dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> RODZICIELSTWO POZA STRATĄ
Nie jesteś zalogowany!       

Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
Hanulka2009  
07-09-2011 12:46
[     ]
     
Już kiedyś pisałam, ze mój starszy synek, czterolatek, bardzo dużo mówi o śmierci, o tym, kiedy "umarniemy", czy w Niebie są zabawki itd. itp. Ponieważ Hania umarła nagle, wtedy, kiedy był u dziadków, nie był też na pogrzebie, ma w sobie ogromny lęk, że kochani ludzie lub ulubione zabawki znikną "i już ich nie będzie w domku". Mieliśmy bardzo cięzką adaptacje w przedszkolu. Normalnie siedział godzinami i czekał, kiedy ktoś po niego przyjdzie (czy na pewno przyjdzie?). Na szczęscie teraz jest super, pewnie też dlatego, że jest starszy i że zmieniliśmy przedszkole. Teraz z kolei zdarzają się nieziemskie awantury, kiedy któreś z odwiedzających dzieci chce wynieść jakąś zabawkę (pożyczyć do domu). Niby to normalne, że dzieci walczą o zabawki, trzeba je uczyć dzielenia się itd., ale niepokoi mnie tłumacznie synka przez histeryczne łzy "bo Asia zabierze i już tego nie będzie". Nie wiem, czy mam sie bardzo martwić, czy powinniśmy wybrać się do psychologa? Czy wy też macie w sobie taki niepokój, że życie waszego dziecka zostało "naznaczone" przez śmierć rodzeństwa i nic się z tym nie da zrobić? Myślę, że z drugiej strony może to być także pozytywne "naznaczenie" - większa wrażliwość na cierpienie innych, skierowanie bardziej na świat duchowy niż tylko materialny (choćby przez uświadomienie sobie istnienia tego, co niewidzialne). Oj, znów tak dużo zależy od rodziców. Czasem mam wrażenie, że to wszystko mnie przerasta....

No, to się wyżaliłam:)

Pozdrawiam serdecznie mamuśki:)

kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010), a także Jerzyka i Stefcia. 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
sylwia1975  
07-09-2011 13:46
[     ]
     
moja droga nie jestem psychologiem chociaz chetnie teraz po latach bym mogla nim byc uwielbjam psychologie i jej czytanie , wyglada na to ze twoj syn z braku rytualu pogrzebu ma problem ztym ze cos po prostu zniklo ,mysle o moze paru konsultach pedagoga ,on nawet my bysmy nie zrozumnieli bez pozegnania danej osoby czy istoty ze nie ma ,wybacz lecz dzieci sie bierze na pogrzeby nawet jesli sa bardzo male mam nadzieje ze wyjasnilam o co chodzi ,twoj syn nie potrafi zrozumniec ,i boji sie ze wszystko znika i nie wraca. 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
sylwia1975  
08-09-2011 10:58
[     ]
     
moze jednak jakis tam rytual ,np. na grobie pozegnanie brata ,niektorzy spalaja listy do............. zmarlego ,jak mnialam 2 latka zmarl moj tata nie brano mnie na pogrzeb bo....... wiadomo po co ,ja jednak ciagle plakalam i wolalam baba , warto sprubowac, moze zdjecie braciszka odkopiowac i spalic z listem pozegnalnym , i mniej rozmawiac na ten temat z czasem ,oj ostanio chowalam szlimaka mojej 9 letniej corki takze rytualy jednak sa wazne. 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
MamaAdasia  
07-09-2011 17:47
[     ]
     
Hmmm, wiesz co, wydaje mi sie, ze dzieci w tym wieku sa jakos tak bardzo zainetresowane smiercia. Tak obserwuje po znajomych.
Synek, coz, jest "naznaczony" strata rodzenstwa i chyba w tym wypadku dla spokojnosci skonsultowalabym go z dobrym psychologiem dzieciecym. 

Ania- mama:
Adasia- Aniołka 36tc. 2.10.2008r. [']
Aniołka 10tc., 18.09.2007r.[']

Zuzanny Marty 18.11.2010 32/33tc
i Zofii Agnieszki 27.07.2012 39tc

Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
koraliki1981  
07-09-2011 19:23
[     ]
     
Wydaje mi sie ze kazde dziecko na pewnym etapie swojego życia zaczyna zadawac pytania dotyczące śmierci ....jak byłam mała tez je zadawałam i strasznie bałam sie o moich rodziców ze kiedys ich zabraknie...

Dzisiaj mam prawie 30 lat i tez sie boje śmierci straty bliskich ..spotegował ten strach fakt że Liwia umarła ...ale on zawsze był.

Myśle że Twoj synek pod wpływem tragicznych przeżyć mocniej odczuwa ten lęk poniekąd świadczy to moim zdaniem o Jego mimo wieku dojrzałości...i wrażliwości ...ale dla własnego spokoju i spokoju Twojego synka umówiłabym sie na wizyte do specjalisty ...może On/Ona beda w stanie dowiedziec sie czegoś wiecej ...i odpowiednio zaleczyć ten lęk

pozdrawiam 
Mama Aniołka Liwii i ziemskiej Marysi

http://liwiaannaszymanska.pamietajmy.com.pl


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
mamaAleksa  
08-09-2011 10:19
[     ]
     
Mamy dzieci w podobnym wieku mój Oliwier ma 4,5 i tak jak twój synek zadawał i czasem do tej pory zadaje mnóstwo pytań dotyczących śmierci i swojego brata. Też bardzo często pytał czy Aleks ma się czym bawić czy jest mu zimno i takie tam. Też się bardzo bał śmierci i zadawał mnóstwo pytań na każde starałam się odpowiadać jednak gdy zaczął pytać kiedy on umrze i że on nie chce umierać to się tak popłakałam że od tam tej pory staram się by nie myślał o śmierci dlatego przy nim nie płaczę nie mówimy przy nim o śmierci i przynosi to efekty bo pytań jest znacznie mniej i znacznie rzadziej o śmierci wspomina. Myślę że jak najbardziej dzieci trzeba uświadamiać co to jest śmierć jednak czasem trzeba dać im od tego odpocząć by mogły cieszyć się dzieciństwem. 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
koraliki1981  
08-09-2011 18:50
[     ]
     
Nie rozumiem po co takie rytuały ...jeszcze bardziej spotegować lęk mogą i może to być traumatyczne przeżycie dla dziecka ...tak jak wczesniej kolezanka napisała mądrze ...o smierci trzeba rozmawiać ale tez trzeba dać dziecu życ jak rówieśnicy 
Mama Aniołka Liwii i ziemskiej Marysi

http://liwiaannaszymanska.pamietajmy.com.pl


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
sylwia1975  
08-09-2011 21:09
[     ]
     
no dobra napsze po co jesli kogos sie zegna to on nie znika bo sie go pozegnalo, i ta osoba jest tam,bralo sie wtym udzial a dalej trzeba zyc zgadzam sie z wami ,co dzienna rozmowa o smierci tego nie wspomaga 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
morena  
08-09-2011 21:45
[     ]
     
Witaj,
Jeśli Cię to niepokoi to nie zaszkodzi wybrać się do terapeuty dziecięcego (wieku rozwojowego), psychologa dziecięcego. w grę mogą wchodzić też inne czynniki, nie tylko śmierć rodzeństwa, choć ona prawdopodobnie wywołała temat umierania, może nasilając lęk separacyjny (który do pewnego momentu jest rozowojowy), lek przed rozstaniem z osobami, które się kocha, a z czasem też z ulubionymi rzeczami.
Jak słusznie zauważyłaś, dużo zależy od rodziców oraz innych osób bliskich, które rozmawiają z dzieckiem. od tego, jak się zachowują, gdy dziecko porusza problem umierania i śmierci, od tego co mówią, jak odpowiadają na pytania, od tego, czy informacje o tym docierające do niego od różnych osób są spójne, czy są jasne, czy się nie wykluczają.
zastanawia mnie to pożyczanie zabawek. myśle, że dobrze byłoby wyjaśnić, że zabawki nie umierają-mogą się popsuć lub zginąć, a pożyczenie zabawki oznacza, że ta osoba nam ją odda w umówionym czasie. myślę, jednak, że warto dać synkowi wybór-jeśli nie chce pożyczyć, to niech nie pożycza lub może ewentualnie niech się wymieni z kolegą na inną zabawkę na jeden dzień. przecież dorośli też sobie nie pożyczają wszystkiego. nie można przesadzać z tym dzieleniem się na siłę. może to nie jest najlepszy czas na takie dzielenie...

Pozdrawiam, 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
mikew  
08-09-2011 22:08
[     ]
     
Z tego co kojarzę z zajęć itp. to dzieci do pewnego wieku inaczej pojmują temat śmierci. Dla nich nie jest to co dla nas, tylko np. zmiana miejsca np. mama jest w niebie, bo umarła nie oznaczało dla dziecka tego, że mamy już nie ma, ale to, że jest, ale gdzie indziej. Ot problem znikania i braku powrotu. W pewnym wieku śmierć staje się dla nich karą za coś. I tak dalej. Dopiero około 13 roku czy jakoś tak dziecko wie i rozumie czym jest śmierć czy jakoś tak. 
EM
http://www.mikew.e-blogi.pl/

Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
Hanulka2009  
08-09-2011 23:28
[     ]
     
Dzięki, Kobietki, za odzew!
Co do potrzeby "pożegnania" z osobą zmarłą, to też trochę o tym czytałam i dużo myślałam, dla mnie jednak nie do pomyślenia było zabranie trzylatka do prosektorium na tzw. "ostatnie pożegnanie"(kto zna warszawskie Oczki i klimat "wydawania zwłok" po sekcji, wie, że absolutnie nie jest to miejsce dla dzieci), a w czasie pogrzebu Hani było -20 stopni mrozu, a my nie byliśmy w stanie zająć się właściwie synkiem. Dużo jednak z Jerzykiem rozmawialiśmy i myślę, że z Hanulką ma teraz "właściwą relację" i żadnych zdjęć już palić nie trzeba, co nie zmienia faktu, że może się bać kolejnych strat. Któż z nas się nie boi...

Ja też uważam, ze moim synkom należy się normalne dzieciństwo. Sama nigdy nie zaczynam tematu umierania, ale na wszelkie pytania cierpliwie i w miarę "normalnie" odpowiadam, no i nie unikam mówienia o córeczce. Też zawsze się starałam nie płakać przy nich, ale Jerzyk jest mądrym chłopcem i pół roku po śmierci siostrzyczki nie omieszkał mnie zapytać "Mamusiu, dlaczego nie płaczesz za Hanią?" - nie da się udawać przed dzieckiem, że wszystko jest dobrze.

Tak jak pisze Morena, zastanawiam się, jaka inna może być przyczyna nadmiernego przywiązania do zabawek. Oczywiście, nigdy nie zmuszamy synka do "dzielenia się na siłę". Muszę sobie coś o tym poczytać. Może podrzucicie jakiś tytuł? A psychologa się poradzę i tak.

Pozdrawiam serdecznie!

kasia, mama Hanulki (12.09.2009 - 18.01.2010), a także Jerzyka i Stefka.
http://haniamarkiewicz.pamietajmy.com.pl/ 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie - do Hanulka2009
Mamona  
09-09-2011 10:34
[     ]
     
Ross Campbell, Gary Chapman: "Sztuka okazywania miłości dzieciom".
Gorąco polecam!
Pozdrawiam 

Ostatnio zmieniony 09-09-2011 10:35 przez Mamona

Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie - do Hanulka2009
sylwia1975  
09-09-2011 14:26
[     ]
     
ja czytalam holenderska ksiazke na temat zaloby i straty i tam pisalo ze dla malego dziecko moze byc strata nawet pozegnanie pary dzinsow dla nas brzmi banalnie ,powodzenia u psychologa. 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie - do Hanulka2009
Lileńka  
10-09-2011 08:56
[     ]
     
Moja córka miała osiem lat, kiedy Lilka zmarła. Stanowczo zażądała pożegnania. Wbrew wszystkim (księdzu, rodzinie) pozwoliliśmy jej. Z tym że to nie było prosektorium, tylko kapliczka do pożegnań, przed pogrzebem. Nie żałuję, ona potrzebowała się pożegnać, mimo że, a może właśnie dlatego, że nie zdążyła siostry poznać. Z tym, że była starsza od Waszych dzieciaków. Obserwuję, że dało jej to spokój i pozwoliło nawiązać tę dziwną, bo przecież inną niż normalnie, więź miedzy nimi.
Syn miał 2,5 roku, więc cała sytuacja była dla niego zupełnie abstrakcyjna i taką póki co pozostała. Myślę, że trzeba słuchać dziecka, ono najlepiej wie czego potrzebuje. 

Mama Idy (*07.02.2002), Stasia (*10.06.2007) i Aniołka Lileńki (*+03.01.2010, 38 tc.)
http://lilenkap.pamietajmy.com.pl



Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie - do Hanulka2009
sylwia1975  
15-09-2011 22:16
[     ]
     
kasiu i ja mam problemy moja corka przezyla strate dwa razy i ciagle otym mysli mnialam konsult platny telefoniczny z wiazku z tym ze sevenna ma 9 lat polecono emdr technike( post traumatyczny stres syndrom) stwierdzono, jutro mamy sie zglosic u pani psycholog dla dzieci. pozdrawiam 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie
maxi  
18-09-2011 21:06
[     ]
     
witam
moja 5,5-letnia corcia tez bardzo przezyla smierc Maksia...na poczatku plakala nocami,mowila ze za nim teskni...pytala dlaczego juz nie bedzie mial2,3 urodzinek..ona tak na to czekala,czekala az bedzie wiekszy i bedzie sie z nia bawil....bardzo sie o nia martwilismy,ale teraz jest lepiej,mowi duzo o Maksiu,wspominamy go,choc widze jak cierpi i jak go jej brakuje...byla sie z Nim pozegnac choc wszysc<y nam to odradzali,ale chciala,choc chyba nie wiedziala co zobaczy...narysowala mu obrazek...jak weszlismy Tam to nie spuszczala z Niego oczu,chciala go dotknac...wiem ze pozniej plakala,wyszla wczesniej...mysle ze dobrze zrobilismy,ale to jest sprawa indywidualna,kazde dziecko to przechodzi inaczej...na pogrzebie nie chciala wejsc do kaplicy,dopiero jak zobaczyla ze trumienka jest zamknieta to weszla...nie bardzo chce chodzic na cmetarz ale tez jej nie zmuszam...jest za mala zeby to zrozumiec,dla niej Maksio jest w niebie....pokoik Maksia jest jak byl,nic z tamtad nie ruszamy,ale mala czasami tam wchodzi sie pobawic,choc rzadko...ale wie ze ze nie wpuszcze tam zadnych innych dzieci...i sama tego pilnuje jak przychodza do niej kolezanki...wydaje mi sie ze dobrze to znosi wszytko,wiem ze na poczatku albo byla bardzo smutna w przedszkolu albo mowila non stop o Maksiu...mimo wszystko staram sie ja obserwowac...taka tragedia juz chyba na zawsze zostanie w pamieci....
przepraszam jak napisalam nie na temat....czasami chcialabym tak wiele z siebie wyrzucic... 

mama Nicolki i Aniolka Maksia(*+01.11.2009-25.03.2011)
Ostatnio zmieniony 19-09-2011 07:31 przez maxi

Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie - do Sylwii
Hanulka2009  
18-09-2011 22:38
[     ]
     
Sylwio, i jak tam Córeczka? Mam nadzieję, że do dobrego psychologa trafiłyście... W tym wieku dzieci już rozumieją nieodwracalność śmierci.
Serdecznie Cię pozdrawiam!
kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010) a także Jerzyka (4) i Stefcia (1). 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie - do Sylwii
sylwia1975  
19-09-2011 16:30
[     ]
     
jeszcze nic nie wiem sevenna jest uparta ma taki wiek tez 9 lat ,jest zla na mnie ,bo jej powiedzialam ze jak by byly inne dzieci np lara to by prawdopodobnie by mateusza nie bylo,chociaz twierdzi ze jest upierdliwym braciszkiem cieszy sie ze jest eh zobaczymy w srode ma isc znowusz a u was? 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie - do Sylwii
Hanulka2009  
21-09-2011 11:50
[     ]
     
Dzięki, u nas spokojnie. Znajoma psycholożka powiedziała, ze rzeczywiście taki lęk przed znikaniem zabawek może być związany ze stratą, ale z drugiej strony nie musi - trzeba obserwować i rozmawiać. Natomiast bardzo mocno mnie zastanawiają jej słowa, że czasem niby wszystko jest dobrze, a problem ze zmarłym rodzeństwem wraca w okresie dojrzewania - nastolatki miewają trudne chwile... Jeszcze parę lat mam, Ty, Sylwio, trochę mniej, szczególnie, ze dziewczynki dojrzewają szybciej:)

kasia 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie-do mamy Maksia
Hanulka2009  
21-09-2011 11:56
[     ]
     
Kochana, na pewno wszystko zrobiłaś jak trzeba, jeśli chodzi o córeczkę. To dobrze, że miała możliwość i się pożegnać, i płakać, i mówić o bracie, że normalnie może zapraszać koleżanki i żyć jak "normalna" pieciolatka. Jeśli czuje Waszą miłość, to na pewno wyrośnie na wspaniałą dziewczynę.
Bardzo mocno Cie przytulam!
kasia 


Re: Problemy ze starszym rodzeństwem po stracie-do mamy Maksia
sylwia1975  
21-09-2011 16:26
[     ]
     
moja corka nadal nie rozmawia ze mna jest zla na mnie za tydzien pojdzie znowusz chce sama isc juz nawet ,rozmawiaja o emocjach ,to mi sie podoba i sevenna rysuje tam i tez ta pani jakimis palcami w strone wachlacza dziala i moja corka ma pod kontrole wziazsc z czasem emocje,to calkiem dobrze. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora