 ....nagła smierc -bład lekarza? ....a jesli nie błąd to co ? | |
|
ryba
26-09-2006 15:45 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Moi drodzy mój synek był zdrowym wesołym prawie 8 letnim chłopczykiem...zmarł 07 marca 2000r.Mateuszek miał miec usunięty trzeci migdałek ...jednak nigdy nie wyszedł z gabinetu .Trzy lata temu nastąpił mój powrót do społeczeństwa w tym sensie że zaczełam walczyc o wyjaśnienie przyczyn jego śmierci .Drodzy rodzice podzielcie się ze mną swoją walką o prawdę i sprawiedliwośc...jestem to winna mojemu kochanemu synkowi ...ryba która odzyskała głos .
Bartczak
|
|
Ostatnio zmieniony 26-09-2006 15:47 przez ryba |
| Re: ....nagła smierc -bład lekarza? ....a jesli nie błąd to co ? | |
|
ewamonika1
26-09-2006 15:57 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Rybo,
proponuję, żebyś skopiowała treść swego posta i napisała go jeszcze raz na forum Strata dziecka (jest pierwsze od góry na stronie z forami).
Tam zagląda więcej rodziców niż na organizacyjne i jest większa szansa, że ktoś Ci odpisze.
każdy swój post możesz usunąć, tak więc - ten z organizacyjnego również (oczywiście po napisaniu go na Stracie).
ewa
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/
|
|
|
:: w górę ::
|
