dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DLA OJCÓW
Nie jesteś zalogowany!       

Jak pzrekonać męża?
Dodis  
07-05-2010 11:59
[     ]
     
Piszę do was do panów pnieważ wiecie co czuje mężczyna po stracie dziecka i wiecie kiedy z was jest gotowy na następne maleństwo. 05.03.2010 urodziłam martwą córeczkę przez odklejenie się przedwcześnie prawidłowo usadowione przodujące się łożysko.Bardzo to z mężem przeżyliśmy na dodatek musiał jechać na rozpoznanie zwłok mimo iż widział swoją córeczkę przy porodzie rodzinnym gdzie bardzo mnie wspierał i będe mu do końca życia wdzięczna.Lekarze powiedzieli by odczekać 2 miesiące i że możemy się starać o maleństwo.Mój mąż jednak chce odczekać do końca sierpnia gdyż mamy jechać w lipcu do Niemiec do mojego taty i jak wiadomo jak bym była w ciąży to taka podróż nie jest mi wskazana a 28sierpnia mamy wesele kolegi i stwierdził że chce się ze mną wybawić na weselu. On jednak nie wie co ja tak naprawdę w środku przeżywam bo kryje się z moim płaczem po kątach bo nie chcę by on już cierpiał. Kiedy widze kobięte w ciąży lub z wózkiem zazdroszcze jej. Chciałam sie starać już teraz jak lekarz na to wyrazi zgodę i próbowałam z mężem na ten temat rozmawiać jednak on się zezłościł.Co prawda jak by tak się stało że jestem w ciąży to by się cieszył choćby wolał póżniej. Często rozmawiamy o naszej córeczce i jeżdzimy do niej. Nie wiem jak mam mu powiedzieć o moich uczuciach i pragnieniach. Ja tak naprawdę nie muszę jechać na urlop.Chciałabym mieć już brzuszek. Wiem że nie długo się sam chce starać ale to dla mnie wieczność.Jak wy ojcowie zareagowaliście ,co czuliście kiedy wasz aniołek odszedł?Kiedyś męża spytałam jak się on czuje a on odpowiedział że jak jezdzi do pracy to nie mysli o tym.Jak widzi wozek dzieciecy to widze jak mu sie smutno robi.Kiedyś powiedział że jak lekarz pozwoli to od razu sie postaramy ale tak tylko gada kiedy widzi male dzieci.Nie wiem co mam robić.Już mu nic nie mowie bo wiem ze sie zezlosci.Jak myślicie czemu on tak długo chce cekać?ŚWIATEŁKA DLA MOJEGO I WASZYCH ANIOŁKÓW(.)(.)(.) 
D.Czekaj

Re: Jak pzrekonać męża?
mamawojtka76  
22-02-2011 15:00
[     ]
     
Mójmąż też jest na nie.A ja niczego bardziej nie pragnę.Nie wiem co robić żeby nie zwariować.Z drugiej strony chcę uszanować jego decyzję.To jest bardzo trudne,bo mam o to do niego niewypowiedziany żal. 


Re: Jak pzrekonać męża? Do Dodis
atusia13  
22-02-2011 15:57
[     ]
     
A ja myślę, że nic na siłę...Daj mu czas by był gotowy na pełne zaangażowanie się. Teraz jego myśli są przy maleństwie, które stracił. Byc może mąż czuje sie tak jakby jedno dziecko zastępował drugim. Przegadajcie wszystko...Macie opiekuna teraz u góry poproście o wstawiennictwo, o opiekę w staraniach nad rodzeństwem. Nadal będziecie tworzyć rodzinę wszyscy 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Jak pzrekonać męża? Do Dodis
Dodis  
22-02-2011 18:10
[     ]
     
Dziękuje wielkie ale właśnie tak zrobiłam i nie naciskałam i wyjechaliśmy na wczasy i tam zaczeliśmy starania teraz już jestem w 22tc choć akurat na wakacjach nie wyszło:) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 22tc 
D.Czekaj

Re: Jak pzrekonać męża? Do Dodis
BlackVelvet  
22-02-2011 19:27
[     ]
     
Gratuluję:) i życzę wszystkiego dobrego
nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę... 
"Była jedną z wielu na tym świecie, ale dla mnie była całym światem"
Magdalena, Mama aniołkowej Nadii(21tc)+30.11.2010

Re: Jak pzrekonać męża? Do Dodis
atusia13  
22-02-2011 19:56
[     ]
     
To cudownie. Niech to maleństwo da Wam szczęście... 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Jak pzrekonać męża?
Dodis  
23-02-2011 12:04
[     ]
     
Na początku też miałam żal do męża o to że był na nie i on sobie ustalił dany miesiąc kiedy zaczniemy starania a moje zdanie nie było dla niego ważne. Na początku strasznie naciskałam a on się tylko strasznie złościł,nawet nasi znajomi mówili nie czekaj tylko bierz się do dzieła. Odpuściłam a tuż przed wyjazdem na wakacje on mnie zaczął ganiać na badania do ginekologa bo miałam zrobic na prolaktynę ale ja stwierdziłam po co skoro i tak jeszcze nie czas podobno to nie będe się nakręcać. Na wyjezdzie mój mąż nagle poruszył temat dzieci i powiedział mi tak że widzi że dochodzę do siebie więc możemy zacząć się starać a ja żeby mi nie robił złudnych nadzieji a on że nie,że on już chce bo tak naprawdę czekał bym doszła psychicznie do siebie. Ucieszyłam się i zaczeliśmy starani ale niestety na wakacjach dostałam zapalenia pęcherza i nic z tego ,trzeba było leczyć ale w pażdzierniku byłam już w ciąży.Nie wychodziło też póki myślałam o tym tak bardzo bo po stosunku myślałam czy się udało a kiedy miałam zakładać firme i skupiłam się na innych rzeczach m.in na nas samych to się okazało że zamieszkała fasolka. Myśle że warto porozmawiać z mężem czemu on nie chce,czy może nie jest jeszcze gotowy i dać mu czas,wiem że to ciężkie,mojemu mężowi też wtedy śniła mu się nasza córka codziennie i niedawno się dowiedział że ja ja prosiłam by tata zmienił zdanie. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 22tc 
D.Czekaj

Re: Jak pzrekonać męża?
atusia13  
23-02-2011 12:59
[     ]
     
Z całego serca życzę Wam by się udało, a Wasz mały aniołeczek na górze już tam na pewno czuwa.
Buziaki 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Jak pzrekonać męża?
Dodis  
01-03-2011 13:34
[     ]
     
Dziękujemy i ja życzę wszystkim mama i tatą doczekania się szczęśliwego rozwiązania. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 23tc 
D.Czekaj

Re: Jak pzrekonać męża?...do Dodis
MAŁAKROPECZKA  
04-03-2011 13:25
[     ]
     
Świetnie Cię rozumiem... Mam podobny problem... Mój P co prawda jest gotowy, bardzo chce, aby pojawiło się Kolejne Dziecko, ale mówi również, że mam mu nie mówić nic, a nic zanim nie będę pewna, że jestem w ciąży... Tzn...On chce, ale nie chce o tym rozmawiać, zanim ciąża się nie pojawi...Dziwne...Nasi Kochani Mężczyźni na prawdę są skonstruowani zupełnie inaczej niż My...I to chyba lepiej:) 
MAŁA KROPECZKA (*) braciszek lub siostrzyczka
MÓJ SKARBEK BORYSEK 5tc (*)
16.12.2010r

"...a gdy Będziesz daleko, o jedno tylko proszę...Pamiętaj patrząc w gwiazdy, że KOCHAM CIĘ!!!"

KOCHAM CIĘ SYNECZKU !!

Re: Jak pzrekonać męża?
mamawojtka76  
10-03-2011 13:53
[     ]
     
Dziewczyny pomóżcie!Co zrobić,żeby nie zwariować.Nie chcę wywierać presji na męża,ale bardzo pragnę dziecka.Cały czas otym myślę.Co będzie jak mąż zdania nie zmieni.Nie wiem czy to wytrzymam.Chcę mu powiedzieć,że to moje największe pragnienie zostać mamą raz jeszcze,ale stawiać pod ścianą go nie chcę.Tak więc sytuacja chyba jest bez wyjścia.A ja wariuję! 


Re: Jak pzrekonać męża?
Dodis  
10-03-2011 14:24
[     ]
     
Ja też tak wariowałam i doskonale wiem o co chodzi,może on potrzebuje jeszcze czasu choć wiem że dla ciebie to jest trudne bo dla mnie również tak było tylko mój mąż miał wyznaczony swój miesiąc kiedy zaczniemy się starać się,ja widziałam że najbardziej zmieniał zdania jak widział kobiety z wózkami. Może to głupie ale to może by pomogło. Jak mój mąż wróci to się spytam czy zna sposób na twojego męża. Tak kropeczo mężczyzni są inaczej skonstrułowani i z jednej strony lepiej a z drugiej ciężko ich rozgryść. 
D.Czekaj

Re: Jak pzrekonać męża?
mamawojtka76  
10-03-2011 21:33
[     ]
     
ale właśnie mój mąż jeszcze nie podjął decyzji czy chce spróbować raz jeszcze.Ja chcę i on o tym wie,choć boję się okropnie. 


Re: Jak przekonać męża?
Dodis  
11-03-2011 00:34
[     ]
     
Strach będzie przed każdą kolejną ciążą,będzie on się mieszał z pragnieniem ale warto podjąć starania o dziecku,a co twój mąż mówi na to że ty chcesz się starać teraz o dzidziusia? Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 24tc 
D.Czekaj

Re: Jak przekonać męża?
mamawojtka76  
11-03-2011 11:04
[     ]
     
podczas ostatniej rozmowy,gdy zobaczył jakie to dla mnie ważne nie powiedział ostatecznie nie,ale tak też nie padło.Wiem,że fiksuję już trochę,bo i tak mam jeszcze 3 miesiące czekania,ale chciałabym już wiedzieć.No i czas ucieka a tu już 35 na karku.Cały czas ufam,że wszystko się ułoży. 


Re: Jak przekonać męża?
Dodis  
11-03-2011 11:55
[     ]
     
Myślę że jak minie te 3 miesiące to napewno będzie już zdecydowany,ja też tak fiksowałam i doskonale wiem co czujesz ale gwarantuję tobie że on też wtedy będzie już gotowy,poprostu nie mówi tak ani nie bo to facet,jemu może się wydawać że jak fiksujesz to że nie doszłaś do siebie i czeka jak tak bardzo nie będziesz o tym myśleć. Mój mąż mi powiedział że tak naprawdę czekał jak ja dojdę do siebie i kiedy przestałam naciskać to onnnagle zmienił zdanie,tylko że tu pomogły mi wakację gdzie odpoczełam i mogłam wiele przemyśleć,wtedy to mój ukochany zaczął ten temat. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 24tc 
D.Czekaj

Re: Jak pzrekonać męża?
mamawojtka76  
11-03-2011 14:02
[     ]
     
Chciałabym,żebyś miała rację,bo tak naprawdę tylko dlatego się otrząsnęlam trochę,żeby widział,że się już trochę uspokoiłam. 


Re: Jak pzrekonać męża?
Dodis  
11-03-2011 14:13
[     ]
     
Mojemu mężowu też tak lekarze powiedzieli by czekał jak ja się otrząse,myślałam że pozabijam tych lekarzy. Jak naciskałam to tylko się złościł na mnie i to strasznie. Zobaczysz że tak będzie a 3 miesiące to niewiele choć dla nas to wieczność. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 24tc 
D.Czekaj

Re: Jak pzrekonać męża?
doner13  
28-03-2011 02:15
[     ]
     
Odpowiadam jako mąż.
Straciliśmy córeczkę w 8 miesiącu ciązy w lipcu 2008 roku.
W październiku 2009 żona urodziła zdrową i piękną dziewczynke....
Konkluzja - ja myślę, że to uratowało nasze małżeństwo i moje zdrowie psychiczne.
Było naprawde ciężko, głównie ze sobą, ale maleństwo, następne dziecko i obowiązki rodzicielskie rekompenują wiele, chociaż sam nie wierzyłem że można się z tego dźwignąć...
Odwiedzam utraconą córeczkę na cmentarzu reguralnie, palę zniczę na jej małym grobie i nieraz tam płaczę, podobnie jak moja Żona... Mam nadzieję, że z nieba opiekuje się swoją małą siostrzyczką, z którą nigdy nie będzie miała okazji się poznać.
Dla mnie zawsze będzie pierwszym dzieckiem...
A teraz - spodziewamy się kolejnego dziecka - oboje z żoną czujemy trwogę, dla osób, które straciły dziecko, teoria o tym, że ciąża to radosny czas oczekiwania to mżonki. Boimy się o każdy dzień i drżymy na każde badanie u lekarza, ale jesteśmy dobrej myśli.
Powiem tak - donoszona następna ciaża i dziecko którym teraz możemy się cieszyć na pewno uloeczyło nieco naszą zdartą psychikę - wiem, że gdybyśmy się nie zdecydowali się na następną ciążę, było by z nami tylko gorzej.....
Nie da się zastąpić utraconego dziecka następnym - to jasne. Ale jeśli masz szanse zostać rodzicem po stracie, to na pewno będziesz najlepszym rodzicem - bo będzisz mieć świadomość...
Takie jest moje zdanie... 


Re: Jak pzrekonać męża?
Agnieszka Olszak  
28-03-2011 20:08
[     ]
     
Cieszę się Waszym szczęściem- dziećmi. My też bardzo chcemy mieć kolejne dzieciątka, choć Aniusia odeszła tylko kilka tygodni temu. Na razie wydaje się, że nasza strata zbliżyła nas, jeszcze bardziej do siebie lgniemy, pamiętamy o sobie, ale ta miłość, którą wyzwoliła nasza córunia potrzebuje być przelana na więcej niż 2 osoby. 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Jak pzrekonać męża?
mamawojtka76  
28-03-2011 23:22
[     ]
     
I właśnie nadzieja,że mój mąż też to zrozumie trzymamnie w jako takim pionie.Mam nadzieję,że tak będzie i moje córeczki będą miały jeszcze rodzeństwo. 


Re: Jak pzrekonać męża?
Dodis  
28-04-2011 12:50
[     ]
     
Strata dziecka to jest najważniejszy również egzamin dla rodziców,z perspektywy czasu powiem że mimo iż na początku mieliśmy kryzys to z czasem nasza miłość nas jeszcze bardziej umocniła a jeszcze jak ma przyjść kolejne dziecko na świat tym znow czujemy że mamy cząstke nas. Oczywiście również chodzimy na cmentarz do naszej córeczki i często jesteśmy tam u niej.Byliśmy ostatnio ze znajomymi u naszej małej i strasznie mnie wkurzyła jedna sytuacja jak stary chłop chodził po wszystkich nagrobkach dzieci i czytał tabliczki kiedy jakie dziecko zmarło,robił to w tak bezszczelny sposób że aż szkoda gadać. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 31tc 
D.Czekaj

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora