- 22-07-2011 13:36 Chłopcy (Navigator)
Chłopcy | |
|
Navigator  
22-07-2011 13:36 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Naprawdę nie wiem jak tu trafiłem, nie pamiętam, czego szukałem w sieci i nagle znalazłem się na tej stronie, bałem się czytać, tak przyznaję się bardzo się bałem, lecz mimo to pozwoliłem sobie przeczytać Wasze historie - nawet nie starałem się powstrzymywać wzruszenia.
Bardzo długo się zastanawiałem czy mam napisać, czy w ogóle mam do tego prawo, gdzie mam umieścić wpis przecież nie jestem osieroconym rodzicem, jestem tylko bratem Aniołków. Jestem młodszym i starszym bratem chłopaków, z którymi nie mogłem się przywitać i do dziś nie potrafię niechęcę się żegnać. Przez lata udawałem oficjalnie twardziela, starałem się być silny niewzruszony, gdy 1 listopada spotykaliśmy się z rodziną na cmentarzu, na pytania znajomych czy jako jedynak jest mi dobrze lub czy nie chciałbym mieć rodzeństwa itp. zawsze odpowiadałem, bycie jedynakiem to fantastyczna sprawa - tylko moi najbliżsi przyjaciele wiedzą, że nie zawsze byłem jedynakiem i co tak naprawdę czuję. Na zewnątrz byłem jak skała wewnętrzne rozedrganie maskowałem cynizmem, zimnem – nie chciałem, aby ktokolwiek a przede wszystkim moi rodzice widzieli, co się dzieje oni przecież codziennie muszą się zmagać z tą pustką. A tak naprawdę do dziś czasami chodzę sam do chłopaków i ryczę a czasem z nimi rozmawiam - takie męskie pogaduchy o żaglach, rejsach, kobietach [nie zawsze grzeczne ;) ], problemach i radościach... o wszystkim przecież to moi bracia.
Przez wiele lat a właściwie do dziś staram się "zastąpić" chłopaków dla moich rodziców, choć wiem, iż nigdy tego ode mnie nie wymagali, że nigdy mi się to nie uda, ale się starałem i będą starać. Podziwiam ich za to, jacy byli silni, jaką dali mi miłość i radość życia, jak wspaniałe i szczęśliwe dali mi dzieciństwo, nauczyli się cieszyć drobiazgami, zaszczepili we mnie pragnienie odkrycia tego, co skrywam horyzont, szukania odpowiedzi na jeszcze niezadane pytania... życia - dziękuję im za to i podziwiam. Dziś są wspaniałymi dziadkami swojego jedynego wnuka [ który tak jak ja będzie jedynakiem ]. Uwielbiam patrzeć jak spędzają czas z Matim jak go oczywiście rozpieszczaj mówiąc z rozbrajającym uśmiech "po to są dziadkowie" nie potrafię się na nich za to gniewać :), uwielbiam patrzeć na to szczęście, widzę czasem jak się wzruszają, jak ukrywają łzy, wiem, że to łzy szczęścia, ale też wiem, że w tych łzach jest ta nuta ciernia. Mam nadzieje, że mimo wszystko są szczęśliwi, tak bardzo bym tego chciał.
Przepraszam Was za to, że pozwoliłem sobie tu napisać, ale chyba musiałem po prostu musiałem...
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo.
|
|
Re: Chłopcy | |
|
kasiasledziewska  
22-07-2011 14:12 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Piękne to co napisałeś ,myślę że dla wielu rodziców doda otuchy.Pozdrawiam. kasia sledziewska
|
|
Re: Chłopcy | |
|
morena  
22-07-2011 15:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witaj, bardzo mi przykro, że nie miałeś okazji przywitać się i poznać swoich braci. z tego, co piszesz wynika, iż bardzo tęsknisz do nich. dobrze, że o tym napisałeś, o tym, co czujesz. myślę, że rozmowa z rodzicami, w której powiedziałbyś to wszystko co myślisz o nich, to, jak ich rozumiesz i to, co sam czujesz i myślisz, czyli o tym co tu napisałeś przyniosłaby Wam ogromną ulgę, (*)(*)(*) dla chłopaków, którzy żyją w Twoim sercu. pozdrawiam serdecznie,
|
|
Re: Chłopcy | |
|
kulkry58  
22-07-2011 19:52 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiesz Navigator,ze po przeczytaniu Twojego postu zrobilo mi sie cieplo na sercu...mile jest to,ze pamietasz o swoich braciach.Dokladnie zachowujesz sie jak moj starszy syn.........tez bardzo cierpial po smierci swojego jedynego brata.Jarus byl dzieckiem bardzo chorym,ale uwielbianym przez najblizsza rodzine(moze za wyjatkiem niektorych,ale to ich problem).Jarka nie ma z nami od 599dni i wiem jak nasz starszy syn GO kochal i mowi mi nie raz ,ze Jarek to jego ANIOL STROZ i ma namacalne na to dowody.Ciesze sie,ze nigdy o nim nie zapomina,odwiedza Go na cmentarzu zawsze,kiedy u nas bywa.Nadmienie,ze bracia byli do siebie bardzo podobni fizycznie.Kocham moich synow, tego Anielskiego i tego Ziemskiego............za nich oddalabym zycie.mama Jarka lat 16
|
|
Re: Chłopcy | |
|
atusia13  
22-07-2011 20:35 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witaj... Twoi rodzice sporo przeszli i rzeczywiście nie zastąpisz im swoich braci, ale dzięki Tobie pewnie zauważyli, że mają jeszcze dla kogo żyć. Pięknie piszesz o swoich braciach, rodzicach. Dla nich zawsze będziesz ich braciszkiem. Życzę Ci dużo siły, spokoju ducha. Powodzonka Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|
Ostatnio zmieniony 22-07-2011 20:35 przez atusia13 |
Re: Chłopcy | |
|
Navigator  
25-07-2011 12:44 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Czasami pomagają rozmowy czy wspólne milczenie, czy po prostu mała chwila samotności, zapatrzenie w horyzont, dotyk wiatru na policzku czy promień słońca przebijający się przez zachmurzone niebo...
Nigdy nie był to temat tabu pomiędzy mną a moimi rodzicami, nie były to łatwe rozmowy, ale nie uciekaliśmy od nich, nie ukrywaliśmy emocji, uczuć choćby tych najbardziej bolących. Wydaje mi się, że właśnie, dlatego Chłopcy zawsze będę naszą cząstką, żyją w naszych sercach, może właśnie dzięki nim inaczej patrzymy na świat inna jest nasza radość...
Może głupio to zabrzmi, ale cieszę się, ze trafiłem na ten portal, na Was, na wasze słowa... dziękuję.
|
|
Re: Chłopcy | |
|
Ewa41  
27-07-2011 20:51 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dla mnie jesteś super synem,bratem,człowiekiem... Ewa41 mama Agnieszki(*)
|
|
Re: Chłopcy | |
|
Navigator  
09-08-2011 13:03 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Najjaśniejsza gwiazdka w ciemną noc... to są tak jasne ciepłe gwiazdy, że dzięki nim możemy obrać właściwy kurs do bezpiecznych portów w tym bardzo trudnym rejsie, bo przecież załogi nie kompletne... Lecz dzięki tym gwiazdom, ciepłym powiewom wiatru udaje się żeglować stawiając czoła najcięższym sztormom. Każdy z nas wiezie ogromny ładunek emocji, przeżyć, łez czy niemego płaczu, krzyku; nikt tak jak Wy tego nie zrozumie, że można dalej płynąć, bo te gwiazdy będą trwać na przekór nawet najbardziej zachmurzonego nieba dzięki nam, naszej pamięci, a my dzięki Nim wiemy, że mimo pustki nigdy nie jestem pozostawieni samym sobie. Dobrze, że jest taki port, jak "dlaczego" jedyne, czego żałuję to, że nie było takich portów ten kilkanaście lat temu...
Pozdrawiam Was bardzo ciepło
|
|
Re: Chłopcy | |
|
mamaszymusia  
24-08-2011 10:08 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Navigator - chciałabym by mój synek jak dorośnie, miał podobne spostrzeżenia do Twoich. Rodzice mogą być z Ciebie dumni.
.............................. Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10 Bratanek Matys 19lat +1.06.10 <A Href="<A Href="<A Href="http://szymus
|
|
Re: Chłopcy | |
|
Dodis  
23-09-2011 22:19 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Twoje słowa dają wiele otuchy innym i wspaniałe jest to że ten temat nie był w domu tabu,mój syn napewno będzie wiedział że ma siostre,jezdzi z nami na cmentarz i choć jeszcze nie rozumie to i tak go zabieramy. To jest jego ANIOŁ STRÓŻ . Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 D.Czekaj
|
|
:: w górę ::
|