dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> DLA OJCÓW
Nie jesteś zalogowany!       

jak sie trzymaja ojcowie?
wustyle  
17-09-2008 14:09
[     ]
     
co u Was kochani?
Jestescie silni czy wprost przeciwnie?
Zycie przynioslo troche szczescia czy bezlitosnie ciagnie w dol?
Dawno mnie nie bylo, wiem... 
Sebastian - tata Laury, Zuzi i Antosia

Re: jak sie trzymaja ojcowie?
adamuss34  
17-09-2008 14:59
[     ]
     
witam jestem tu nowy....w kwietniu straciłem synka urodził sie martwy....pierwsze tyg były tragiczne...teraz ogólnie jest lepiej ale w srodku nadal jest rana....ale trzeba zyć nadal.... 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
wustyle  
17-09-2008 15:59
[     ]
     
spotkal nas taki sam los
a prawda bolesna - trzeba zyc dalej
z czasem czlowiek uczy sie nosic ten garb... 
Sebastian - tata Laury, Zuzi i Antosia

Re: jak sie trzymaja ojcowie?
adamuss34  
18-09-2008 07:56
[     ]
     
...to prawda że czas leczy rany...w najblizszym czasie mamy zamiar poraz pierwszy od tamtego dnia pojsc na grób Naszego Wiktorka....ale nadal boje się o swoja zone o jej reakcję,,,,mam obawy czy ta wizyta na cmentarzu nie pogorszy naszych relacji???no nie wiem... 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
Dorota  
18-09-2008 12:20
[     ]
     
Podpowiem coś w takich momentach mój mąż mnie przytula i przeczekuje aż się wypłaczę. To bardzo mi pomaga. Wiem, że razem przechodzimy tą tragedie, każdy na swój sposób, ale zawsze razem. 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
wustyle  
18-09-2008 15:47
[     ]
     
Adamus
Prawda jest taka, ze wielu z nas obawia sie o swoje i partnerek reakcje.
Zostan soba. Badz czuly. Bedzie dobrze (o ile moge uzyc takiego zwrotu).
Po jakims czasie grob Twojego dziecka stanie sie dla Was azylem do rozmyslan, miejscem gdzie bedziecie odczuwali spokoj.
Zobaczysz.
Trzymaj sie. 
Sebastian - tata Laury, Zuzi i Antosia

Re: jak sie trzymaja ojcowie?
adamuss34  
29-09-2008 13:25
[     ]
     
dziękuję Wam za rady życie pokaże.... 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
AngelaP  
02-10-2008 12:40
[     ]
     
jestem z wami 
pozdrawiam wszystkich smutnych rodziców

Re: jak sie trzymaja ojcowie?
Enola  
13-10-2008 11:20
[     ]
     
Wiem że tatusiom też jest bardzo trudno.Chcą coś robić, żeby nam ulżyć, ale nie wiedzą co. Mój mąż chciałby żebyśmy gdzieś pojechali na urlop - wiem że to z dobrego serca, ja jednak nie jestem na to gotowa. Czasami więc płaczą z bezsilności.
Kochamy Was mężowie, tatusiowie. Bądźcie z nami, przy nas, przytulajcie, całujcie. Z czasem będzie lżej i nam i wam.
pozdrawiam serdecznie
Enola 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
kalina_19  
06-01-2009 13:55
[     ]
     
moj maz płacze kiedy nie widze tego... moze i lepiej bo pewnie bym sie rozplakała wystarczy ze dodał komentarz na pamietajmy dla naszego synka to płakałam jak bobr wiem ze go boli cierpi na swoj sposob pozwali mi sie wypłakac czasem pogadamy o maksiu kochany jest nie ma pretensji chociaz ja mam do siebie:( 
mama mikołaja,igora i aniołka maksia36tydz http://maksymilianmikolajzapasnik.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail

Re: jak sie trzymaja ojcowie?
Kris  
18-08-2010 07:04
[     ]
     
niedługo minie rok od śmierci naszego Julianka. Przez ten rok zrozumiałem, jak niewiele prawdy jest w powiedzeniach : "Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni", czy "czas leczy rany". Staramy się żyć normalnie, nie obnosić się z naszym bólem, ale on jest i sądzę, że nie minie. Są takie chwile, gdy jest lepiej, gdy wydaje nam się, że będzie dobrze, ale po nich zawsze jest jeszcze większy ból i smutek. W lipcu, by oderwać się od codzienności pojechaliśmy na urlop. To był dobry czas, a teraz zbliża się rocznica i żona nie może spać, ciężko jej skupić się na pracy, często płacze. Ja,aby rozładować emocje jeżdżę rowerem, pływam, ale niewiele to pomaga. Też płaczę. Czuję potrzebę rozmawiania o naszym synku, ale jednocześnie nie chcę o nim mówić, bo boję się współczucia. Z Asią, żoną, czasem rozmawiamy o Julku. I z Wami. Jak trzymają się ojcowie? ja kiepsko, pusty, bezsilny, słaby, z głową jak bomba. Nie modlę się, nie szukam zrozumienia i wytłumaczenia. Nasz starszy synek, Mieszko (ma teraz 4,5roku), jest naszą ostoją i lekarstwem, ale nie oczekuję od niego zapełnienia pustki we mnie. Gdy rozmawiamy sobie, czasami mówi mi:"Mój tata, tylko mój". To dla mnie cudowne słowa, najcudowniejsze, a jednocześnie smutne; za jakiś czas opowiem mu o jego małym braciszku...
Wiem jak wielkim darem jest jedno dziecko. Na Mieszkusia czekaliśmy 5 lat. Problem w tym, że nie jest potrzebna śmierć drugiego dziecka, by docenić obecność pierwszego. 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
T.A.M.  
18-08-2010 11:35
[     ]
     
Witaj Kris
Dawno Cię nie było, fajnie że się odezwałeś. Czasem się zastanawiałam jak Wam mija ten trudny czas...
Ojcowie mało tu chyba zaglądają, a przynajmniej rzadko piszą.
Pytanie skierowałeś wprawdzie do ojców, ale pozwolę sobie się wtrącić, mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko.

Gdy pierwszy raz przeczytałam ten wiersz Zorki zadziwiło mi jak ktoś mógł nazwać, coś co czuję , widzę, a nie potrafię przełożyć na słowa


Maż i ojciec

Jest dzielny i obok. Sporo pracuje. Ciągle pracuje. Dobrze pracuje. Wszyscy
są pełni podziwu, że tak dobrze sobie radzi.
Wraca do domu, uśmiecha się do żony, zmywa poobiednie naczynia.
Siedzi w milczeniu gdy żona płacze. Cierpliwie przygląda się codziennemu
potokowi słów – niezmiennie płynącemu na ten sam temat. Codziennie wchodzi do
podobnej rzeki.
Ponad głową, wieczorami, raz po raz przelatują ostre szpilki słów-wyrzutów,
słów-wymówek.
Przeczekuje, wyczekuje, przygląda się i milczy.
Udowadnia, argumentuje, wyjaśnia, łagodzi.
Jest, czuwa.
Płacze bezszelestnie we wszystkich łazienkach świata, do których nie
dopuszcza nikogo.
Tęskni.
Nieoczekiwanie jego córka urosła.
Nagle.

Zasypia tuląc swą dorosłą dziewczynkę do snu.
Dziewczynka nie wie, kim się stała. Ale śpi dobrze.



Tyle tylko, że nam dorósł syn...a u mnie trochę czasu musiało upłynąć bym znów zaczęła dobrze spać. Reszta się zgadza, tak bym mogła opisać to, jak się trzyma mój mąż.
Zapytam się go dzisiaj, może zechce sam coś dopisać.

Nasza propozycja spotkania, pogadania na skajpie, nawet pomilczenia...ciągle aktualna.
Białystok to kawałek drogi od Was, ale może któregoś razu chcielibyście dołączyć do grupy wsparcia. Spotykamy się w Białostockim Hospicjum Dla Dzieci, prowadzi ją psycholog stamtąd. Są rodzice (z tatów, tylko mój M.) dzieci, które odeszły w różnym wieku, z różnych przyczyn. Następne spotkanie wstępnie ustalone na 13 września. Jest bardzo kameralnie, płyną słowa, łzy, a współczucie nie kłuje, bo wynika z głębokiego zrozumienia.
Jeśli Wam się nie uda w tygodniu, to planujemy akcję z okazji Dnia Dziecka Utraconego. (jeszcze jesteśmy na etapie ustalania dat, dam znać na forum ,jak już ustalimy, ale na pewno będzie to w okolicach weekendu 15-17 X).
Będzie pokaz filmu Moniki Górskiej "Moje dziecko jest aniołem" i wystawa zdjęć Natkiszczerbatki - "Te dzieci, które śpiewają w kamieniu", będzie dla chętnych msza, planujemy też balonikowe spotkanie ( w parku, rodzice będą mogli wypuścić baloniki z imionami dzieci, które odeszły...a dla dzieci, które są z nami, jeśli przyjdą, chcemy przygotować "sprzęt" do puszczania baniek mydlanych.

Nie pamiętam czy Ci wspominałam o naszym pomyśle takiej wyprawy dla osieroconych ojców? Myśleliśmy o Biebrzy, o bagnach, może kajakach, może tratwie...tak żeby się trochę zmęczyć, pobyć w dziczy ;), pogadać przy ognisku o tym jak się trzymają ojcowie...
Pomysł jest, jak się zbiorą chętni, może nabierze realnych kształtów.

Rocznica...to taki trudny czas...u nas w lipcu była już druga. A ból, wspomnienia wrócily z całą mocą, zabrały spokojny sen, na długo przed... może tylko trochę bardziej smutek, tęsknota były przemieszane z takim dziwnym spokojem...

Pozdrawiam i mam nadzieję do przeczytania, zobaczenia - w swoim czasie
Ania, mama Teo 
Ania, mama Teo (*15.07.2008 +20.07.2008) i Anastazji (7tc, +17.07.2013)

Re: jak sie trzymaja ojcowie?
Kris  
04-12-2013 20:55
[     ]
     
Waglewski Fisz Emade
Syn (można znaleźć na YouTube)

śnieg spadł ci na rękę
kiedy rodził się syn
noc świeciła biało
dodała sił

miał być silny i wielki
słynny na cały kraj
jak jeziora, rzeki
co błyszczą wśród drzew

kim będziesz dla niego,
kiedy dostrzeżesz jak
jest blady i mały,
slaby jak nić
kim będziesz dla niego,
kiedy dostrzeżesz jak
zamiast bić się i kopać,
mówi do traw

śnieg spadł ci na rękę
kiedy rodził się syn
noc świeciła biało
dodała sił

pokazałeś mu bestię
nauczyłeś jak kląć
on chowa twarz w ręce
zapada w sen

kim będziesz dla niego,
kiedy dostrzeżesz jak,
zamiast bić się i kopać,
mówi do traw
kim będziesz dla niego,
kiedy dostrzeżesz jak
jest blady i mały,
słaby jak nić 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
atusia13  
05-12-2013 19:36
[     ]
     
Zdecydowanie lepiej się te słowa czyta niż słucha. Z delikatniejszą melodią byłoby ładniej. Słowa same w sobie "dają do myślenia". 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: jak sie trzymaja ojcowie?
Kris  
06-12-2013 19:16
[     ]
     
Muzyka to kwestia wrażliwości. Ja nie mogę i nie chcę uwolnić się od tego utworu. Każda nuta dotyka aż do kości. A słowa... Opisują wprost doskonale relacje między mną, a moim zmarłym synem, mną, a moim żyjącym synem, moim ojcem, a mną... Każda z tych relacji jest inna a tyle punktów wspólnych...
Kilka słów i nut a tyle treści.
Jak się trzymają ojcowie? Zacząłem rozpatrywać to pytanie znacznie szerzej niż dotąd... 


Re: jak sie trzymaja ojcowie?
atusia13  
06-12-2013 21:10
[     ]
     
To prawda muzyka jest tylko dodatkiem. Odważyłam się ocenić muzykę, bo sama dla siebie grywam na gitarze,czasami bawię się nutami i te słowa widziałabym w delikatniejszej formie. Tak jak napisałeś wyżej każdy ma swoje upodobania. Jednak melodia tu nie jest najważniejsza. Na te piękne słowa zwróciłam także uwagę...Mam ostatnio tendencję do rozbierania tekstu "na części pierwsze". Słowa "Mama" , "Tata" nabrały nowego znaczenia.A co do pytania - "jak trzymają się ojcowie?" dodam, że tęsknią.
Dzisiaj chyba dla nas rodziców po stracie Mikołajki to jeden z trudniejszych momentów. Szukamy tematów zastępczych, ale i tak boli.
Pozdrawiam 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
Ostatnio zmieniony 07-12-2013 10:09 przez atusia13

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora