYWDZIC NIE TYLKO MNIE I MOJEGO SYNA ALE WSZYSTKIE MATKI NA TYM FORUM.ANI MOJ SYN ANI ZADNE DZIECKO NIE ZASLUZYLO NA TAK WCZESNA SMIERC,NASZE DZIECI DOPIERO POLIZALY ZYCIA,DOPIERO ZACZYNALY PLANOWAC PRZYSZLOSC,DOPIERO PRZEZYWALY PIERWSZE MILOSCI I PAN BOG ICH TEGO NIEWINNEGO JESZCZE ZYCIA POZBAWIL,A KSIEZA KARMIA NAS TYM ZE JEST ON MILOSIERNY,ZE TO TYLKO ZYCIE DOCZESNE KTORE JEST NICZYM W PPOROWNANIU DO ZYCIA WIECZNEGO W RAJU,GDZIE WSZYSCY SIE SPOTKAMY I BEDZIEMY ZYC NA WIEKI RAZEM TYLKO ZE ZAPOMINAJA WSPOMNIEC O JEDNYM ZE TO PAN BOG STWORZYL CZLOWIEKA I DAL MU ZYCE.MYSMY O TO NIE PROSILY PRZYSZLYSMY NA SWIAT BEZ PRAWA WYBORU,OCZYWISCIE DAL NAM WOLNA WOLE I MOZEMY O TYM ZYCIU DECYDOWAC ALE TO TYLKO TEORIA ,BO ZADNA Z NAS ZA SKARBY SWIATA GDYBYSMY TEN WYBOR NAPRAWDE DOSTALY NIE POZWOLILABY NA SMIERC WLASNEGO DZIECKA.WIEC PYTAM PELNA GORYCZY CIERPIENIA I BOLU PANIE BOZE GDIE JESTES?JAK MOGLES?DLACZEGO?
POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE I WIELKIE DZIEKI ZE ODPOWIADASZ NA WSZYSTKIE NASZE POSTY
MARTA 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Asi
hengol  
18-06-2007 11:42
[     ]
     
Kochana Marto! W pełni się z Tob± zgadzam, też mam takie załamania wiary, chociaż tak bardzo chciałabym mocno wierzyć, szukam i bardzo pragnę tej wiary, przeczytałam już całe masy ksi±żek, my¶lałam, że przecież było i jest tyle m±drych ludzi na naszej ziemi, że może kto¶ mnie czym¶ przekona, utwierdzi w wierze, w nadzieji, poszerzy moje horyzonty ale dalej jestem tak samo głupia. Nie mam sił tak dalej żyć, przecież to nasze dzieci powinny żyć tu i teraz. Nie odnajdę już sensu życia, bo tutaj na ziemi go nie ma, a w niebie, tego nikt nie wie, nikt się o tym nie przekonał....
http://kasia-moj-aniol.blog.onet.pl/
Mama anioła Kasi - Henia 


Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Marty
asia122  
22-06-2007 12:56
[     ]
     
¦ciskam Cię Martusiu, dzisiaj znów nie mam najlepszego dnia i moje słowa, kótre gdzie¶ tam wewn±trz siedz± s± puste, smutne i pełne goryczy. Mam nadzieję, że dla Nas, dla Ciebie, skarbie, dla mnie i dla wszystkich cierpi±cych ludzi ktos wymy¶li cudnwne lekarstwo na ból duszy. Cierpienie uszlachetnia... nie wiem, co o tym my¶lec, mam mieszane uczucia. Cierpienie z pewno¶cia uwrażliwa... ale żeby kogos uwrażliwić nie trzeba zabierać mu dziecka... nie na dzień, dwa, miesi±c, czy rok, ale ... na wieczno¶ć. Niekttóre słowa tak bol±, że lepiej ich nie wypowiadać... mówmy, że spotkamy się za chwilę, bo "tamten" czas jest inny... i nasze dzieci nie zd±ż± się za nami stęsknić. Pozdrawiam Cię mocno i zapalam ¶wiatło dla wszystkich Aniołków (***) 


Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Asi
MAMA PIOTRUSIA  
23-06-2007 01:52
[     ]
     
Droga Asiu masz racje mimo ze cierpienie uszlachetnia to wcale nie musi byc w takiej postaci zeby komus odbierac dziecko,wszystkim nam trudno to zrozumiec i pogodzic sie z tym ,a najgorzse jest to ze nikt z nas nie wie kiedy spotkamy sie z naszymi dziecmi.
pozdrawiam 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Marty
asia122  
13-06-2007 11:31
[     ]
     
Kochana Martusiu, jestem z Tob±. Nawet jeżeli dzisiaj nie napiszę nic więcej, jestem z Tob±, z Twoim bólem... i nie ma dla mnie większej nagrody niż Twoje słowa, że może cos to moje gadanie pomoże... pewnie się przeceniam. Modlę się za Twój spokój... niech ta burza, która jest w Twoim skołatanym sercu zamilknie. Może lis sprawi, że kiiedy¶ się spotkamy i wszystko to sobie opowiemy. ¦ciskam Cię mocno Kochanie, trzymaj się i straja nie poddawać... Asia 


Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Marty
Marias  
18-06-2007 21:59
[     ]
     
Kochana Marto!Czuję tak jak ty życie nie ma sensu kidy nie możemy być z tymi których kochamy.Kiedy umierała Dorotka ja chciałam umrzeć zamiast niej ale Bóg mnie nie wysłuchał Po comnie zostawił? Chcę żeby wiara dawała mi pocieszenie ale nie udaje mi sie życie jest szare, moje wysilki bezcelowe, słońce jużnie ¶wieci Nie ma Piotrusia nie ma Dorotki - tylko my płacz±ce matki, czasem brakuje nawet łez. Może Asia ma racje ale ja my¶lę że wraz z naszymi dziećmi umarła cz±stka nas - ta radosna,energiczna i pełna marzeń.Męczymy sie pokonuj±c kolejny dzień,zakładaj±c u¶miechniet± maskę na twarz, zadręczamy się wmawianiem winy.Jeste¶my przetr±cone przez życie i nie potrafimy byc szczę¶liwe.Przytulam Cię mocno Marto 


Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Marty
Marias  
20-06-2007 19:04
[     ]
     
Droga Marto czasami czuję to co napisałam ostatnio, ale tak nie jest zawsze. Skłamałam, że wiara nie daje mi pocieszenia.Gdyby nie wiara to dopiero wszystko nie miałoby sensu. Je¶li wierzę głęboko to jest lepiej, mam nadzieję, że nie wszystko skonczone, że kiedy¶ bedziemy razem. A jaki sens ma ¶mierć dziecka - to nie wiem i nawet wiara nie daje odpowiedzi. To dla mnie za trudne - moze kiedy¶ to zrozumiem lub poczuję ale to chyba nie tutaj. Marto niech tobie wiara też da pocieszenie, chociaż czasami!Pozdrawiam - Maria 


Re: TRAGICZNA SMIERC nie moge tak dalej - do Marias
MAMA PIOTRUSIA  
21-06-2007 22:44
[     ]
     
WIEM MOJA DROGA MNIE TEZ JEST LZEJ LUB CIEZEJ ALE GENERALNIE NIE JEST LATWO CHCIALABYM ZEBY MOJA WIARA BYLA CHOC TROSZKE SILNIEJSZA,ALE NIESTETY.MIMO PROSB I MOPDLITW DO PANA BOGA WIEM ZE SA ONE OGROMNIE PUSTE,CZUJE SIE OKROTNIE ZDRADZONA ZE NIE UCHRONIL MOJEGO DZIECKA.WIEM ZE NIE TYLKO MNIE SPOTKALA TRAGEDIA I JAK PISZE O MNIE TO NIE ZNACZY ZE TYLKO MAM NA MYSLI MOJA STRATE WIEM ZE WSZYSCY CIERPIMY TAK SAMO I MAMY ZAL ZE TAK SIE STALO.
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do Marty
Keffika  
22-06-2007 22:04
[     ]
     
Marto .masz prawo my¶leć tylko o sobie to ludzkie i normalne , dla ciebie to TY i TWOJE DZIECKO jest najważniejsze i choćby¶ miała w sobie nie wiem ile empatii do całego ¶wiata to jednak w Twoim bólu to Ty i Piotru¶ i twoi najbliżsi jeste¶cie najważniejsi , a sprawy z Panem Bogiem to inna sprawa, można szukać ukojenia w wierze chwile ,lub całe lata ,chyba ten moment nie zależy od nas ,ja kiedy szukałam , nie znalazłam , przyszło samo ,kiedy już przestałam szukać, pytała¶ nieraz dlaczego ? można znaleĽć milion powodów bezsensu ¶mierci dzieci i ja je przez lata znajdowałam ,ale kiedy moje córki cudem ocalały z wypadku pomy¶leli¶my sobie ,że może mój syn odszedł ,żeby ocalić moje córki ? wcale nie jest mi łatwo pogodzić się z tak± wersj± , bo można zadać kolejny milion pytań dlaczego ? na to nie ma odpowiedzi , nie tu i nie teraz - tak my¶lę .ludzie mówi± mi , wy dobrzy ludzie jeste¶cie to dziewczyny ocalały , ale rodzice 2 koleżanek moich dziewczyn to też dobrzy ludzie , a ich dzieci zginęły –dlaczego ,powinnam być szczę¶liwa , moje dzieci żyj± , ale patrzę na tych ludzi przy każdej kolejnej sprawie w s±dzie przeciwko sprawczyni wypadku i czuję ich ból , jak mam się cieszyć ? Pan Bóg nas wybrał spo¶ród milionów ludzi ,może kiedy¶ dowiemy się dlaczego .Marto tak bardzo chciała bym podać ci sposób jak zrobić by było lżej , ale go nie znajduje ,którego¶ dnia przyjdzie ukojenie ,niespodziewanie ,ale przyjdzie ,musisz tylko wytrwać , przytulam Cię bardzo mocno i kiedy będę kładła się spać znowu jak co dzień powiem Panu Bogu „miej w opiece te dzieci które z Twojej woli do siebie wezwałe¶ i ich rodziców miej w opiece –bo bardzo tego potrzebuj±-proszę „
Pozdrawiam
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC do Kefika
MAMA PIOTRUSIA  
23-06-2007 01:44
[     ]
     
Bardzo Ci dziekuje droga Kefiko nie wiem co wiecej napisac. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do Marty
angela  
23-06-2007 11:32
[     ]
     
Ja Marto tez tak mysle jak Elzbieta,jestesmy jaby wybrane.Ale nikt nam nie odpowie-dlaczego,nikt tutaj podczas tego ziemskiego zycia,i nie ma co pytac.Ja po roku czasu trafilam do tego forum.Ten rok zaraz po tragedii to byl obled,wydawalo mi sie ze to tylko mnie spotkalo.Wkolo siebie widzialam ,szczesliwe rodziny,usmiechniete dzieci,samo radosc.Nie wiedzialam czy zyje ,czy snie-mialam taki zal do calego swiata.Mnie Bog wybral,nie moja siostre(ktora ma 3 dzieci ,nie brata,nie przyjaciolke(ktora ma 3 dzieci)tylko mnie-najslabsza psyczicznie,najbardziej wrazliwa na krzywde ludzka.Tak analizuje wszystko,i wiesz Marto,jednak cos sie stalo,w tym momencie jak Patryk odchodzil do Domu Ojca.Bylam wtedy w Londynie-sylwester,siedzielismy w domu z mezem. Polozylam sie spac o 2,i nagle nad ranem obudzilam sie,siadlam na lozku i poczulam jakby ,zaczynajac od glowy moje cialo przeszywa prad ,taki cieply,taki niesamowity,nie moge tego okreslic.Zbyszak mowi jest 5.38-idz spac.Po przyjezdzie do Tomaszowa-to juz wiedzialam o ktorej nastapil zgon.Pierwsza im powiedzialam-byli w szoku ,skad ja wiem.I tak Marto,mysle jak to Bog -wszystko zaplanowal-wezwal Swoja Wola Patryka,a mnie zostawil,taka juz inna na tym swiecie,i silniejsza i z wieksza wiara.Ach tak sie rozpisalam.Juz koncze.Przegladalam Patryka plecak,zeszyty,i znalazlam w srodku piekny krzyzyk.Zanioslam go grabarzowi ,by taki sam ksztalt byl na pomniku,on identyczny zrobil,Minal jakis czas,i mowie mamie idz odbierz ten krzyzyk.Mama tak sie wybierala,az wkoncu okazalo sie ,ze zaginal,i nie wrocil do mnie.Tak mi przyszlo do glowy--oj Pati,Pati nie chciales by do mnie wrocil,bo po co mi taki krzyzyk na cale zycie.Trzymaj sie Marto,ja wieczorem to zwracam sie do Boga i prosze.....Boze nasz milosierny zamien nasze smutki i cierpienia w pocieszenie i radosc!Pozdrawiam serdecznie. 
angela

Re: TRAGICZNA SMIERC do Marty
MAMA PIOTRUSIA  
23-06-2007 19:23
[     ]
     
Droga Angelo nie wiem czy jestesmy wybrane czy nie ale choc nie wiem jaki by to mial byc dla nas zaszczyt ja go nie chce ja chcialam zyc z moim synem chcialam miec podpore w nim na starosc wychowywalam go na dobrego czlowieka chcialam zeby byl dobrym mezem ,ojcem i dzieckiem,nestety ale to wsztstko zabral dla siebie Pan Bog i tym samym skrzywdzil wiele ludzi bo nie tylko ja go kocham przeciez moj syn ma rowniez rodzine i przyjaciol,ktorzy wszyscy zostali pozbawieni bardzo wartosciowego czlowieka.I jak z tym zyc i wytlumaczyc to matce ktora do smierci pozostanie okaleczona i samotna?
pozdrawiam wszystkich serdecznie 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: do Marty o "wybraniu "
Keffika  
24-06-2007 09:12
[     ]
     
Witaj Marto
To ja sprowokowałam wypowiedz Angeli pisz±c ,że „zostały¶my wybrane spro¶ród milionów „ ,więc proszę pozwól mi wyja¶nić .pisz±c na tym forum staram się ważyć słowa , staram się bardzo ,by nikogo nie urazić , wiem jak łatwo szczególnie tutaj to zrobić .staram się nie poruszać nowych tematów, by nie prowokować stanów i my¶li przez które ja przechodziłam , a Wy jeszcze ich nie odkryły¶cie , bo mam nadzieje, że Wam zostan± oszczędzone. My¶lę ,że podobnie jak ja , Angela nie próbowała nawet sugerować ,iż dost±piły¶my zaszczytu . słowa „wybrane” użyłam zamiast „okaleczone”, ”naznaczone” ,”napiętnowane” czy jak pisały tu dziewczyny na forum „trędowate” a tak bywamy postrzegane w społeczeństwie
W polskiej mentalno¶ci jeszcze kilkadziesi±t lat temu ,na pocz±tku 20 wieku funkcjonowało pojęcie ,swego rodzaju nobilitacji kobiety której dziecko umarło (G. Zapolska „Ka¶ka Kariatyda” czy N .Rolleczek „Oblubienice” ) kiedy czytałam te ksi±żki jeszcze jako nastolatka , czułam bunt przeciwko takiemu sposobowi my¶lenia , potem okazało się ,że sama musiałam walczyć z ludĽmi którzy chcieli mnie sam± w ten sposób pocieszyć , ludzie mówili „po TAKIM (zmarłym )dziecku się nie płacze , nie nosi żałoby , jeste¶ matk± Aniołka ,a niewiele matek ma Anielskie dzieci” nie zgadzam się z takim pojęciem ¶mierci dzieci ,uważam po prostu ,ze DZIECI NIE POWINNY UMIERAĆ . Angela i inne mamy na forum , z pewno¶ci± też .jeste¶my wybrane nie do zaszczytów ,a do bólu , łez , cierpienia do zadawania pytań „dlaczego” .mam jednak nadzieje ,że w tym „wybraniu” jest jaki¶ sens .wszystko co tu piszę jest poparte moim do¶wiadczeniem „wybrania” nie musisz się z tym zgadzać Marto , ale z pewno¶ci± moim celem nie jest zranienie Cię ,przeciwnie , mówię Ci ,że jestem obok , że wystarczy mały znak , a przybiegnę Cię przytulić , by dzielić twój i mój ból , bo razem będzie nam łatwiej
JE¦LI CIERPISZ A OBOK CIEBIE JEST INNY CZŁOWIEK TO TWÓJ BÓL DZIELI SIĘ NA WAS DWOJE , JE¦LI JESTE¦ SZCZʦLIWA ,A MASZ KOGO¦ OBOK SIEBIE RADOSĆ JEST DWA RAZY WIĘKSZA
Pozdrawiam
Keffika 


Re: do Marty o "wybraniu "do Kefiki i Angeli
MAMA PIOTRUSIA  
24-06-2007 17:25
[     ]
     
Drogie dziewczyny, w zaden sposob nie dotknela mnie wasza wypowiedz,zrozumialam ja tez balam sie odpisac w ten sposob,ale wiem o co chodzilo przyznam szczerze ze troche sie wystraszylam ze juz do mnie nigdy nie napiszecie,a naprawde wasze listy i wypowiedzi sa dla mnie cenne i kojace.Jezeli zaszlo jakies nieporozumienie to nie chcialam go zprowokowac,piszcie do mnie dalej i piszcie to co czujecie nie musicie wazyc slow zeby mnie nie urazic.Bardzo sie ciesze ze ze mna jestescie.Napisalam tylko co czuje bez wzgledu na to w jaki sposob rozumiemy slowo wybor.
caluje i przytulam i naprawde czekam na wasze posty 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: do Marty
Keffika  
24-06-2007 22:21
[     ]
     
Marto :-)
Ja czasem jestem jak nosorożec , skórę mam tward± i trudno mnie urazić , ale Ty jeste¶ na pocz±tku tej drogi na której ja kaleczę stopy od lat , nie o mnie tu chodzi , bo ja sobie radzę już do¶ć dobrze ,a o Ciebie , Angele, Kurczaka , o wszystkich Was na pocz±tku drogi .trafiłam na forum przez przypadek , weszłam w poszukiwaniu sposobu na pomoc rodzicom osieroconym w wyniku wypadku o którym pisałam , bo ile lat się sama z tym zmagam to dalej głupia jestem , powiedzmy ,ze szukałam „kamienia filozoficznego” jednego doskonałego sposobu i zostałam z Wami , dalej szukam . je¶li moje słowa komu¶ tu na forum pomogły , to może to jest sens dla którego się tak zmagam , je¶li urażę , wybaczcie .nie obrażam się ,ale jak się ze mn± nie zgadzasz, to się ze mn± kłuć , krzycz , odpowiem .
Od kilku dni chodzi za mn± taka piosenka
Marek Grechuta
Żyj t± nadziej±
Żyj aby zrywać łańcuchy głuchych ciężkich dni
i nagle płyn±ć i my¶leć że się tylko ¶ni
bł±dĽ w¶ród obłoków marzeń z t± nadziej±
że po tobie przyjd± inni i rozgrzesz± cię

Żyj t± nadziej± co mieli Kolumb albo Bach
żyj t± rado¶ci± dla której Chaplin wdziewał łach
żyj z tym u¶miechem który Mona Lisa ma
żyj tym oddechem który Maratończyk zna

Żyj poprzez mgły zw±tpienia przecież mimo to
wieszcz ostrzy pióro swoje by przekre¶lić zło
i chociaż wiele przy tym łez w sobie skrył
pisał bo wiedział dobrze że ty będziesz żył

Żyj aby tym co żyli spłacić pewien dług
tym co przed laty brali w sztywne ręce płóg
dla swoich dzieci wnuków szykowali ¶wiat
przez tyle długich i niewdzięcznych lat

Żyj chociaż miło¶ć twoja trafia w ¶lepy mur
¶nij choć nad głow± kr±ż± czarne stada chmur
bł±dĽ po stronicach ksi±żek to ich czerń i biel
wskaż± ci jeszcze niejeden piękny cel

Pozdrawiam serdecznie
Keffika
¦wiatełko dla wszystkich Naszych Dobrych Aniołów [*][*][*] 


Re: TRAGICZNA SMIERC do Marty
angela  
24-06-2007 11:12
[     ]
     
Droga Marto,nie pisze o wybraniu jako zaszczycie,wyraznie napisalam,o bolu i cierpieniu,skrzywdzeniu przez los.I nigdy nie dowiemy sie dlaczego,dlaaaaaaaaaaaaaaaaaczego? Dlaczego Patryk,Piotrus,Madzia,SZymus........Dla naszych dzieci(**************) 
angela

Re: TRAGICZNA SMIERC - matka
matka  
23-06-2007 16:38
[     ]
     
Kochana mysle o tobie o tym co nam sie stało w tym roku pamietam jak zaczynał sie ten rok wszyscy mowili ze to bedzie bardzo dobry rok ale nie dla nas zamiast swiadectwa byłam u niej na gobie i zapaliłam znicze i postawiłam kwiaty skonczyła by własnie szkołe podstawowa a od wrzesia gimnazjum niedoczekała przepraszam jak cie nudze ale musze sie wyszalic i wypłakac zapalam swiatełka dla naszych dzieci (************) 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC - matka
MAMA PIOTRUSIA  
23-06-2007 19:07
[     ]
     
Malgosiu tez o Tobie czesto mysle i za kazdym razem zadaje sobie pytanie dlaczego swiat jest taki okrotny i tyle ludzi na nim zyje skrzywdzonych i dotknietych do szpiku kosci tak mi ciezko ze szaleje z bolu i tesknoty,nie wiem jak dalej zyc i co dalej robic.Dostalas moze jakis znak od swojej coreczki Madzi?
pozdrawiam cie serdecznie 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC -do Mamy Piotrusia
matka  
24-06-2007 11:25
[     ]
     
moja corunia sniła mi sie rowno miesiac od jej smierci przyszła do mnie we snie i powiedziała zebym nie martwiła sie ale bede miała jeszcze rodzine nie wiem co chciała przez to powiedziec ale jej juz nie ma i nie bedzie jestem wsciekła i poprostu wyje jak zwierze dzikie 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC do wszystkich
MAMA PIOTRUSIA  
28-06-2007 01:59
[     ]
     
CZYTAM TO FORUM CODZIENNIE I WIDZE ZE SA DZIEWCZYNY KTORE TRAFILY TU NP. PO KILKU MIESIACACH,PO ROKU A MOZE NAWET I DLUZEJ.TERAZ WIEM ZE MILAM DUZO SZCZESCIA ZE JA GO ZNALAZLAM NIE CALY MIESIAC PO SMIERCI MOJEGO SYNA.CHCIALAM WAM TYLKO POWIEDZIEC DZIEKUJE,ZE JESTESCIE.
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE . 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do wszystkich
puma  
28-06-2007 17:05
[     ]
     
Droga Marto ja też lubie tu być i czytać i ł±czyć się z wami ¶wiatełka dla naszych dzieci(******)Tęsknię do mojego syna aniołka. 
puma

Re: TRAGICZNA SMIERC do wszystkich
Zbyszek  
28-06-2007 18:22
[     ]
     
Droga Marto, już niebawem mnie rok jak odszedł mój syn Maciej. Jestem na forum prawie codziennie i jestem załamany ogromem tragedii. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że odchodz± dzieci. Te osoby które nie powinny odchodzić przed nami, które miały być dla nas ostoj± i wsparciem w przyszło¶ci. To jest niesprawiedliwe. Nie umię sobie z tym poradzić.
Głęboko Ci współczuję i życzę dużo siły.
Pozdrawiam i zapalam te ¶wiatełka symboliczne <*> <*> <*> <*> <*> <*> za nasze aniołki. 
Zbyszek - tata ¦.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )

Re: TRAGICZNA SMIERC do ZBYSZKA
MAMA PIOTRUSIA  
28-06-2007 20:15
[     ]
     
WIESZ ZBYSZKU ,JA TEZ NIE WIEM JAK Z TYM ZYC ,DLACZEGO DZIECI,DLACZEGO ONE?BYLY TAKIE DOBRE,JAK OGLADAM ICH ZDJECIA NA WASZYCH BLOGACH KAZDE Z NICH MA TAK MADRE I PIEKNE OCZY JAKBY NIEWIADOMO ILE JUZ W ZYCIU PRZEZYLY JAKBY BYLY BARDZIEJ DOSWIADCZONE I MADZRZEJSZE OD NAS DOROSLYCH.TYLE DOJRZALOSCI I POWAGI W TYCH ICH CUDOWNYCH OCZACH,TYLE SPOKOJU,TYLE DOBRA I ZA TYM DOBREM MY RODZICE BEDZIEMY TESKNIC AZ DO SMIERCI.TO JEST POPROSTU NIE DO ZNIESIENIA DLA NAS LUDZI,BO PRZECIEZ JAK PO LUDZKU TO WYTLUMACZYC,JESTEM TAKA ZAWIEDZIONA ZE ANIOL STROZ ZASPAL ZE PAN BOG ICH NIE UCHRONIL I PRZY TYM ZESLAL TYLE CIERPIENIA NA RODZICOW Z KAD W NAS TYLE SILY ZEBY PRZEZYC KOLEJNY DZIEN?
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do PUMA
MAMA PIOTRUSIA  
28-06-2007 20:17
[     ]
     
TO PRAWDA ,NAPRAWDE NAWET W TAKICH CIEZKICH CHWILACH CHOC TROSZKE,ALE DIEKI TYM SPOTKANIOM MOZE BYC LATWIEJ.
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do wszystkich
Keffika  
28-06-2007 21:50
[     ]
     
Wiesz Marto , ja czasem my¶lę ,że to nie przypadek ,że dzieci które maj± odej¶ć s± takie wyj±tkowe , jak piszesz w po¶cie do Zbyszka ,mój syn, wła¶ciwie to on zdecydował ,że go urodzę , mogłam wybrać , miałam 20 lat ,plany ,ambicje , marzenia , nie planowałam dziecka , kochałam jak nastolatka i byłam kochana , no i się stało , przeżyłam 9 miesięcy takiej miło¶ci do tego maleństwa , że jak mówię czasem „aż bolało” ,niezwykłe ,niesamowite uczucie .było tak jak by mój syn wiedział ,że mamy dla siebie tylko te krótkie 9 miesięcy na cał± miło¶ć jak± możemy sobie dać ,miło¶ć niezwykł± .kiedy¶ bardzo żałowałam ,że nie było mi dane mieć go żywego choć przez chwilę , teraz my¶lę , podobnie mój m±ż ,że nam było łatwiej się z nim rozstać , niż rodzicom którzy mieli tak± szansę ,by do¶wiadczyć wszystkimi zmysłami tego cudu fizycznej obecno¶ci dziecka obok nas
minęło 21 lat ,a ja jestem tu z Wami
Pozdrawiam serdecznie
Keffika
¦wiatełko dla Wszystkich Naszych Dobrych Aniołów [*][*][*] 


Re: TRAGICZNA SMIERC
puma  
28-06-2007 22:28
[     ]
     
ja miałam mojegosyna 15 lat 15 cudownych lat iurodziłam go jak miałam 17 lat i nigdy przenigdy nie przyszło mi do głowy że mogło by go niebyć .od pierwszych chwil życia kochałam i kocham go nad życie zawsze byłam z niego dumna i jestem do dzisiaj i zawsze będę i dziękuję Bogu że mogłam go wychować na dobrego człowieka że dał mi tyle szcze¶cia tyle rado¶ci tylko Panie Boże czemu tak krótko.........moje ty szczę¶cie gdzie jeste¶(*****************) pozdrawiam .Zbyszku ja mieszkam niedaleko władysławowa słyszałam o tym strasznym wypadku z twoim Maciusiem mój szymu¶ odszedł 2 lipca 
puma

Re: do Pumy
Keffika  
28-06-2007 23:04
[     ]
     
Nie w tym rzecz ,czy rozważałam możliwo¶ć aborcji , a w tym ,że w jaki sposób moje dziecko zdecydowało za mnie, jego ingerencja w moje życie zanim jeszcze zaczęłam się nad tym zastanawiać jest tu istotna ,kochałam go zanim jeszcze pojawiły się pierwsze objawy ci±ży ,to wła¶nie było w nim wyj±tkowe ,a wybór, wybór mamy zawsze ,kwestia czy go dokonujemy ,nie robiłam bilansu zysków i strat , przeorganizowałm swoje życie ,tak by mógł bezpiecznie przyj¶ć na ¶wiat , Pan Bóg miał inne plany .
pozdrawiam
Keffika 


Re: do keffiki
puma  
29-06-2007 11:44
[     ]
     
wiem że nie chodziło ci obarcję ani nic z tych rzeczy pisałam tylko co my¶lałam o sobie .pozdrawiam 
puma

Re: do Pumy
Keffika  
29-06-2007 13:38
[     ]
     
 


Re: do Pumy
Keffika  
29-06-2007 13:43
[     ]
     
mam wrażenie ,ze my tu wszyscy jeste¶my bardzo "wyjeżeni" ,dlatego czsem lepiej dopisać kilka słów wyja¶nienia ,by kogo¶ nie zranić , wiec dopisuje , rozmawiamy o bardzo delikatnych sprawach , nietrudno więc o emocjonalne reakcje i sprawienie komu¶ przykrosci , a nikt tego nie chce .
pozdrawiam serdecznie
Keffika 


Re: do wszystkich
Zbyszek  
29-06-2007 14:00
[     ]
     
Witajcie.
Boli, ach jak potwornie boli. Wiem, że Wy wszyscy głęboko przeżywacie odej¶cie swoich pociech. Tak naprawdę to moje życie zatrzymało się w tym nieszczęsnym dniu. Teraz to tylko wegetacja. Pomimo, że mam jeszcze córkę i staram się żyć dla niej, to muszę szczerze powiedzieć, to nie wiem czy robię to wła¶ciwie. Wiem, że ona cierpi bardzo po stracie brata, ale dodatkowo cierpi widz±c nas w takim stanie. Nie mówię , że płaczemy bez przerwy, czy mamy żałobny wyraz twarzy. Staramy się wygl±dać i żyć w miarę normalnie, ale niestety bólu i cierpienia nie wymarze się z serca czy twarzy. Kocham j± bardzo i nie chciał bym żeby przez nas dodatkowo cierpiała.
http://natymswieciebylchwile.bloog.pl
Ostatnio w moim temacie w jednym z wpisów na forum otrzymałem adres strony z opowiadaniem pt. W objęciach jasno¶ci. Czytałem już wiele temu podobnym opowiadań. To jest niesamowite, dało mi wiele sił i wiary. Polecam.
http://www.oum.fora.pl/w-objeciach-jasnosci-ksiazka-betty-j-eadie-t32.html
Pozdrawiam i zapalam dla naszych aniołków
(*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*). 
Zbyszek - tata ¦.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )

Do Zbyszka!
hengol  
03-07-2007 22:25
[     ]
     
Zbyszku! Jestem ci bardzo wdzięczna za udostępnienie strony z opowiadaniem "W objęciach jasno¶ci", to naprawdę niesamowite, od dawna nic nie wstrz±snęło mn± tak bardzo, chociaż przerzuciłam całe tomy ksi±żek, ponieważ szukam tam siły i wiary. A to naprawdę tak cudownie przekazane, że chcę w to uwierzyć. Przeczytam jeszcze parę razy, aż nauczę się na pamięć, może co¶ zrozumiem. Tak bardzo mi potrzebna ta wiara i nadzieja, że kiedy¶ wszyscy tam się spotkamy, że dla nich to tylko chwila.
Pozdrawiam serdecznie i zapalam ¶wiatełka dla wszystkich aniołków i Maciejka(*)(*)(*)(*)(*)
Wdzięczna - Mama Kasi 


Re: TRAGICZNA SMIERC DO PUMY
MAMA PIOTRUSIA  
30-06-2007 19:02
[     ]
     
JA TEZ MIALAM 17 LAT KIEDY PRZYSZEDL NA SWIAT MOJ PIOTRUS TEZ PRZEORGANIZOWALAM CALE ZYCIE,NIE ZALUJE ANI JEDNEJ PODJETEJ DECYZJI,ON BYL NAJWSPANIALSZYM DZIECKIEM NA SWIECIE,TYLKO DLACZEGO PAN BOG WYSTAWIA NAS NA TAKA PROBE.POZWALA DZIECKO POKOCHAC SZLENCZA MILOSCIA,A POZNIEJ NAM GO ODBIERA I JAK NIE ZWIATPIC W JEGO ISTNIENIE I DOBROC. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC DO MARTY
puma  
30-06-2007 20:05
[     ]
     
Nie wiem Marto naprawdę nie wiem nawet nie masz pojęcia ile bym dała żeby się dowiedzieć... pozdrawiam 
puma

Re: TRAGICZNA SMIERC
nina  
30-06-2007 22:57
[     ]
     
droga mamo Piotrusia ł±czę się z Tob± w bólu. Mnie spotkała podobna tragedia 5 miesięcy temu. Mój syn też miał 17 lat i niestety straciłam Go bezpowrotnie. Moje życie od Tamtego dnia to jaki¶ sen. 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC do TINY
MAMA PIOTRUSIA  
01-07-2007 04:57
[     ]
     
DROGA NINO ZOBACZ JAKIE TO WSZYSTKO NIESPRAWIEDLIWE COZ MOGE WIECEJ NAPISAC ZEBYS BYLA SILNA CHOC SAMA NIEPOTRAFIE,ZE KIEDYS SIE Z NIMI SPOTKAMY CHOC ZWATPILAM W WIARE,ZE TRZEBA ZYC DALEJ CHOC SAMA NIE UMIEM I MOGLABYM TAK BEZ KONCA ,WIERZE TYLKO W TO ZE NASZE DZIECI NIE CHCIALY ZEBYSMY CIERPIALY,ALE TEZ BIEDZCZYSKA NIE DOSTALY WYBORU.SWIATELKA DLA WSZYSTKICH NASZYCH DZIECI (*)(*)(*)(*)(*)
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do NINY
nina  
01-07-2007 09:09
[     ]
     
Droga Marto. Wiele osób mi mówi, że oni już s± szczę¶liwi (razem z moim synem zgin±ł również jego kolega), że nie chcieliby by¶my się martwili, rozpaczali. Podobno je¶li tu na Ziemi będziemy dłużej rozpaczać niż 40 dni to dusze nie zaznaj± spokoju, "męcz±" się. Ale jak tu można nie rozpaczać, nie da się ... . My¶lę jednak, że musimy być silne, chociaż to bardzo, bardzo, bardzo trudne. Zapalam ¶wiatełka dla naszych aniołków (*)(*)(*)(*)(*)
Pozdrawiam 
Hania

Re: Do Marty
nina  
01-07-2007 09:12
[     ]
     
Poprzedni post jest oczywi¶cie dla Ciebie Marto. Pozdrawiam jeszcze raz. 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC
ElciaG  
01-07-2007 23:00
[     ]
     
MAMO PIOTRUSIA -moja 5 miesięcy od smierci mojej 7 -letniej córeczki Moni fakt troche się zmienia, ale wci±z o niej my¶lę, wci±z jestesm na hustawce nastrojów- raz nie chcę sie poddac i walczyc jak walczyłam o nia dla niej a innym razem chcę umrzećbo tylko tak mogę byc z Ni± ... Moja ćóreczka poszła spac jak każdego dnia z tymże ze tego jednego juz nie otowrzyła oczek........ i nie potrafię tego zrozumiećczuję bunt wciekło¶c i brak sensu w tym co się stałoa pytania dlaczego stram sobie nie stawaić, choć i tak pada wci±ż - mysle, ze nie ma odpoiwedzi na te pytanie, byłam tuz obok i nic mnie nie tknęło......... bardzo ciężko z tym zyć, dla Moni Piotrusia i wszystkich Aniołków [*****] 


Re: TRAGICZNA SMIERC do ELCI
MAMA PIOTRUSIA  
02-07-2007 18:17
[     ]
     
SWIATELKKA DLA NASZYCH DZIECI (*****************),NIE WIEM CO NAPISAC,JA TEZ NIE MIALAM ZADNYCH ZLYCH PRZECZUC I CO MAM TERAZ ZROBIC JAK MAM Z TYM ZYC,GDYBYM WIEDZIALA TO BYM NIGDY TEGO WIECZORA NIE WYSZLA Z DOMU,BOZE GDZIE JESTES?POMOZ NAM WSZYSTKIM.
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
nina  
03-07-2007 07:50
[     ]
     
Jest lato. Mój syn robił sobie takie plany zwi±zane z tym okresem. Niestety nawet nie przypuszczał, że to wszystko się nie spełni. Chyba nie można planować sobie życia do przodu. Je¶li jest za dobrze zawsze musi się co¶ stać. Rozpoczęłam ten rok tak szczę¶liwie. My¶leli¶my z mężem, że mamy już dorosłe dzieci i możemy teraz pomy¶leć o sobie. Były tańce, kino, teatr, a nawet opera. Nieomal co tydzień gdzie¶ jeżdzili¶my. Przyszedł jednak luty i tragedia, o której nie ¶niło się nikomu. W jednej chwili wszystko straciło sens. Do tej pory nie mogę normalnie funcjonować. Wszystko wydaje mi się takie bezsensowne. A mój młodszy syn czasami się pyta: "Mamo, czy dobrze, że jestem?". Serce mi pęka w tym momencie. Wiem, że dla niego muszę dalej żyć. Ale jak? Jak się u¶miechać, kiedy serce krwawi? Jak? 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC do Niny
MAMA PIOTRUSIA  
03-07-2007 17:12
[     ]
     
KOCHANA NINO CZYTAM TWOJEGO OSTATNIEGO POSTA I JAKBYM CZYTALA NASZA HISTORIE DOKLADNIE TAK SAMO,PLANY BEZTROSKIE I SZCZESLIWE ZYCIE I NAGLE TAKI DZIEN KTORY PRZEKRESLIL WSZYSTKO.NIERAZ WRACAJAC Z PRACY ROZMAWIALAM Z PANEM BOGIEM I DZEKOWALAM MU ZA TO POPRZEDNIE ZYCIE,TERAZ NIE CHCE GO ZNAC,ZABRAL MI WSZYSTKO CO MIALAM NAJCENNIEJSZEGO,JESTEM ZROZPACZONA I BARDZO SAMOTNA.
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do mama Piotrusia
matka  
03-07-2007 20:28
[     ]
     
kochana co u ciebie jak dajesz sobie rade jak żyjesz wiem że to s± głupie pytania ale prosze oddezwij sie do mnie 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC do mama Piotrusia DO MALGOSI
MAMA PIOTRUSIA  
04-07-2007 04:11
[     ]
     
KOCHANA MALGOSIU U MNIE TAK SAMO JAK U CIEBIE BOLI I NIC SIE NIE ZMIENIA BOL NIE DO OPISANI.WIDZE ZE NIE ZAWSZE MASZ CZAS ZAGLADAC NA FORUM,TO JEST MOJ EMAIL NIE WIEM CZY WYSLALAS COS WCZESNIEJ ALE JA NIC NIE DOSTTALAM NAPISZ COS PRYWATNIE KOCHANA OCZYWISCIE JESLI CHCESZ:MCH5372@YAHOO.COM,POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE I JESTEM MYSLAMI Z TOBA CODZIENNIE MOJA DROGA. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
mamaW  
03-07-2007 21:49
[     ]
     
wiem jak to jest kiedy krzyczy każdy kawałek cieła,Wojtek miał17 lat,plany.Zginoł 30czerwca2005.do dzi¶nie wiem jak to się stało,kto zawinił.żyję bo muszę. 
marzena

do wszystkich
Keffika  
03-07-2007 22:05
[     ]
     
o "Drabinie" słyszałam już kilka lat temu , o ile wiem jest to jedno z pierwszych je¶li nie pierwsze w Polsce stowarzyszenie które powstało, bo kilku ludzi dostrzegło problemy zwi±zane ze strat± dziecka ,dostrzegli ,że przeżywanie straty dziecka jest zupełnie wyj±tkowym do¶wiadczeniem ,nieporównywalnym z żałob± po innych członkach rodziny i bliskich ,nie korzystałam z ich pomocy ,ale zamieszczam linka do ich strony , może kto¶ skorzysta. Stowarzyszenie posiada oddziały w większych miastach ,na stronie adresy i numery kontaktowe .
do Marty –samotno¶ć to słowo które mnie dzi¶ „uderzyło” w twoim po¶cie – nie mówię ,że u ciebie jest tak samo ,ale ja tak byłam pogr±żona w swoim bólu ,że nie zauważyłam ,jak bardzo kto¶ cierpiał w samotno¶ci tuż obok mnie .
pozdrawiam serdecznie
Keffika


http://www.psychodrabina.pl/s3b1a.html?x=18 


Re: do wszystkich DO KEFIKA
MAMA PIOTRUSIA  
04-07-2007 04:14
[     ]
     
DROGA KEFIKO MASZ RACJE TA SAMOTNOSC JEST POZORNA BO ZE MNA CIERPI MOJ MAZ I WIELE INNYCH LUDZI ALE JA WCIAZ JESTEM SAMOTNA,DLATEGO ZE NIE MA JUZ KOLO MNIE MOJEGO NAJDROZSZEGO SYNA A JAK SAMA WIESZ NIC I NIKT MI GO NIE ZASTAPI.\
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
nina  
03-07-2007 23:05
[     ]
     
Nie potrafię się w tym wszystkim znaleĽć. Patrzę na u¶miechniętych ludzi i nie rozumiem już ich. Je¶li się u¶miecham jest to wymuszony u¶miech. Robię to tylko dla mojego drugiego syna. Byłam z nim dzisiaj w kinie na Shreku 3. Poszłam dla Niego, przecież On musi żyć dalej, jak wszystkie dzieci. Wszędzie tylko szczę¶liwa młodzież w wieku mego zmarłego syna. Byłby w 2 klasie liceum, tyle nadziei niespełnionych. Pamiętam, że dzień przed ¶mierci± stał przy mnie i "marudził", że chce robić prawko. Mówiłam mu, że będzie mógł je zacz±c robić po wakacjach. M±ż mu tłumaczył, że ma długie życie przed sob±, pokazywał Mu dług± linijkę, mówił mu, że jest na jej pocz±tku, że zd±ży wszystkiego "posmakować". Jakie życie jest ciężkie, niesprawiedliwe. Często pytam się dlaczego i nie znajduję odpowiedzi. Los sobie z nas zakpił, a nie robili¶my nic złego, po prostu byli¶my za bardzo szczę¶liwi!!! Teraz jest pustka, straszna pustka, nie słychać muzyki z jego pokoju... . Boże dlaczego nas tak do¶wiadczasz, czego oczekujesz? My nie mamy już siły. Serce mi pęka, gdy widzę Jego kolegów i koleżanki. Czy to normalne? A msza w Jego intencji od klasy - koszmar. My¶lałam, że serce mi pęknie. 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC DO NINY
MAMA PIOTRUSIA  
04-07-2007 04:04
[     ]
     
NINO JEZELI BYS CHCILA POPISAC PRYWATNIE TO MOJ EMAIL MCH5372@YAHOO.COM TO WSZYSTKO CO PISZESZ JEST IDENTYCZNE DO MOICH DOZNAN.
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do MAMY W
MAMA PIOTRUSIA  
04-07-2007 18:53
[     ]
     
MASZ RACJE KAZDY KAWALEK CIALA KRZYCZY I JEST CORAZ TRUDNIEJ.NIEDULGO MINIE 3MIESISCE JAK MOJ SYN ZGINAL I MOGE POWIEDZIEC Z PELNA SWIADOMOSCIA JEST ZE MA CORAZ GORZEJ ROZPACZ I OBLED ROZDZIERAJA MNIE NA KAWALKI.
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
Teresa  
04-07-2007 21:17
[     ]
     
15 lipca minie rok, od tragicznej ¶mierci mojego Maciusia. Nie jest lepiej, jest inaczej. Tylko tęsknota ogromna, wła¶ciwie coraz większa. Rozumiem już jak to jest kiedy z "żalu serce pęka" Im bliżej tej rocznicy, tym gorzej.W domu jest pusto,cicho,smutno, dziwnie. Wci±ż nie wierzę, że mój syn nie wróci. Codziennie kiedy rano otwieram oczy, moje my¶li wł±czaj± pi±ty bieg i jak kołowrotek kr±ż± wokół Maćka. Nigdy nasze życie nie będzie takie jak było. "Wszystko to, co kiedy¶ było ważne, dzi¶ po prostu nie ma sensu..."¦ciskam Was mocno kochane smutne mamusie.. 
T.S.

Re: TRAGICZNA SMIERC DO TERSKI
MAMA PIOTRUSIA  
04-07-2007 22:26
[     ]
     
WIEM TERESKO BARDZO TRAFNIE TO OKRESLILAS 5BIEG NA DODATEK Z JAKIMS DOPALACZEM JA NAWET JAK IDE W NOCY DO LAZIENKI TO PATRZE NA JEGO DRZWI OD POKOJU I NIE MOGE SIE POZBIERAC,BOZE TO BYL TAKI DOBRY DZIECIAK.TAK MYSLALAM WLASNIE O WAS ZE ZBLIZA SIE ROCZNICA SMIERCI WASZEGO SYNA PAMIETAJCIE ZE MY TU WSZYSCY JESTESMY Z WAMI I WIEMY JAK JEST WAM CIEZKO PRZYTULAM WAS MOCNO I TRZYMAJCIE SIE JAKOS MOI DRODZY.
POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC DO MAMY PIOTRUSIA
mamaW  
04-07-2007 22:12
[     ]
     
JA żyje tak dwa lata,Wojtek był moim pierworodnym,wy¶nionym.Ci±gle my¶lę czy mogłam temu zapobiec?nie znajduje odpowiedzi,zastanawiam się czy kiedy¶ dowiem się prawdy,ta niewiedza jest jak trucizna.pozdrawiam Marzena 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC
nina  
04-07-2007 23:34
[     ]
     
Wysłałam do Ciebie Marto a-maila, ale nie został doręczony. Jutro spróbuję jeszcze raz. 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
17-07-2007 16:51
[     ]
     
DZIS MINELY 3MIESIACE I 2DNI JAK ODSZEDL MOJ SYN NIE DAJE RADY JEST TAK CIEZKO ZE CHYBA TEGO NIE WYTZRYMAM TESKNOTA,PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI I CISZA W DOMU NIE DJAJA MI ZYC.BOJE SIE JA CHYBA TEGO NIE ZNIOSE. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
matka  
17-07-2007 18:22
[     ]
     
kochana moje trzymaj sie ja mysle o tobie ciagle ja tez jest w szoku wydaje mi sie ze wyjechała na kolonie tylko to sa wieczne kolonie juz z nich nie wroci pozdrawiam cie i sciskam 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC
Keffika  
17-07-2007 22:17
[     ]
     
dla Piotrusia [*][*][*]
przytulam cie mocno Marto
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
18-07-2007 02:07
[     ]
     
Dziewczyny jestescie kochane DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
asia122  
18-07-2007 11:17
[     ]
     
Droga Marto, ostatnio ci±gle czytam, jak przetrwac takie koszmarne chwile... i być może zabrzmi to dziwnie, ale w pewnej ksi±żce znalazłam na opracowania dokrota Edwarda Bacha, bkteriolog i homeopata, który przygotowywał lecznicze wyci±gi z kwiatów. Njabardziej znany z jego wyci±gów, to RESCUE Remedy (lek ratuj±cy) - jest sporz±dzany według pięciiu róznych przepisówi zarezerwowany dla pacjentów, których dotknęły wyjatkowo trudne wypadki losowe, takie jak, np. ¶mierć ukochanej osoby. Wyci±gi z kwiatów sprzedawane sa w małych buteleczkach z kroplomierzem w wielu sklepach ze zdrow± żywno¶ci± lub w systemie sprzedaży wysyłkowej.
Spróbuj... jak wogóle mozna uciszyć taki ból... ale spróbuj. Przytulam Cię i dużo siły Ci zyczę! Zapalam ¶wiatło dla Piotrusia (Czuwaj nad swoj± Mam± Piotrze! Nie zostawiaj Jej!) 


Re: TRAGICZNA SMIERC
mama Oliwki  
18-07-2007 11:50
[     ]
     
Dla Twojego Piotrusia(***)sciskam rowniez bardzo mocno.

Dla mojej Oliwki(***) 


Re: TRAGICZNA SMIERC MAMO OLIWKI
MAMA PIOTRUSIA  
25-07-2007 06:47
[     ]
     
DZIEKUJE ZA SWIATELKO.TO CUDOWNE ZE WSZYSTKIE MAMY SILE SIE TAK WSPIERAC. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
mama Oliwki  
25-07-2007 21:53
[     ]
     
Niewazne w jakim wieku nasze dzieci sa Aniolkami cierpimy jwdnakowo... 


Re: TRAGICZNA SMIERC NATASZO
MAMA PIOTRUSIA  
25-07-2007 06:46
[     ]
     
DZIEKUJE BARDZO SPRAWDZILAM I JUZ WIEM GDZIE TO MOGE NABYC,ZEBY POMOGLO CHOC TROCHE?POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC NATASZO
Keffika  
26-07-2007 22:51
[     ]
     
Marto uważaj z wyciszaczami,lepiej żeby lekarz dobrał ci co¶ dostosowanego do twoich potrzeb ,je¶li uważasz ,że to ci pomoże ,mam bardzo złe do¶wiadczenia z takimi specyfikami ,zreszt± podawanymi mi bez mojej wiedzy i zupełnie niepotrzebnie ,wiem jak bardzo potrzebujesz pomocy ,jak wszyscy tu na forum ,ale ¶wiat jest pełen szarlatanów ,a my jeste¶my na ich cudowne leki bardzo podatni szukaj±c ukojenia w bólu ,uważaj na siebie ,wielu osobom na tobie zalerzy
przytulam
¶wiatełko dla Piotrusia [*][*][*]
Keffika
ps.już wczoraj o tym pisałm ale zjadło gdzie¶ mojego posta 


Re: TRAGICZNA SMIERC KEFIKO
MAMA PIOTRUSIA  
27-07-2007 04:00
[     ]
     
WIESZ MOJA DROGA JA W OGOLE NIE BIORE ZADNYCH LEKOW WYCISZAJACYCH NIE WIEM CZY TO DOBRZE CZY ZLE,BO CZASAMI MAM WRAZENIE JAKBYM BYLA NA SKRAJU OBLEDU,NIE WIEM JAK DALEJ ZYC NIE DAJE RADY ALE CO TO ZMIENI ZE ZJEM PASTYLKE,CZY PRZESTANE MYSLEC O MOIM DZIECKU???????????DZIEKUJE ZA TROSKE. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC NATASZO
asia122  
27-07-2007 10:17
[     ]
     
Poczułam się tak, jakbym propagowała szarlatanerię. Przez chwilę nawet pomy¶lałam, że ktos może mi co¶ w tym stylu napisac... ale skoro trafiłam na co¶ takiego to dlaczego miałam nie napisać. Kefiko, skutecznie mnie wyleczyła¶ z chęci pomocy komukolwiek. Żeby nie byc gołosłownym ,, to podaję tytył dla Marty( NIE ROZPROWADZAM ZADNYCH LEKÓW, ANI NIKOMU W TYM NIE POMAGAM), to był gest bezintsresownej pomocy!!!
Marto zajrzyj; Rodzinna Encyklopedia Zdrowia, Medycyna konwencjonalna, alternatywne metody leczenia, samoleczenie, Przegl±d Reader's Digest, W-wa 2000. Pozdrawiam Marto! Zapałam ¶wiatło dla Piotrusia (***) Czasem można zostać podsumowanym, że wszystkiego się odniechciewa... 


Re: TRAGICZNA SMIERC NATASZO
MAMA PIOTRUSIA  
27-07-2007 16:05
[     ]
     
DROGA NATASZO CZYTALAM WSZYSTKO NA TEMAT TEGO SRODKA,ZAJRZALAM DO GOOGLE I NIE POSADZAM CIE O ZADEN SZARLATANIZM.JAK WIDZISZ SAMA NAPISALAM ZE NIE BIORE ZADNYCH LEKOW,MIALAM NA MYSLI SRODKI CHEMICZNE,A NIE NATURALNE.JA POPROSTU STARAM SIE ODPOWIEDZIEC NA KAZDY KOMENTARZ A WYRAZNIE NAPISALAM ZE NIE BIORE LEKOW A NIE PREPARATOW ZIOLOWYCH,SPRAWDZILAM GO I DLA POTWIERDZENIA WYSYLAM LINKI.NATASZO NIKT CIE NIE POSADZA O SZARLATANIZM SAMA STOSUJE DUZO ZIOL,DLA SIEBIE I DLA MEZA DOCENIAM TWOJ GEST JEZELI W JAKIKOLWIEK SPOSOB POCZULAS SIE DOTKNIETA PRZEZE MNIE TO BARDZO PRZEPRASZAM,ALE I TWOJE POSTY SA DLA MNIE SZALENIE CENNE I KEFIKY,DLACZEGO W TAK TRUDNYCH CHWILACH MIALABYM KOGOS OCENIAC A NIE DOCENIAC.NATASZO JEST MI TAK CIEZKO I TRUDNO ZE KAZDY LIST JEST DLAMNIE BARDZO CENNY WIEC DZIEWCZYNY NIE OBRAZAJCIE SIE TYLKO PISZCIE NADAL WSZYSTKO TO CO W DANYM MOMENCIE CZUJECIE.DLA MNIE KAZDY WPIS JEST BARDZO WARTOSCIOWY.JA NAPRAWDE NIKOGO NIE OCENIAM NIE MNIE JEST TO DANE JA WAS DOCENIAM!!!!POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC NATASZO
MAMA PIOTRUSIA  
27-07-2007 16:07
[     ]
     
http://www.google.com/search?q=RESCUE+Remedy+&rls=com.microsoft:*:IE-SearchBox&ie=UTF-8&oe=UTF-8&sourceid=ie7&rlz=1I7DKUS OTO CALY LINK DO SRODKA O KTORYM NAPISALAS NATASZO. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC NATASZO
asia122  
28-07-2007 16:08
[     ]
     
Droga Martusiu! Przeciez ja na Ciebie się nie gniewam. Wiem, jak bardzo cierpisz... i zorbiłabym wszystko, żeby ulżyć Twemu cierpieniu. Zabolał mnie post Kefiki. Sama jestem zwolenniczk± ziół... unikam farmaceutyków. Wyczytałam to w Encyklopedii Zdrowia i do razu pomy¶lałam o Tobie, o sobie i o innych cierpi±cych rodzicach. Zapalam ¶wiatło dla Piotrusia (***) Czuwaj nad swoj± Mamusi±, ona tak bardzo potrzebuje Twojej Duchowej obecno¶ci. Pozdrawiam gor±co! 


Re: TRAGICZNA SMIERC NATASZO
MAMA PIOTRUSIA  
29-07-2007 06:06
[     ]
     
DROGA NATASZO WIEM ZE SIE NA MNIE NIE GNIEWASZ.DZIEKUJE CZEKAM NA TWOJE POSTY.SCISKAM MOCNO CHOC NIE WIEM CZY MAM NA TO SILE TAK TRUDNO MI ZYC. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: Primum non nocere
Keffika  
27-07-2007 22:55
[     ]
     

No tak .Ciekawe dlaczego w tym co piszesz jest tyle agresji? Dlaczego tak bardzo dotknęła Cię moja opinia o tych niekonwencjonalnych ¶rodkach ,nie pisałam o żadnym konkretnym ¶rodku ,ani o konkretnej osobie ,o nic Cię nie oskarżałam .Wyraziłam tylko opinie do której wydawało mi się mam prawo ,że należy uważać ,bo można sobie zaszkodzić ,a nie pomóc ,tyle. Zanim się na stosowanie jakiejkolwiek metody zdecydujemy należy to sprawdzić możliwie dokładnie . Gdzie znalazła¶ w moim po¶cie co¶ innego ?czytasz między wierszami ? tam nic nie było .
„¦wiat jest pełen szarlatanów” ... a nie jest ?
podajesz Nataszo w swoim po¶cie imię i nazwisko doktora który stworzył ten specyfik prawda ? a sprawdziła¶ go ? wiesz czy jest lekarzem czy jakim¶ Kaszpirowskim .a ja wła¶nie to sugerowałam ,żeby sprawdzić ,a nie wierzyć na słowo .ile cudownych preparatów pojawia się na rynku ,ilu cudotwórców . już nie można powiedzieć UWAŻAJ, sprawdĽ ,my¶l co robisz bo od tego może zależeć życie twoje lub innych . nie będę Cię przepraszać Nataszo za to czego nie powiedziałam ,je¶li zrozumiała¶ moje słowa innaczej Twoja sprawa .
Jestem na innym etapie tej drogi ,nie reaguje tak emocjonalnie jak wy na pocz±tku ,wymy¶liłam sobie ,że maj±c lata do¶wiadczeń w walce o w miarę normalne życie po ¶mierci mojego syna mogę wam być pomocna ,ale nie mogę ,jak powiedział kiedy¶ pewien ekscentryk „gdyby nasze do¶wiadczenie na co¶ się przydawały ,to pocz±wszy od pewnego wieku nie miewaliby¶my kataru „ miał racje .
Jest taka stara zasada „primum non nocere”-po pierwsze nie szkodzić - drugi raz Marta przeprasza z powodu odpowiedzi na mój post –przepraszam Marto ,że przeze mnie czujesz się zobowi±zana przepraszać ,złamałam mimo woli zasadę której się trzymam bezwzględnie.
Nie reaguje agresj± bo ludzi oceniam według siebie ,nie spodziewam się ,że chc± mnie obrazić ,czy skrzywdzić ,bo sama nie mam takich zamiarów ,je¶li co¶ pisze to z przekonaniem do wyrażanych pogl±dów ,zwykle przemy¶lanych ,często popartych do¶wiadczeniem
Zanim napisałam poprzedniego posta nie przygl±dałam się temu specyfikowi, dzi¶ to zrobiłam, brakuje mi tylko notki o tre¶ci „artykuł sponsorowany”
Dwa lata temu przebadano skuteczno¶ć działania reklamowanych w naszych mediach specyfików o cudownym działaniu przeciwbólowym, przeciw grypie, gor±czce ,czy depresji itp. Okazało się ,że s± w prawie 90 % nieskuteczne na cokolwiek ,taki kamyczek do ogródka .
Zgodnie z zasad± o nieszkodzeniu wychodzę i zamykam za sob± drzwi bo zamiast pomóc Marcie zburzyłam jej spokój .A kiedy będę kładła się spać i powiem „Panie mój miej w opiece Te dzieci i Tych rodziców...” pomy¶lę o Tobie Marto, o Piotrusiu i o Was wszystkich których historie tu poznałam Przypominasz mi Marto, Mamę Sylwii, dziewczyny ,która zginęła w wypadku z którego moje córki ocalały ,może dlatego jeste¶ dla mnie ważna ,tak jak Ona .Może wła¶nie dlatego do Ciebie pisałam ,że tak jak Jej los jest dla mnie ważny Twoje słowa mnie poruszały i tak jak staram się ulżyć Jej chciałam ulżyć Tobie w cierpieniu ,przytulam Cie mocno do serca ,wiem ,że dasz sobie radę ,jeste¶ silna ,pozbierasz się dla Piotra ,żeby nie patrzył tam z góry na twoje łzy .Życzę Wam by¶cie jak najszybciej osi±gnęli spokój który mnie udało się osi±gn±ć ,by¶cie mimo bólu znaleĽli rado¶ć i chęć do życia ,jest tyle pięknych miejsc do obejrzenia ,ksi±żek do przeczytania ,nowych piosenek do usłyszenia ,kiedy¶ jak spotkamy się z naszymi dziećmi ,będziemy mogli z nimi o tym porozmawiać ...
Przytulam
Keffika
Chciała bym mieć tak± moc i wysłać po nasze dzieci „biał± lokomotywę

Sunęła poprzez czarne ł±ki
Sunęła przez spalony las
Mijała bram zwęglone szcz±tki
Płynęła przez wspomnienia miast
Biała Lokomotywa

Sk±d wzięła się w krainie ¶mierci
Ta żywa zjawa istny cud
Tu po¶ród pustych marnych wierszy
Tu gdzie już tylko czarny kurz
Biała Lokomotywa

Ach czyj ach czyj to jest
Tak piękny hojny gest
Kto mi tu przysłał j±
Bym sie wydostał st±d
Biał± Lokomotywę

Ach któż no któż to może być
Beze mnie kto nie umie żyć
I bym zmartwychwstał błaga mnie
By mnie obudził jasny zew
Białej Lokomotywy

Suniemy poprzez czarne ł±ki
Suniemy przez spalony las
Mijamy bram zwęglone szcz±tki
Płyniemy przez wspomnienia miast
z Biał± Lokomotyw±

Gdzie brzęcz± pszczoły pluszcze rzeka
Gdzie słońca blask i cienie drzew
Do tej co na mnie w życiu czeka
Do życia znowu nie¶ mnie nie¶
Biała Lokomotywo 


Re: Primum non nocere
MAMA PIOTRUSIA  
28-07-2007 17:07
[     ]
     
DROGA KEFIKO NIE JESTES OSOBA KTORA BURZY MOJ SPOKOJ A JUZ NAPEWNO NIE CHCE ZEBYS ODCHODZILA Z MOJEGO FORUM WIEM MOJA DROGA ZE JEST TO TYLKO I WYLACZNIE TWOJ WYBOR,ALE JAK SAMA NAPISALAS CHCIALAS MI POMOC I POMOGLAS WIEC PROSZE NIE KARAJ MNIE ZA TO ZE KTOS ZLE ODCZYTAL TWOJA WYPOWIEDZ.LECZ PAMIETAJ ZE USZANUJE TWOJA DECYZJE.POZDRAWIAM CIE ESERDECZNIE 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: Primum non nocere
Keffika  
28-07-2007 17:44
[     ]
     
Marto,teraz nic wiecej nie moge napisać ,mam wiele pracy do wieczora ,napisze potem , to wszystko nie tak ,bardzo mocno Cię przytulam ,bardzo mocno ,Keffika 


Re: Primum non nocere
Keffika  
28-07-2007 23:44
[     ]
     
Marto !
Podjęłam tak± decyzję bo prowokuje agresywne wypowiedzi i ta agresja skupia się też na Tobie i Ty przepraszasz ,choć nie masz powodu .Uznałam więc ,że lepiej się nie odzywać .
Jedni ludzie jak maj± w±tpliwo¶ci co do intencji , to prosz± o wyja¶nienia , inni krzycz± i tupi± , przyjmuj±c ,że wszyscy chc± im dokopać .Popatrz w jakich czasach żyjemy ,wła¶ciwie „wygrać” można tylko jak się dużo i gło¶no krzyczy ,a ja nie znoszę agresji , boje się jej i nie chcę tak walczyć na pię¶ci i decybele. Ja mam argumenty , nie muszę krzyczeć ,pozostawiam wybór ,bo tak jest uczciwie ,ale nam też prawo do własnego zdania .Łagodzisz sytuacje które ja mimowolnie prowokuje, nie na tym miała polegać moja obecno¶ć tutaj .
Je¶li udało mi się pomóc Ci ;-))) to jedna z najlepszych wiadomo¶ci od długiego czasu. Gdyby¶ wiedziała o mnie więcej , to nie przyszło by ci do głowy ,że mogę chcieć kogokolwiek ukarać ,Jeste¶my z mężem totalnie nieprzystosowani do dzisiejszego ¶wiata i wyci±gamy rękę do ludzi którzy nawet kiedy¶ nas pogryĽli , je¶li znajd± się w potrzebie , taki feler w psychice . Zostaję więc ,je¶li nie masz nic przeciwko temu , kiedy poczujesz tak± potrzebę , będę tu , na wyci±gniecie ręki .
Je¶li by Ci się chciał i mogła by¶ co¶ dla mnie zrobić :-) to proszę zastanów się , co chciałby Piotru¶ ,żeby¶ jutro robiła ?i je¶li znajdziesz siłę to spróbuj choć troszkę to zrobić , choć przez chwilę . I je¶li zechcesz to mi o tym napisz :-)
Przytulam bardzo mocno
Keffika
ps. dla ciebie :-)

http://galeria.interia.pl/praca,w_id,442834,bez+tytu%B3u,,sort,,t_id,0,s_id,0 


Re: Primum non nocere
MAMA PIOTRUSIA  
29-07-2007 06:03
[     ]
     
DZIEKUJE KEFIKO CIESZE SIE ZE JESTES 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: Primum non nocere - do Kefiki
asia122  
30-07-2007 09:25
[     ]
     
Brak słów na taka tyradę... milczenie jest w tym momencie najlepszym komentarzem!ONO Z PEWNOSCIA NIKOMU NIE ZASZKODZI!!!ps. pocz±tek tego postu jest po prostu niesmaczny i obraĽliwy. Od tej pory zanim cokolwiek napiszę, to przekopię tony ksi±żek... sprawdzaj±c, czy to aby prawda!!! W tym czasie kto¶, kto potrzebuje pomocy... już nie będzie jej chciał. Po prostu ¶mieszne! 


Re: TRAGICZNA SMIERC
matka  
27-07-2007 19:18
[     ]
     
Dlaczego nie piszesz do mnie ja ci±gle mysle o Tobie i o naszych dzieciach moze sa juz razem spotkali sie i patrza sie na nas z gory ja juz chyba wariuje no ale trudno moge zwariowac bo po co mam zyc i dla kogo pozdrawiam i zapalam ¶wiatełka dla naszych dzieciaczków (********) 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC MALGOSIU
MAMA PIOTRUSIA  
28-07-2007 17:20
[     ]
     
TO NIE TAK ZE NIE CHCE DO CIEBIE PISAC,MYSLE ZE U CIEBIE NADEJDZIE TEN ETAP KTORY JEST W TEJ CHWILI U MNIE,Z SZALENSTWA PRZECHODZE DO SAMOTNOSCI I PUSTEGO UMYSLY CIEZKO MI COKOLWIEK WYMYSLIC I ZKLECIC,ALE PAMIETAJ MOJA DROGA ZE MYSLE O TOBIE TAK SAMO CZESTO JAK TY.WIRZE ZE NASZE DZIECI JUZ OD DAWNA SA RAZEM I PATRZA NA NAS NA PEWNO SIE O NAS MARTWIA NIE MA SPRAWIEDLIWOSCI NA SWIECIE.PRZEZ MATCZYNA ROZPACZ NIE MOGA SPOKOJNIE ZYC TAM GDZIE TERAZ SA.MALGOSIU WIERZYSZ W TO ZE ISTNIEJE RAJ? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC - Mamo Piotrusia
matka  
31-07-2007 18:12
[     ]
     
wiesz u mnie własnie jest chyba taki okres jestem smutna przygnebiona i samotna a jak tak zawsze bałam sie samotnosci a teraz mnie ona dopadła ze wszystkich stron zastanawiam sie czy nie isc do szpitala psychiatrycznego moze tak bym sie odnalazla pozdrawim cie serdecznie 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC - Malgosiu
MAMA PIOTRUSIA  
02-08-2007 01:27
[     ]
     
Ty zawsze balas sie samotnosci a ja zawsze Pana Boga prosilam zeby mial w opiece moje dziecko bo zawsze sie balam ze to jest chlopiec,nastolatek,nierozsadny,itd,itp,i co Pan Bog na nas zeslal wlasnie to czego najbardziej zesmy sie obawialy,badz kochana silna nie wienm co ci jeszcze napisac nie mysl o tym ze oszalejesz,bo nic takiego sie nie stanie jestesmy silniejsze od konia i to mnie najbardziej denerwuje bo moze gdybysmy byly slabe to nasz pan i wladca nie dal by nam tego prezchoidzic.caluje 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC - Mama Piotrusia
matka  
02-08-2007 18:33
[     ]
     
MASZ RACJE JESTESMY SILNE JAK KONIE I CHYBA DLATEGO JESZCZE JESTESMY WSROD ZYWYCH POWIEDZ JAK SOBIE DAJESZ RADE BO JA NARAZIE DUZO PRACUJE I UDERZYŁAM W SZKOLENIA JAKIE MI WPADNA W REKE TO CHODZE ZEBY TYLKO CZAS WYPEŁNIC I PUSTKE POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC - Malgosiu
MAMA PIOTRUSIA  
04-08-2007 03:37
[     ]
     
CIESZE SIE ZE ZNALAZLAS SOBIE DROGE NA ZAPELNIENIE CZASU,TAK TRZYMAJ NA PEWNO CI SIE TO PRZYDA U MNIE WSZYSTKO BEZ ZMIAN BOL CIERPIENIE,ZLOSC NA MOJEGO SYNA ZE BYL TAKI NIEROZSADNY I TERAZ JA MUSZE CIERPIEC I MARTWIC SIE ZE TO MOJE CIERPIENIE JEST DLA NIEGO CIEZAREM.POZDRAWIAM CIE I CALUJE. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC - MAMA PIOTRUSIA
matka  
04-08-2007 16:10
[     ]
     
JA TEZ MAM NERWY NA MOJA CORKE ZE MNIE TAK ZOSTAWIŁA SAMA ALE WIEM ZE ONA TEGO NIE CHCIAŁA WIEC NIE WIEM NA KOGO SIE JUZ DENERWOWAC I DO KOGO MIEC PRETENSJE NIE WIEM DLACZEGO BOG TAK Z NAMI POSTEPUJE I NIGDY SIE NIE DOWIEM NAWET NIE CHCE DO MNIE W NOCY PRZYJSC I MI SIE PRZYSNIC CHODZE NA GROB I PRACUJE ZYCIE JAK W BAJCE NIC TYLKO SOBIE ZYŁY PODCIAC POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE I SCISKAM CIE MOCNO TRZYMAJ SIE KOCHANA I CZEKAM NA WIAODMOSCI OD CIEBIE 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC
dolores1  
08-08-2007 01:53
[     ]
     
Nigdy nie pomy¶lała¶ o tym że być może ten Anioł Stróż go wła¶nie pilnował,bo być może gdyby przeżył to mógłby w życiu ziemskim bardzo cierpieć?????????
Jest On teraz bardzo szczę¶liwy o wiele szczę¶liwszy od nas .Ł±czę się z Tob± w Twoim bólu i cierpieniu, lecz pamiętaj o tym, że wszystko w naszym życiu jest precyzyjnym planem Bożym. Nawet w ¶mierci własnego dziecka trzeba wypatrywać powołania Bożego wobec Siebie.Proszę Cię zaufaj bezgranicznie Bogu i pro¶ Ducha ¦więtego o Jego Przemieniaj±ce ¦wiatło aby o¶wietlił nim drogę Twego życia aby wypelniła sie w Twoim życiu Wola Boża."Uwierz a będziesz żyć" 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
MAMA PIOTRUSIA  
08-08-2007 06:29
[     ]
     
Z KAD W TOBIE TYLE WIARY I SILY CZY MASZ TAKIE DOSWIADCZENIA JAK MY TU NA FORUM?TWOJE SLOWA SA PIEKNE,ALE JA I TAK NIE WIEM JAK DALEJ ZYC ZEBY UJRZEC SWIATLO. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
dolores1  
09-08-2007 00:15
[     ]
     
Pamiętaj ,że Piotru¶ będzie Tam wiele szczę¶liwszy gdy Ty będziesz się radować razem z Nim.Mój Kuzyn (19 lat)zmarł po półtora rocznym zmaganiu z białaczk±.Gdy wydawało się że Był na najlepszej drodze do wyleczenia się.Najlepsz± recept± odnalezienie ¦wiatła w tym jakże wielkim mroku jest głęboka modlitwa oraz nie zatrzymywanie się w miejscu.Gdy Ujrzysz już ¦wiatło nie zatrzymuj się nawet je¶li jest przed Tob± Wielka przeszkoda.Nie ma rzeczy niemożliwych.Trzeba pomagać sobie przy tym modlitw± ,ażeby móc pokonać wszelkie przeciwno¶ci trzeba pogłębiać modlitwę aby ona stała się potężna i skruszyła wszystkie "mury".Pierwszym Ľródłem pogłębiania modlitwy jest Pismo ¦więte(je¶li dobrze zinterpretujesz wszystkie słowa które się w nim znajduj± i "odszyfrujesz" je ,stan± się one odpowiedzi± na wszystkie dręcz±ce Cię pytania).Istnieje również szkoła modlitwy Jana Pawła II więcej o niej możesz się dowiedzieć na stronie http://www.totustuus.janpawel2.pl/
Uczy ona jak pogłębiać modlitwę i wiarę oraz tego jakie głębsze przesłanie niesie papieskie motto "TOTUS TUUS" i co ono oznacza i jak samemu posługiwać się t± zasad± w życiu.
NIE LęKAJ SIę BóG Z TOB±!!!! 

Ostatnio zmieniony 10-08-2007 12:13 przez dolores1

Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
MAMA PIOTRUSIA  
09-08-2007 00:50
[     ]
     
DOLORES TOBIE LATWO MOWIC BO NIE POCHOWALAS SWOJEGO DZIECKA,NIE ZNASZ TEGO BOLU W SERCU.NIE MASZ TEGO STRACHU ZE DO KONCA TWOICH DNI BEDZIESZ TESKNIC I PYTAC DLACZEGO?DLA MNIE MOJ SYN BYL SZCESLIWY NA ZIEMI,JA NIE WIEM JAK MU JEST TAM,NAWET NIE WIEM GDZIE?JA BYLAM JEGO MATKA.POWIEDZ MI KIM JESTEM TERAZ?TO BYLO MOJE JEDYNE DZIECKO.CZY TAK SIE OKAZUJE MILOSC JAK OKAZUJE JA PAN BOG,NIE BEDE SIE WYPOWIADAC ZA INNE MATKI,ALE MNIE POWALIL NA KOLANA,UPOKORZYL I WBIL NOZ PROSTO W SERCE.DLACZEGO UMIERAJA DZIECI?JAK UWAZASZ ZE MASZ TYLE WIEDZY ZEBY NAS TU POUCZAC,PROSZE O KONKRETY.CZY NASZ STWORCA NIE MOZE W INNY SPOSOB PROBOWAC NASZEJ WIARY W NIEGO ,ODRAZU TRZEBA MATCE ZABRAC DZIECKO,I SPRAWDZAC JAK MY MATKI SIE ZACHOWAMY TO JUZ NIE ZABAWA.NIE MUSZE CHYBA ZAZNACZAC ZE PAN BOG STWORZYL SWIAT TROSZKE INACZEJ,LOGICZNE JEST ZE SKORO STWORZYL STAROSC TO ODCHODZIC Z TEGO SWIATA MAJA LUDZIE STARZY A NIE DZIECI.NAPEWNO KOCHALAM MOJEGO SYNA BARDZIEJ NIZ PANA BOGA,TO BYLO MOJE DZIECKO,I NIE UWARZAM ZE BYLAM GRZESZNA PODOBNO MAMY WOLNY WYBOR.ZGADZAM SIE Z TYM ZE BOG TO NASZ OJCIEC,ALE POKAZ MI GDZIE W JEGO POSTEPOWANIU MAM ODNALEZC JEGO MILOSC DO MNIE,CZY OJCIEC TAK DOSWIADCZA DZIECI?PISZE O SOBIE BO NIE CHCE URAZAC NICZYICH UCZUC RELIGIJNYCH,WIEC PROSZE DZIEWCZYNY JEZELI KJOGOS DOTKNELAM WYBACZCIE. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
asia122  
09-08-2007 08:32
[     ]
     
Nie Marto! Nikogo to nie powinno dotkn±ć! Nikt tu nie wie lepiej, niż my, którzy stracili¶my nasze dzieci. Najłatwiej doradzać, gdzie takie cierpienie nie dotyka nas bezpio¶rednio. A jeżeli chodzi o Pismo ¦więte, to ja szukałam, ale to co znalazłam zamiast odpowiedzieć na moje pytanie zasiało jeszcze więcej niepewno¶ci. A Stary Testamet to ma takie fragmenty, gdzie włos się jeży na głowie. Czy Ten Bóg ze Starego Testamentu jest inny niż ten z Nowego? Skoro ten jest miłosierny, to dlaczego w Starym straszy nas okrucieństwami, gdy nie będziemy przestrzegać Jego przykazań. Wł±cznie z tym, że będziemy je¶ć własne dzieci.... z głodu. Nie jest to pocieszaj±ce... więc ja czasem to boję się czytać Biblii... 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
MAMA PIOTRUSIA  
09-08-2007 15:06
[     ]
     
ZGADZAM SIE ZE WSZYSTKIMI Z WAS,DOMYSLAM SIE ROWNIEZ ZE DOLORES CHCIALA POMOC,MOZE ZBYT NATARCZYWIE,ALE NALEZY TO DOCENIC,MIMO WSZYSTKO UWAZAM ZE JEST KOBIETA Z LEKKA NAWIEDZONA,BO JAK SAMA NATASZO ZAUWAZYLAS PISMO SWIETE TO NIE ZAWSZE JEST BAJKA NA DOBRANOC.DANUSIU TY ZAS W SPOSOB BARDZO PROSTY WYLUSKALAS TEMAT PRZEPYCHU W NASZYCH POLSKICH SWIATYNIACH.JESTEM Z KRAKOWA I NIE UWAZAM ZE W LAGIEWNIKACH POTREZBNY JEST JESZCE JEDEN GNMACH STWORZONY W CELU CZEGO?BO NA TO PYTANIE NIE ZNALAZLAM ODPOWIEDZI NA STRONIE KTORA TAK BARDZO POLECA DOLORES.MAM WRAZENIE ZE BARDZIEJ CHCIALA ZDOBYC DARCZYNCOW NIZ POMOC NAM TU NA FORUM.DOLORES TWOJA PEWNOSC SIEBIE W TYM CO TUTAJ PISZESZ MNIE TROCHE PRZERAZA,MY RODZICE,BYC MOZE TYLKO JA STRACILISMY WIARE W JUTRZEJSZY DZIEN.WIEC JEZELI CHCESZ POMAGAC TO POMAGAJ ALE NIE POUCZAJ.TO JEST WSPANIALE ZE JESTESCIE,BO MIMO NASZYCH TRUDNYCH DOSWIADCZEN MOZEMY WSPIERAC SIE NA WZAJEM W SUMIE TO SIE CIESZE ZE DOLORES SIE POJAWILA BO TERAZ PRZYNAJMNIEJ WIEM ZE NIE JESTEM JAKAS CZARNA OWCA PRZEZ TO CO NA DZIEN DZISIEJSZY CZUJE.POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH SERDECZNIE. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

.
dolores1  
10-08-2007 01:12
[     ]
     
 

Ostatnio zmieniony 10-08-2007 01:48 przez dolores1

.
dolores1  
10-08-2007 01:16
[     ]
     
 

Ostatnio zmieniony 10-08-2007 01:48 przez dolores1

Szanowna Pani Marto
dolores1  
10-08-2007 01:45
[     ]
     
"Z KAD W TOBIE TYLE WIARY I SILY CZY MASZ TAKIE DOSWIADCZENIA JAK MY TU NA FORUM ? TWOJE SLOWA SA PIEKNE,ALE JA I TAK NIE WIEM JAK DALEJ ZYC ZEBY UJRZEC SWIATLO "--- Pani Marto oto cytat Twojego posta skierowanego do mnie. Moj następny post był jedynie odpowiedzi± na Twoje pytania. Obudziłam w Tobie moj± odpowiedzi± wielkie rozgoryczenie mieszkaj±ce na dnie Twojej duszy. Nie dziwię się ponieważ wiem że straciła¶ dziecko. Co nie zmienia faktu iż, to, co napisała¶ jest jedn± wielk± pretensj± do mnie bo nie pochowałam swojego dziecka i nie przeżywam tego co Ty. Muszę cię rozczarowac po raz następny---mam dopiero 12 lat i niemożliwo¶ci± jest abym straciła
już dziecko bo sama nim jestem. Natomiast,ja sama maj±c 9 lat już w dniu własnej Pierwszej Komunii ¦więtej zaczęłam z Woli Bożej wędrówkę w stronę ¦mierci. Z niezbadanych wyroków Boskich jednak mój
los się odmienił i cudownie wróciłam do ¶wiata żywych. Dzięki temu przeżyciu moja wiara teraz jest o wiele głębsza.Wiem że to było działanie Miłosiernego Boga i Matki Bożej Nieustaj±cej Pomocy.Wiem,że tylko Bóg jest drog± prawd± i życiem.
Oskarżasz mnie - aczkolwiek bardzo niesłusznie - o to, że Was pouczam, a ja tylko odpowiedziałam ( chyba trochę zbyt obszernie ) na Twoje własne pytanie---"Z KAD W TOBIE TYLE WIARY I SILY....?"
Czytaj±c Twoj± odpowiedĽ(dotyczy słów--"MY MATKI") miałam wrażenie że stanowicie zamknięt± grupę ,która absolutnie nie potrzebuje żadnego wsparcia ani pociechy z ze ¶wiata zewnętrznego.
Je¶li Was to może w czym¶ pocieszyć to oprócz straty bliskiego kuzyna--którego wspierałam w czasie 1,5 rocznej choroby i odwiedzałam w Prokocimiu,---straciłam jeszcze koleżankę z s±siedztwa,która w dniu ¶mierci miała tyle lat co ja teraz i była dla nas miłym,dobrym radosnym słoneczkiem.
Natomiast je¶li chodzi o szkołę modlitwy Jana Pawła II to nie jest to żadna "nowa budowla"-jak to zostało ujęte przez pewn± babcię na forum- lecz program formacyjny. Czyli działanie typowo duchowe ,a może raczej próba wzrostu duchowego osób ¶wieckich, bez żadnych ¶wi±tyń i klas oraz pomieszczeń.

Z wyrazami szacunku dolores

MAMA PIOTRUSIA napisał(a):
> DOLORES TOBIE LATWO MOWIC BO NIE POCHOWALAS SWOJEGO DZIECKA,NIE ZNASZ TEGO BOLU W SERCU.NIE MASZ TEGO STRACHU ZE DO KONCA TWOICH DNI BEDZIESZ TESKNIC I PYTAC DLACZEGO?DLA MNIE MOJ SYN BYL SZCESLIWY NA ZIEMI,JA NIE WIEM JAK MU JEST TAM,NAWET NIE WIEM GDZIE?JA BYLAM JEGO MATKA.POWIEDZ MI KIM JESTEM TERAZ?TO BYLO MOJE JEDYNE DZIECKO.CZY TAK SIE OKAZUJE MILOSC JAK OKAZUJE JA PAN BOG,NIE BEDE SIE WYPOWIADAC ZA INNE MATKI,ALE MNIE POWALIL NA KOLANA,UPOKORZYL I WBIL NOZ PROSTO W SERCE.DLACZEGO UMIERAJA DZIECI?JAK UWAZASZ ZE MASZ TYLE WIEDZY ZEBY NAS TU POUCZAC,PROSZE O KONKRETY.CZY NASZ STWORCA NIE MOZE W INNY SPOSOB PROBOWAC NASZEJ WIARY W NIEGO ,ODRAZU TRZEBA MATCE ZABRAC DZIECKO,I SPRAWDZAC JAK MY MATKI SIE ZACHOWAMY TO JUZ NIE ZABAWA.NIE MUSZE CHYBA ZAZNACZAC ZE PAN BOG STWORZYL SWIAT TROSZKE INACZEJ,LOGICZNE JEST ZE SKORO STWORZYL STAROSC TO ODCHODZIC Z TEGO SWIATA MAJA LUDZIE STARZY A NIE DZIECI.NAPEWNO KOCHALAM MOJEGO SYNA BARDZIEJ NIZ PANA BOGA,TO BYLO MOJE DZIECKO,I NIE UWARZAM ZE BYLAM GRZESZNA PODOBNO MAMY WOLNY WYBOR.ZGADZAM SIE Z TYM ZE BOG TO NASZ OJCIEC,ALE POKAZ MI GDZIE W JEGO POSTEPOWANIU MAM ODNALEZC JEGO MILOSC DO MNIE,CZY OJCIEC TAK DOSWIADCZA DZIECI?PISZE O SOBIE BO NIE CHCE URAZAC NICZYICH UCZUC RELIGIJNYCH,WIEC PROSZE DZIEWCZYNY JEZELI KJOGOS DOTKNELAM WYBACZCIE. 

Ostatnio zmieniony 10-08-2007 01:46 przez dolores1

Re: Szanowna Pani Marto
MAMA PIOTRUSIA  
10-08-2007 02:30
[     ]
     
Natomiast,ja sama maj±c 9 lat już w dniu własnej Pierwszej Komunii ¦więtej zaczęłam z Woli Bożej wędrówkę w stronę ¦mierci. Z niezbadanych wyroków Boskich jednak mój
los się odmienił i cudownie wróciłam do ¶wiata żywych.

DROGA DOLORES WIEC JA TEZ POPRE SIE TWOIM CYTATEM,WIDZE ZE CIEBIE W ZYCIU SPOTKAL CUD TO WSPANIALE I CIEZSE SIE Z TEGO RAZEM Z TOBA.TYLKO POWIEDZ MI DLACZEGO W NASZYM ZYCIU NIE ZDAZYL SIE TAKI CUD JAK W TWOIM? TERAZ W SWIETLE TYCH FAKTOW WIERZYSZ BO SPOTKAL CIE CUD A JAKIE MY MAMY NA TO SZANSE?
POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: Szanowna Pani Marto
MAMA PIOTRUSIA  
10-08-2007 05:34
[     ]
     
Pamiętaj ,że Piotru¶ będzie Tam wiele szczę¶liwszy gdy Ty będziesz się radować razem z Nim.

MOZESZ MI POWIEDZIEC JAK SIE MAM RADOWAC RAZEM Z NIM PRZECIEZ GO TU NIE MA.Z CZEGO SIE MAM CIESZYC ZE MOJE DZIECKO NIEZYJE CZY Z TEGO ZE JEST U BOGA,A NIE Z MATKA,KTORA GO URODZILA I WYCHOWYWALA NA DOBREGO CZLOWIEKA,TO TAK TRUDNO ZROZUMIEC ZE NIE ZGADZAM SIE Z TAKIM LOSEM ZE SIE BUNTUJE,ZE ZAWIODLAM SIE NA NASZYM STWORCY? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
danusia48  
09-08-2007 01:20
[     ]
     
To wszystko jest piekne...idea wspaniala... ale jak to sie ma do straty dziecka...do Matki, ktora to dziecko stracila...bezpowrotnie tu na ziemi...? Bo przeciez zyc trzeba dalej...tylko tak trudno zyc...
Wiem...mozna wybrac wiele drog , by zyc dalej...miedzy innymi zatopic sie w modlitwie...z calym szacunkiem ...ale nie mozna zyc tylko modlitwa...sa realia zycia ziemskiego...jest rodzina...praca...sa pragnienia...marzenia...a przy tym tesknota...za czasem , ktorego nie cofniemy ...i czasem tym , co przed nami...
Nie ujmuje nikomu niczego ...ani jego wiary...ani niewiary...prawo wyboru....
Ja jestem wierzaca...mialam swoje wzloty i upadki w pojmowaniu tego..."dlaczego Bog zabral mi wnuczke a corce dziecko"...Jako Matka musze patrzec na bol i tesknote mojego dziecka...jako babcia mam wiele pytan do Boga...pozostaja bez odpowiedzi...powiesz mi , ze mam szukac odpowiedzi w modlitwie...Pismie swietym...moze to jakas jest pociecha...ale uwierz mi wole poczekac na te Wole Pana i u zrodla dowiedziec sie Prawdy....bo jeszcze w Nia wierze, choc trudno...
Z tego co piszesz Dolores ...nie wiesz jeszcze co to bol , tesknota , zal...nie wiesz co to klotnia z Panem Bogiem...nie wiesz co to targowanie sie z Nim o zycie narodzonych i nienarodzonych dzieci, ktorych Matki oczekuja , modlac sie zarliwie by i tak zycie zadrwilo z nich po raz ktorys...
Tak wiec lepiej nie narzucajmy nic nikomu...
Zreszta kazdy wierzy po swojemu a Bog przeciez jest wszedzie...jak pisze Pismo Swiete...Boga i pod kamieniem znajdziesz...
Dolores ...z calym szacunkiem do tej Idei Szkoly Jana Pawla...Dlaczego ludzie wymyslaja...tworza takie szkoly?...skoro Pan Bog powiedzial , ze jest wszedzie a Jezus chodzil i nauczal ...nie potrzebowal wielkich gmachow , ktore tyle kosztuja, a ktore uratowaly by tysiace istnien...
Dlaczego mam ja i inni uczyc sie modlic , skoro najleprza modlitwa jest moja i kazdego modlitwa , ktora Pan uslyszy , gdy mowie ja po swojemu i moimi szczerymi slowami a nie regulkami , ktore napisali ludzie...i pisza dalej...buduja dalej wielkie swiatynie i kaza zachowywac sie filantropijnie...przeciez nie tak Jezus kazal...nie tego zadal...nie tego chcial...
Chce tylko milosci i zyc w poczuciu wlasnego sumienia...
Tak ja rozumiem Jezusa i jest mi z tym dobrze...
Wole pomagac ludziom bezposrednio , jesli tylko moge i potrafie...chce swoj czas poswiecic rodzinie...chce spokojnego zycia...chce dac i podzielic sie z tym co mam z najblizszymi...
szukac Boga w kwiatach...blekicie nieba...i swoich slowach i szacunku do tego czego nauczyli mnie rodzice i moje cale dotychczasowe zycie , ktore moze zawsze mnie jeszcze zaskoczyc...ale takie jest wlasnie zycie ...niezalezne od tego czy sie wierzy w Boga czy tez nie ...zycie pisze scenariusz a my jestesmy tylko aktorami ...
A juz nikt i nic nie nauczy modlitwy lepiej jak my sami...ani pokory , z ktora to godzic sie musimy tracac to co najcenniejsze i najdrozsze...
z pozdrowieniami ... 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
iza68  
09-08-2007 08:32
[     ]
     
Danusiu,naprawde z wielka przyjemnoscia czytam Twoje wypowiedzi ,jest w nich tyle madrosci,wiele razy daly mi ukojenie i za to Ci dziekuje.Moze popelniam blad ,ale mysle ze takie osoby jak dolores zupelnie przez przypadek znalazly sie na tym forum ,to zwykle forumowe trole ktorych trzeba unikac i nie dac wciagac sie w dyskusje,bo tylko rania,niektorzy nieswiadomie ale sa i tacy ktorzy robia to z premedytacja,zreszta co tu duzo pisac napewno z tym sie spotkalas.....do nich zaliczam dolores i chyba bardzo mloda osobke podpisujaca sie maliba............... 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
asia122  
09-08-2007 08:43
[     ]
     
Danusiu, lepiej bym tego nie ujęła! Mniej ¶wi±tyń, wypchanych złotem, rozbuchanych przepychem... czyż ta przydrożna kapliczka nie jest Bogu droższa i jedna w niej zbł±kana dusza???? Jedno słowo wypowiedziane z serca więcej warte dla Boga, niż wypaplane tysi±ce regułek, z my¶lami gdzie indziej. Kapłani interpretuj± wsztstko tak samo od lat, nawet młodzi boj± się innaczej spojrzeć. A Biblia jest taka bogata... dlaczego tak mało porusza się na kazaniach problemy najtrudniejsze??? A gdzie próba odpowiedzenia na pytania???? Od zadnego kapłana nie usłyszałan nawet próby odpowiedzenia na pytanie "Dlaczego", jeden podał mi tytuł ksi±żki... i umył ręce. Czy o to chodzi? Życie pokazuje jak zyj± i postępuj± hiererchowie ko¶cielni... i nie s± to pozytywne wzorce. Ci, którzy powinni służyć przykł±dem łamali i łami± podstawowe prawa wiary. To tyle, bo pisac by wiele można było... ale nie tędy droga. Bóg dał nam inne wskazówki... rozdaj wszystko i idĽ za mn±... a nie podwoĽ tyłka na mszę... zaparkowuj±c dobre samochody! 


Pani Danusiu
dolores1  
10-08-2007 11:54
[     ]
     
Je¶li chodzi o szkołę modlitwy Jana Pawła II to nie jest to żadna nowa budowla czy "wielki gmach" jak piszesz lecz program formacyjny. Czyli działanie typowo duchowe , a może raczej próba wzrostu duchowego osób ¶wieckich, bez żadnych ¶wi±tyń i klas oraz pomieszczeń.
Z tego co wiem nie wolno się również "targować z Panem Bogiem" bo On jest Bogiem Wszechmog±cym i do Niego należy nasze życie i decyzja jak długo człowiek ma żyć "Dał Pan i zabrał Pan.Niech będzie imię Pańskie błogosławione"(z Księgi Hioba 1,21-polecam do przeczytania w cało¶ci)- dopóki człowiek w pełni nie zaakceptuje tych słów nie jest w stanie pogodzić się ze ¶mierci±.
Natomiast zgadzam się ze słowami - "nie można żyć tylko modlitw±" - bo ona musi być poł±czona z głębok± wiar± bo nie modlitwa góry przenosi a wiara w poł±czeniu z modlitw± - może być ona nawet bardzo prosta np."Jezu ufam Tobie",lecz wypowiadane w głębokiej miło¶ci do Boga.
Czytaj±c to co napisała¶ i wzoruj±c się na tym pomy¶lałam że wg tego to Jan Paweł II po przeżyciach swego dzieciństwa i młodo¶ci powinien do końca życia "kłócić się z Panem Bogiem" lub "targować" - jak to napisała¶.
Moja wiedza religijna i wiara s± jeszcze małe i wci±ż się uczę , bo każdy człowiek aż do ¶mierci się jej uczy je¶li tylko chce i nie uważa że wszystkie rozumy pozjadał.
Z wyrazami szacunku pozdrawiam serdecznie.
Niech Cię Bóg prowadzi na głębię wiary.
"Wypłyń na głębię"
"Nie lękaj się"

danusia48 napisał(a):
> To wszystko jest piekne...idea wspaniala... ale jak to sie ma do straty dziecka...do Matki, ktora to dziecko stracila...bezpowrotnie tu na ziemi...? Bo przeciez zyc trzeba dalej...tylko tak trudno zyc...

> Wiem...mozna wybrac wiele drog , by zyc dalej...miedzy innymi zatopic sie w modlitwie...z calym szacunkiem ...ale nie mozna zyc tylko modlitwa...sa realia zycia ziemskiego...jest rodzina...praca...sa pragnienia...marzenia...a przy tym tesknota...za czasem , ktorego nie cofniemy ...i czasem tym , co przed nami...

> Nie ujmuje nikomu niczego ...ani jego wiary...ani niewiary...prawo wyboru....

> Ja jestem wierzaca...mialam swoje wzloty i upadki w pojmowaniu tego..."dlaczego Bog zabral mi wnuczke a corce dziecko"...Jako Matka musze patrzec na bol i tesknote mojego dziecka...jako babcia mam wiele pytan do Boga...pozostaja bez odpowiedzi...powiesz mi , ze mam szukac odpowiedzi w modlitwie...Pismie swietym...moze to jakas jest pociecha...ale uwierz mi wole poczekac na te Wole Pana i u zrodla dowiedziec sie Prawdy....bo jeszcze w Nia wierze, choc trudno...

> Z tego co piszesz Dolores ...nie wiesz jeszcze co to bol , tesknota , zal...nie wiesz co to klotnia z Panem Bogiem...nie wiesz co to targowanie sie z Nim o zycie narodzonych i nienarodzonych dzieci, ktorych Matki oczekuja , modlac sie zarliwie by i tak zycie zadrwilo z nich po raz ktorys...

> Tak wiec lepiej nie narzucajmy nic nikomu...

> Zreszta kazdy wierzy po swojemu a Bog przeciez jest wszedzie...jak pisze Pismo Swiete...Boga i pod kamieniem znajdziesz...

> Dolores ...z calym szacunkiem do tej Idei Szkoly Jana Pawla...Dlaczego ludzie wymyslaja...tworza takie szkoly?...skoro Pan Bog powiedzial , ze jest wszedzie a Jezus chodzil i nauczal ...nie potrzebowal wielkich gmachow , ktore tyle kosztuja, a ktore uratowaly by tysiace istnien...

> Dlaczego mam ja i inni uczyc sie modlic , skoro najleprza modlitwa jest moja i kazdego modlitwa , ktora Pan uslyszy , gdy mowie ja po swojemu i moimi szczerymi slowami a nie regulkami , ktore napisali ludzie...i pisza dalej...buduja dalej wielkie swiatynie i kaza zachowywac sie filantropijnie...przeciez nie tak Jezus kazal...nie tego zadal...nie tego chcial...

> Chce tylko milosci i zyc w poczuciu wlasnego sumienia...

> Tak ja rozumiem Jezusa i jest mi z tym dobrze...

> Wole pomagac ludziom bezposrednio , jesli tylko moge i potrafie...chce swoj czas poswiecic rodzinie...chce spokojnego zycia...chce dac i podzielic sie z tym co mam z najblizszymi...

> szukac Boga w kwiatach...blekicie nieba...i swoich slowach i szacunku do tego czego nauczyli mnie rodzice i moje cale dotychczasowe zycie , ktore moze zawsze mnie jeszcze zaskoczyc...ale takie jest wlasnie zycie ...niezalezne od tego czy sie wierzy w Boga czy tez nie ...zycie pisze scenariusz a my jestesmy tylko aktorami ...

> A juz nikt i nic nie nauczy modlitwy lepiej jak my sami...ani pokory , z ktora to godzic sie musimy tracac to co najcenniejsze i najdrozsze...

> z pozdrowieniami ... 

Ostatnio zmieniony 10-08-2007 11:58 przez dolores1

Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
asia122  
09-08-2007 08:52
[     ]
     
.... ale z drugiej strony nie potępiajmy do końca słów Dolores... ona w nie wierzy i dobrze. Miała dobre chęci... jak ja niedawno... a dostałam po głowie. Chciała pocieszyć... nie mozna miec o to pretensji... To nie jest tylko forum dla "nas", przeciez zapraszamy innych... to dajmy się im wypowidzieć. Kazdy ma prawo do swojego zdania. Ileż to raz prosimy "Pomóż", a kiedy kto¶ wyci±ga rękę, to j± k±samy. Tak też nie może być. Ja nie zgadzam się z Dolores, ale szanuje, że chciała pomóc. Przez nas przemawia ból... A każdy ma prawo zagl±dać na to forum... nie jeste¶my zamkniętym bastionem... Nasze forum ma uczulać... a inne matki mogłyby się wiele nauczyć i doceniać, kiedy maj±c zdrowe dzieci, narzekaj± nie potrafi± docenić, jakie s± szczę¶liwe. To tyle moje zdanie... 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
danusia48  
09-08-2007 10:59
[     ]
     
Masz racje Asiu..ja nie potepiam Dolores...ja tylko wyrazilam swoje postrzerzenia...
zreszta ja odnosze sie z szacunkiem do kazdej reigii...bo wazne jest w zyciu jedno...sumienie

Bylam kilka dni temu w Licheniu...gdy tak spojrzalam na Bazylike kapiaca zlotem...pomyslalam...ile dzieci moglo by zyc...
a pomodlilam sie w tej malej ...po swojemu...w tej rozpraszone moje mysli... 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
Zbyszek  
09-08-2007 11:32
[     ]
     
Wiara jest każdego indywidualn± spraw±, i czy ja się modle w ko¶ciele , czy w domu nie ma żadnego znaczenia. Tak i pismo ¦więte i sami księża mówi± że Bóg jest wszędzie. Zadko można spotkać kapłana z powołania. Ci obecni to tak jak mu zwyczajni pracownicy, oni wykonuj± poprostu swój zawód. Po ¶mierci Maćka próbowałem rozmawiać z kilkoma. Niczego się nie dowiedziałem więcej niż sam wiedziałem, Nie umieli ze mn± porozmawiać tak jakby wymagało od nich ich posłannictwo. Dużo pytań mało odpowiedzi. Ale miło byłem zaskoczony, kiedy to będ±c w paĽdzierniku zeszłego roku w Loretto w czsie spowiedzi zakonnik sam zszedł na tematmnie nurtuj±cy. porozmawiał jak kto¶ kto żeczywi¶cie jest kapłanem z powołania i wierzy w to co robi.Byłem naprawdę podbudowany. Ale jeden na tysi±c.
Macie racje nie należy potępiać tej dolores,może robi to w dobrej wierze. Ale ja uważam ze ona nie wie co czyni. Tylko kto¶ kto stracił blisk± osobę, dziecko to wie co to znaczy ból, cierpienie i życie z tym wszystkim.
Pozdrawiam serdecznie
Dla naszych aniołków (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) 
Zbyszek - tata ¦.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )

Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
danusia48  
09-08-2007 11:43
[     ]
     
Zbyszku...ja tez szukalam u duchownych odpowiedzi...pocieszenia...nie znalazlam...wrecz jakby uciekali , zbywajac krotka regulke o "szczesciu"... paradoks ...mialam plakac ze szczescia?...
pozdrawiam... 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
Keffika  
09-08-2007 22:47
[     ]
     
witajcie.
u mnie u domu mówi się ,że kto¶ "pojechał po cało¶ci"- dotyczy postów Dolores- przyjmuję ,ze moje dziecko jest szczę¶liwe tam gdzie jest ,ale z czysto ludzkiego punktu widzenia ,chciała bym by był szczę¶liwy tu ze mn± ,nawet zmagaj±c się z trudno¶ciami życia codziennego ,wiem natomiast ,że za wszelk± cenę chciała bym go mieć przy sobie tak jak mam resztę moich dzieci .z księdzem rozmawiałam o moim synu 2 razy .pierwszy raz na zajutrz po jego ¶mierci ,powiedział „może to lepiej ,że umarł , bo jakby wyrósł na złego człowieka ,krzywdził by innych ...” drugi wła¶ciwie nic nie powiedział .
poznałam też takiego , który kiedy się z nim rozmawiał o sprawach wiary , o modlitwie ,na moje zło¶liwe argumenty mówił zwyczajnie i po prostu „tak trzeba” ale mówił to w taki sposób ,ze czułam ,że faktycznie tak trzeba i że ja w sumie też chce ,bez górnolotnych słów ,bez cytowania Pisma ¦więtego i szkoły modlitwy „tak trzeba” i tyle .zdecydowanie zgadzam się z Mart± ,Danusi± i Zbyszkiem .
pozdrawiam serdecznie
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
Diana  
10-08-2007 02:10
[     ]
     
Dolores pewnie już tu nie zagl±dasz ale ja napisze do ciebie tak na wszeki wypadek.
Mam wrażenie że czujesz się od nas silniejsza bo wierzysz my¶lisz nic nie zachwieje twoj± wiar± patrzysz na nas i my¶lisz jacy oni s± biedni stracili wiarę ja będę się za nich modliła .........też taka kiedy¶ byłam wychowana przez wspólnote blisko Boga z pie¶ni± na ustach gotowa zbawiać ¶wiat mówiłam ale ja mam wiarę a inni biedni ..... a przecież w Pi¶mie ¦w. jest napisane " Gdyby wiara twa była wielka jak gorczycy ziarno (...) z tak± wiar± rzekłby¶ do góry przesuń się a góra posłusznie przesunie się " parafrazowałam ten fragment więc powiedz czy twoj± wiara jest choć wielko¶ci ziarna gorczycy ??
Ja teraz patrzę inaczej jestem bardziej do¶wiadczona przez zycie nauczyłam się nie oceniać i nie os±dz±ć bo to nie moje zadanie wierzę ale z wieloma rzeczami się nie zgadzam i co to znaczy że ja jestem gorsza ??

A co do księży to jak z lekarzami wiele z nas trafiło na konowałów ale i na wspaniałych lekarzy i tak samo z księżmi ja miałam to szczę¶cie poznać tych pierwszych ( dzięki nim doceniłam tych drugich ) i tych drugich. 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 ¶pij mój Skarbie
¶nij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Pani Nataszo
dolores1  
10-08-2007 21:28
[     ]
     
Dziękuję za pozytywny głos w sprawie mojego postu (pomimo iż nie podziela Pani mojego zdania) oraz te bardzo m±dre słowa do matek zmarłych dzieci.
Niestety dla nich mój wiek jest pretekstem aby mnie całkowicie potępić,nie wierz± ze osoba w mym wieku może wła¶ciwie ułożyć zdania(nikomu nawet nie przyszło do głowy że mogę mieć wysokie IQ i do tego 6 z języka polskiego),dla nich osoby w moim wieku to wszyscy debile nie umiej±cy pisać
ani czytać z wiar± na poziomie dziecka komunijnego - jedna z pań na forum napisała że to nie możliwe abym przeczytała księgę Hioba z Pisma ¦więtego (na kazaniu pogrzebowym Mszy ¦w.mojego kuzyna ksi±dz powiedział piękne kazanie przywołuj±c cytat z niej nr 1,21 i to stało się inspiracj± że j± przeczytałam)
Z pewno¶ci± większo¶ć tych pań nawet nie ma własnego psychologa, który naprawdę mógłby im pomóc, jest przez nie potępiany bo nie pochował własnego dziecka i nie wie co przeżywaj±. Tak naprawdę na forum oczekuj± jedynie współczucia osób w podobnej sytuacji a nie autentycznej pomocy
szczególnie od osób z zewn±trz.
JESTEM PEŁNA PODZIWU DLA PANI i zauważyłam ze ma Pani bardzo dużo ¦wiatła w sobie i dzięki niemu tak m±drze Pani patrzy na życie nosz±c w głębi serca tę tragiczn± i bolesn± żałobę po stracie dziecka. To ¦wiatło to dary Ducha ¦więtego; Dar M±dro¶ci, Dar Rozumu, Dar Umiejętno¶ci, Dar Rady, Dar Męstwa my¶lę że Dary Pobożno¶ci i BojaĽni Bożej również. Naprawdę to ¦wiatło jasno ¶wieci w Pani Duszy i pomaga żyć.
Id±c t± drog± z pewno¶ci± będzie Pani umiała żyć dalej,pomimo wszystko.....da Pani radę.
Wszak Pan Bóg nie daje człowiekowi więcej niż znie¶ć może!!!
Życzę Pani i tym wszystkim, którzy z Pani± współcierpi± błogosławieństwa Bożego oraz opieki Matki Naj¶więtszej.
P>S> Rzeczywi¶cie przypadkiem trafiłam na to forum,lecz w ¶wietle wiary wszystko jest celowym działaniem Boga.My¶lę że moja obecno¶ć na nim jest zbędna.
Pozdrawiam wszystkich forowiczów i forowiczki



asia122 napisał(a):
> .... ale z drugiej strony nie potępiajmy do końca słów Dolores... ona w nie wierzy i dobrze. Miała dobre chęci... jak ja niedawno... a dostałam po głowie. Chciała pocieszyć... nie mozna miec o to pretensji... To nie jest tylko forum dla "nas", przeciez zapraszamy innych... to dajmy się im wypowidzieć. Kazdy ma prawo do swojego zdania. Ileż to raz prosimy "Pomóż", a kiedy kto¶ wyci±ga rękę, to j± k±samy. Tak też nie może być. Ja nie zgadzam się z Dolores, ale szanuje, że chciała pomóc. Przez nas przemawia ból... A każdy ma prawo zagl±dać na to forum... nie jeste¶my zamkniętym bastionem... Nasze forum ma uczulać... a inne matki mogłyby się wiele nauczyć i doceniać, kiedy maj±c zdrowe dzieci, narzekaj± nie potrafi± docenić, jakie s± szczę¶liwe. To tyle moje zdanie... 


Re: Pani Dolores1
Keffika  
10-08-2007 22:15
[     ]
     
Zamiast Księgi Hioba ,polecam publikacje na temat „czytanie ze zrozumieniem „
http://www.merlin.com.pl/frontend/browse/search/1.html;jsessionid=6E746F043DBAA3115729CEF8D5C66E32.LB2?offer=O&sort=tytul&title=Czytanie+ze+zrozumieniem&gclid=COuOgO3c640CFRvyXgod0HGTzQ
w ¶wietle ostatniej wypowiedzi bardzo się przyda ,6 z polskiego niezasłużone ,co do IQ to popularna wokalistka też się nim chwali , tylko jako¶ tego nie widać i nie słychać ,w jej zachowaniu i wypowiedziach .A na marginesie ,Debilizm powstaje w wyniku błędu genetycznego, powoduje lekki niedorozwój psychiczny ,to choroba, a nie okre¶lenie kogo¶ niedouczonego, więc może nie powinno się tego okre¶lenia nadużywać .
Keffika 


Re: Pani Dolores1
asia122  
12-08-2007 19:15
[     ]
     
Dolores! Dziekuję Ci, ale tym razem to pewnie nad dwojgu dostanie się po głowie! Zbyt wiele pojawia się tu zgry¶liwo¶ci, zło¶liwo¶ci, napiętnowania, krytykanctwa. A to forum nie powinno zawierać takich tre¶ci. Ile wysłuchac trzeba, gdy ma się inne zdanie!Tolerancja gór±! Nic więcej nam nie pozostaje, jak zmilczeć! DZWON JEST TAKI GŁOSNY< BO JEST W SRODKU PUSTY! Ot i cały komentarz... m±dry weżmie sobie, co mu potrzeba... a ... no własnie, niech każdy sam sobie dopowie!
¦wiatełka dla naszych dzieci! 


A może by już zamkn±ć ten w±tek....
Ilona  
13-08-2007 20:43
[     ]
     
bo jeden komentarz wywołuje agresję, odpowiedĽ na niego jeszcze większ± a im dalej tym gorzej. Swoimi słowami Asiu też krytykujesz, tylko inaczej. Nie sprawiajmy sobie jeszcze więcej bólu niż mamy... 


Nataszo
dolores2  
13-08-2007 22:01
[     ]
     
Przeczytałam kilka Twoich postów w innych tematach. Widzę że jeste¶ prawdziwym aniołem stróżem dla tej strony internetowej i pomagasz ludziom w ich ciężkich chwilach. Szkoda tylko że niektórzy odrzucaj± Tw± pomocn± dłoń i nie chc± Twej pomocy. Na pewno jest to bardzo przykre.Współczuję Ci.Ale my¶lę że do tego aby docenić pomocn± dłoń niektórzy musz± dojrzeć w swym żalu i bólu i wtedy na pewno doceni± Twoje i moje pomocne słowa(a nie będ± ich uważać za.......)Podzielam całkowicie Twoje zdanie z ostatniego postu.
Mam do Ciebie pro¶bę je¶li możesz to skontaktuj się ze mn± bezpo¶rednio(nie chcę pisać tutaj aby znowu nie stać się dobrym k±skiem do szarpania przez nieprzychylnych,jak to miało niedawno miejsce w tym temacie) mój e-mail dolores1212@go2.pl
¦wiatełka dla Twoich wspaniałych maleństw,które na swych anielskich skrzydełkach przyniosły Cię na to forum aby¶ pomagała tym którzy powinni(a nie chc±
absolutnie) zrozumieć to co chcesz im przekazać.

asia122 napisał(a):
> Dolores! Dziekuję Ci, ale tym razem to pewnie nad dwojgu dostanie się po głowie! Zbyt wiele pojawia się tu zgry¶liwo¶ci, zło¶liwo¶ci, napiętnowania, krytykanctwa. A to forum nie powinno zawierać takich tre¶ci. Ile wysłuchac trzeba, gdy ma się inne zdanie!Tolerancja gór±! Nic więcej nam nie pozostaje, jak zmilczeć! DZWON JEST TAKI GŁOSNY< BO JEST W SRODKU PUSTY! Ot i cały komentarz... m±dry weżmie sobie, co mu potrzeba... a ... no własnie, niech każdy sam sobie dopowie!

> ¦wiatełka dla naszych dzieci! 

Ostatnio zmieniony 13-08-2007 22:18 przez dolores2

do Dolores a na pewno do Marty
Ilona  
13-08-2007 23:23
[     ]
     
Kochane moje starałam się do tej pory zachować spokój chociaż przeczytałam Twoje wszystkie wypowiedzi Dolores - sorry ale osobi¶cie nie chce słuchać o dojrzewaniu w bólu i tęsknocie od kogo¶ kto tego nie przeżył nie wiem czy masz 12 lat czy więcej - ale proszę przestań ranić uczucia zrozpaczonych rodziców na tym forum czy zdajesz sobie sprawe z tego że mówi±c o nas bezosobowo ranisz ludzi? Jest to forum dla rodziców po stracie starszych dzieci je¶li widzicie że jeste¶cie tu niezrozumiane (może błędnie) może faktycznie znajdĽ inne forum. Wszyscy mog± tu wej¶ć pisać radzić i pocieszać. Ale jednak sa pewne granice. Zaprzeczam tym wpisem swojej poprzedniej wypowiedzi ale jak czytam o k±skach do szarpania to sorry - ale tego juz za dużo.
Marto - najbardziej mi przykro że ta dyskusja wyszła akurat przy Twoim w±tku - przy Twoich wypowiedziach przy Twoim bólu po stracie Piotrusia - może załóż nowy bo tego po prostu nie da się już czytać. Ruszyło mnie przepraszam je¶li kogos uraziłam, i tak staram się tu raczej mało pisać, jestem tu od ponad roku ale tak wielu gorzkich słów nie czytałam nigdy.... 


Do Ilony( poprostumamy)
dolores2  
14-08-2007 00:28
[     ]
     
Pisałam wyraĽnie w Temacie postu:"Nataszo" co jest równoznaczne z tym że jest on adresowany do Nataszy a nie do Ilony(poprostumamy), a je¶li już przeczytała¶ co¶ co nie jest adresowane do Ciebie nie powinna¶ już szarpać tego co nie dla Ciebie lecz dyskretnie zachować milczenie.(Ja to często czynię).
My¶lę ze skoro już -przeczytała¶ wszystkie moje wypowiedzi i ruszyło Cię-(jak napisała¶ powyżej) to chyba Pan Bóg chciał aby¶ je przeczytała, bo na pewno jest tam co¶ co powinno Ci pomóc w tym tragicznym dla Ciebie czasie. Tylko na razie nie chcesz absolutnie tego do siebie dopu¶cić.........Może Pan Bóg chciał aby te posty akurat "Cię ruszyły"-jak napisała¶. Napisz do mnie jak zrozumiesz,bez względu na to kiedy to nast±pi......
Zapalam ¶wiatełko dla Twojego synka i żal mi że go straciła¶ . 


Re: Do DOLORES
MAMA PIOTRUSIA  
14-08-2007 01:40
[     ]
     
JAK ZAUWAZYLAS PISALAS DO NATASZY ALE NIE NA SWOIM WLASNYM FORUM,NIE MAM NIC PRZECIWKO TEMU ALE TWOJA OBECNOSC W TYM TEMACIE JEST WRECZ OBRAZLIWA I BEZCZELNA,UWAZAM ZE WYSTARCZYLO PODAC NATASZY SWOJ EMAIL I KONTYNUOWAC WASZA DYSKUSJE PRYWATNIE.Z CALYM SZACUNKIEM NATASZO,NIE MAM DO CIEBIE PRETENSJI O NIC ALE DOLORES KILKOMA ZDANIAMI PRZESADZILA.DOLORES JAKI PAN BOG TOBA KIERUJE?????DLACZEGO NIE ODPOWIEDZIALAS TAK OBSZERNIE NA MOJ OSTATNI POST DO CIEBIE?????????KOGO CHCESZ DALEJ RANIC SWOIM ZACHOWANIEM,JAKE MASZ PRAWO DO ILONY W TEN SPOSOB SIE ODNOSIC I WLACZAC W TO PANA BOGA,CZY TY MASZ PATENT NA RACJE?NIE MASZ PRAWA NIKOGO POUCZAC MOZESZ CIERPLIWIE ODPOWIADAC NA NASZE WATPLIWOSCI ALE GRZECZNIE A JAK CI SIE NIE PODOBA TO Z TAKIM ILORAZEM INTELIGENCJI POWINNAS ZROZUMIEC ZE NIE JESTES TU MILE WIDZIANA.WIEC JESZCE RAZ CIE PROSZE,WRECZ ZADAM ZEBYS USZANOWALA PAMIEC MOJEGO SYNA.ZADNE Z TYCH SLOW NIE ODNOSI SIE DO CIEBIE NATASZO,WIEC NIE ODBIERAJ TEGO PERSONALNIE.
dolores2 napisał(a):
> Pisałam wyraĽnie w Temacie postu:\\\"Nataszo\\\" co jest równoznaczne z tym że jest on adresowany do Nataszy a nie do Ilony(poprostumamy), a je¶li już przeczytała¶ co¶ co nie jest adresowane do Ciebie nie powinna¶ już szarpać tego co nie dla Ciebie lecz dyskretnie zachować milczenie.(Ja to często czynię).

> My¶lę ze skoro już -przeczytała¶ wszystkie moje wypowiedzi i ruszyło Cię-(jak napisała¶ powyżej) to chyba Pan Bóg chciał aby¶ je przeczytała, bo na pewno jest tam co¶ co powinno Ci pomóc w tym tragicznym dla Ciebie czasie. Tylko na razie nie chcesz absolutnie tego do siebie dopu¶cić.........Może Pan Bóg chciał aby te posty akurat \\\"Cię ruszyły\\\"-jak napisała¶. Napisz do mnie jak zrozumiesz,bez względu na to kiedy to nast±pi......

> Zapalam ¶wiatełko dla Twojego synka i żal mi że go straciła¶ . 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC DOLORES
Zbyszek  
10-08-2007 22:29
[     ]
     
Ja nie uważam tego co zrobiła Dolores za chęć niesienia POMOCY. A jeżeli chciała Nas pocieszyć to nie w ten sposób. Nawet ten kto zagożale wierzy, to w takich okoliczno¶ciach życiowych zaczyna w±tpić i nawet odsuwa się od wiary. Wchodzenie do forum i pisanie na różnych postach tego samego cytatu, to chyba nie tak. Wiadomo że my przeględamy i czytamy prawie wszystko na fotum. Ja bynajmiej tak, bo jestem tu codziennie. Cóż może takie dziecko wiedzieć o życiu, o tragedii o bólu. Mi też umierali wcze¶niej dziadkowie, wójkowie, kuzyni. To nie to. Oby nigdy tego nie do¶wiadczyła, życzę jej tego z całego serca. Proponuję, zostawmy już "dolores" niech lepiej cieszy się wakacjami i wysokim poziomem inteligencji.
Pozdrawiam wszystkich i modlę się za nasze aniołki i o nasz± siłę na dalsze życie, ale po swojemu. 
Zbyszek - tata ¦.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )

Re:do Zbyszka
Keffika  
10-08-2007 22:45
[     ]
     
witaj Zbyszku ,mam pro¶bę ,żeby¶ poczytał jescze co¶ ,ale nie chce o tym pisac na forum moj email fimfek1@wp.pl
pozdrawiam
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC- DO MAMY PIOTRUSIA
matka  
10-08-2007 17:44
[     ]
     
KOCHANA MOJA CZYTAM I NIE WIEM CZY DOBRZE ZROUMIAŁAM ALE TA CAŁA DOLORES TO DZIECKO 12 LETNIE A CO ONA MOZE WIEDZIEC NA NASZ TEMAT TYLKO NIE WIEM CZY DOBRZE ZROZUMIAŁAM POZDRAWIAM 
Małgorzata Skorek

MALGOSIU
MAMA PIOTRUSIA  
10-08-2007 18:09
[     ]
     
MASZ RACJE DOBRZE ZROZUMIALAS.NIE WIEM TYLKO JAK 12 LETNIE DZIECKO SKLADA TAK ZDANIA,CHYBA ZE?NIE SADZE ZEBY TO BYLA PRAWDA?NO ALE COZ TUTAJ KAZDY MOZE BYC ANONIMOWY TO TYLKO MY NIE OSZUKUJEMY BO NIE MAMY TAKIEJ POTRZEBY. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

do Marty i Małgosi
Keffika  
10-08-2007 18:12
[     ]
     
W trakcie pisania tego posta pojawiły się wasze wypowiedzi Marto i Małgosiu ,dodaję mój pogl±d na ten temat .
Je¶li pozwolisz ,kilka słów na temat dyskusji z Dolores .przez mój dom przewijaj± się tabuny nastolatków , w dużej czę¶ci to dzieciaki uzdolnione artystycznie , wrażliwe ,obyte i oczytane ,żadne z nich w rozmowach , na żaden temat nie używało języka którym posługuje się Dolores ,ani jak miały 12 lat ani jak dorastały .dzieci różnych wyznań i atei¶ci , a prowadzili¶my różne rozmowy , szczególnie burzliwe po wypadku i ¶mierci ich przyjaciółek ,tak jak my tutaj ,oni w moim domu buntowali się krzyczeli i płakali ,szukali odpowiedzi .
12 latka przeczytała ze zrozumieniem Księge Hioba....12 latka wczytuje się posty na tym forum ...język jakiego używa tr±ci mi raczej pewnym radiem z Torunia ,np. ja sama maj±c 9 lat już w dniu własnej Pierwszej Komunii ¦więtej zaczęłam z Woli Bożej wędrówkę w stronę ¦mierci. Dziecko napisało by ,ze zachorowało ,miało wypadek itp
-straciłam jeszcze koleżankę z s±siedztwa,która w dniu ¶mierci miała tyle lat co ja teraz i była dla nas miłym,dobrym radosnym słoneczkiem – dziecko powiedziało by ,że umarła koleżanka ,któr± bardzo lubiło .zwrot „szanowna Pani” już od do¶ć dawna nie funkcjonuje w naszym codziennym języku ,a zwrot „z wyrazami szacunku” , funkcjonuje w oficjalnych pismach , nie w życiu codziennym
moim zdaniem to całkiem dorosła osoba ...
pozdrawiam
Keffika 


Re: do Marty i Małgosi
Teresa  
10-08-2007 19:03
[     ]
     
Ja też zwróciłam uwag± na sposób wysławiania się tej dziewczynki, to jest co najmniej dziwaczne. Nie czuję się z tym dobrze, że próbuje mnie tu umoralniać jaka¶ małolata, która bez względu na to co przeżyła cudem w swoim życiu to jednak nadal powinna być radosnym dzieckiem. My¶lę, że same damy sobie radę z naszymi uczuciami i czy będzie trwało to rok, czy dziesięć lat, czy całe życie to jest to już wył±cznie nasza sprawa. A nasze rozmowy z Bogiem też nie powinny obchodzić małej dziewczynki. Przy okazji: Dolores je¶li przeczytasz moj± wypowiedĽ to życzę Ci dużo szczę¶cia w życiu, miło¶ci i przej¶cia przez życie bez trosk, łez i kłopotów. A póki co to wyjdĽ gdzie¶ z koleżankami. Trzymajcie się dziewczyny. ¦wiatełka dla naszych ukochanych aniołków. [******] 
T.S.
Ostatnio zmieniony 10-08-2007 19:04 przez Teresa

Re: do Marty i Małgosi
matka  
12-08-2007 09:03
[     ]
     
witaj Tereso masz racje to nie moze byc 12 letnia dziewczynka tylko dlaczego taka osoba wtraca sie w nasza strone i podaje kłamstwa czy sprawia jej to szczescie ze my cierpimy nie rozumiem takich ludzi chociasz jest ich wielu spotkałam sie juz z czyms taki jak pewna osoba powiedziała ze jestem teraz samotna to moja pensja idzie tylko na moje wydatki wiec mam duzo kasy a ona ma dziecko i meza to musi dzielic na trzy osoby takze powina byc szczesliwa nie uwaszacie pozdrawiam gosia 
Małgorzata Skorek

Re: Małgosiu
Teresa  
12-08-2007 12:02
[     ]
     
Ludzie nie zastanawiaj± się nad tym co chlapn±. Kłapi± tymi ozorami zupełnie bez sensu. Ta ludzka bezmy¶lno¶ć jest porażaj±ca. Brak słów naprawdę. Nie zdaj± sobie sprawy z tego, że jeste¶my bardziej wyczulone na słowa i gesty niż kiedy¶, że inaczej odbieramy to co mówi±. Ja doskonale wiem, że takich słów nie da się zapomnieć (też usłyszałam parę razy co¶ co zwaliło mnie z nóg), ale stwierdziłam, że to s± po prostu głupi ludzie. Unikam ich jak ognia. Trzymaj się kochana i postaraj się o tym nie my¶leć. Buziaki i u¶ciski. ¦wiatełka dla naszych słoneczek w niebie [*******] 
T.S.

Re: MALGOSIU do Mamy Piotrusia
matka  
12-08-2007 08:57
[     ]
     
chyba nie powinnysmy zwracac na nia uwagi wiesz to jest przykre ze nawet na tych stronach sa ludzie ktorym sprawia przyjemnosc oszukiwanie nas nie przejmujmi sie nia i nie odpisujmy na jej posty nie ma sensu jak zyjesz kochana co u ciebie słychac bo u mnie nic nie słychac ciekawego pusta bol i teskonota pozdrawiam Gosia 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC
malbia  
10-08-2007 19:49
[     ]
     
Nie ma większej tragedii dla matki, jak pochować własne dziecko. Dobrze, że jest nadzieja, że nie cierpi±, że s± szczę¶liwe. Ale ta pustka, tęsknota...
(***) - dla Piotrusia, a dla Mamy... nie wiem, jak mogę pomóc? Pozdrawiam. 


Re: TRAGICZNA SMIERC MALBIA
MAMA PIOTRUSIA  
12-08-2007 15:48
[     ]
     
WIESZ JA JUZ NAET NIE WIEM CZY MOJE DZIECKO JEST TAM SZCESLIWE NIE UMIEM W TO UWIERZYC,CHOCBYM CHCIALA.POZDRAWIAM 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC MALBIA
matka  
14-08-2007 17:12
[     ]
     
DZIEWCZYNY A MOZE DAJMY SOBIE SPOKOJ Z TA DOLORES IGNIRUJMY JA TO MOZE ZNIKNIE Z TEJ STRONY POSWIECONEJ TRAGEDII NAJWIEKSZEJ NA SWIECIE 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC -Małgosiu
Teresa  
14-08-2007 18:13
[     ]
     
Dokładnie. Moim zdaniem ona nas prowokuje i cieszy się, kiedy udaje się jej nas zdenerwować. Smutno mi, że zaczęłam się przez ni± czuć tutaj nieswojo. Potrzebne s± mi rozmowy z Wami i nie chciałabym z takiego powodu przestać tu zagl±dać. Buziaki 
T.S.

Re: TRAGICZNA SMIERC -TERESKA
matka  
14-08-2007 19:49
[     ]
     
NIE WYGŁUPIJ SIE NIE PRZESTAWAJ TU ZAGLADAC MY JESTESMY SOBIE POTRZBNE A TAKI LUDZI JAK DOLORES INGNORUJMY CZEKAM NA WIADOMOSCI OD CIEBIE I SCISKAM CIE MOCNO 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC
Keffika  
17-08-2007 22:35
[     ]
     
Dla Piotrusia [*][*][*]
Dla Wszystkich Dobrych Aniołów [*][*][*]
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC
matka  
18-08-2007 08:47
[     ]
     
MARTO NIE BEDZIE MNIE PRZEZ DWA TYGODNIE PAMIETAJ O MNIE I BEDE BARDZO TESKNIC ZA TOBA I NASZYMI POGADUSZKAMI TYRZYMAJ SIE KOCHAN JA BEDE MYSLEC O TOBIE I SCISKAM CIE MOCNO GOSIA 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC
Ela P  
20-08-2007 22:39
[     ]
     
To nie ma tak być.
To nie rodzice maja chować dzieci.
To nie matki maja opłakiwać swoje potomstwo.
To nie tak!!!
to pomyłka, to bł±d, to ...

moge tylko zapalić ¶wieczke dla Twojego syna (*) 


Re: TRAGICZNA SMIERC
mamaW  
27-08-2007 22:24
[     ]
     
MARTO DLA NASZYCH CHŁOPAKÓW (*)(*)(*)(*)(*)(*) 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMACIUSIA  
06-09-2007 11:54
[     ]
     
moj synek MACIUS zginoł 02.04.07 szedł do szkoły hodnikiem ....miał tylko 10lat.został przejechany przez potwora który wyjerzdzał ze swojej posesji.... tak bardzo tesknie za nim.kocham cie mój skarbie.¶wiatełka dla naszych syneczków(*)(*) 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Teresa  
06-09-2007 16:20
[     ]
     
Ja też jestem mam± Maciusia. Mój Maciu¶ odszedł 15.07.2006. Wiem, że jest Ci bardzo ciężko, ale wiem też, że przyjdzie czas kiedy nabierzesz sił. Zobaczysz. Będzie inaczej. Bardzo Ci współczuję i życzę dużo wytrwało¶ci. Maciusiom i wszystkim dzieciom w niebie [*******] 
T.S.

Re: TRAGICZNA SMIERC
matka  
08-09-2007 18:52
[     ]
     
Narto dlaczego nie oddzywasz sie do mnie ja juz jestem w Łodzi pozdrawiam małgorzata Skorek 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
MAMA PIOTRUSIA  
18-09-2007 20:54
[     ]
     
MINELO 5 MIESIECY OD SMIERCI MOJEGO SYNA NIE DAJE RADY .NIEDAWNO USWIADOMILAM SOBIE ZE DZIS WYGLADALBY INACZEJ NIZ W KWIETNIU,ZNOW BY ZMEZNIAL,WYDOROSLAL I BYLBY ZE MNA,ZE SWOJA MAMA.JAKIE TO NIESPRAWIEDLIWE DLACZEGO MY, DLACZEGO NASZE DZIECI,CZY NAWET BOZA SPRAWIEDLIWOSC JEST TAKA JAK ZIEMSKA?NIESPRAWIEDLIWA. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
Ilona  
19-09-2007 10:58
[     ]
     
Dla Piotrusia (*)(*)(*)

I ci±gle będziemy pytać "dlaczego"... 


Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
Zbyszek  
19-09-2007 15:57
[     ]
     
Tak, tak Marto czas biegnie nieubłagalnie. Też bardzo często wyobrażam sobie Macieja w różnych sytuacjach. Ostatnio nawet ¶niło mi się, że jedziemy samochodem, i kierowc± jest Maciek (nie zd±żył zrobić prawka). Było to takie realne, czemu to tylko sen. Mówi± , "czas goi rany", u mnie jest wręcz odwrotnie, mam z każdym dniem coraz więcej. Boże jak to boli, dlaczego do tego dopó¶ciłe¶.
\*******************/ ¶wiatełka dla maszych aniołków. 
Zbyszek - tata ¦.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
dolores2  
24-09-2007 17:02
[     ]
     
"Bóg dał Bóg wzi±ł niech będzie Bóg błogosławiony"(ks.Hioba). 


Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
mamaW  
24-09-2007 22:07
[     ]
     
Zastanów się co piszesz.Pomy¶l zanim kogo¶ urazisz,tak nie wolno.Jeste¶ poprostu nieczuła.Zreszt± co ty możesz wiedzieć,łopatkę w dłoń i do piaskownicy z koleżankami. 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
iwonab  
25-09-2007 08:40
[     ]
     
Marzenko, dobrze to ujęła¶. Ja wczoraj już zaczęłam pisać, ale brakowało mi słów.
Dla naszych dzieciaczków (*)(*)(*) 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy do Iwony
mamaW  
26-09-2007 16:53
[     ]
     
Dla naszych kochanych Aiołków(****************) 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
dolores2  
29-09-2007 16:53
[     ]
     
Sorry je¶li kogo¶ uraziłam cytatem.
Co do Twej propozycji dot.piaskownicy to pomyłka-wiek mnie nie puszcza,chyba nie zauważyła¶ że dolores 2 to zupełnie kto¶ inny niż dolores 1 .A co do dolores 1 to szczerze jej współczuję bo chc±c pewnej osobie trochę pomóc zrozumieć odpowiadaj±c na jej pytania została wprost "zlinczowana słowami"wielu osób i tak± otrzymała zapłatę za swoj± szczero¶ć, tylko dlatego że wierzy w Boga, którego niektórzy potępiaj±. 


Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
basia 30 babelek  
25-09-2007 08:35
[     ]
     
Sorki Dolores ale czasami potrafisz czlowieka strasznie zdolowac,wiesz mysle,ze ty jestes jakie innej wiary np.ewangelisci ,oni potrafia byc wlasnie tacy,bez obrazy ,ale jesli czlowieka dotyka taka tragedia jak strata dziecka to to jest straszny bol ,a twoje uwagi wydaje mi sie sa nie namiejscu .pozdrawiam cie 
Ba¶ka

Re: TRAGICZNA SMIERC DO DOLORES 2
Keffika  
25-09-2007 11:11
[     ]
     
Je¶li nie masz na pi¶mie gwarancji od Pana Boga ,że do końca życia wszystko Ci się dędzie działo po Twojej my¶li zapamiętaj ten cytat którym nas uraczyła¶ literka po literce , słowo po słowie .Nie ma takiej opcji żeby Ci się nie przydały te słowa
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC DO DOLORES 2
dolores2  
29-09-2007 16:42
[     ]
     
OK' Zawsze o tym pamiętam.
"Wieczne odpoczywanie" dla Waszych dzieci a dla Was dużo Bożego ¦wiatła. 


Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy DO DOLORES 2
MAMA PIOTRUSIA  
25-09-2007 15:46
[     ]
     
DOLORES W IMIE PAMIECI MOJEGO SYNA WYJDZ Z TAD I NIGDY NIE WRACAJ ,JEZELI TWOJ BOG KIERUJE I DAJE CI NATCHNIENIE DO TAKIEGO DZIALANIA JAKIE TU POKAZUJESZ,TO JEST ON TAKIM SAMYM POTWOREM JAK TY,Z RESZTA UDOWADNIA TO KAZDEGO RAZU KIEDY DOLACZA DO NAS NASTEPNA OSIEROCONA MATKA,KIEDY GINIE I UMIERA NASTEPNE DZIECKO,A TY KIMZE TY JESTES PYLKIEM KTORY TWOJ BOG MOZE ZDEPTAC W KAZDYM MOMENCIE TWOJEGO ZYCIA.PAMIETAJ O TYM ,ZA KAZDYM RAZEM KIEDY WPADNIESZ NA NASTEPNY SZATANSKI POMYSL,JAKIM SA TWOJE WYPOWIEDZI TU NA FORUM. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
Zbyszek  
25-09-2007 18:28
[     ]
     
Marto, wyjęła¶ mi to z ust. I tak jeste¶ opanowana w swoich wypowiedziach. Wiem to jest Forum. My¶lę, że nie ma co na ni± zwracać uwagi.
Jest niesłowna, zarzekała się, że już tu nigdy nie zajrzy. Jestem z Tob±, popieram Cię całkowicie.
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)- dla naszych Aniołków 
Zbyszek - tata ¦.P. Macieja (*14.02.1988 +15.07.2006 )

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy DO ZBYSZKA
MAMA PIOTRUSIA  
25-09-2007 18:59
[     ]
     
DZIEKI ZBYSZKU PRZYZNAM ZE TROCHE SIE BALAM ODZEWU NASZYCH FORUMOWICZOW I AMTRAKA,ALE TY UTWIERDZILES MNIE W TYM ZE NIE MOZNA TAKICH ODZEWOW ZOSTAWIAC BEZ ODPOWIEDZI.TYLKO TAKI IGNORANT JAK DOLORES JEST W STANIE BEZ DOTRZYMANIA SLOWA KONTYNUOWAC SWOJA FARSE.
POZDRAWIAM SERDECZNIE CIEBIE I TWOJA RODZINE 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC 5miesiecy
asia122  
28-09-2007 09:40
[     ]
     
Stanęłam kiedy¶ w Twojej obronie, ale popełniłam wielki bł±d. Czy u Ciebie pod sufitem wszystko dobrze?!!! Mniemam, że nie, więc zapraszam na inne forum pt. psychiatria.pl. Tam znajdziesz z pewno¶ci± sporo złotych my¶li do wykorzystania, jak te, którymi raczysz zbolałych w smutku rodziców. Wnioskuję, że czerpiesz rado¶ć z tego, że kogo¶ zranisz, albo zdenerwujesz. Teraz już nie masz sprzymierzeńca... ma cię tu nie być! 


Re: TRAGICZNA SMIERC
lucynaa  
21-09-2007 13:42
[     ]
     
9 wrze¶nia 2007r odszedł mój najdroższy najkochańszy 18 letni syn. Jechał na rozpoczęcie roku szkolnego, wspólnie z kolegami samochodem. Wydarzyła się tragedia. Przyjaciel mojego syna zgin±ł na miejscu. Moje dziecko walczyło 6 dni. Bardzo mi Go brakuje, minęlom pare dni i nie potrafię się pogodzic. Dlaczego młodzi chłopcy pełni życia, planów musieli nas osierocic i opu¶cic. Łacze sie w bólu ze wszystkimi
MAMA PIOTRUSIA napisał(a):
> MOJ SYN MIAL 17 LAT ZGINA W WYPADKU SAMOCHODOWYM 15 KWIETNIA 2007,NIE BYLO NAS W DOM Z MEZEM WZIA JEGO SAMOCHOD BEZ NASZEJ WIEDZY JECHAL BARDZO SZYBKO WYPADL Z ZAKRETU UDERZYL W DRZEWA I ZGINA NA MIEJSCU DLACZEGO. MIALAM GO TYLKO JEDNEGO BYL MADRY DOBRY PRZYSTOJNY GDZIE TEJ NOCY BYL JEGO ANIOL STROZ ,JAK MOGE DALEJ Z TYM ZYC,JAK NIE STRACIC WIARY I JAK WIERZYC W TO ZE ISTNIEJE SPRAWIEDLIWOSC,JESTEM KOMPLETNIE ZDRUZGOTANA NASZE ZYCIE ROZSYPALO SIE NA DROBNE KAWALKI ,POWIEDZCIE CZY TAK MIALO BYC CZY W ZYCIU ISTNIEJE PRZEZNACZENIE?


MAMA PIOTRUSIA napisał(a):
> MOJ SYN MIAL 17 LAT ZGINA W WYPADKU SAMOCHODOWYM 15 KWIETNIA 2007,NIE BYLO NAS W DOM Z MEZEM WZIA JEGO SAMOCHOD BEZ NASZEJ WIEDZY JECHAL BARDZO SZYBKO WYPADL Z ZAKRETU UDERZYL W DRZEWA I ZGINA NA MIEJSCU DLACZEGO. MIALAM GO TYLKO JEDNEGO BYL MADRY DOBRY PRZYSTOJNY GDZIE TEJ NOCY BYL JEGO ANIOL STROZ ,JAK MOGE DALEJ Z TYM ZYC,JAK NIE STRACIC WIARY I JAK WIERZYC W TO ZE ISTNIEJE SPRAWIEDLIWOSC,JESTEM KOMPLETNIE ZDRUZGOTANA NASZE ZYCIE ROZSYPALO SIE NA DROBNE KAWALKI ,POWIEDZCIE CZY TAK MIALO BYC CZY W ZYCIU ISTNIEJE PRZEZNACZENIE? 
lucyna

Re: TRAGICZNA SMIERC DO LUCYNY
MAMA PIOTRUSIA  
21-09-2007 14:41
[     ]
     
DROGA LUCYNO TAK BARDZO CI WSPOLCZUJE U MNIE MINELO 5 MIESIECY I CIAGLE DO MNIE NIE DOCIERA ZE MOJ PITRUS ODSZEDL.
PRZYTULAM CIE MOCNO I PISZ DO NAS CZESTO
TO ZAWSZE TROCHE POMAGA.(*)(*)(*) 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do Lucyny
iwonab  
21-09-2007 15:29
[     ]
     
Lucynko jeste¶ na pocz±tku drogi któr± wszystkie brniemy. Godzina po godzinie, dzień po dniu. To co najgorsze jest chyba jeszcze przed Tob±. Ból, żal, poczucie bezsilno¶ci i nieodwracalno¶ci tego co się stało towarzyszy mi w każdej chwili mojego życia od roku i prawie trzech miesięcy. To nie tak miało być
Dla Twojego synka i jego przyjaciela (*)(*)(*) 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona

Re: TRAGICZNA SMIERC do Lucyny -
asia122  
25-09-2007 08:58
[     ]
     
Wczoraj przygotowywałam kolejne CV i miałam je zanie¶ć. Zanim jednak wyszłam znów zajrzałam na nasz± stronę... a tam kolejna tragedia. Płakałam, zawsze pł±czę w takich chwilach i przestaje cieszyć cokolwiek, wszystko, wszystko traci sens w obliczu ¶mierci dziecka. Nie wiem, ale inne ¶mierci można jako¶ znie¶ć, ale z odchodzeniem dzieci nie umiałam i nigdy nie zdołam się pogodzić.Po godzinie byłam już tak zapuchnięta, w zlewie sterta naczyń, ja w szlafroku. Tyle miałam planów na dzi¶... ale jaki to wszystko ma sens. Dzieci bed± odchodzić, tego nie zmienimy... potem wyszłam z tymi myslami, byłam tak słaba, że z trudem wróciłam do domu. A w domu wiecznie czegos chc±cy i narzekaj±cy synek... a kupiła¶ mi to, a tamto! Nieraz się wkurzam, ale zaraz potem dopadaj± mnie te straszne my¶li, że byc może kto¶ inny tęskni za takimi zachowaniami. Dzi¶ jechał do kina z klas±... a ja znowu mam przed sob± ciężki dzień czekania i modlitwy, oby się nic złego nie stało. Najgorsza jest my¶l, że na pewne rzeczy zupełnie nie mamy wypływu... czy ma na nie wpływ Bóg? Dzieci wszystkich mam wracajcie szczęsliwie do domów... nich już nigdy nie cierpi zadna mama, ani żaden tata. ¦ciskam Was i życzę dobrego dnia... a Lucynce, która jest na "pocz±tku drogi" dużo siły na każdy dzień. Zapalam ¶wiatło dla naszych dzcieci (***) 


Re: TRAGICZNA SMIERC do Lucyny -
nina  
25-09-2007 17:47
[     ]
     
DROGA LUCYNO, BARDZO CI WSPÓŁCZUJĘ. ŁˇCZĘ SIĘ Z TOBˇ W BÓLU. MÓJ SYN (17 LAT) ZGINˇŁ W LUTYM. JEST MI CORAZ CIĘŻEJ, NIE JEST PRAWDˇ, ŻE CZAS GOI RANY. MY UCZYMY SIĘ Z TYM BÓLEM ŻYĆ. 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC do Lucyny -
Ghost70  
26-09-2007 16:12
[     ]
     
Mój syn zgin±ł też 15 kwietnia tylko rok wcze¶niej. Wyszedł na chwilę do kolegi i na przej¶ciu dla pieszych potr±cił go samochód. Lekarze cał± noc walczyli o jego życie ale on odszedł. Minęło 1,5 roku a serce nadal pęka.
Bartek tata Grzesia 07.11.1990 - 15.04.2007)
ghost70@gmail.com 
Bartek tata Grzesia *07.11.1990 +15.04.2006

Re: TRAGICZNA SMIERC do Bartka
Ilona  
26-09-2007 18:50
[     ]
     
Pęka serce, mówimy sobie że dajemy radę, oszukujemy sami siebie - i wracamy tu jak bumerangi bo gdzie znajdziemy kogo¶ kto nas zrozumie jak nie tu

Dla naszych wszystkich dzieci (*)(*)(*) 


Re: TRAGICZNA SMIERC do Bartka
MAMA PIOTRUSIA  
27-09-2007 15:28
[     ]
     
JAKIE TO WSZYSTKO CHOLERNIE NIESPRAWIEDLIWE,JA JUZ STRACILAM SERCE DO WSZYSTKIEGO.JAK MOZNA JE ODZYSKAC JEZELI JEDYNA I PRAWDZIWA MILOSC TWOJEGO ZYCIA ODESZLA.KTO ZADZI NASZYM ZYCIEM NASZYM SWIATEM,KTO JEST ODPOWIEDZIALNY ZA NASZE CIERPIENIE CHYBA NIE MY SAMI? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC do Marty
nina  
27-09-2007 16:03
[     ]
     
Droga Marto! Musisz żyć, musisz zacz±ć się u¶miechać dla Piotrusia. Na pewno nie chciałby, żeby¶ była cały czas smutna. Wiem, że to bardzo trudne, sama przecież jestem w podobnej sytuacji. Tyle, że ja mam jeszcze młodszego syna i może dlatego muszę jako¶ funkcjonować. Codziennie jednak znajdę sobie miejsce i czas, żeby popłakać. Czy tak ma być do końca życia? 
Hania

Nino...
Ilona  
28-09-2007 09:46
[     ]
     
czas chyba nie goi ran, zabliĽnia je trochę, z czasem - jest inaczej, mój Pawełek miał 15 lat i 4 miesi±ce tak jak Grze¶ Bartka, zginęli prawie w tym samym czasie, w identyczny sposób, a my jak widzisz ci±gle tu wracamy, chociaz min±ł juz rok i 5 miesięcy - a czas na płacz jest zawsze, i nawet je¶li sa dni, może tygodnie że udajemy że jest lepiej że spokojniej - ta rana znowu krwawi i znowu sie otwiera, tez mam drugiego syna, i Bartek, ale żal, rozpacz, tęsknota pozostan±... na zawsze
Przytulam Cię mocno i wszystkich innych Rodziców
A dla naszych dzieci (*)(*)(*) 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Teresa  
29-09-2007 23:02
[     ]
     
Czytam, czytam. Moja bezsilno¶ć nie pozwala mi dzisiaj my¶leć. Czy nasze i naszych dzieci życie to żart wymy¶lony przez Boga? Nie mam siły. ¦ciskam mocno. Naszym dzieciom [******] 
T.S.

Re: TRAGICZNA SMIERC
dolores2  
30-09-2007 11:06
[     ]
     
Nie lękaj się.Twoje serce krwawi, ale Bóg Cię kocha.Zaufaj Mu.Powierz Mu swe cierpienie.Pomimo wszystko wierz a On tak jak zesłał to przeogromne cierpienie tak pomoże Ci go przezwyciężać i z nim żyć.Wiem że czytaj±c na pewno Cię to zdenerwuje, ale jednak to prawdziwe słowa.
Niech Cię Bóg ma w swej opiece. 


Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
01-10-2007 04:11
[     ]
     
dolores2 napisał(a):
> Nie lękaj się.Twoje serce krwawi, ale Bóg Cię kocha.Zaufaj Mu.Powierz Mu swe cierpienie.Pomimo wszystko wierz a On tak jak zesłał to przeogromne cierpienie tak pomoże Ci go przezwyciężać i z nim żyć.Wiem że czytaj±c na pewno Cię to zdenerwuje, ale jednak to prawdziwe słowa.

> Niech Cię Bóg ma w swej opiece.


WIESZ DOLORES TY CHYBA NIE MASZ WSTYDU,ALE NAPEWNO TOWARZYSZY CI NIEOCENIONY TUPET ,WIEM ZE TWOJA ODPOWIEDZ SKIEROWANA JEST DO TERESKI ALE DLACZEGO NIE POTRAFISZ USZANOWAC MOJEJ PROSBY I ZGODNIE Z OBIETNICA NIE ZABIERAC GLOSU NA FORUM O MOIM DZIECKU.NIE MAM PRAWA POTEPIAC CIE ZA TO ZE WIERZYSZ,ALE TWOJE KOMENTARZE MNIE DELIKATNIE MOWIAC IRYTUJA.CZY TY KIEDYKOLWIEK ZASTANAWIASZ SIE NAD TYM CO PISZESZ.Z KAD TA PEWNOSC ZE PAN BOG POMOZE NAM ZNIESC PRZEOGROMNE CIEPIENIE,A CZY ZASTANOWILAS SIE NAD TYM ZE MY,CZY CHCEMY CZY NIE CHCEMY MUSIMY Z TYM CIEZAREM ZYC ,BO NIC INNEGO NAM NIE POZOSTALO,ZE NIKT NAM NIE DAL PRAWA WYBORU, ZE CO SIE STALO TO SIE NIE ODSTANIE, ZE PAN BOG WTEDY KIEDY UMIERALY NASZE DZIECI NIE ZROBIL NIC ZEBY ONE PRZEZYLY, ZEBY ZOSTALY Z NAMI Z RODZICAMI ,Z DZIADKAMI I RODZENSTWEM ? CZY ZASTANOWILAS SIE ILE LUDZI CIERPI KIEDY ODCHODZI DZIECKO,ILE Z TYCH LUDZI ZOSTAJE OKALECZONYCH DO SMIERCI.TO TAK JAKBY CI WYRWANO KAWALEK SERCA,NAWET JA OSOBA KTORA ZOSTALA TAK OKROTNIE DOSWIADCZONA PRZEZ LOS NIE POTRAFI OPISAC STANU W JAKIM SIE ZNAJDUJE A TY CO TY SOBIE WYOBRAZASZ,CZY TY MASZ PATENT NA RACJE? CZY WEDLUG CIEBIE MATKA KTORA ZAWIERZY BOGU SWOJ ZAL BEDZIE MNIEJ PRZEZYWAC SMIERC WLASNEGO DZIECKA ,CZY WEDLUG CIEBIE WIARA BADZ NIEWIARA ZMNIEJSZA LUB ZWIEKSZA NASZ BOL,A JAK WEDLUG CIEBIE MOZESZ ZMIERZYC TEN WLASNIE BOL?
DLACZEGO TAK USILNIE STARASZ SIE W TO WSZYSTKO WKRACZAC JEZELI SAMA NIE ZNASZ ODPOWIEDZI NA NASZE PYTANIA DLACZEGP PROBUJESZ COS UDOWODNIC JEZELI TEGO NIE POTRAFISZ? JESTES ZALOSNA W TYM WSZYSTKIM CO TU WYPISUJESZ. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
ewaw  
01-10-2007 08:37
[     ]
     
Ręce opadaj± jak czytam twoje słowa dolores2, mój synek nie żyje już 4 lata i 2 miesi±ce i nic nie zmniejszyło mojego bólu, tęsknota jest coraz większa bo coraz dłużej go nie widzę, nie słyszę jego głosu jak mówi mamo, BOŻE JAK JA BYM CHCIAŁA USŁYSZEĆ JEGO SŁOWA ten ból robi się nie do zniesienia. Jak odszedł modliłam sie jak opętana co dzień na mszę biegałam .ale realia s± takie jakie s± teraz idę do ko¶cioła pomilczeć sobie w bólu, bólu który jest straszny ¶wiadomo¶ć bezsilno¶ci odbiera mi siły...... nie wiem jak dalej żyć, czy miło¶ciwy Bóg wła¶nie tak okazuje mi swoj± miło¶ć ????? 
ewa

Re: TRAGICZNA SMIERC-dolores
iza68  
01-10-2007 08:40
[     ]
     
Napewno bede okrutna w tym co napisze,ale drogie dziecko ,kiedys bedziesz kobieta zalozysz wlasna rodzine ,urodzisz dzieci,bedziesz zyc ich zyciem ,cieszyc sie z ich radosci i porazek,pamietaj ze pewnego dnia Twoj dobry Bog, moze odebrac Ci dziecko,bedzie chcial w tylko dla niego zrozumialy sposob wyroznic CIE od pozostalych matek ,kiedy nie daj Boze to przytrafi Ci sie w zyciu ,pamietaj ze jestesmy tutaj,wtedy bedziemy mogly naprawde o tym porozmawiac jak rowny z rownym,a w tej chwili tak jak juz ci ktos napisal powinnas wziasc lopatke i pojsc do piaskownicy pobawic sie z innymi dziecmi 


Re: TRAGICZNA SMIERC do Dolores2
asia122  
01-10-2007 09:43
[     ]
     
Używasz słów z Biblii, to tylko słowa, czym je popierasz. Jakie masz przykłady, ze Twoje słowa sprawdzaja się w zyciu. Co przeżyła¶ sama, że tak wła¶nie mówisz. Opisz chociaż jedno tak straszne wydarzenie ze swojego życia, życia swojej rodziny. Nic nie wiesz o życiu, nic nie wiesz o cierpieniu, nie jestes matk±, i prawdopodobnie nie stała¶ nad grobem najbliższej osoby. Gdyby¶ pomy¶lała, jeszcze raz zagłębiła się w słowach rozpaczy Marty, Małgosi, Tereski i innych to może by w końcu do Ciebie dotarło, ze te słowa (napisane nawet w najlepszej wierze) po prostu bol± i wywołuj± bunt i sprzeciw. Zuważyłas pewnie, ze Twoje słowa nikogo nie pocieszaj±, a wywołuj± dodatkowy ból. Ja straciłam dwoje malutkich dzieci, ale z cał± odpowiedzialno¶ci± mówię dzi¶: Boże dziękuję Ci (o ile moge użyć tych słów), że jeżeli miałe¶ zabrać moje dzieci, to zrobiłes to w ten sposób! Jestem w stanie wyobrazić sobie ból rodziców po stracie duzych, czy dorosłych dzieci. I chociaz sama cieprię, to wiem, że jest to ból do zniesienia. Ale tu sa osoby, których bólu nie można ani zmierzyć, ani przeżyć, ani ukoić, ani wytłumaczyć, ani zrozumieć, anie wykrzyczeć, ani wypłakać... Gdzie jest ta granica, gdzie pogodny ból się zaczyna (kto¶ mniej więcej tak tu napisał)... czy jest ta granica? Pozdrawiam wszystkich cierpi±cych rodziców i zyczę Wam siły. Niech miło¶ć Waszych dzieci pozwoli Wam trwać. A Ty Dolores przestań denerwować Martę, przestań to robić... to ona zaczeła ten w±tek, uszanuj to! 


Re: TRAGICZNA SMIERC do dolores
iwonab  
01-10-2007 10:19
[     ]
     
Jeżeli wiesz, że kogo¶ na pewno zdenerwujesz to ¶wiadomie popełniasz grzech. Będziesz musiała i¶ć powiedzieć o tym księdzu... Ja też grzeszę i to czytaj±c twoje słowa o Bogu (a my¶lę o tobie). Proszę, idĽ sobie st±d. Nie pomagasz a ranisz i wywołujesz naprawdę niepotrzebne emocje 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona
Ostatnio zmieniony 01-10-2007 10:20 przez iwonab

Re: TRAGICZNA SMIERC do dolores
Agik  
01-10-2007 10:25
[     ]
     
Dolores2 jest w±tek "Rozmowy o wierze". Tam możesz pisać. 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszl± ostrygi: mała ilo¶ć wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.

Ostatnio zmieniony 01-10-2007 10:26 przez Agik

Re: Dolores2 - pro¶ba o przeczytanie ze zrozumieniem
ewamonika1  
01-10-2007 11:33
[     ]
     
Swego czasu powstał piękny tekst "Proszę księdza", dzi¶ cytuję jeden z jego punktów:

"Żałobie towarzyszy ogromny ból, emocjonalne rozdarcie. Proszę nie my¶leć, że „jeste¶my silni”, że „mamy wiarę”. Proszę, by ksi±dz unikał następuj±cych wyrażeń: „taka wola boża”, „ tam jest mu lepiej”, „jest teraz z Bogiem” lub „masz teraz w niebie Anioła”. Słowa te przynosz± pociechę niektórym rodzicom, u innych wywołuj± jednak negatywne emocje. Proszę zrozumieć, że w tych niezmiernie trudnych dniach niektórzy rodzice pow±tpiewaj± w m±dro¶ć Boskiego zamysłu, przeżywaj± swoisty bunt. Proszę nie sugerować, że cierpienie jest do¶wiadczeniem mog±cym przyczynić się do naszego rozwoju duchowego, że jest błogosławieństwem. Przynajmniej jeszcze nie teraz…"


e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/

Ostatnio zmieniony 01-10-2007 11:35 przez ewa

Re: TRAGICZNA SMIERC
mama38  
01-10-2007 15:18
[     ]
     
Ponieważ osoba loguj±ca się jako dolores1 i dolores2 to ta sama osoba dostep do forum DLACZEGO został zablokowany.
Dziękuję za informację o tym, że co¶ się dzieje nie tak. Nie jestem w stanie czytać wszystkich postów na całym forum
Pozdrawiam
Admin 


Re: TRAGICZNA SMIERC
Teresa  
01-10-2007 17:24
[     ]
     
Dzięki za tę blokadę. Naprawdę to co staram się odbudować dzięki Wam wszystkim, to za jednym kliknięciem w klawiaturę rozwala Dolores. Nie sposób czytać jej dziwacznych wypowiedzi, ja w każdym b±dĽ razie mam do¶ć. ¦ciskam Was mocno. Całusy do nieba dla naszych dzieci *) 
T.S.

Re: do Teresy
ewamonika1  
01-10-2007 17:26
[     ]
     
witaj,
mam pro¶bę: mogłaby¶ do mnie napisać na adres emkaf@wp.pl - chciałam o co¶ spytać, pozdrawiam, ewa 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: TRAGICZNA SMIERC Dziekuje wszystkim
MAMA PIOTRUSIA  
02-10-2007 03:13
[     ]
     
Za to ze mimo tego ze nas nie widac to jestescie ,ze mimo tego ze nas nie slychac to piszecie.To wazne ze wiesz ze jest ktos kto sie z Toba zgadza ,a nawet jezeli nie to sznuje Twoje poglady i wybory.
Pozdrawiam was wszystkich . 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
Amtrak  
01-10-2007 21:00
[     ]
     
Witam.

Dodam tylko, że zablokowny użytkownik może nadal czytać posty.
Zablokowana została możliwo¶ć pisania postów przez użytkownika dolores2 i dolores1

Z mojej strony nie mam nic więcej do powiedzenia w tej kwestii poza tym, że blokada jest słuszna.

//edit
@MAMA PIOTRUSIA -> tak na marginesie, je¶li już się czepiam, proszę nie przesadać z używaniem WIELKICH LITER w postach. 
--
Amtrak
Ostatnio zmieniony 01-10-2007 21:10 przez Amtrak

Re: TRAGICZNA SMIERC amtraku
MAMA PIOTRUSIA  
02-10-2007 03:03
[     ]
     
Ok dzieki za blokade,a ja sie zastosuje,rowniez.
pozdrawiam 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC DO MARTY
mamaW  
10-10-2007 01:03
[     ]
     
Marto nie mogę wysłać listu do Ciebie.Będę próbować jutro.Pozdrawiam 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC
mamaW  
12-10-2007 21:10
[     ]
     
Marto dla Naszych Chłopaków (*****************) 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC
nina  
23-10-2007 19:49
[     ]
     
zapalam ¶wiatełka dla wszystkich ANIOŁKÓW (*********************************) 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC - Dla Mamy Piotrusia
asia122  
26-10-2007 09:33
[     ]
     
Mamo Piotrusia... co u Ciebie??? Jak się miewasz? Nic nie piszesz. My¶lę o Tobie, o nas wszystkich, ktorzy zostali¶my dotknięci tak bole¶nie. Trzymaj się Słonko!

¦wiatło dla Piotrusia (***) 


Re: TRAGICZNA SMIERC - Dla Nataszy i wszystkich nas
MAMA PIOTRUSIA  
26-10-2007 18:28
[     ]
     
Jestem i zyje choc to "nowe zycie" jest bardzo trudne i wyczrepujace jestem na forum codziennie ,ale nie mam juz sily pisac jak widze ile nowych mam dolacza do tego smutnego grona,moj bunt ,bezsilnosc i poczucie porazki jest z kazdym dniem coraz wieksze. DLACZEGO tak sie musi dziac ,DLACZEGO zostawiaja nas nasze bezbronne i niewinne dzieci, DLACZEGO musza odchodzic ,co one czy my zrobilismy nie tak w naszym zyciu,DLACZEGO zgaslo slonce dla nas i dla nich?Tak bym chciala miec pewnosc ze jest im dobrze,ale z kad dostac odpowiedz,gdzie jej szukac?Ta cisza jest nie do zniesienia.
Pozdrawiam Was serdecznie 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC 1 listopada
MAMA PIOTRUSIA  
02-11-2007 15:22
[     ]
     
Wczoraj po raz pierwszy obchodzilam to swieto bez mojego jedynego syna ,nie mam juz sily ani pytac dlaczego ,ani klocic sie z Bogiem ,szczerze mowiac to nawet przestalam sie zastanawiac czy on w ogole istnieje,nie moge go w moim zyciu ani odnalezc ,ani zauwazyc ,opuscil nas w dniu smierci mojego najukochanszego syna i juz nie wrocil.DLACZEGO? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC 1 listopada
matka  
02-11-2007 17:24
[     ]
     
Marto ja tez w tym roku byłam sama na cmentarzu bez mojej Madzi pierwszy taki rok okropne to jest po południu przepłakałam i przelzałam w domu do wieczora pozniej jak zwykle tabletki na spanie nieraz mam ochote wziasc wiecej ... pozdrawiam gosia 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC 1 listopada
nina  
02-11-2007 18:32
[     ]
     
Wczorajszy dzień to był koszmar!!! Ja na cmentarzu nad grobem mojego syna. Jego koledzy i koleżanki zapalaj±cy znicze. DLACZEGO!!!!! Zapalam ¶wiatełka dla naszych aniołków (************). Trzymajcie się. 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC 1 listopada
Kasiek  
02-11-2007 23:26
[     ]
     
Rok temu stałam przy grobie moich rodziców, patrzyłam na moja córeczkę, nie zabrali¶my rękawiczek i było jej zimno w r±czki.Pamietam ich widok i pamietam, że wtedy sobie pomyslałam- Boze kochany co ja bym zrobiła , gdybym musiała chodzic na grób do Ciebie myszeczko- minęło 21 dni i byłam nad jej grobem. Ironia losu??? Też płaczę od wczoraj, BARDZO trudne dni!!!!Na cmentarz poszli¶my póxno bo nie chciałam się tam z nikim spotkać, Na miejscu okazało sie , że miejsce gdzie spoczywa moja myszeczka jest chyba najbardziej o¶wietlonym miejscem na całym cmentarzu. Znicze i kwiaty nie mie¶cił się na pomniku i kostce, która jest wokół. Widok był tak niesamowity, że aż zaparło mi dech w piersiach. Pięknie pomy¶lałam!!!, ale dlaczego tak musiało być???
Moja córeczko, myszeczko!!! kocham Cie jak do końca ¶wiata i z powrotem. Jeżeli możesz przyjdĽ i przytul mnie, tak bardzo tęsknię za Twoim ¶miechem, wesołym trajkotaniem. Wiesz córeczko- niekiedy marzę sobie , ze to jest straszny sen , zaraz sie wybudze i znowu sie przutulimy a ja Ci powiem: Jak to dobrze Korusiu, to był tylko koszmarny sen" 


Re: TRAGICZNA SMIERC 1 listopada
nina  
03-11-2007 07:27
[     ]
     
............*
......... ***
........ *`***
...... *````* *
..... *`````*` *
.... **````` *` *
... * **``*``*`*
.... ***``*``* *
........**`*``*
.............|
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']
....['] ['] ['] ['] [']

[*] 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC
Keffika  
04-11-2007 20:41
[     ]
     
zapalam ¶wiatełka dla Piotra [*][*][*] i wszystkich małych i dużych Dobrych Aniołów[*][*][*]
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC
asia122  
05-11-2007 11:24
[     ]
     
¦wiatło Życia dla Piotrusia, Korusi, Madzi, Danielka, wszystkich naszych dzieciom, którym nagle urosły skrzydła... odleciały do innej Krainy, wierzę, że lepszej, bezpiecznej i radosnej
(***) (***) (***) 


Re: TRAGICZNA SMIERC jest coraz gorzej
MAMA PIOTRUSIA  
13-11-2007 16:16
[     ]
     
Nie daje juz rady ,jestem coraz gorsza ,nigdzie nie chce wychodzic z domu ,nie chce chodzic do pracy ,nie chce spotykac sie z ludzmi ,jak slysze ze ma nas ktos odwiedzic,albo my kogos ,i nie daj Boze sa to rodziny z dziecmi ,dostaje bialej goraczki,nie moge na to wszystko patrzyc,wstyd mi jak nie wiem ale,do coraz wiekszej depresji doprowadza mnie szczescie ludzi w okol mnie. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC jest coraz gorzej
AGABANDO  
13-11-2007 17:15
[     ]
     
ZNAM TO UCZUCIE.ZAWSZE NALEŻAŁAM DO OSÓB TOWARZYSKICH LUBIˇCˇ SIĘ ZABAWIĆ,DO MOMENTU KIEDY NAGLE STRACIŁAM SWOJE SŁONECZKO.¦WIAT ZAWALIŁ SIĘ.CHCIAŁAM TYLKO SPAĆ,SPAĆ I SPAĆ,BO WTEDY NIE BOLAŁO.NIE CHCIAŁAM ROZMAWIAĆ,PATRZEĆ NA INNYCH LUB KOGOKOLWIEK SŁUCHAĆ.OD PÓŁTORA ROKU JESTEM POD OPIEKˇ PSYCHIATRY I NA LEKACH DEPRESYJNYCH.BEZ NICH ANI RUSZ.TYLKO ILE TO JESZCZE POTRWA?ZWŁASZCZA ŻE TERAZ BIORĘ SILNIEJSZE BO POPRZEDNIE JUŻ NIE DZIAŁAŁY.
¦CISKAM CIĘ MOCNO BO NIC WIĘCEJ NIE MOGĘ.WIEM ŻE ŻADNE RADY NIC NIE DADZˇ.PRÓBUJ A JAK NIE DASZ RADY TO TRUDNO.CZAS PONOĆ NAUCZY NAS ŻYĆ Z TYM BÓLEM BO WYLECZYĆ NAPEWNO NIE WYLECZY.
DLA CIEBIE PIOTRUSIU(*)(*)(*)I DLA WSZYSTKICH ANIOŁKÓW

MAMA ANIOŁKA JULECZKI 
AGABANDO

Re: TRAGICZNA SMIERC
matka  
17-11-2007 16:38
[     ]
     
Marto jak żyjesz bo ja ni ezyje ja wegetuje mam juz dosc a Ty napisz do mnie co u ciebie ciekawego Pozdrawiam Gosia 
Małgorzata Skorek

Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
08-01-2008 05:20
[     ]
     
Tak balam sie tych Swiat wyjechalam a wlasciwie ucieklam z domu wrocilismy dopiero dwa dni temu i wszystko zaczelo bolec od nowa ,a nawet jeszcze bardziej ,dlaczego nasze ,kochane wyhuchane dzieci odeszly,a my ciagle zyjemy,co my tu wlasciwie robimy na tym cholernym swiecie?????????? 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
iwonab  
08-01-2008 08:33
[     ]
     
Marto, nie jeste¶ sama.
Dla Twojego Piotrusia (*)(*)(*) 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona

Re: TRAGICZNA SMIERC
tekila  
09-01-2008 20:43
[     ]
     
Dwa dni póniej zgin±ł mój syn mial 20 lat życie przed sob± tęz tak my¶le jak ty gdzie byl ten jego anioł stróz czemu go nie ostrzegł , jest to cos najgorszego co moglo mnie spotkac najgorsze jest to albo lepiej nie bede pisac po co ma to ktos przeczytac wie doskonale ten ktos 
jola
Ostatnio zmieniony 09-01-2008 20:46 przez tekila

Re: TRAGICZNA SMIERC
tekila  
09-01-2008 21:53
[     ]
     
aCH TE SAMOCHODY szkda gadac 
jola
Ostatnio zmieniony 09-01-2008 21:53 przez tekila

Re: TRAGICZNA SMIERC
agnieszkaipiotrus  
10-01-2008 11:55
[     ]
     
Zawsze mowilam ze gdyby cos stalo sie mojemu synkowi umarlabym zaraz po nim.Moje najorsze mysli spelnily sie PIOTRUS zmarl nagle i niespodziewanie ale nie moglam isc za nim bylam w ciazy...Minely prawie cztery lata a bol sie nie zmiejszyl.Czasami wydaje mi sie ze jest lepiej ale to jest cisza przed burza i bol wraca ze zdwojona sila.Mam wyrzuty ze zyje ze sie smieje...ale musze zyc dla mojej corci.I TAK ZYJE zawieszona miedzy zyciem a smiercia. 


Re: TRAGICZNA SMIERC
agnieszkaipiotrus  
10-01-2008 12:12
[     ]
     
CORAZ MNIEJ LUDZI PAMIETA wspomina...coraz mniej swieczek na jego grobie boze jak to boli...a przeciez byl,smial sie...Jestem codziennie ma forum ale nie mam sily pisac.Tyle bolu...TYLKO TUTAJ NIE CZUJE SIE "WYROZNIONA"TYM BOLEM 


Re: TRAGICZNA SMIERC
agnieszkaipiotrus  
10-01-2008 12:16
[     ]
     
CHOCBYM nie wiem jak glosno krzyczala nie wykrzycze.. CHOCBYM nie wiem jak dlugo plakala nie wyplacze... 


Re: TRAGICZNA SMIERC
MAMA PIOTRUSIA  
11-01-2008 16:02
[     ]
     
JAK TAK PATRZE NA TEN CALY SWIAT ,PYTAM GDZIE TA SPRAWIEDLIWOSC ,CZEMU BYLY WINNE NASZE DZIECI CZMU JESTESMY WINNI MY,DLACZEGO OKROTNICY CHODZA PO TEJ ZIEM,SMIEJA SIE JEDZA Z DZIECMI NIEDZIELNY OBIAD A MY?MY SIE TEMU MUSIMY PRZYGLADAC Z PODNIESIONA GLOWA I UDAWAC ZE WSZYSTKO JEST OK ,A W SRODKU BURZA ZMIESZANYCH UCZUC PO KTOREJ NASTEPUJE JESZCZE WIEKSZA PUSTKA,I TAK JUZ BEDZIE ZAWSZE.KAZDY KOLEJNY DZIEN BUDZI STRACH ZEBY KTOS CZEGOS GLUPIEGO NIE POWIEDZIAL ZEBY NIE SPOTKAC ZNAJOMYCH NASZYCH DZIECI ,A NAJLEPIEJ TO BYLOBY NIE WYCHODZIC DO SWIATA TYLKO ZOSTAC W DOMU I CZEKAC NA TEN OSTATNI DZIEN KTORY I TAK NADEJDZIE KIEDY SAM TEGO BEDZIE CHCIAL. 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC
aniamamajulci  
11-01-2008 18:30
[     ]
     
A ja bym tak chciał± jak piszesz... siedzieć w domu i czekać... NA spotkanie z córeczk±. Tylko, że wszyscy wokół na siłę wyci±gaj± człowieka na powierzchnię. Nie pozwalaj± zaton±ć. Sprawiaj± że człowiek ma jeszcze wyrzuty sumienia w żwi±zku z Nimi.
Nie wiem czym sobie zasłużyli¶my... my rodzice zmarłych dzieci. Nie wiem czy to było czym¶ podyktowane. WIerzyc sie nie chce że to ma jaki¶ sens. ALe w widzeniu sensu (choć nie w rozumieniu go) ja jako¶ egzystuję dalej. I w wierzę że życie to nie koniec. Tylko w tym. 
Ania

Re: TRAGICZNA SMIERC
lela  
12-01-2008 15:24
[     ]
     
przykro mi swiatelko dla twojego syna i dla mojego (***)(***) 
lela

Re: TRAGICZNA SMIERC
nina  
15-02-2008 18:21
[     ]
     
Kochana Marto. Jak sobie radzisz? Tydzień temu była pierwsza rocznica ¶mierci mojego syna. Była msza, koledzy i koleżanki z liceum, wiele zniczy i kwiatów. To było straszne przeżycie, my¶lałam, że mi pęknie serce, łzy same płynęły z oczu. Jaki ten ¶wiat jest niesprawiedliwy!!!!!
¦wiatełka dla naszych chłopaków (*********************************) 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC
hanka  
28-02-2008 14:15
[     ]
     
Mamo LUKASZA MATEUSZA,bylam matka Lukasz i Mateusza.Od 30 maja 2002r. mam juz tylko Mateusza.Wciaz chcialabym zwariowac.To moj pierwszy kontakt, troche na probe.Odpiszesz? 
hanka kogut
507547494

Re: TRAGICZNA SMIERC
hanka  
28-02-2008 14:28
[     ]
     
Mamo LUKASZA MATEUSZA,bylam matka Lukasz i Mateusza.Od 30 maja 2002r. mam juz tylko Mateusza.Wciaz chcialabym zwariowac.To moj pierwszy kontakt, troche na probe.Odpiszesz? 
hanka kogut
507547494

Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
mamaW  
15-04-2008 08:48
[     ]
     
Dzi¶ mija rok od tego dnia, jasne i ciepłe ¶wiatełko dla Ciebie Piotrusiu (***************)
Marta,jestem z Tob±,my¶lami i sercem. 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
basia 30 babelek  
15-04-2008 08:51
[     ]
     
(*)(*)(*) 
Ba¶ka

Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
Ilona  
15-04-2008 13:51
[     ]
     
Piotru¶ - dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Marto - pamiętam
Ilona 


Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
iwonab  
15-04-2008 15:22
[     ]
     
(*)(*)(*) 


http://tomaszbralewski.pamietajmy.com.pl/
Iwona

Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
nina  
15-04-2008 17:00
[     ]
     
Od ¶mierci mego syna min±ł rok i 2 miesi±ce. W poniedziałek miałby 18 lat.
Marto jestem z Tob± i ze wszystkimi aniołkowymi mamami. ¦wiatełka dla naszych ANIOŁKÓW "**********************..." 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
MAMA PIOTRUSIA  
17-04-2008 15:55
[     ]
     
JAK TO MOZLIWE ZE WY WSZYSTKIE PAMIETACIE ,DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM BO JA NAWET NIE MAM SIL CZEGOKOLWIEK TU NAPISAC ,STARAM SIE JAK MOGE WROCIC DO ZYCIA ALE PRZYCHODZA TAKIE DNI ZE IM WIECEJ SIE STARAM TYM WIECEJ CIERPIE.DZIEWCZYNY DZIEKUJE ZE JESTESCIE 
MARTA
KOCHAM CIE SYNKU (*)(*)(*)

Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
Keffika  
07-05-2008 19:52
[     ]
     
[*][*][*] 


Re: TRAGICZNA SMIERC.
Keffika  
09-06-2008 22:59
[     ]
     
¦wiatełka dla Piotra [*][*][*] 


Re: TRAGICZNA SMIERC.
Keffika  
11-07-2008 22:49
[     ]
     
¶wiatełka dla Piotra [*][*][*]
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC.
wiola  
08-09-2008 21:58
[     ]
     
Bardzo mi przykro<*********>¶wiatełko dla Twego synka 
wiola ,mama ¶p.Dominika (ur.15.12.1995 zm.26.07.2008)
http://epitafium.com/show.php?id_strony=588


Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok
dina_krakow  
22-10-2008 18:52
[     ]
     
¶wiatełko dla ¶p.Piotrusia (*)(*)(*)
pozdrawiam jego mamusie.
jestem tu chyba najstarsz± mam± i z moim bólem
najdużej.czas nie leczy ran w każdym razie nie uleczył moich mój syn ¶p.Robert i jego kolega ¶p.Tomek mieli po 19 lat i całe życie przed sob±
okrótny los zabrał ich zgineli w wypadku
16-09-1998 r.a dla mnie jakby to było wczoraj,codziennie od 10 lat jestem u niego
modle sie,rozmawiam z nim i wkurzam sie gdy inni mówi± daj sobie spokój już nie robiłaby¶ cyrku z tym odwiedzaniem go codzień,co ich to obchodzi
ja tego potrzebuje jak powietrza nie chodz± tam płakać,rozpaczać pogodziłam się że tak Bóg chciał
dziękuje że wogóle był ale też gdy pod blokiem zatr±bi auto ja często zrywam się i biegne do okna że to on,wiem że wy mnie ropzumiecie ja nie biore lekarstw bo prowadze auto i tylko odwiedziny u niego mnie uspakajaj±.jest ciężko dużo pomogło mi że nie jestem sama na naszej klasie znalzłam profil gdzie z mamami piszemy i cierpimy wspólnie.widze że też tu trafiły.
¶wiatełka dla naszych aniołków (*)(*)(*)
pozdrawiam wszystkich mam nadzieje że uda mi sie tu wej¶ć jutro zmykam zapalić ¶wieczki wirtualne
mam tam troszke bliskich memu sercu i innych. 


Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok-do diny
tacozapomniała  
22-10-2008 19:06
[     ]
     
Droga rówie¶niczko, ja też mam 52 lata i dot±d wydawało mi się, że jestem najstarsza.Moje dziecko zmarło 28 lat temu, 6 listopada 1980.Je¶li masz ochotę, przeczytaj moje posty, pisane od stycznia tego roku.Mój synek miał 4 miesi±ce, przeżyłam horror, czas uleczył moje rany, ale dzięki temu forum czę¶ciej go wspominam i nawet wzbudziły się we mnie okropne wyrzuty sumienia...Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę duzo spokoju. Izabela S. 


Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok-do diny
dina_krakow  
22-10-2008 22:03
[     ]
     
Rówiesniczko Izabelo witam serdecznie!!!
ja jestem zielona na internecie pierwszy raz pomogła mi wej¶ć córa,ale jest u chłopaka ja po jej wyj¶ciu wpisałam w ulubione i udało się weszłam sama po raz ponowny z chęci± przeczytam posty ale nie wiem gdzie ich szukać chyba muszę czekać do jutra na pomoc córy choć jeszcze spróbuje wprowadziłam za dużo wirusów bo strasznie powoli obracaj± mi się strony i zapalenie około 40 wirtualnych ¶wieczek zajeło mi prawie 2 godziny.życze Tobie i wszystkim na tym forum dobrej spokojnej nocy :)buziaki dla was
a dla naszych dzieci (*)¶wiatełko do nieba.
mój brat ¶p.Sta¶ miał 18 lat zgin±ł 15-08-1975 r.
to już 33 lata musze przyznać że też odwiedzam go 1 raz w tygodniu. 


Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok-do diny
tacozapomniała  
22-10-2008 23:24
[     ]
     
Dano, żeby odczytać moje posty, te pierwsze, należy wej¶c najpierw na stronę forum "Strata dziecka", bo tam opisałam swoj± historię. W prawym górnym rogu strony jest słowo "szukaj". Klikasz w to słowo i otwiera Ci się strona, gdzie możesz odszukać moje wypowiedzi(i innych takze).W okienka wpisujesz odpowiednio:Szukaj po użytkownikach - tacozapomniała, szukaj - w tre¶ci posta, szukaj - wszystkie daty, szukaj - wszystkie słowa, szukaj - to forum.Gdy wypełnisz wszystkie okienka, klikasz w "szukaj" na dole strony i otwiera Ci się lista moich postów od kwietnia tego roku(nie od stycznia, pomyliłam się).Jedziesz od dołu temat po temacie, po kolei od najstarszego.Tak samo robisz na forum "Dzieci starsze".Dasz sobie radę,korzystanie z internetu to przeciez nie tylko działka ludzi młodszych,widzę, że idzie Ci całkiem nieĽle. Pozdrawiam Cię serdecznie. Izabela S. 


Re: TRAGICZNA SMIERC.Dzi¶ mija rok-do diny
dina_krakow  
23-10-2008 18:45
[     ]
     
Dziękuje za pomoc jeden post już znalazłam wczoraj,reszty szukam ale ci±gle zaczytuje się w inne,zapisuje kto jest jeszcze na str.pamietajmy aby zapalić mu ¶wiatełko i tak kr±że.pozdrawiam Ciebie i wszystkich.
mama ¶p.ROBERTA
www.robertchlipala.pamietajmy.com.pl
na tym forum.
¶wiatełka dla naszych aniołków (*)(*)(*)(*)(*) 


Re: TRAGICZNA SMIERC
HALINA HERZOG  
22-10-2008 02:33
[     ]
     
Kochana Mamo ,ogromnie Ci wspolczuje ,Mnie tez zawali sie swiat 8 miesiecy temu tez nagle zmarl moj najwiekszy Skarb ,Marysia .Byla najmlodszym dzieckiem ,{mam jeszcze4 doroslych dzieci ].Nam -rodzicom i rodzenstwu ,tez swiat sie zawalil .Tez zastanawiamy sie :dlaczego .Myslimy ,ze to jednak przeznaczenie ,bo zawsze byla zdrowa ,ale wtedy dopadla ja sepsa ,ta najgorsz odmiana bakterii ,typ C ja wywolal i nie bylo juz ratunku .Po prostu ,mysle ,ze Bog moze chcial ja oszedzic od gorszych rzeczy ,zabierajac ja do Siebie .Na pewno jest Jej tam dobrze ,tylko coz znaczy teraz nasze zycie tu ,na ziemi ...Twojemu Kochanemu Aniolkowi zapalam Swiatelko ,a Tobie Kochana -duzo Nadziei i Wiary. 
halina herzog

Re: TRAGICZNA SMIERC
dina_krakow  
22-10-2008 18:32
[     ]
     
Witam serdecznie wszystkich!!!
trafiłam tu z polecenia mamy ¶p.Grzesia,nie bardzo sobie radze prubowałam sama wczoraj ale nie mogłam sie zalogować wpisywałam wszędzie dane i dostało mi sie od córki że za di=użo danych podałam i haseł których sie nie podaje ale pisało podaj hasło to podałam.Córka dała mi 1 godzinke lekcji na laptopie w styczniu dotychczas pisałam tylko na naszej klasie i zapalałam ¶wieczki na pamiętajmy bo to wpisała mi w ulubione,a dzi¶ 2 godziny temu pomogła mi tu wej¶ć i poszła a ja czytałam,czytałam.cdn. 


Re: TRAGICZNA SMIERC
hhana  
22-10-2008 22:33
[     ]
     
Dla Piotrusia [***************************************************************************] bardzo współczuję :-((( 
Hania , mama Wiktorii i Kamili ze mn± (12 i 7 lat) ,Aniołka Rysia w niebie (11 t.c [*] 31.12.2007 ) i Alicji ur.04.07.2010 .
http://rysiokowalski.pamietajmy.com.pl/

Re: TRAGICZNA SMIERC Dzi¶ urodziny Piotra
mamaW  
21-03-2009 12:49
[     ]
     
Nie wiem czego życzyć,ale my¶lę że spokoju,miliona jasnych gwiazd pod stopami,anielskich przyjaciół.Dbaj Piotrusiu o rodziców,pomagaj im.¦pij spokojnie Aniele.¦wiatełka dla Ciebie i wszystkich Aniołków (*************************)
mama Wojtka *21.04.1988 +30.06.2005 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC Dzi¶ urodziny Piotra
tacozapomniała  
21-03-2009 12:52
[     ]
     
¦pij spokojnie...(*)(*)(*)(*)(*) 


Re: TRAGICZNA SMIERC Dzi¶ urodziny Piotra
teresal  
21-03-2009 16:41
[     ]
     
dla Ciebie Piotrusiu ¶wiatełko do samego Nieba[*************] 
Teresa-mama Anioła Kasi L.

Naucz się szczę¶cia, tylko pamiętaj,by nie zapomnieć nigdy.



Re: TRAGICZNA SMIERC Dzi¶ urodziny Piotra
Keffika  
21-03-2009 20:38
[     ]
     
¶wiatełka dla Piotra [*][*][*]
Keffika 


Dlla mojego Aniołka Łukaszka
BARBARA47  
21-03-2009 22:11
[     ]
     
RE do mamy Piotrusia.
To chyba przeznaczenie.
Mój Łukaszek po urodzeniu w 3 dobie był umieszczony w inkubatorze bo miał problemy z układem kr±żeniowym i oddechowym.
Gdy miał półtora miesi±ca stwierdzono u niego porażenie dziecięce.Tylko dlatego że wykryto je tak wcze¶nie i po prawie dwuletniej ciężkiej rehabilitacji,po porażeniu nie było ¶ladu.Jak miał 4latka przechodził bardzo ciężko ¶winke co w efekcie dało wirusowe zapalenie opon mózgowych.I wtedy też nam sie udało wyj¶ć cało.W styczniu2006 diagnoza Sepsa,Boże jak ja się wtedy bałam,niewiedziałam że czeka mnie gorsza informacja.Wnocy na oddziale dostał krwotoku,zrobiono badania i okazało sie że do tego ma ostr± białaczke.Szok płacz i walka o każd± chwilę.Iteraz też nam się udało wyj¶ć z tego(tak wtedy naiwnie my¶lałam).Inagle równo rok po pierwszej diagnozie nast±piła wznowa.Kolejna chemia, przepustka dodomu i znowu chemia.Czy miał pecha że na oddziale onkologicznym złapał bakterie która wywołała sepse i33dni na oiomie?
W maju będzie drugi rok jak odszedł,a ja wci±ż nie mogę się z tym pogodzić.Żyję z dnia na dzień nie my¶l±c o przyszło¶ci.Czemu Bóg nie zabrał mnie,zamiast niego???............

Przytulam was wszystkie mamy Aniołków.
¦wiatełka dla naszych Aniołków )(************)( 
Barbara mama Aniołka Łukaszka
http://www.lukaszsulich.pamietajmy.com.pl

Re: TRAGICZNA SMIERC Dzi¶ urodziny Piotra
Viola  
22-03-2009 18:20
[     ]
     
Dla Piotra (*)(*)(*)
mama Anioła Rafała 


Re: TRAGICZNA SMIERC dzi¶ druga rocznica
mamaW  
15-04-2009 06:56
[     ]
     
Pamiętam
¦wiatełka dla Ciebie Piotusiu
(*******************************************************************************************************************************************)
mama Wojtka *21.04.1988 +30.06.2005 
marzena

Re: TRAGICZNA SMIERC dzi¶ druga rocznica
teresal  
15-04-2009 09:53
[     ]
     
W pamiętaniu
Dla Piotrusia [*][*][*][*][*][*] 
Teresa-mama Anioła Kasi L.

Naucz się szczę¶cia, tylko pamiętaj,by nie zapomnieć nigdy.



Re: TRAGICZNA SMIERC dzi¶ druga rocznica
bietka  
15-04-2009 10:27
[     ]
     
Dla Piotrusia (*)(*)(*) Ela mama Adasia 23lata. 
Ela

Re: TRAGICZNA SMIERC dzi¶ druga rocznica
rudzia71971  
15-04-2009 11:06
[     ]
     
Dla Piotra(*)(*)(*)(*)(*) 

Ewa mama aniołka GRZESIA
i Krzysia szalonego łobuziaka

http://grzesiumajcher.pamietajmy.com.pl/



Re: TRAGICZNA SMIERC dzi¶ druga rocznica
Keffika  
15-04-2009 14:04
[     ]
     
¦wiatełka dla Piotra [*][*][*]
Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC dzi¶ druga rocznica
BARBARA47  
18-04-2009 14:39
[     ]
     
¦wiatełko dla Aniołka Piotrusia.)(********)( 
Barbara mama Aniołka Łukaszka
http://www.lukaszsulich.pamietajmy.com.pl

Re: TRAGICZNA SMIERC do Marty
Keffika  
15-04-2009 14:07
[     ]
     
co się z Tob± dzieje Marta? odezwij się do nas ...pozdrawiam Keffika 


Re: TRAGICZNA SMIERC
zyta  
15-04-2009 21:44
[     ]
     
¶wiatełko rocznicowe dla Piotrusia
[*********] 
zyta
www.adek89.pl
http://adrianrogowski.pamietajmy.com.pl/

Re: TRAGICZNA SMIERC
mb  
16-04-2009 18:30
[     ]
     
Dla Piotrusia ¶wiatełko pamięci (*) 
mama Michała *14.05.1989 - +26.01.2008
http://www.pamietamy.com.pl/

Re: TRAGICZNA SMIERC
nina  
21-04-2009 19:58
[     ]
     
¦wiatełka jasne jak słońce dla Piotra i wszystkich anielskich dzieci. 
Hania

Re: TRAGICZNA SMIERC
yvette  
21-04-2009 20:23
[     ]
     
wiem co przeżywasz!!!przytulam cię!!!!trzymaj się kochana!!!
mama mariusza

http://mariuszborelowski.pamietajmy.com.pl/ 
iwona

Re: TRAGICZNA SMIERC
mamaW  
21-04-2013 16:26
[     ]
     
Pamiętam Piotrusiu i zapalam ¶wiatełka do Nieba (*)(*)(*)(*)(*)(*).
mama Wojtka 
marzena

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora