Msza w Warszawie - Kościoł Św. Boromeusza (Powązki) | |
|
natkaszczerbatka  
07-10-2006 06:59 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
14 Października w Warszawie w kościele Św. Boromeusza (Stare Powązki), godz. 16.30 odbędzie się Msza Św w intencji osieroconych rodziców. Zapraszamy wszystkich z Warszawy i okolic. Przynieście ze sobą lampki / znicze, a przede wszystkim - Bądźcie!
Co możemy jeszcze zrobić, aby ta msza była wyjątkowa? Gdyby ktoś z Was miał jeszcze jakiś pomysł i możliwości, aby ją taką uczynić - piszcie koniecznie!
|
|
Re: Msza w Warszawie - Kościoł Św. Boromeusza (Powązki) | |
|
Ilona  
09-10-2006 09:46 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
moze głupio napiszę, ale jakos nieskładnie idzie mi myślenie ostatnio, wiem że te msze październikowe były na ogół głównie w intencji dzieci nienarodzonych, może się mylę, chciałabym aby wspomnieć w tym roku o naszych starszych dzieciach, o kilkulatkach, nastolatkach czy trochę starszych, każda matka czy ojciec przeżywa śmierć swojego dziecka ....niezależnie od wieku
|
|
Re: Msza w Warszawie - Kościoł Św. Boromeusza (Powązki) | |
|
ewamonika1  
09-10-2006 10:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ilono, msze są w intencji rodziców dzieci utraconych w każdym wieku. Na mszy w poprzednim roku byli również rodzice nastolatków, którzy odeszli. Przyjdź, zapraszam w imieniu organizatorek.
e. --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|
|
nie doczytałam, przepraszam | |
|
Ilona  
09-10-2006 12:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
jasno napisane a ja oczywiście nie widzę, przepraszam, ostatnio nie bardzo rozumiem to co czytam, dziekuję za wyjaśnienia Ilona
|
|
Re: nie doczytałam, przepraszam | |
|
natkaszczerbatka  
09-10-2006 13:11 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiekszośc naszych działań jest kojarzonych z dziecmi nienarodzonymi, to mnie bardzo martwi ...
|
|
Re: nie doczytałam, przepraszam | |
|
Ilona  
09-10-2006 13:51 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
może dlatego że nawet tu na forum przeważają osoby które straciły dziecko nienarodzone, lub tuż po porodzie, nas jest garstka, przynajmniej tutaj, a tragedii jest tak strasznie dużo.... coraz więcej
|
|
:: w górę ::
|