dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> TO CO CIESZY
Nie jesteś zalogowany!       

uczę się rzeźbić
zorka  
15-04-2005 13:25
[     ]
     
Nawet nie wiecie, jak bardzo chciałam to robić. Od dziecka.
Dzięki Monice Górskiej, tej od filmu o nas, trafiłam do pracowni pewnego poznańskiego artysty - Andrzeja Grzelachowskiego (na którego i tak wszyscy mówią "Aga"). Monika bardzo mnie wzruszyła - przeczytała kiedyś na forum, że chciałabym ulepić sama anioła, albo wyryć go w kamieniu. Kręciła kiedyś dokument o tym artyście (Aga był zresztą kiedyś wolontariuszem roku; pomaga niepełnosprawym, uczy malować ich ustami, nogami..., organizuje warsztaty, wspiera finansowo). Zadzwoniła do niego no i... chodzę sobie w soboty na parę godzin i taplam się w glinie. :)
Ulepiłam juz dwa anioły (takie dorosłe, poważne), królika, ze cztery kurki, krasnalka i takie tam.. :)
Polecam tego typu odskocznię! 

Ostatnio zmieniony 15-04-2005 13:26 przez zorka

Re: uczę się rzeźbić
aniao3  
18-04-2005 21:45
[     ]
     

Wow!!!
ja jako dziecko godzinami lepiłam z plasteliny, malowałam, nawet przez jakiś czas miałąm zdawać na ASP ale na szczęście mi przeszło i dzięki temu miałam taką małą odskocznię od rzeczywistości.
może czas do tego wrócić?
Zorko - dumnam z Ciebie okrutnie!!!



Re: uczę się rzeźbić
zorka  
19-04-2005 09:05
[     ]
     

Aniu, ja też marzyłam o ASP. :) Wygrało inne marzenie - i chyba nie żałuję.
A taplać się w glinie to świetna autoterapia. ... I maseczka dla rąk. ;))))
 


Re: uczę się rzeźbić
Kartoflanka  
19-04-2005 16:56
[     ]
     

Jesli idzie o ASP - nie macie czego żałować, niestety...
A rzeżbienia zazdroszczę.
Ja hobbystycznie uwielbiam uczyć się języków, ale brak kasy... 


Re: uczę się rzeźbić
aniao3  
19-04-2005 21:25
[     ]
     

oj jak to krętymi drogami wędrują losy ludzi...
a ja studiowalam romanistyke, gdzie mi moja jezykowa pasja przeszla zupelnie - a na ASP az tak zle bylo?
ale z nas ultalenrowane fajne baby :)))
 


Re: uczę się rzeźbić
Kartoflanka  
19-04-2005 21:29
[     ]
     


aniao3 napisał(a):
>
> oj jak to krętymi drogami wędrują losy ludzi...
> a ja studiowalam romanistyke, gdzie mi moja jezykowa pasja przeszla zupelnie - a na ASP az tak zle bylo?
A widzisz, a ja francuskiego uczę się od 7 roku życia, tylko zazwyczaj nie dłuzej niż 1 rok na raz...ale jak tylko stanę finansowo na nogi to...
a ASP lata świetności ma już dawno za sobą, teraz panuje tam marazm, dyletanctwo i nie ma zupełnie ducha, oprócz spiritusa...przynajmniej tak jest w krakowie...
ale nie rozgłaszajcie, bo mi oczy wydrapią, ze kalam własne gniazdo:)  

Ostatnio zmieniony 19-04-2005 21:30 przez kajka73

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora