Przyjaciółka | |
|
aga72_sa  
03-12-2009 20:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mam cudowną przyjaciółkę. Też mamę po stracie. Jesteśmy bratnimi duszami. Rozumiemy się bez słów. Nie wierzyłam, że po odejściu mojej Córeczki może mnie jeszcze spotkać coś dobrego. A jednak! Agnieszka - mama Aniołka Kingusi, Adriana lat 19 i Miłosza - 4 latka. Oto prawda o człowieku - istnieje dlatego, że ma duszę. A.de Saint-Exupery http://kingakosiewicz.pamietajmy
|
|
Re: Przyjaciółka | |
|
kulkry58  
03-02-2010 07:37 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Jak ciesze sie,ze w trudnych chwilach macie kolo siebie bratnia dusze. O mojej przyjaciolce nie moge powiedziec nic dobrego i o dobrych "kolezankach"! Po narodzeniu synka,bardzo ciezko chorego nie mialam sie do kogo odezwac,bylam jak tredowata,odepchnieta na margines!Poznalam nowa przyjaciolke taka dobra i wspaniala,ktora rozumiala mnie i rozumie. Jest i byla dla mnie w najtrudniejszych momentach zycia.Przyjaciol poznaje sie w biedzie!!! pozdrawiam mama Jarka
|
|
Re: Przyjaciółka | |
|
karolina_23  
03-02-2010 09:27 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Tak, to prawda - przyjaciół poznaje się w biedzie. Ile naszych niby "przyjaciół" odwróciło się od nas, ilu z nich traktowało nas jak powietrze, albo jeszcze gorzej jak trędowatych. A wystarczyłoby chociaż przyjść i powiedzieć "przykro mi" albo po prostu być z nami. Kiedyś miałam dużo przyjaciół, teraz można ich zliczyć na palcach jednej ręki. Tak już jest, że mamy dużo ludzi wokół siebie jak jest dobrze, a gdy zaczynają się schody nasi "przyjaciele" często wybierają prostszą drogę i zostawiają nas myśląc, że tak będzie lepiej. Dobrze, że mamy jeszcze siebie - "dlaczegowe" mamy :) Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).
|
|
Re: Przyjaciółka | |
|
atusia13  
03-02-2010 15:01 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Także się zgadzam, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Dla nas często brak kontaktu, sygnału od przyjaciół to zwykłe odwrócenie się od nas, a ja myślę, że tak nie jest. Często dla znajomych to ciężki "orzech do zgryzienia", bo nie wiedzą jak z nami o tym co nas spotkało rozmawiać, czy nas nie urażą, czy jest odpowiedni czas. Spotkałam się z tym w mojej rodzinie, gdzie pewne osoby robiły wywiad u rodziców, czy można do nas zadzwonić i rodzice w ich imieniu nas się pytali, a potem przekazywali im odpowiedź. Chwała tym którzy choć w taki sposób próbują, ale rzeczywiście jest wielu, którzy myślą, że będzie nam przykro jeśli o coś zapytają i wolą nas unikać.Dużo jednak zależy od nas, zawsze to my możemy zrobić pierwszy krok... Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|
|
Re: Przyjaciółka | |
|
kulkry58  
03-02-2010 17:33 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Oj Beatko,mylisz sie! chcialabym Ci przywtorzyc,ale nie moge. Mialam przyjaciolke przez "SZEREG LAT"tak mi sie wydawalo! jak urodzil sie Jarek,skonczyly sie goscinki,zycie bylo coraz okrutniejsze ,w przyplywie zalu,strasznego dola,moja "pseudo-przyjaciolka,powiedziala mi,ze to ja nie obchodzi i ja nudze!! nie wykorzystywalam jej,teraz moge powiedziec ze to ja bylam LOSIEM!! Pozdrawiam! mama Jarka ps. co u CIEBIE?
|
|
Re: Przyjaciółka do kulkry58 | |
|
atusia13  
03-02-2010 18:18 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
U nas wczoraj przeszło 90 ataków - dzisiaj się zbliżamy do dużej liczby, jutro tomograf (jak dojedziemy w tą śnieżycę), wynik skonsultuję z super chirurgiem, a może nawet dopcham się na oddziale do neurologa, no i gastrologia, a przydała by się wizyta u kardiologa. Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|
|
Re: Przyjaciółka do Atusi | |
|
kulkry58  
03-02-2010 21:56 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Zycze Wam powodzenia! Mysle,ze pogoda Wam dopisze. W jakim szpital bedzie tomograf? Czy Ty jezdzisz z Marcelkien do Bydgoszczy? Pozdrawiam ! Mama Jarka
|
|
:: w górę ::
|