dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CIĄŻA PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

A pod mym sercem...
Gosia&Lili  
16-10-2015 21:27
[     ]
     
Witajcie,
19 września minęły 3 miesiące od śmierci naszej Lili, naszego Słoneczka. Każda "miesięcznica" jest dla nas szczególna, ale ten dzień był jeszcze bardziej wyjątkowy, bo dowiedziałam się, że jestem w ciąży! Szok, radość ale i strach oraz dystans. Dziś byłam na kolejnej wizycie i usłyszałam bicie serduszka tego małego wielkiego CUDU. Jednak nie potrafię się cieszyć tak, jak w ciąży z Lili.. Z tyłu głowy siedzi strach.. A jeszcze do tego dziś cały dzień boli mnie podbrzusze, więc same czarne myśli, no ale staram się nie zwariować i staram się tylko cieszyć, bo przecież mamy powód :) Planowany termin porodu to 26 maja 2016, czyli dzień Mamy :) Kolejna wizyta za 3 tygodnie, dłuuugie 3 tygodnie... 
Mama Lilianki 37 tc (*)(+) 21.06.2015r.
Sary ur. 04.05.2016 (37 tc)
Anielki ur. 14.11.2018 (37 tc)
Ostatnio zmieniony 16-10-2015 21:36 przez _Gosia_

Re: A pod mym sercem...
MamaLili  
18-10-2015 19:02
[     ]
     
Gratuluje z calego serca !! Nasze historie sa bardzo podobne. Ja stracilam rowniez coreczke Lilianke ale w 35tyg. A teraz jestem w ciazy blizniaczej i nosze pod sercem dwie dziewczynki. Obecnie 25 tydz.
Moja Lilianka tak samo jak Twoja usnela pod moim sercem, cala ciaza wzorowa, przyczyny brak. Najprawdopodobniej udusila sie podczas zmiany pozycji z posladkowego na glowkowe.
A Ty poznalas przyczyne ?
Bedziesz w tej ciazy wspierana jakimis lekami ?
Ja nie biore nic. Bo nie mam na co.

Swiatelko dla Twojego Aniolka [*] 


Re: A pod mym sercem...
Gosia&Lili  
20-10-2015 18:15
[     ]
     
Strasznie się cieszę Twoim podwójnym szczęściem, trzymam kciuki i na pewno będzie dobrze! Ja o śmierci naszej Lilki nie wiem co myśleć.. W 28 tc Lili zaczęła mniej przybierać, mieściła się w normie jednak w dolnej granicy. Mój ginekolog przepisał mi clexane i acard - po tym przybierala bardzo dobrze - ok. pół kilo co 3 tyg. Wszystko było ok. w czerwcu mój lekarz pojechał za granicę na urlop, poszłam na kontrolę do nieznanego mi ginekologa. I potem nadszedł ten okropny piątek, Lili umarła a za 3 dni miałyśmy mieć wizytę u naszego prowadzącego.. Przy porodzie jakas ginekolog powiedziała mi, że to wina pepowiny, bo była owinięta.. jednak koj lekarz w to nie wierzy, on w ogóle nie wierzy że pepowina może być jedyną przyczyną śmierci dziecka.. W każdym razie w tej ciąży od początku biorę acard i clexane bo lekarz podejrzewa u mnie genetyczne zzylne problemy zatorowo zakrzepowe i ponoć takie połączenie leków jest w tym przypadku zbawienne. Tak mówi wiele osób. Boję się, bardzo się boję ale wierze, że w końcu się ułoży.. Musi. w końcu nasze Lilki nad nami czuwają. Cieszę się, że Twoja ciąża jest książkowa i oby tak dalej! 
Mama Lilianki 37 tc (*)(+) 21.06.2015r.
Sary ur. 04.05.2016 (37 tc)
Anielki ur. 14.11.2018 (37 tc)

Re: A pod mym sercem...
MamaLili  
20-10-2015 19:44
[     ]
     
A badania hispatologiczne nie wykazaly nic ? Ja po stacie odwiedzilam kilku lekarzy i kazdy mi mowil ze gdyby to byla wina krwi, zakrzepow, lozyska to byloby to widac w badaniach z lozyska. Dlatego tez nie biore zadnych lekow bo u mnie badania nie wykazaly nic. Choc jak slucham ze inne dziewczyny biora zastrzyki to sie oczywiscie stresuje ze ja ich nie mam 


Re: A pod mym sercem...
Gosia&Lili  
20-10-2015 21:05
[     ]
     
Badania histo nic nie wykazały, wszystko ok. Często lekarze mówią, że czasami dzieją się takie rzeczy, na które nikt nie zna wytłumaczenia, nie zna odpowiedzi. Nie stresuj się, że nie bierzesz żadnych zastrzyków i tabletek - z pewnością po prostu nie musisz i wszystko będzie dobrze! 
Mama Lilianki 37 tc (*)(+) 21.06.2015r.
Sary ur. 04.05.2016 (37 tc)
Anielki ur. 14.11.2018 (37 tc)

Re: A pod mym sercem...
Karolina W  
20-10-2015 20:15
[     ]
     
Ja nic nie biorę bo nie mam wskazań u mnie też miały być bliźniaki ale jedno z nich na samym początku poroniłam a nie wiedziałam,że to bliźniacza. Myślałam,że całą straciłam 
Mama ziemskiej Michaliny 27.08.2012, anielskiego Wojtusia 40 tc +5.04.2015 oraz ziemskiej Lilianny ur. w 36tc 8.02.2016

Re: A pod mym sercem...
MamaLili  
21-10-2015 11:59
[     ]
     
Karolina podobno bardzo czesto dzieje sie tak w wypadku ciazy blizniaczej ze traci sie jednego dzieciaczka na samym poczatku ciazy. Wiekszosc kobiet nawet nie zdaje sobie z tego sprawy bo zanim zrobily usg to ten drugi pecherzyk poprostu sie wchlonal.
Gosiu masz racje, gdyby byla potrzeba to bym brala jakies leki. Moja Lilianka rosla cala ciaze proporcjonalnie, a czytalam ze Twoja w pewnym momencie sie zatrzymala...
Ehh to wszystko jest takie ciezkie 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora