dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DZIECI STARSZE
Nie jesteś zalogowany!       

dlaczego jej nie dalo sie uratwac
magda mama stefci  
18-04-2007 12:57
[     ]
     
07.03.07 swiecilo sloneczko ja,moja stefcia i lusia ktora nioslam na rekach poszlysmy do pracy,tak tylko nie chcialo sie siedziec w domu.do mojej siostry przyjechala kolezanka z corka.stefcia sie z nia bawila,potem przyszly wziely sobie kubusie i poszly...nie moge pojac jak wpadly do tego stawu,byly barierki,poza tym stefka nigdy tam nie wchodzila,bala sie wody.na pomoscie zostaly kubusie i buleczka,natalka zyje a mojej stefci juz nie zobacze,byla moim aniolem,pomagala mi bo czasem bylo mi ciezko,mowila kocham cie mamusiu,damy rade a teraz jak mam dac sobie rade?stefcia nie chciala z nikim zostawac wiec zawsze zabieralam ja ze soba,nawet do kosmetyczki,do pracy,spalam z nia wiec nawet nie moge sobie wyobrazic ze zyje,jedno wielkie nic...mam jeszcze ludwike,ma 5 mies,opiekuje sie nia teraz moja mama,spedzam z nia sporo czasu ale jest mi ciezko,nie potrafie jej sie oddac cala.widze ja wszedie,byla bardzo madrym,opiekunczym dzieckiem,kochanym.nie moge sobie poradzic z tym ze tak sie stalo,tak bardzo zazdroszcze tamtej mamie tego najwiekszego szczescia,zanim przyjechala karetka szlam do ulicy zeby skonczyc ze soba,ale pomyslalam ze ja uratuja i co wtedy... modlilam sie z calego serca,ze wszystkich sil ale nic to nie dalo.moja kochana Stefunia... 


Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
Ilona  
18-04-2007 13:04
[     ]
     
(****) dla Twojej Stefci

A dla Ciebie Madziu dużo dużo sił

Ilona - mama Pawełka 

Ostatnio zmieniony 18-04-2007 13:05 przez poprostumama

Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
Ewa41  
18-04-2007 15:58
[     ]
     
<*><*><*>dla Twojej Ukochanej Stefci,taka tragedia...bardzo Ci współczuję,przytulam i pozdrawiam Ewa41 mama Agnieszki<*> 


Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
danusia48  
18-04-2007 19:21
[     ]
     
Magdo...Twoj bol , zal i tesknote znam bardzo dobrze...Moja Wnuczka Natalka (16 mcy) tez wpadla do wody...byla to wlasciwie mala sadzawka a w niej "bajorko" ...tez zabespieczone....nigdy tam nie chodzila...a jednak te troche wody zabralo mi Wnuczke...tez myslalam , ze ja uratuja....a potem?...minelo 17 miesiecy...juz nie pytam ---dlaczego?...tesknie ...wspominam...i kocham ....
jesli chcesz porozmawiac to moj nr gg1355744

pozdrawiam cieplutko

dla Twojej Stefci(*******) 


Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
Teresa  
18-04-2007 20:15
[     ]
     
Ta tragedia będzie z Tobą żyła już zawsze. Bardzo Ci wpółczuję, z całego serca. Wiem co czujesz. Z czasem przyzwyczajamy się do życia z bólem, ale tęsknota zawsze pozostanie. Wiem, że to co piszę nie jest za bardzo krzepiące, ale taka chyba jest prawda. Mój syn utopił się 9 miesięcy temu. Nigdy nie przestaniemy kochać naszych dzieci i na zawsze pozostaną w naszych sercach. Trzymaj się kochana jakoś. Dla Twojego aniołka [*], dla mojego [*] i ich przyjaciól w niebie [*] [*] [*] 
T.S.

Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
basiamamalaury  
19-04-2007 09:36
[     ]
     
Moja Córka także zginęła tragicznie, prawie trzy lata temu. Wiem jak trudno dość do względnej równowagi, nadal zdazają się bardzo cięzkie dni.. ale naprawdę jest to możliwe, mozna oswic ten ból nauczyć się z nim żyć, mimo że nadal jest taki sam. Gdybyś chciała porozmawiac - jestem do dyspozycji..

www.laura-czarodziejka.blog.onet.pl 

Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)

Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)

Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
asia122  
19-04-2007 11:15
[     ]
     
Przytulam i życzę Ci dużo siły, bedą Ci potrzebne. Tak bardo Ci współczuje... Światło dla Twojego Aniołka (***) 


Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
MamaKubusia  
09-10-2007 16:18
[     ]
     
Mój synek miał 2 latka..............Utopił sie 8.4.2005..........Życzę Ci dużo siły......Nie umiem Ci nic więcej powiedzieć, chociaż bardzo bym chciała, przytulam Cie mocno.(***) światełka dla naszych Aniołków
PS Odezwij sie 


Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
Mama Nataszki  
15-10-2007 21:47
[     ]
     
Przyjmij najwieksze wyrazy współczucia, życzę dużo sił abyś mogła przetrwać.....

(*)(*)(*)

Dla Twojego Aniołka z prośba żeby zaopiekowała sie swoją Mamusią... 


Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
Marcin1972  
19-07-2010 18:28
[     ]
     
Drogie Matki,
Jestem dziennikarzem Onet.pl. Piszę artykuł o bezpieczeństwie w wodzie. Gdyby któraś z was zechciała podzielić się ze mną swoją bolesną historią, jestem dostępny pod adresem marcin.wyrwal@portal.onet.pl.
Pozdrawiam,
Marcin 


Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
malost  
23-07-2010 10:28
[     ]
     
Witam Panie Marcinie,
Nie mogę dostarczyć do Pana wiadomości, gdyż dostaję informację, że podany adres jest nieprawidłowy, proszę o pomoc w tej kwestii.
Marcin1972 napisał(a):
> Drogie Matki,

> Jestem dziennikarzem Onet.pl. Piszę artykuł o bezpieczeństwie w wodzie. Gdyby któraś z was zechciała podzielić się ze mną swoją bolesną historią, jestem dostępny pod adresem marcin.wyrwal@portal.onet.pl.

> Pozdrawiam,

> Marcin 
Gosia

Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
tymira  
29-09-2010 02:05
[     ]
     
my też tak się modliliśmy, nie wiedzieliśmy, że nasza córeczka juz nie żyje, a modliliśmy się o zdrowe płucka dla niej... 
Urodziłaś sie dla nieba córeczko:*
mama:
Laura Faustyna 30.07.2010-27.08.2010
Mikołaj ur. 26.09.2011

Re: dlaczego jej nie dalo sie uratwac
maljed  
29-09-2010 03:35
[     ]
     
przytulam Cię z całego serca i przesyłam miliony światełek dla naszych Aniołków ['][']['][']['] 
mama aniołka Michasia
http://michaljedrusik.pamietajmy.com.pl

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora