 Bezduszność i bezradność | |
|
Aga-76
20-09-2012 17:59 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witam was kochani.Mój aniołek odszedł w 10tc.dnia 11.09.2012 więc w zeszłtm tygodniu.Ja czytając tutejsze fora dowiedziałam się,że mogę zarejestrowac w USC mojego aniołka oraz go pogrzebać tylko do tego potrzebna jest karta urodzenia martwego dziecka którą wystawia szpital.No i tutaj zaczynają się schody...mianowicie dzis rano idę do sekretariatu szpitalnego ,a pani na moją proźbę wystawienia takiej karty patrzy na mnie i mówi,że w tym szpitalu takich kart w tak wczesnej ciąży się nie wystawia bo "to" nie było dziecko a w takiej karcie oni muszą wpisać płeć,wagę dziecka,a oni nie będą fałszować dokumentów ,ale mam jeszcze porozmawiać z moim lekarzem..dadając "ja wiem,że po porodzie miała by prawo do zasiłków,ale to "nic"nie było sugerując mi jakbym tylko dla zasiłków chciałam mojego maluszka zarejestrować i pochować.Do tego gdy wychodziłam z sekretariatu oczywiście zapłakana i załamana(to wszystko odżyło we mnie)spotkałam mojego lekarza i mówię mu o tym , że chciałam maleństwo zgłosić w USC a on mi na to,że on się na tym nie zna i mam iść do sekretariatu(zdanie pani sekretarki na ten temat jest mi już znane)ja się go pytam co sie stało z moim maluszkiem,że chciałabym je pochować on mi na to,że tam nie ma co chować bo to co wyciągnęli to była zwykła "ciapko-papka"i część poszło na "szkiełko" a część do badania hist-pat...Przecież dla mnie to było moje maleństwo,to był ktoś bardzo malutki i bardzo mi bliski,którego kochałam i nosiłam pod serduchem 10 tygodni, ono miało już serduszko malutkie,które w 6 tyg.ciąży biło widziałam na USG,:)aha powiedziałam mojemu lekażowi,że jestem umówiona do niego na wizyte na poniedziałek,że chce by mi przepisał skierowanie na badania dlaczego odeszły moje 2 aniołki 30.09.2011 puste jajo płodowe no i teraz w 10tc.on sie szyderczo uśmiechnął i powiedział,że skierowania jak chce może mi dać,ale to niczego jego zdaniem nie wyjaśni.Kochani napiszcie czy tak samo jak ja spotkaliście się z taką bezdusznością,a zarezem byliście tak bezsilni jak ja w tym momencie...?Dodam,że piszę z Rudy śl.i poroniłam w Szpitalu nr.2 w Goduli
........................
Mama Dawida ur.02.01.1997,Kingi ur.06.04.2001,
Wiktori ur.13.11.2007r
i Dwóch Aniołków *30.09.2011*oraz *11.09.2012*
http://mojeaniolki1.pamietajmy.com.pl
Aga-76
|
|
Ostatnio zmieniony 22-09-2012 14:35 przez Aga-76 |
| Re: Bezduszność i bezradność | |
|
Ryba2508
08-10-2012 08:36 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kochana ściskam Cię mocno!
Twój Aniołek jest już szczęśliwy w niebie!
Jeżeli możesz to proszę odezwij się do mnie
mirkaaa@tlen.pl lub 512-126-745
Jeżeli będziesz chciała to może coś uda nam się jeszcze zrobić w Twojej sprawie.
pozdrawiam Cię i czekam na kontakt
|
|
|
| Re: Bezduszność i bezradność | |
|
Kasia91
11-01-2013 08:36 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mnie też tak potraktowano. Przy wypisie ze szpitala powiedziano mi że to tylko 4cm płód że nie można zrobić "temu" pogrzebu. Nie możemy tego tak zostawić. Nie ważne czy miało 4cm czy 50 cm, to nasze dzieci !!!
|
|
|
:: w górę ::
|
