dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> RODZICIELSTWO POZA STRATĄ
Nie jesteś zalogowany!       

Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Kamilla  
29-09-2011 12:32
[     ]
     
Dziewczyny nie wiem co robić.
Mój najstarszy syn (11) jest okropny dla młodszego (2,5). Cały czas robi mu na złość, zaczepia tak żebyśmy nie widzieli a później mówi, że tamten zaczyna, to go szturchnie, to popchnie, to jak rozłożę małej kocyk na podłodze to zajmie resztę kocyka całym sobą (a jest czym) tak że mały się wścieka i krzyczy.... i takich sytuacji jest ciągle pełno. Tak naprawdę to prawie nie ma chwili normalności, chyba że starszy odrabia lekcje. Mały jest już tak nakręcony, że jak tylko Jarema pojawia się w drzwiach to już się zaczyna. Nie jestem za bezstresowym wychowaniem, więc są też w domu zakazy. Niestety dopóki ich nie wywrzeszczę, to nikt o nich jakby nie pamiętał. Wcale nie jestem dumna ze swojego zachowania, prawdę mówiąc to nie mam już siły. Czasem poprostu na chwilę się wyłączam, żeby nie zwariować. Ta sytuacja trwa od gwiazdki. Jak Jarema jest w szkole, to Marceli jest zupełnie inny. Nie idealny ale chyba żaden dwulatek idealny nie jest. Jarema nie może się pogodzić, że Marceli jest odrębną jednostką i ma też swoje zdanie (naturalnie wszystko na NIE). Dopóki nie zaczął się etap "nie" wszystko było w miarę ok, bo Jarema "rządził"...
Naprawdę nie wiem co robić. Czasem mam ochotę poprostu wyjść i niech się dzieje...
A najlepsze jest to, że Marceli jest wpatrzony w Jaremę jak w obrazek.
I jeszcze jedno. Jak jesteśmy na placu zabaw albo w innym miejscu gdzie są małe dzieci, Jarema się świetnie nimi zajmuje i wogóle nikt by nie powiedział, że w domu jest taka sytuacja.
Ja wiem, że zazdrość..... Ale co ja mam robić? 
http://lauratremska.pamietajmy.com.pl

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
sylwia1975  
29-09-2011 12:44
[     ]
     
ciesz sie ze poruszylas ten temat, pomiedzy moja corka a mateuszem jest prawie 9 lat roznicy,jest zazdrosna o uwage o piszczoty, co mnie gnebi ze nie zauwaza ze otrzymuje duzo wiecej niz mateusz,tlumacze jej zfrustrowana ze dostaje kieszonkowe,chodzimy z nia na zajecia plastyczne na charcerstwo,i bede tlumaczyc, ze mateusz za nia lata on jest w nia wpatrzony babel jest maly,i szuka przykladow ,problem chyba tkwi ze sevenna byla przes duzo lat w naszym przypadku t.z.w jedynakiem i cala nasza uwaga szla na nia,terz z czasem musi zrozumniec ze juz nie jest tylko ona,dale jej odrebnosc i prywatnosc w mniare wieku, i powolutku mijaja krzyki i zucanie dzwiami,chodzi tez od czasu do psychologa dziecinego,robila wyrzuty typu dlaczego tim,dawid,lara nie zyja a mateusz zyje. 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
sylwia1975  
29-09-2011 12:47
[     ]
     
dobre strony sevennki czuje sie duza, czuje sie duza siostra i czasami jest pomocna, i staje sie samodzielna. 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Kamilla  
29-09-2011 13:50
[     ]
     
Jarema też czasem ma problem ze śmiercią Laury. Boję się, że chciałby żeby to Marceli umarł a ona żyła. Nigdy tego nie powiedział. Jest bardzo skryty, w pewien sposób żyje we własnym świecie, do którego wpuszcza tylko wybranych i to w czasie, który on wybiera. Ja już dawno zostałam z tego świata wyproszona (wyrzucona?), mąż chyba nigdy w nim się nie znalazł. Jarema ma takie dziwne poczucie krzywdy - cały świat jest przeciw niemu i wszyscy niewiadomo czego od niego chcą a on jest takim biednym małym żuczkiem nie mającym na nic wpływu. To przedkłada się na kontak z Marcelim. Tutaj role się odwracają. Bardzo trudno nawiązuje kontakty z rówieśnikami, generalnie nie ma tych problemów z małymi dziećmi jak również z dorosłymi. Z drugiej strony jest superinteligentny, przynajmniej wg testu w poradni psych.-ped., do której chodził, jak miał iść rok wcześniej do szkoły. Ostatnio dzieciaki pisały takie dokończ myśli i było: najważniejsza/e/y jest dla mnie.... dopisał mama. To jest trochę budujące. Ale...
Najgorszą rzeczą, która go spotyka jest chodzenie do szkoły. I ten Marceli...
Starałam się żeby nie był egoistą jak podobno każdy jedynak. Chyba mi się nie udało. 
http://lauratremska.pamietajmy.com.pl

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
sylwia1975  
29-09-2011 15:36
[     ]
     
chyba mu sie nie udalo,udalo bo ma rodzenstwo................... czas mu to uswiadomic, nie jego rola jest wychowywac braciszka ,lecz wasza,staram sie dzielic czas na dwojke dzieci,pozdrawiam 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Kamilla  
29-09-2011 16:29
[     ]
     
I ja się staram. Czy mi to wychodzi? Mam nadzieję. Słucham jak opowiada o jakiejś grze komputerowej, która jest dla mnie bez sensu, rozmawiamy o szkole, o judo, o innych ważnych dla niego sprawach. Od jakiegoś czasu nie gramy za to w monopol - nie mam już poprostu kiedy. Robimy wycieczki. Ale wkurza mnie jak coś mówię Marcelemu, np. pozbierać klocki albo nie trzaskać drzwiczkami od szafki a Jarema dodaje jeszcze swoje trzy a czasem trzydzieści trzy grosze. Mówię wtedy, że to ja tu jestem od zwracania uwagi i wychowywania. I pomaga. Do następnego razu za 5 minut. Stary maleńki? Byćmoże. 
http://lauratremska.pamietajmy.com.pl

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
sylwia1975  
29-09-2011 18:38
[     ]
     
mam starszego brata i bylam mlodsza zlosliwa siostra,kablowalam na niego nawet nie raz bawilam sie w szantaz, oj nie mnial ze mna za dobrze ,matka zawsze brala moja strone bo przeciez ta mlodsza jest poszkodowana ( y) przes matke nature,nie robmy takich bledow typu wpusc ja,jego do siebie do pokoju ,nie nie zawsze musi mateusz przy wszystkim byc,na rowery wybieram sie tylko z sevenna a mateusz na spacer z ojcem.ze wzgledu na dosyc duza roznice wieku naszych dzieci wzmagamy sie z typu problemami czasami maly tatus mala mamusia rodzenstwa,inni rodzice maja znowusz rywalizacje,i u nas tez tak jest tylko troszke innaczej. 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Kamilla  
29-09-2011 22:00
[     ]
     
Tylko najgorzej, gdy rodzeństwo samo bierze na siebie rolę małej mamusi albo małego tatusia.
Oczywiście Marceli wcale nie jest święty. Ale mimo wszystko próbuję być sprawiedliwa. Jak już wyżej pisałam w moim domu są zakazy i Marcelego dotyczą też. Są jednak nieco inne niż dla Jaremy ale wiek i poziom chłopaków też są inne. Podobnie jest z obowiązkami ale i z przywilejami. Niestety mają wspólny pokój i na chwilę obecną nie jestem w stanie tego zmienić.
A co do czasu poświęcanego każdemu z osobna - z tym jest problem. Z dziećmi jestem sama od rana do wieczora, mąż wychodzi do pracy na 8 wraca o 19. Nie mam tu rodziny, tymbardziej mamy, która byłaby gotowa zająć się wszystkimi lub każdym z osobna o każdej porze dnia i nocy. W sobotę chodzę do szkoły, a właściwie zacznę chodzić za 2 tygodnie. Pozostaje niedziela - na sprzątanie, zakupy, naukę, sprawdzanie zeszytów, wycieczki, wyjścia do kina, czasem trzeba też porozmawiać bo w tygodniu cały czas się mijamy; i inne rozrywki. I nie chcę się tu żalić jaka to jestem biedna. Poprostu czasem marzy mi się dom bez ciągłych konfliktów. I stąd moje pytanie jak Wy sobie radzicie. 
http://lauratremska.pamietajmy.com.pl

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
sylwia1975  
29-09-2011 23:24
[     ]
     
o cholera to troche szkoda ja wiesz mysle nie mnieszkam w polsce to i nie mam polskich warukow chociaz je znam, moje kuzynki roznily sie wiekiem 5 lat i mnialy tez wspolny pokuj,da sie z tym zyc ,tylko od czasu do czasu musza sie zmieniac dla swojej prywatnosci i odrebnosci , ja tez nie mam rodzinny tu ,mame lecz od niej niczego nie oczekuje to inny temat,za to mam dobra kolezankie irene polke ktora jest zlota kobieta i jak trzeba matka chrzestna zajmnie sie bablem w wekend przewaznie ktos sie znajduje na pare godzinek , maz tez pracuje moj na caly etat ,ja na pol takze nie jestem przemeczona maly luksus dla mnie ,tak sobie radze ja ,my co do zasad kazde dziecko musi je mniec co wolno a co nie, twoj syn wchodzi w wiek nastoletni teraz co raz szybciej to sie zdaza.lecz pyskowac nie musi przynajmniej nie zawsze. 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Agik  
29-09-2011 23:44
[     ]
     
U nas różnica pomiędzy dziewczętami wynosi 5 lat i 7 miesięcy.Dziewczyny bardzo rywalizują ze sobą.Mają wspólny pokój,chociaż najczęściej siedzą u nas/w "dużym" pokoju/. Czasem zastanawiam się ,czy ich rywalizacja, nie jest wręcz chorobliwa.Jedna drugiej nie ustąpi,nie popuści. Siedzę z nimi praktycznie 24 godz.na dobę.Czasem mam ochotę sobie zrobić "kuku". To żart,ale faktycznie bywa bardzo ciężko.Cieszę się,że są całe i zdrowe.Tylko czasem na ich kłótnie,współzawodnictwo i rywalizacje brak sił i cierpliwości.
Ciekawa jestem,jak inne mamy radzą sobie z tym problemem. 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.

Ostatnio zmieniony 29-09-2011 23:45 przez Agik

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Kamilla  
30-09-2011 10:13
[     ]
     
No właśnie też jestem ciekawa.
Z tym kuku to wiem o czym piszesz, hihi. Powiem szczerze, że głównie dlatego "uciekam" z domu do szkoły - poprostu cały dzień luzu. I niech mój ślubny zobaczy jak to fajnie. Może skończą się wreszcie pytania typu: nie zadzwoniłaś tam i tam? A może poszłabyś/pojechałabyś tu i tu i zrobiła jeszcze to? Ostatnio jak go zostawiłam z młodszą dwójką bo musiałam coś załatwić ze starszym, to przez dwie godziny zdążył tylko przebrać maluchy i się trochę ogarnąć. Teraz jak mi zadaje głupie pytanie, to mu mówie żeby nie pyskował bo zapytam czemu nie pościelił łóżka.
A co do dzieci - mam wrażenie, że Jarema przechodzi okres buntu od zawsze. Tak naprawdę problemy z nim się zaczęły jak poszedł do przedszkola. I od wtedy co jakiś czas odwiedzamy pedagogów i psychologów. Było też podejrzenie adhd. Kiedyś wydawało mi się, że jeśli dziecko ma jasno określone zasady to wkońcu się nauczy co wolno a czego nie. Teraz moje sądy przestały być tylko czarne lub tylko białe, są całą gamą szarości.
Nie wiem, może poprostu jestem tym wszystkim zmęczona i potrzebuję trochę wolnego żeby "móc kochać bardziej" albo spojrzeć na to z innej strony.
Ostatnio usłyszałam, że kiedyś kobiety miały całą gromadkę dzieci i nie marudziły... Cóż, naprawdę jest mi przykro, że nie jestem idealną matką. 
http://lauratremska.pamietajmy.com.pl

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Hanulka2009  
30-09-2011 11:49
[     ]
     
Uff, zakładam zaraz wątek na tym forum "Nie jestem idealną matką". A myślałam, że tylko ja tak mam;)
Co do rywalizacji rodzeństwa, niestety i u nas zdarzają się problemy typu potajemne podszczypywanie roczniaka przez czterolatka. Czytam właśnie świetną książkę "Rodzeństwo bez rewalizacji. Jak pomóc własnym dzieciom żyć zgodzie, by samemu żyć z godnością" (fajny podtytuł!) autorki: Adele Faber i Elaine Mazlish.

pozdrawiam serdecznie grono nieidealnych matek:)))

kasia, mama Hanulki (12.06.2009-18.01.2010), a także urwisów Jerzyka i Stefcia. 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
sylwia1975  
30-09-2011 12:22
[     ]
     
poqwiem wam ze zawsze zwiewalam do pracy zeby ,byc jeszcze czyms innym niz mama i zeby cale dnie nie sluchac mateusz to ,ja to ,kocham moje dzieci lecz czasami ciesze sie jak mam chwile dla siebie,rywalizacja to cos naturalnego dla rodzenstwa lecz sa granice z klotniami nie powinno sie klocic nawet o pospolita szczoteczke do zebow, ale jak to im przetlumaczyc dziecku ktore oczywiscie ma inne problemy niz my 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Gosspel  
02-10-2011 01:06
[     ]
     
:) Dziecko jest jak makaron - należy je pociągać a nie popychać :) dopisuje się do listy nieidealnych matek aczkolwiek zupełnie NORMALNYCH matek :D 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku
Styś  
22-10-2011 17:21
[     ]
     
Kamilko,
na pewno potrzebujesz czasu, by złapać oddech.I koniecznie powinien włączyć się tata. Wiem, że to nie proste. Jestem też w domu i cały ciężar pracy spada na męża, ale od kiedy choć chwilę spędza ze starszymi chłopakami (13 i 14) i córką (10) wszystko stało się prostsze. Mała zawsze wyszarpie swoje 5 min. Też nie mam nikogo do pomocy, czasem po prostu uciekam choć na 20 min. na spacer by poskładać myśli na nowo. Ponadto zaczęłam chłopców obciążać coraz bardziej odpowiedzialnymi zadaniami, bo to nie my musimy wszystko same zrobić. 11to latek całkiem sprawnie zrobi zakupy a i świetnie coś upichci pod Twoim nadzorem. I za to chwalę i wyróżniam, a oni mają radochę. No i reguły oczywiście obowiązują wszystkich na miarę ich możliwości.
U nas też są podobne problemy, i między chłopakami i między dziewczynami. Ale jakoś dajemy radę z tą rywalizacją.A to jeszcze nie koniec, przed nami nastolatki ze swoim światem i jak tu ich nie zgubić? To co polecam to czas indywidualny dla każdego dziecka, choć 15 w tygodniu minut tylko dla niego, i nikt inny nie może w tym czasie przeszkadzać. Nie łatwe, ale da się zrobić i procentuje bardzo szybko. I oczywiście też popełniamy błędy i nie jesteśmy idealni:)
powodzenia 

Ostatnio zmieniony 22-10-2011 17:24 przez Mamusia

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku-do Styś
Agik  
22-10-2011 22:30
[     ]
     
Styś,a jak dajecie sobie radę z rywalizacją miedzy chłopcami i dziewczętami?Jak dla mnie, każdy pomysł jest na wagę złota. :-))) 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.

Ostatnio zmieniony 22-10-2011 22:33 przez Agik

Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku-do Styś
Styś  
24-10-2011 14:39
[     ]
     
Aga jeśli dalej masz ten sam numer to do Ciebie zadzwonię. Ale jedno mogę powiedzieć, że z wiekiem rywalizacja jest coraz słabsza. Mocniejsze są więzi między nimi, częściej współpracują ze sobą. Dużo o tym rozmawiamy z każdym z osobna i ze wszystkimi razem. Każdy z nich jest inny i staramy się to szanować i szukać indywidualnych rozwiązań zarówno co do nagradzania, pochwał jak i kar. Jednak jeśli nie chcą dojść do porozumienia konsekwencje ponoszą wszyscy. Może wydawać się niesprawiedliwe, ale działa i motywuje ich do współpracy.
A z Zosią praktycznie nie rywalizują, to jest ich oczko w głowie. I to z nią miewamy większe problemy, szczególnie, że mamy czas zbuntowanego 2,5latka. 


Re: Do dziewczyn, które mają dzieci ze sporą różnicą wieku-do Styś
Agik  
24-10-2011 23:06
[     ]
     
Numer mam ten sam. Bardzo dziękuję za wszelkie rady.Pozdrawiam. 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora