dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CIĄŻA PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
29-05-2014 19:52
[     ]
     
Witam,

W kwietniu urodziłam i straciłam długo oczekiwaną i upragnioną córeczkę ;( strasznie za nią tęsknie i czuję potworną pustkę i żal w sercu po jej stracie. Nie dawno z mężem stwierdziliśmy, że najlepiej dla mnie i moje psychiki będzie gdy zajdę w kolejną ciążę, bo tylko tak przestanę myśleć o tym co się stało i się zadręczać :(
Ponieważ poród zakończył się cesarskim cięciem wiem, że nie mogę tak po prostu sobie zajść kiedy mi się to podoba...lekarz kazał czekać rok od starań. i tu moje pytanie do kobiet w podobnej sytuacji czy lekarze pozwolili Wam się starać wcześniej ze względu na to co się stało? czy są kobiety które zaszły w ciążę mimo, że powinno się czekać ten rok? i od razu pytanie jak sobie dałyście rady psychicznie z kolejną ciążą? czy pomogła? czy mi to pomoże tak jak mi się wydaje? mam tyle pytań, że nawet nie wiem jak to ogarnąć :( 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
29-05-2014 20:10
[     ]
     
Witaj, przede wszystkim na wstępie powiem,że bardzo mi przykro,że spotkała Cię ta ogromna tragedia...
Co do kolejnej ciąży, mój synek umarł 24 września a my już w listopadzie staraliśmy się o kolejne dziecko, tym sposobem jestem właśnie w 27 tyg ciąży...rodziłam naturalnie, więc co do cesarki Ci nie podpowiem, chociaż wiem,że są mamy, które starały się już po pół roku od cesarki...ale mogę się wypowiedzieć, czy kolejna ciąża pomaga...hmm mi pomogła i to bardzo...teraz wiem,że mam dla kogo żyć, mam po co wstać rano z łóżka, zjeść śniadanie, obiad, pójść spać o normalnej porze....po śmierci Szymonka nie jadłam, nie spałam, nie ruszałam się z domu( tylko na cmentarz) teraz jest zupełnie inaczej...znów odzyskałam wolę życia...wiadomo miałam ogromne wyrzuty sumienia,że Szymonkowi będzie przykro, że pomyśli,że chcemy Go sobie zastąpić...ale to nie tak, po prostu bardzo pragnę być mamą tu na ziemi...to silniejsze ode mnie...strach jest i zawsze będzie,ale da się go przetrwać...czas leci nieubłaganie szybko...pozdrawiam Cię gorąco i ściskam! 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
29-05-2014 22:19
[     ]
     
dziękuję za odpowiedź :*
ja już mam synka na szczęście, więc jest mi pewnie łatwiej, bo muszę normalnie funkcjonować- dla Niego! tyle, że o córeczkę się staraliśmy, była wyczekiwana no i i tak potwornie marzyłam o córce od zawsze ;( ja też jak pomyślałam o kolejnej ciąży to miałam potworne wyrzuty sumienia, że co ze mnie za matka skoro dopiero co straciłam dzieciątko! że Majcia by mi to miała za złe, bo o niej już zapomniałam w takim razie :( ale z czasem doszło do mnie, że muszę zajść w ciążę, bo oszaleję! jest mi o tyle trudniej, że męża mam za granicą.
Tak bardzo chciałabym na nowo cieszyć się tymi chwilami jakim jest wyczekiwanie na maluszka chodząc na usg co wizytę, czuć ruchy, nie myśleć co straciłam i ile się naczekałam na córeczkę...

iwona123 napisał(a):
> Witaj, przede wszystkim na wstępie powiem,że bardzo mi przykro,że spotkała Cię ta ogromna tragedia...

> Co do kolejnej ciąży, mój synek umarł 24 września a my już w listopadzie staraliśmy się o kolejne dziecko, tym sposobem jestem właśnie w 27 tyg ciąży...rodziłam naturalnie, więc co do cesarki Ci nie podpowiem, chociaż wiem,że są mamy, które starały się już po pół roku od cesarki...ale mogę się wypowiedzieć, czy kolejna ciąża pomaga...hmm mi pomogła i to bardzo...teraz wiem,że mam dla kogo żyć, mam po co wstać rano z łóżka, zjeść śniadanie, obiad, pójść spać o normalnej porze....po śmierci Szymonka nie jadłam, nie spałam, nie ruszałam się z domu( tylko na cmentarz) teraz jest zupełnie inaczej...znów odzyskałam wolę życia...wiadomo miałam ogromne wyrzuty sumienia,że Szymonkowi będzie przykro, że pomyśli,że chcemy Go sobie zastąpić...ale to nie tak, po prostu bardzo pragnę być mamą tu na ziemi...to silniejsze ode mnie...strach jest i zawsze będzie,ale da się go przetrwać...czas leci nieubłaganie szybko...pozdrawiam Cię gorąco i ściskam! 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
29-05-2014 22:33
[     ]
     
Kochana zrób jak czujesz i uważasz, nie sugeruj się opiniami innych, bo kto tego nie przeżył, nie ma pojęcia co czujemy...a Majeczka na pewno chciałaby aby rodzice byli jeszcze szczęśliwi:) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
olkana  
30-05-2014 08:16
[     ]
     
Ja również nie podpowiem co do cesarki ponieważ rodziłam naturalnie ale mi lekarz po porodzie kazał czekać pół roku pomimo, że urodziłam zdrowe dziecko. Myślę, iż chodziło tu o pewność, że wszystko się zagoiło i nie stracę ciąży z powodu zbyt szybkiego zajścia po poprzednim porodzie. Posłuchałam lekarza ponieważ wiedziałam, że moja ciąża i tak będzie trudna z powodu tęsknoty i strachu.
Lekarz już po pięciu miesiącach dał nam zielone światło i jestem prawie w 20 tygodniu ciąży. To codzienny strach i stres. Kiedy mam słabszy czas i płaczę to później przepraszam moje nienarodzone jeszcze dziecko za stres, który mojej Fasolce funduję… Boję się, że jak dzidzia się urodzi to zwariuję od przyglądania się i sprawdzania czy wszystko jest w porządku ale wiem, że będziemy szczęśliwi.
Mi ciąża pomogła tak jak Iwonce. Nikt mi nie odda mojej córeczki, a czas ucieka. Jestem po trzydziestce i nie czekam bo jak widać życie potrafi dopiec. Mój mąż znowu odżył i już nie może się doczekać.

Nic na siłę. Jak tylko poczujesz ,że już możesz a lekarz nie będzie miał przeciwwskazań to zrób tak jak Ci serce podpowiada! Dzieci to nasza siła i miłość a Świat bez nich jest nic nie wart!!! 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
30-05-2014 10:59
[     ]
     
Targa mną tyle uczuć, że sama nie wiem co myśleć...lekarz powiedział mi że "najlepiej" będzie jakbym odczekała rok, ale miał pacjentki po CC, które zachodziły o wiele wcześniej i nic się nie działo- i teraz tu moja burza mózgów, bo z jednej tak pragnę małego okruszka w ramionach, że starałabym się najlepiej i po pół roku, ale z drugiej właśnie boję się, że ciąża będzie zagrożona, że będę wiecznie wystraszona, zestresowana, będę panikować przy każdej możliwej okazji ze względu na to co przeżyłam. tyle, że z kolejnej strony myślę znowu, że ten strach i obawy będą tak samo i po roku czy dwóch...

A inne pytanie...kiedy straciłyście poczucie winy? obwiniam się strasznie o to co się stało, bo rodziłam w szpitalu w którym od samego początku nie chciałam rodzić, ale tak wyszło akurat. Córka zmarła z winy lekarzy i tą winę cały czas zrzucam na siebie właśnie dlatego, że poszłam do tego szpitala ;( cały czas dręczy mnie że gdybym pojechała do szpitala w którym chciałam rodzić to nic by się nie stało ;( więc to moja wina. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
30-05-2014 11:16
[     ]
     
Wiesz co, ja myślę,że o tym czy jesteś już gotowa fizycznie na zajście w ciąże zadecyduje lekarz na kontroli...mi mój gin powiedział,że po naturalnym porodzie odczekać najlepiej 3 cykle aby wszystko zdążyło się unormować i dał nam zielone światło...dużo też czytałam o tym w internecie i np jak są kobiety, które nawet po cesarce wpadają i zachodzą w ciąże czasami bardzo szybko i normalnie rodzą zdrowe dzieci...stres i strach,też właśnie starałam się dużo dowiedzieć czy to nie za szybko pod tym względem,ale dużo dziewczyn pisało, właśnie tu na forum,że nie ważne czy to będzie kilka miesięcy czy lat, strach zawsze będzie ogromny, bo trauma zostaje na zawsze....też właśnie tak robię, płaczę,a potem przepraszam Adasia za to,że on musi czuć jak ja cierpię....
a co do poczucia winy, kochana...z czasem zaczniesz sobie to tłumaczyć,że nie mogłaś nic zrobić,że poczucie winy i tak nie pomoże już Twojej córeczce...chciałaś dla niej jak najlepiej, nie mogłaś niczego przewidzieć...ale będą takie dni,że nawet takie tłumaczenie nie pomoże ...niestety już zawsze będą lepsze i gorsze dni...
Przytulam Cię mocno 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
olkana  
30-05-2014 11:37
[     ]
     
Poczucie winy to coś czego chyba nigdy się nie pozbędę. Czy czegoś nie zauważyłam, co zbagatelizowałam, gdyby to nie była niedziela, gdyby inny szpital, inni lekarze a nie leniwe konowały… Nigdy się nie dowiemy . Nie zmienimy tego więc jakoś z tym żyć trzeba. Skoro przeżyłyśmy śmierć naszych dzieci, to co jeszcze może nas dobić? Strach i obawy będziesz miała za rok, dwa, dziesięć, dwadzieścia… Z pewnością dziewczyny, które już maja dzieci, które urodziły po stracie to potwierdzą. Moja Babcia po ponad 50 latach nadal płacze po swojej córeczce a teraz i po prawnusi...
Ciesz się synkiem i powoli regeneruj swoje ciało a już niedługo jestem pewna, że utulisz kolejną córeczkę. Mam wielka nadzieję, że wszyscy rodzice na tych forach kiedyś choć raz będą mogli jeszcze raz powiedzieć, że znowu są szczęśliwi bez poczucia winy. Mam również nadzieję, że nasze dzieci są szczęśliwe i spokojne o nasz los. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kiniusia1730  
30-05-2014 11:46
[     ]
     
ja jestem po cc, myślę że jednak najlepiej poczekać żeby macica porządnie zabliźniła, bo jednak w kolejnej ciąży czeka ją znowu pociągnięcie więc blizną musi być mocna. poczekać żeby mieć pewność, że robi się wszystko aby kolejna ciąża zakończyła się szczęśliwie. ja po 7 miesiącach od straty wybrałam się do gina sprawdzić stan macicy i blizny i wtedy dostałam zielone światło co blizna była ok, mimo to lekarz zasugerował jeszcze kilka badań i żeby się jednak nie śpieszyć. zaszłam w ciążę po 14mc od pierwszego cc. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
30-05-2014 12:17
[     ]
     
olkana czyli u Ciebie też zawinili lekarze :( dokładnie mam takie same myśli...

kiniusia ja chce we wrześniu/październiku iść właśnie na badanie na lepszym sprzęcie, prywatnie by ocenić stan blizny. i chciałabym na tej wizycie właśnie usłyszeć, że możemy zacząć się starać, że blizna wystarczająco się zagoiła. było by to pół roku...zdaję sobie sprawy z konsekwencji i przerażają mnie, więc jeśli lekarz powie NIE to trudno- poczekam. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
30-05-2014 12:34
[     ]
     
Kochana u mnie zawinili lekarze, i też mam takie myśli,że ja nic nie zauważyłam, jak mogłam być tak ślepa...gdyby inny szpital, inny lekarz w przychodni, inny prywatny...każdy nawet najmniejszy szczegół zaważył o tym,że mój synek umarł...czeka mnie wieloletnia walka z lekarzami w sądzie,ale już powiedziałam, nie odpuszcze choćby nie wiem co...! 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
olkana  
30-05-2014 13:10
[     ]
     
U nie lekarze po prostu nas olali ładnie mówiąc. Niby wszystko ok., pewnie matka wymyśliła coś sobie a w niedziele nie ma presji… położyli nas na zwykłym oddziale a po kilku godzinach trafiliśmy na OIOM gdzie moja Mała na drugi dzień zamarła. Ja im zaufałam a na koniec usłyszałam ze zdarza się i to tylko dla nich przypadek medyczny… Ja nie walczę bo oni i tak nie poniosą odpowiedzialności. Mieli czas na poprawienie dokumentów. Już nie wierzę w ludzi i dobrego Boga bo mój okazał się okrutny ale szczerze jeszcze wierzę, że gdzieś tam kiedyś poniosą odpowiedzialność a moja Niunia będzie im lała smołę na głowę! Może i powinnam walczyć z nimi ale czy to mi pomoże w przeżywaniu mojej straty? Czy odda mi Córeczkę? Każdy ma inna drogę i inaczej niesie ciężar życia. Ja mam nadzieję, że kiedyś spotkam moją ukochana pierwszą Córeczkę i ja przeproszę, że nie dałam rady…
Jak widzisz każdy inaczej to przeżywa i inaczej działa. Iwonka urodziła i straciła w podobnym czasie dzidzie co ja. Teraz obie jesteśmy w ciąży. Jest nas tu niestety dużo ale cieszy mnie każda informacja o kolejnych ciążach. I chociaż się nie znamy to każde nowo narodzone dziecko jest iskierką nadziei. Będzie kochana kiedyś lepiej… Tak sobie mówię. 

Ostatnio zmieniony 30-05-2014 13:12 przez olkana

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
30-05-2014 13:44
[     ]
     
Ja również postanowiłam walczyć w sądzie. Choć wątpię, że wygram, że poniosą konsekwencje...Chciałabym tylko, żeby przez tą sprawę zaczęli chociaż bardziej uważać, nie brać wszystkich pod jedno kopyto, że może uratuję jedno dziecko i jedną kobietę przed tym horrorem.

U mnie najpierw nie zauważyli, że rodzę, a potem jak już rodziłam i ustały skurcze, ustała akcja- KAZALI PRZEĆ, córeczka zaklinowała się, zanim postanowili o cc bo długo spadało tętno to już było właściwie po niej. Żyła 10dni, a właściwie była podtrzymywana przy życiu, bo jej mózg właściwie nie pracował.Tak strasznie boli mnie, że poszłam do tamtego szpitala, nie potrafię sobie tego wybaczyć, bo przecież już po porodzie z synkiem obiecałam sobie, że więcej tam moja stopa nie postanie!!! i mam za karę ;( 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
30-05-2014 22:08
[     ]
     
Mamo Mai bardzo podobna historia wydarzyła się kilka dni temu w Gdańskim szpitalu, dziewczyna miała wywoływany poród od 10 rano, skurcze były a rozwarcia nie było o 22.30 stwierdzili,że zrobią cesarkę....zrobili...dziecko reanimowali 40min...potem OIOM a następnego dnia dziecko zmarło...zamartwica...a lekarze niby w szoku, bo przecież było wszystko w porządku....żenada....tak mnie to boli,że oni mają ludzkie życie i cierpienie za nic!!! rodzicom w jednej chwili wali się życie, wszystkie plany a oni wracają sobie spokojnie do domku, bez żadnych konsekwencji!!!! nigdy się z tym nie pogodzę!!! powiem Wam szczerze,że chciałabym aby spotkało ich to samo!!! żeby poczuli jak to jest!!!! 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
31-05-2014 07:28
[     ]
     
iwona nie wiem co się dzieje na tym świecie...jak to jest możliwe, że mamy tyle sprzętu, niby taki postęp techniczny, a dalej się takie rzeczy zdarzają ;( prawda jest taka, że lekarze ze bardzo się upierają przy sn, a szpitalom szkoda pieniędzy na CC i potem właśnie dzieją się takie tragedie. u mnie pewnie też tak było :( gdybym wiedziała,że im szkoda na cc (a bo nóż urodzi naturalnie) to bym wszystko sprzedała co miała byle by mieć tylko córeczkę przy sobie teraz :( 

Ostatnio zmieniony 31-05-2014 07:29 przez Tesknie Maju

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
31-05-2014 12:01
[     ]
     
Dokładnie...wiedzą praktycznie od początku,że poród skończy się cc, ale czekają nie wiem na co...do samego końca...niektórym się uda, a niektórym....ehh brak słów....;( 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
JustynkaK  
31-05-2014 21:01
[     ]
     
Iwonka, a dlaczego Ty tak koniecznie chcesz cc? 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
31-05-2014 21:52
[     ]
     
Boje się porodu naturalnego...nie ze względu na ból, tylko na dziecko...jeśli coś by się stało, nigdy bym sobie nie wybaczyła...poza tym mój syn miał ogromnego krwiaka w główce i wylew, tak naprawdę do tej pory niewiem dlaczego...cały czas mam wrażenie,że to w czasie porodu...że za duży wysiłek,że lekarz mi go wycisnął...nie wiem...poród naturalny to za duże ryzyko 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
JustynkaK  
01-06-2014 08:05
[     ]
     
Wiesz ja miałam 3 porody naturalne i przeraża mnie myśl, że kiedyś mogłabym mieć cesarkę. Pierwszą córkę też lekarz mi "wycisnął", a zmarła na zapalenie płuc. Wątpię żeby to miało znaczenie... Przy drugiej ciąży też niemal się uparłam na cesarkę, bo bezpieczniej itd., itp. Ale lekarz stwierdził, że jeśli nie będzie do tego wskazań to nie będzie cięcia. I nie było. Iwonka, jeśli chodzisz do lekarza, któremu ufasz, a chyba taki powinien być, to on wie co robi. Bardzo wiele się napatrzyłam będąc w szpitalu jak leżałam przez miesiąc z drugą ciążą. Lekarze, w tym szpitalu, od razu robią cesarkę jeśli tylko podejrzewają, że zaczyna się dziać cokolwiek złego, nie zwlekają. 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
01-06-2014 09:37
[     ]
     
Właśnie u nas niestety nie jest tak kolorowo, w szpitalu w którym chce rodzić, tam lekarze są zdania,że do ostatniego momentu naturalnie a jak już się pali to cesarka....nie wyobrażam sobie tego... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
01-06-2014 10:38
[     ]
     
ja rodziłam pierwszy raz naturalnie i też ciężko szło, wyciskali mi synka. i też pamiętam uparli się na mnie że choćby nie wiem co urodzę sama. wtedy im się udało, że nie było komplikacji, teraz też się uparli i widać do czego doprowadzili :( a przecież to był dopiero 34tc ryzyko :( no ale po co kasę wydawać...

iwonka nie dziwię Ci się, że chcesz CC ja mimo tego, że czułam się potwornie po operacji i wiem, że po sn lepiej się do siebie dochodzi to powiem Ci, że CC jest najbezpieczniejsze dla dzieciątka i sama ze względu na traumę nigdy się nie zgodzę na naturalny, gdyby Majci zrobili od razu jak nic się nie działo, a tętno spadało to była by tu dzisiaj ze mną, a tak kazali przeć, zaklinowała się i już było po wszystkim :(

No ale prawda jest taka, że takie rzeczy dzieją się rzadko i prawdopodobieństwo ponownych komplikacji są nikłe. Wiele kobiet rodzi potem normalnie i jest okej, no ale tak jak mówiłam masz traumę i wcale Ci się nie dziwię :*
Będzie kochana wszystko dobrze! Bóg już Cię dosyć doświadczył! 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ewelina85  
01-06-2014 10:44
[     ]
     
Justynko, każdy mówi według swoich doświadczeń i rozumiem, że Ty jesteś za porodem SN. Powiem Wam jak było w naszej sytuacji. Od od godz 7-23.30 indukcja za pomocą oxy. W dniu wcześniejszym od 13 cewnik z prostaglandynami.
O 23.35 "???" na przemian z "0" na KTG. 3 Lekarzy przybiegło na porodową. Próbowali znaleźć tętno, kazali się przewrócić na drugi bok. Nie znaleźli. Papier, że zgadzam się na cc. Wrzeszcza, że mam bardzo głęboko oddychać. Dostaję drgawek ze stresu. Biegną z moim łóżkiem na operacyjną. Szybko na stół. 5 osób nade mną. Rozkładają płachtę, "chlust" tym płynem odkażającym, narkoza w żyłę, "głupi jaś" do wypicia, pierwsze cięcie które doskonale czuję ale nie mogę już się ruszyć i tylko łza płynie mi po policzku, zasypiam...
Radziuś urodzony w ciężkiej zamartwicy z 3pkt Apgar - nie miał już siły walczyć z wadą... Walczył 20h. Szpital jeden z najlepszych w Polsce przy ul. Karowej w Warszawie. Nie chcieli zrobić CC, bo "cc zawsze zdążą zrobić". Owszem, zdążyli, ale co z tego skoro Syn urodzony w ciężkiej zamartwicy?
Nie chciałabym tego powtarzać nigdy w życiu ;((( 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
01-06-2014 12:02
[     ]
     
Ja miałam wywoływany za pomocą oxy od 8 rano a koło 12 odeszły mi wody i zaczęły się mega skurcze...koło 20 zaczęła się ostatnia faza porodu i też panika, bo Szymonkowi już zanikało tętno, kazali mi przeć z całych sił i głęboko oddychać, przyleciało kilku lekarzy i mówią,że mam ostatnią szanse, bo Szymonek już nie ma siły i zanika mu tętno, zaczęłam przeć, lekarz nacisnął mi na brzuch i urodziłam, okazało się,że Szymek był cały owinięty pępowiną jak oni to powiedzieli "miał szelki", no,ale dostał 10 punktów...moim zdaniem pękła mu jakaś żyłka, naczynko,albo coś i zrobił się ten cholerny krwiak!!!! nie pozwolę, aby Adasiowi stało się coś złego, przez zwykłą ignorancje lekarzy! 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
JustynkaK  
01-06-2014 12:13
[     ]
     
Ja też 2 dziecko miałam rodzić w szpitalu na Karowej, bo to Warszawa, mają lepsze sprzęty itp. Już nawet zaczęłam działać w tym kierunku. Ale mój lekarz mnie od tego odwiódł. Powiedział mi wprost, że jeśli ma być dobrze to będzie dobrze. I zdecydowałam się rodzić w Siedlcach. Tylko, widzicie, ja do swojego lekarza miałam 100% zaufanie, mimo strachu, stresu, nerwów... I urodziłam sn w Siedlcach na tym samym łóżku co pierwsze dziecko, opieka przecudowna, położna głaszcząca mnie po ręku, tłumacząca, że Bóg już teraz tylko to może dać tylko radość. 3 poród też SN, położna proponująca gazetkę do poczytania w czasie czekania na skurcze, bo też miałam oxytocynę, fajna muzyczka z radia. Dwoma słowami: rodzić po ludzku :-) Syn urodziny sn, wprawdzie miał pęknięty obojczyk, bo niby duży, ale też ufałam mojemu lekarzowi, był tuż obok, wierzyłam, że będzie dobrze mimo ogromnego strachu. Czy jestem za SN??? Nie odpowiem na to pytanie, bo gdybym musiała mieć cc nawet bym się nie zastanawiała i poszła na cc. Moja siostra rodziła naturalnie i miała cc. Bez wahania woli poród sn. Ja miałam 3 porody sn i stąd to, że jestem bardziej za takim porodem. Niejako wiem co mnie czeka, chociaż to i tak ciężko się przygotować na takie przeycia. A 3 porodu bałam się najbardziej ze wszystkim, bo już najbardziej świadomie go przeżyłam. Przed 1 nie wiedziałam co mnie czeka, 2 poród to był większy strach o zdrowie dziecka i te kilka godzin po porodzie, a 3 poród to już duuużo większa świadomość... Iwonka zrobisz jak uważasz, i tak w tym wszystkim chodzi tylko o to aby Adaś urodził się zdrowy! 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
01-06-2014 12:38
[     ]
     
Justynko na prawdę można pozazdrościć opieki jaką miałaś w czasie porodu, nie dziwię się,że preferujesz poród naturalny....ja ogólnie w szpitalu którym rodziłam w Starogardzie Gdańskim, też sobie bardzo chwalę, położne bardzo miłe, warunki dobre jak urodziłam Szymonka, to mówiłam,że każdej kobiecie mogę polecić ten szpital...i drugie dziecko na pewno też bede tam rodzić...jednak w tym szpitalu zawiniła opieka pediatryczna, dlatego nie chce tam rodzić.... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
01-06-2014 13:57
[     ]
     
prawda jest taka, że wszystko zależy od tego CO SIĘ ZADZIEJE W TRAKCIE PORODU I JAK NA TO ZAREAGUJĄ LEKARZE czyli ważne też jest na jakiego lekarza się trafi. u mnie było kilku i nic to nie dało, każdy zawalił, bo żaden nie zadecydował o cesarce w pore.Zawsze ale to zawsze będe zachwalać poród naturalny!!! ale jest jedno ALE- cesarskie cięcie jest bezpieczniejsze dla dziecka i mogę cierpieć i pół roku byle by moje dzieciątko wyszło zdrowe i bez szwanku! Jeśli będę znowu w ciąży to wiem, że moja trauma mnie zamęczy psychicznie i zamiast cieszyć się ciążą będę się panicznie bała porodu naturalnego, że znowu stracę dziecko, bo coś się zadzieje.także pewnie wiedząc o planowanej cc- będe spokojniejsza. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ewelina85  
01-06-2014 16:03
[     ]
     
Mam identyczne odczucie jak Ty Kochana! To jest trauma po prostu... trauma do końca życia ;( 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
01-06-2014 19:18
[     ]
     
Myślę,że nawet matki, które rodziły naturalnie i poród przebiegał prawidłowo, a dziecko zmarło zupełnie z innego powodu, nie chciałyby rodzić naturalnie, bo to zbyt duże ryzyko dla dziecka...przecież zwraca się uwagę w kolejnej ciąży na każde nawet najmniejsze zagrożenie dla dziecka, a poród naturalny niesie ze sobą dużo zagrożeń, zwłaszcza,że tyle się słyszy,że lekarze nie zareagowali na czas.... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kiniusia1730  
01-06-2014 19:55
[     ]
     
Dziewczyny po cc nikt was nie ma prawa zmusić do porodu sn, jeśli miało się choć jedno cc to sama podejmujemy decyzję o formie porodu przy przyjęciu do szpitala ;) ja dostałam dokument na którym były wypisane ryzyka jakie niosą ze sobą oba porody i do podpisania, że świadoma ryzyka jakie niesie poród taki czy taki wybieram i podpis. No dokładnie nie powiem Wam co tam pisało co nawet nie naczytałam 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kiniusia1730  
01-06-2014 19:59
[     ]
     
Bo nawet nie doczytałam miało być :P
tylko od razu zaznaczyła cc 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ewelina85  
01-06-2014 20:20
[     ]
     
Tak, zgadza się Kinia! Mój lekarz pierwsze co to poinformował mnie, że po raz przebytym CC nikt nie ma prawa zmusić mnie do porodu SN, czyli pewnie ja też dostanę ten formularz do podpisania co Ty Kinia.
Jeszcze 8-9 tygodni... :D 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ewelina85  
01-06-2014 20:22
[     ]
     
P.S. Świąteczny buziak dla Luśki :*
A dla Wszystkich Naszych Aniołków w Dniu Ich Święta przesyłam ((**))
Miejcie Nas w opiece Skarby Nasze!! 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
02-06-2014 09:20
[     ]
     
Ewelina jeszcze trochę i będziesz miała dzieciątko przy sobie- kciuki! a jak przechodzisz ciążę? często lądujesz na IP z jakimiś podejrzeniami? to potem chyba nawet jest normalne? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ewelina85  
02-06-2014 10:52
[     ]
     
Kochana, ja dość długo zwlekałam z kolejną ciążą. Tak z perspektywy czasu myślę, że może trzeba było zdecydować się wcześniej ;)
Córa według terminu urodzi się 2tyg po 3 rocznicy odejścia Synka. Powiem tak. Są dni lepsze i gorsze. Ja mam to szczęście, że od 16 t.c. poczułam już pierwsze ruchy. Teraz mamy już 30 t.c. a Mała jest bardzo aktywna i daje znać o sobie bardzo często. Jeżeli mam czas mniejszej aktywności to śmiało mogę powiedzieć że czasami czuję ją co 1-2h, ale chwile paniki również się zdarzały - nie ukrywam. To zupełnie normalne w naszej sytuacji. Póki co jakoś się obywało bez wizyt na IP i modlę się aby zostało tak już do początku sierpnia ;)
Pamiętam, że gdy byłam na kontroli po porodzie, lekarz powiedział, iż blizna po cc potrzebuje ok pół roku aby dobrze się zasklepić i śmiało po tym czasie możemy zacząć starania. Zdecydowaliśmy się nieśmiało po prawie 2.5 roku, przekonani że w kolejną ciąże z pewnością nie uda się zajść tak szybko ale ostatecznie "szczęście" zawitało do Nas już w 2 cyklu starań w co naprawdę ciężko było uwierzyć ;))
To Synka sprawka ja myślę :D
Bardzo mocno Ci kibicuję i trzymam kciuki aby Wam rósnież udało się tak szybciutko jak nam!! Albo jeszcze szybciej - tak jak Iwonce - za 1 razem :D
Ślę uściski :*
Dla Naszych Wszystkich Aniołków ((**)) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kiniusia1730  
02-06-2014 11:08
[     ]
     
Ja za to w drugiej ciąży co chwilę lądowałam na ip, często leżałam my szpitalu, miałam sporo problemów i przez większość ciąży nakaz leżenia. Za to pierwsza ciążą była książkowa, jak widać reguły nie ma. Ale czego się nie zniesie dla szczęśliwego finału. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
02-06-2014 11:38
[     ]
     
ja najwcześniej właśnie myślałam o pół roku przerwy oczywiście z nadzieją, że od razu się uda. z córeczką udało się szybko, bo w 2cs, ale kto wie jak będzie teraz po cc i tylu przeżyciach. przy niej miałam dużo stresów bo co chwilę coś, musiałam jak najwięcej leżeć (wiadomo jak przy jednym dziecku się leży)...no i tyle wyleżałam, dbałam, chuchałam a na końcu i tak spie.przyli ;( 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
hyziek  
02-06-2014 15:29
[     ]
     
Kochana, my zdecydowaliśmy się bardzo szybko, ale rodziłam naszego martwego synka SN. Według planu miał rodzić się przez cc z uwagi na swoją wadę, a ponieważ planowaliśmy jeszcze jedną ciążę to nasza gin od razu powiedziała, że po cc to najlepiej poczekać przynajmniej rok żeby nie było komplikacji związanych z rozchodzącą się blizną po cc, bo wiadomo czym to grozi. Oczywiście jest sporo Mam, które zdecydowały się już po pół roku, a nawet wcześniej i doskonale je rozumiem.
Chyba najważniejsze co powie Twój lekarz prowadzący i co podpowie Ci wtedy Twoja intuicja, czasem warto jej posłuchać :-)

ściskam Cię mocno u wysyłam światełka dla Córuni (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) 
Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
02-06-2014 20:54
[     ]
     
powiem Ci, że po pół roku to na pewno będę chciała już się starać, bo dłużej nie wytrzymam z tymi uczuciami jakie mną targają :( staram się być silna, ale w głębi duszy pękłam na pół i już nie jestem tą samą osobą. chwała Bogu mam synka jeszcze, bo bym się chyba zamęczyła. tak czy siak żyję teraz tylko myślą, że znowu będę mogła zapełnić moje puste, rozżalone serce :(

tak mi Jej brakuje!!!

a powiedzcie kiedy spakowałyście ubranka? moje do dzisiaj leżą poprasowane, poukładane ładnie w szafie jakby na Nią czekały...nie potrafię ich schować.

hyziek podziwiam Cię, że sama zdecydowałaś się na poród SN! ja bym nie dała rady psychicznie wiedząc jak to będzie wyglądać 

Ostatnio zmieniony 02-06-2014 20:57 przez Tesknie Maju

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
02-06-2014 21:14
[     ]
     
Miałam dokładnie tak samo jak Ty...
Co do ubranek, ja nie chowałam ich wcale z myślą,że zaraz mi się przydadzą...nie potrafiłabym tego zrobić...nie wyobrażam sobie tego... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
hyziek  
02-06-2014 22:15
[     ]
     
wiem Kochana, wiem dokładnie co masz w głowie
jak wróciłam do domu i przeżyłam te pierwsze tygodnie po stracie to jedyne co miałam w sercu to wielkie pragnienie bycia znowu w ciąży i noszenia pod sercem kolejnego Cudu
i nie chodzi tu o jakieś zastąpienie jednego drugim...nie...po prostu chodzi o wielkie pragnienie posiadania dziecka i bycia mamą tu na ziemi...
ja też na szczęście mam jeszcze Córę, co prawda nie jest to już maluch, którym trzeba się zająć, ale zawsze w domu jest ktoś oprócz nas dorosłych, dla kogo trzeba być i żyć...to stawia do pionu choć było ciężko...
ciuszki dla naszego Hyzia leżały sobie w szafie, łóżko złożone stało obok naszego w sypialni...i tak też było do świąt Bożego Narodzenia 2013, kiedy to postanowiliśmy je spakować z zamysłem, że będą czekać na kolejnego potomka, było to około 20 grudnia
już niebawem, po tym przełomowym momencie okazało się, że jestem znowu w ciąży zaszłam w nią w okolicy właśnie tych dni, kiedy to popakowaliśmy rzeczy...z pewnością był to dla mnie ważny moment po śmierci upragnionego Synka
jeśli chodzi o rodzenie go SN to zupełnie nie masz za co mnie podziwiać...mi nie pozostawiono wyboru...z perspektywy czasu bardzo się z tego cieszę, bo po pierwsze wiem że jestem w stanie urodzić dziecko SN (moja córa rodziła się przez cc), po drugie bardzo szybko mogliśmy starać się o kolejne dziecko...i oboje z mężem uważamy, że kolejne dziecko bardzo złagodziło nasz ból po stracie Hyzia..jakby nie patrzeć jest to kolejny Cud, kolejne światełko na lepszą przyszłość

trzymam za Ciebie kciuki, aby było tak jak tego pragniesz!
ściskam mocno 
Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ewelina85  
02-06-2014 22:22
[     ]
     
Ja również do tej pory mam ubranka Radzia w komodzie, nie potrafię ich nikomu oddać ani schować, leżą tak sobie już 3 rok. Mam też tam wszystkie "skarby", czyli pieluszkę tetrową którą był okryty, opaskę na rączkę, tabliczkę z Jego danymi którą miał w inkubatorze inkubatora...
Tylko tyle, że na górną półkę dodałam rzeczy dla Mili. Wiem, że muszę tam zrobić miejsce dla Niej, ale jakoś nie mogę... 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
03-06-2014 09:05
[     ]
     
Ewelinko dokładnie tak jak mówisz...ja też w komodzie mam wszystkie rzeczy Szymonka, cały pokój już zrobiliśmy dla Adasia, bo wcześniej nie był to taki typowo dziecięcy pokój, a Szymonkowi nie zdążyliśmy go zrobić....to jednak komoda stoi jak stała...już nie raz mówiłam,że muszę uporządkować ciuszki... te które dokupiłam leżą w kołysce, nie schowałam ich do komody...mam o tyle łatwiej,że będzie drugi chłopiec, więc bede je musiała tylko odświeżyć...ale jeszcze nie mogę sie na to zdobyć...może jak będe w szpitalu powiem Grzesiowi,żeby to zrobił....nie wiem... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie-do ewelina 85
donata  
03-06-2014 09:30
[     ]
     
Droga mamo ja stracilam coreczke 18.07,syna Anthony urodzilam 10.08. a Termin porodu mialam 02.08 ,balam sie przezyc w ciazy Date smierci (druga)corci i balam sie tego 18,Anthony urodzil sie 10.08 to i tak razem 18 :) ,urodzil sie sn dwa razy owiniety wokol szyjki pepowina narobil nam stracha ale wszystko dobrze sie skonczylo i dzis jest pyskatym prawie osmiolatkiem.wiem ze to siostra czuwala,wszystkiego dobrego zycze ,Mama Franzi podobne Date unas 

Ostatnio zmieniony 03-06-2014 09:38 przez donata

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-06-2014 09:50
[     ]
     
czyli to normalne...zatem nie będę się do tego zmuszać.

a jak sobie radziłyście z widokiem wózków,kobiet w ciąży, atakami płaczu w niezręcznych miejscach tj choćby u lekarza??? ja boję się w ogóle spotkać znajome które miały termin tak jak ja lub podobny, boję się ich dzieci- naprawdę. tak mnie boli, że mi nie było dane mieć taką kruszynkę ;( 

Ostatnio zmieniony 03-06-2014 09:52 przez Tesknie Maju

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
03-06-2014 11:06
[     ]
     
A co do widoku Mam z wózkami -czy gdy słyszę płacz niemowlęcia-strasznie źle znoszę -dlatego prawie pół roku -nie wychodziłam do sklepu czy do parku itp gdy nie musiałam..
Teraz przechodzę szybciutko -no poza przychodnią i udaje,że nie widzę .W przychodni wychodzę przed wejście. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie-do ewelina 85
Ewelina85  
03-06-2014 11:51
[     ]
     
Donato, jestem tu już dość długo na forum i kojarzyłam, że Córeczka mamy spoza Polski urodziła się tego samego dnia co mój Radziuś! :) Teraz tak jak Ty mamy termin na sierpień, a w lipcu będziemy obchodzić 3 rocznicę odejścia Synka. Twoja Córunia czuwała nad tym, aby wszystko było wporządku, jestem o tym przekonana, tak samo wierzę że Radziuś z Nieba czuwa nad Siostrzyczką ;)
Wszystkiego najlepszego dla Twojego Synka, a dla Franzi światełeczko ((**)) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie-do ewelina 85
donata  
04-06-2014 00:04
[     ]
     
Moja corcia niestety odeszla 18.07.,urodzinki ma 06.01. zreszta jak Jej siostra blizniaczka Paulinka.swiatelka (*)dla maluszka,dla dzidzi Duzo dobrego .mam Franzi 

Ostatnio zmieniony 04-06-2014 00:05 przez donata

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta111  
03-06-2014 12:47
[     ]
     
Ja urodziłam 16 stycznia przez CC, lekarz powiedział mi że pół roku to jest absolutne minimum, na zewnątrz może być ok ale to chodzi o szwy na macicy w środku.. Uważam że lepiej trochę odczekać, macica może nie wytrzymać ale może być też wszystko ok, to chyba zależy od organizmu.. ja bardzo się boję żeby np nie urodzić za wcześnie , już drugiej straty bym nie przeżyła... 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
03-06-2014 10:58
[     ]
     
Ja po pierwszej ciąży zakończonej cesarskim cięciem zaszłam w ciąże po 4,5 miesiącach i wszystko było ok.Teraz po stracie Hugusia -lekarka kazała mi czekać9 miesięcy-właśnie minęło 9 miesięcy od urodzenia Huga i udało się zajść...
http://www.youtube.com/watch?v=ZUeUtbFecX0 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie DO ASI
hyziek  
04-06-2014 17:03
[     ]
     
Asia WIELKIE GRATULACJE !!!

ściskamy :-) 
Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
03-06-2014 11:04
[     ]
     
Zapomniałam dodać-że jestem po 3 cesarkach a mimo to nie kazali roku czekać tylko 9 miesięcy. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-06-2014 11:19
[     ]
     
Mama Huga również bardzo mi przykro :* dałaś mi nadzieję tym co napisałaś! tyle, że ja bym tak bardzo to chciała usłyszeć od lekarza :( ale wiem, że żaden mi nie da tej odpowiedzi, bo nie chce być odpowiedzialny gdyby coś się wydarzyło złego...Dziennie czytam różne forum w poszukiwaniu odpowiedzi...serce podpowiada mi żebym zaszła wcześniej, ale rozum stopuje, że co jeśli znów stracę dzieciątko? przecież drugi raz tego nie przeżyję. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
03-06-2014 11:39
[     ]
     
no to może chodź co miesiąc na kontrole a nóż widelec, po tych 4, 5 miesiącach lekarz da Wam zielone światło...każdy organizm jest inny, jedne kobiety potrzebują więcej czasu a drugie mniej.
Z całego serca Ci życzę,abyś należała do tych kobiet z drugiej kategorii:) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie DO IWONY
Tęsknię Maju  
03-06-2014 12:07
[     ]
     
iwonko bardzo dziękuję :* lekarze powiedzieli, że usg pokaże owszem że blizna się zagoiła, ale żadne usg nie stwierdzi jak rana będzie się rozciągała w trakcie ciąży i to że blizna wygląda super teraz to w 7 czy 8miesiącu może z nią się dziać coś niepokojącego. Nie wiem czy słuchać serca, ale COŚ podopowiada mi, że mam zachodzić wcześniej, nie czekać tego roku.
Wiem, że Ty również nie odpowiesz mi na moje pytanie i na to co mnie dręczy 

Ostatnio zmieniony 03-06-2014 12:08 przez Tesknie Maju

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie DO IWONY
iwona123  
03-06-2014 12:22
[     ]
     
według mnie, ryzyko jest zawsze,że z tą blizną w środku może coś się dziać...a może zapytałabyś lekarza, czy jest możliwość monitorowania tego w trakcie ciąży?nie wiem wizyty co 2 tyg...no i w razie "w" leżenie, pobyt w szpitalu jakie są wyjścia...czy gdyby coś zaczęło nie daj Boże się dziać to jak można uratować dziecko... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie do Asi
iwona123  
03-06-2014 11:40
[     ]
     
Asiu Tobie to ja bym proponowała oficjalnie dołączyć do ciężarówek!;) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie do Asi
kiniusia1730  
03-06-2014 12:31
[     ]
     
Jak się blizna zacznie rozchodzić to żadne leżenie nic nie da. Najczęściej zaraz rozwiązują ciążę.. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
03-06-2014 12:42
[     ]
     
aha no właśnie o takie informacje chodzi...ja się nie znam, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, tak tylko przytaczam 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-06-2014 13:29
[     ]
     
zdaje sobie z tego sprawę jakie mogą być konsekwencje właśnie, że trzeba będzie rozwiązać ciążę w takiej sytuacji.dlatego też to jedyna rzecz jaka mnie "stopuje". wiem jednak, że dłużej niż pół roku nie będę miała siły czekać- jeśli Bóg będzie chciał mi dać dziecko to da, jeśli nie to pogodzę się z tym i już nigdy o żadnym więcej nie zamarzę. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta111  
03-06-2014 17:28
[     ]
     
Kochana to Twoja sprawa ale po pół roku idź może do lekarza żeby się upewnić czy możesz... Ja przed staraniami pójdę do 2 lub 3 lekarzy żeby zobaczyć co powiedzą... Wiem że ciężko jest czekać ale może warto 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
03-06-2014 17:32
[     ]
     
Właśnie najważniejsza jest opinia lekarza, tak jak Marta pisze dla porównania może nawet dwóch 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-06-2014 18:26
[     ]
     
ale naturalnie mam taki zamiar. już byłam u dwóch by wiedzieć jakie jest ich zdanie,a we wrześniu chciałabym pójść do jakichś najlepszych ginów w okolicy (najpierw muszę takich poszukać). to nie jest tak, że wezmę sobie i zacznę się starać. poza tym wiem, że muszę porobić ogólne badania zanim zaczniemy cokolwiek.
Na razie przyjęłam monetę że daje sobie pół roku. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
03-06-2014 20:07
[     ]
     
no i myślę,że to będzie najlepsze rozwiązanie:) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
hyziek  
04-06-2014 16:59
[     ]
     
Myślę, że dla bezpieczeństwa poczekałabym te 6 m-cy, tak dla świętego spokoju. potem wizyta u lekarza i jak wszystko będzie ładnie się goić to bym próbowała. Tak jak napisałaś, jak ma być Maleństwo to będzie, ważne tylko żeby jego/jej i siebie na własne życzenie nie narażać.

ściskam! 
Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie do Iwonki 123
Mama Huga  
04-06-2014 11:05
[     ]
     
IWONKA -ja musiałabym założyć nowy wątek ciężarówki 2015
iwona123 napisał(a):
> Asiu Tobie to ja bym proponowała oficjalnie dołączyć do ciężarówek!;) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie do Iwonki 123
Ewelina85  
04-06-2014 12:02
[     ]
     
Trzymamy kciuki aby nowy wątek stworzył się jak najszybciej :)) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie do Iwonki 123
Tęsknię Maju  
04-06-2014 16:45
[     ]
     
z miłą chęci bym do Ciebie dołączyła! ale może jeszcze będzie mi dane.
Miejmy nadzieję, że wszystkie starające się lub czekające do Ciebie dołączą! 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie do Asi
iwona123  
04-06-2014 20:43
[     ]
     
Asiu ciężarówką będziesz do końca 2014 i kawałek 2015 więc i na ten rok się łapiesz;) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
niaguska  
05-06-2014 09:51
[     ]
     
Hej przede wszystkim moje kondolencje z powodu śmierci córeczki. Jesli bedziesz chciala popisac na spokojnie odezwij sie na natalia82@tlen.pl
My Szymonka stracilismy w 38 tygodniu ciazy w marcu 2012 roku, porod poprzez ciecie. Pozniej mialam robiona serie badan, doktorowa pozwolila mi zachodzic w ciaze pol roku po porodzie. W rezultacie zaszlam rowno po 10 miesiacach. Franek urodzil sie poltora roku po smierci Szymona. Moja dr powiedziala ze miala przypadki gdy mamy zachodzily w ciaze po 3 miesiacach i bylo ok chociaz to zbyt duze ryzyko. W pierwszej ciazy przytylam 30 kg, w drugiej 17, waga tez miala znaczenie, kategorycznie dr kazala mi schudnac przed planowana druga ciaza. Teraz wazej duuuzo mniej niz przed pierwsza i druga ciaza. Obciazen zadnych nie bylo ze strony blizny w drugiej ciazy,a po porodzie drugiego synka dwie godziny pozniej doktorowa powiedziala, ze stara blizna wycieta i mozemy sie spotykac za dwa lata 

Szymon ur/zm 20.03.2012 - 38 tc
www.zawszepamietam.blog.pl

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
05-06-2014 10:20
[     ]
     
przede wszystkim również przykro mi z powodu Twojego Aniołka :*

kolejna dałaś mi nadzieję! ja w oby dwóch ciążach miałam małe brzuchy i raczej dużo nie tyłam. W pierwszej 7 a przy Majci 11kg, więc z tego też co czytałam to też na plus jeśli chodzi o kolejną ciążę. Jutro idę do trzeciego ginekologa, ciekawe co on mi powie. Przy okazji zbada jak rana się goi w środku i czy nie ma zrostów. Jestem pełna nadziei, że nic się nie dzieje i choć trochę otworzy mi się furdka na moje marzenia 

Ostatnio zmieniony 05-06-2014 10:22 przez Tesknie Maju

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Alisza  
08-06-2014 22:27
[     ]
     
Bardzo przykro mi z powodu śmierci córeczki :( Jestem osobą, która zaszła w ciążę osiem miesięcy po cesarce. Lekarka zalecała odczekać minimum sześć miesięcy, ale mówiła, że dobrze jest koło roku. Dostałam od niej zielone światło po zrobieniu wszystkich badań, które miały zmniejszyć ryzyko kolejnego przedwczesnego porodu. Obie byłyśmy trochę zaskoczone, że od razu w pierwszym cyklu zaszłam w ciążę, gdyż wcześniej starałam się o dziecko dwa lata. Druga ciąża przebiegła bez problemów, jednak była traktowana jako ciąża wysokiego ryzyka, więc brałam hormony na podtrzymanie ciąży, miałam częstsze wizyty i usg niż normalnie. Poza tym od 5 miesiąca ciąży przebywałam na zwolnieniu lekarskim z zaleceniem by dużo odpoczywać i nie stresować się. Z blizną podczas ciąży nic się nie działo, została wycięta podczas drugiego porodu i powiem szczerze, że ta druga jest ładniejsza, mniej widoczna.
Wiem jak teraz się czujesz, jak bardzo pragniesz kolejnego dziecka, przechodziłam przez to samo, na pewno powinnaś znaleźć dobrego, zaufanego lekarza, który odpowiednio pokieruje Twoją ciążą co bardzo pozytywnie wpływa na psychikę, choć generalnie nie da się przechodzić bezstresowo ciąży po stracie dziecka, można jedynie ten stres zminimalizować.
Życzę Ci byś wkrótce mogła poczuć kopniaczki Twojego dzieciątka pod sercem i by wszystko dobrze się skończyło. Powodzenia ! 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
11-06-2014 17:09
[     ]
     
Mi również przykro z powodu Twojego dzieciątka :*

Dziękuję za odp.

Możesz powiedzieć jakie badania robiłaś? pewnie tarczycowe, ale jakie jeszcze? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Alisza  
12-06-2014 09:44
[     ]
     
Tak badania tarczycowe miałam, ale u mnie najważniejszym badaniem było badanie hsg, na podstawie którego lekarka stwierdziła czy została zachowana cieśń szyjki macicy i czy ogólnie w macicy nie ma jakiś nieprawidłowości. W pierwszej ciąży doszło u mnie do znacznego skrócenia szyjki macicy, a wcześniej w 20 tc doszło do przerwania pęcherza płodowego i znacznego ubytku wód płodowych. Jako przyczynę stwierdzono infekcję, więc przed kolejną ciążą miałam też robione dokładne wymazy z pochwy m.in w kierunku cytomegalii. Wszystkie badania były ok, do końca nie wiem dlaczego doszło u mnie do przerwania pęcherza, jedyna infekcja jaką przechodziłam w ciąży to przeziębienie, dwa tygodnie wcześniej miałam też robiony wymaz i wszystko było ok. Moja lekarka twierdzi, że w takich sytuacjach nakłada się kilka rzeczy: osłabiona odporność po przebytym przeziębieniu, stres, miałam też wcześniej problemy hormonalne z prolaktyną.
W moim przypadku potwierdziło się, że pierwsza ciąża uregulowała gospodarkę hormonalną dlatego w drugą zaszłam tak szybko i już nie było tych problemów co wcześniej.
Drugą ciążę zaczynałam z obawami ale też z pewnym spokojem, który dawała mi świadomość, że sprawdziłam wszystko co mogłam aby nie doszło do powtórnego przedwczesnego porodu.
Oczywiście ważna jest też przed kolejną ciążą po cc ocena stanu blizny którą można stwierdzić na dobrym sprzęcie usg. 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
12-06-2014 19:40
[     ]
     
dobrze wiedzieć zapytam o takowe następnego lekarza. A apropo blizny to dotychczasowi lekarze powiedzieli mi, że żadne badanie usg nie da pewności jak zachowa się blizna w momencie powiększania się macicy. można prawdziwy stan i grubość blizny ocenić tylko w momencie jej poszerzania. wcześniej zawsze na usg będzie wyglądała pięknie zagojona.


ostatnio znowu nękają mnie wyrzuty sumienia, że chce zajść w ciążę, że co ze mnie za matka ;( że jak mogę myśleć o kolejnym dziecku ;( niekiedy czuję się potwornie, mam taką burzę w głowie która jest nie do opisania. Powraca poczucie winy, że to z mojej winy stało się jak się stało. Chce by ten koszmar się już skończył!!! 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Alisza  
13-06-2014 12:38
[     ]
     
Oczywiście żadne badanie usg nie da pewności co do stanu blizny przed kolejną ciążą, ale jeśli byłoby coś nie tak to wykaże, poza tym w ciąży też nie ma gwarancji czy grubość blizny jaką wskazuje usg jest prawidłowa. Moja lekarka mówiła, że miała przypadki pacjentek gdzie usg pokazywało bliznę bardzo cienką a potem po otwarciu brzucha okazywało się, że nie jest tak źle.

Mnie też nękały wyrzuty sumienia po śmierci Olivierka jak mogę myśleć o kolejnym dziecku. Na pewno trzeba dać sobie trochę czasu na żałobę, ale też nie można się zadręczać, nasze zmarłe dzieci nie chciałyby tego. Myśl o kolejnym dziecku to naturalna reakcja, bo nasze hormony macierzyńskie szaleją. Ja z perspektywy czasu widzę, że te pół roku czasu po śmierci synka to był odpowiedni czas na kolejną ciążę, wcześniej miałam w sobie zbyt dużo lęku, wszystko jeszcze było świeże, przez pół roku miałam czas, żeby się wypłakać i żeby pozwolić odejść mojemu synkowi. To odejście nie oznacza, że zapominasz o swoim dziecku, zawsze będziesz go kochać i będziesz o nim myśleć, ale przyjdzie moment gdy te dręczące myśli kotłujące się głowie ucichną choć w sercu już na zawsze pozostaje ból i tęsknota. 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
13-06-2014 16:44
[     ]
     
ja mam wrażenie, że ten ból czasem wraca z podwójną siłą.jak już wydaje mi się, że dochodzę do siebie powoli tak zaraz choćbym w twarz dostała- ból wraca jak na początku...i ten ciężar na klatce piersiowej- JAKBY MI KTOŚ NA NIEJ SIEDZIAŁ! Chociażby wczoraj było już w miarę, a dziś jakby mnie ktoś cofnął w czasie i na nowo przeżywam jak na początku. Jutro pewnie będzie znowu inaczej. To jest straszne, bo nie mam nad tym kontroli.

Płacz w miejscu publicznym też wrócił, mimo, że nauczyłam się nad tym panować, przynajmniej tak mi się wydawało. Sama już nie wiem jak mam sobie poradzić z tym co dzieje się w mojej głowie. A psychologów żadnych nie chce, bo wiem co od nich usłyszę. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Alisza  
13-06-2014 21:07
[     ]
     
Też miałam niekontrolowane napady płaczu, którego nie umiałam opanować. Podobnie jak u Ciebie przychodziły chwile, że czułam się lepiej a potem nagle wracał ten ogromny ból i poczucie winy, które nie pozwalało mi normalnie funkcjonować. Jednak powoli zaczęłam układać sobie w głowie sens tego wszystkiego co się stało, co byłoby gdyby synek przeżył, jak bardzo by cierpiał i czy zniosłabym widok jego cierpienia. Wytłumaczyłam sobie, że teraz jest szczęśliwy, nie cierpi, jest mu dobrze, a tego chciałabym dla niego najbardziej jako matka, niestety byłam nią tu na ziemi tylko na chwilę, ale kiedyś po śmierci spotkam się z nim i chce swoim życiem zasłużyć na to spotkanie, chce być dobrym człowiekiem i skoro tu jestem to znaczy, że mam jeszcze coś do zrobienia. Dużym wsparciem był dla mnie mąż, który mnie rozumiał jak nikt inny. To forum i historie innych dziewczyn też dało mi siłę by dalej żyć i nie poddawać się.
Zobaczysz z czasem ciężar na klatce piersiowej stanie się bardziej znośny, nauczysz się z nim żyć.
Życzę Ci byś poczuła w sobie nadzieję, dzięki której już wkrótce zaświeci dla Ciebie słońce. 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
EwelinaW  
28-06-2014 11:39
[     ]
     
Nie ma czegoś takiego, że powinno się czekać określony czas.
Lekarz powinien wykonać usg i ocenić bliznę na macicy. Po pierwszej cesarce, po 5 miesiącach usłyszałam, że mogę zachodzić w ciążę. Po 2 cc również po pół roku usłyszałam, że jest ok. Po 3 cc, które zniosłam raczej kiepsko usłyszałam, że mam się wstrzymać i jeśli będziemy chcieli zachodzić w ciążę, to wcześniej zalecana jest kontrola lekarza (nawet jeśli miną 2 lata!)
Dziewczyna, która u mnie pracuje, zaszła w ciążę po 3 miesiącach od cc. Oczywiście jest to ciąża wówczas traktowana, jak ciąża wysokiego ryzyka, ale donosiła bez problemów.
Ciąża po cc, to nie kwestia "widzi mi się" lekarza, tylko powinien ocenić stan zdrowia pacjentki i możliwości jej organizmu.
---
Mama Królewny Zuzi 23.08.07-06.06.08*
Księżniczki Natalki 24.09.09
Księciunia Nikosia 24.01.12
--- 
"Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
01-07-2014 16:24
[     ]
     
Dziękuję Ewelina.

Na razie jestem na etapie, że nie wiem czy chce być znowu mamą, czy byłabym w stanie pokochać jeszcze jakieś dziecko, czy potrafiłabym znów przez to przechodzić, mam mętlik w głowie. Raz jest tak a za dwa dni znowu inaczej. Boję się, że będę je porównywać do mojej Kruszynki. przecież nikt mi jej już nie zastąpi, nikt nie będzie Nią- to Ona była tą pierwszą, tą wymarzoną i wyczekiwaną ;( nie chciałabym skrzywdzić kolejnego dziecka. może to taki etap żałoby po prostu, nie wiem. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta111  
01-07-2014 19:08
[     ]
     
Ja też tak mam- najpierw musiałam sobie uświadomić że Syn już nie wróci, daremne wmawianie sobie że "może przyjdzie w drugim dziecku"...nie przyjdzie, to będzie całkiem inne dziecko, nie chcę Go porównywać do Filipa... Ale wiem że troszkę będzie nam łatwiej jak w naszym życiu pojawią się maluszki bo w końcu jakaś mała radość, przez łzy ale radość... Powiem Ci że u nas minie za niedługo pół roku i tak myślałam żeby od sierpnia zacząć ale miałam 2 tyg operację i lekarz mi zabronił jeszcze , także muszę troszkę poczekać. Ale Tobie jak pozwoli, ja bym się nie zastanawiała:) 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Amelka27.02.2012  
03-07-2014 11:06
[     ]
     
Amelke rodzilam naturalnie, lekarz kazal mi odczekac pol roku zanim zajde w kolejna ciaze. To byl trudny czas, troche podobnie bylo u mnie jak i ty piszesz.Jednego dnia mialam wielka potrzebe bycia znow mama a drugiego sie balam. Zdecydowalam sie po ok 10 miesiacach. Dzis mam wspanialego 11 miesieczniaka w domu. Ale czas ciazy to byl niezmiernie trudny czas, czas leku o zycie dziecka, bylo tez troche paniki szczegolnie pod koniec ciazy bo Amelka zmarla w 37 tygodniu ciazy nie wiadomo dlaczego. Wiec im bylam dalej w ciazy tzm bardziej panikowalam. Syna rodzilam przez cc w sierpniu zeszlego roku i lekarz mi powiedzial ze jesli chce kolejne dziecko powinnam odczekac 3/4 roku i wlasnie planuje kolejne choc boje sie ogromnie. Zycze spokoju i trafnych decyzji 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-07-2014 17:12
[     ]
     
Dziękuję za Wasze odpowiedzi :*
Przeczytałam gdzieś, że kobieta za szybko zaszła w kolejną ciążę i wpadła w depresje poporodową, nie akcpetowała tego dziecka, bo nie był JEJ WCZEŚNIEJSZYM dzieciątkiem(chodziło o płeć chyba). Doszło do mnie, że przecież tak strasznie marzyłam o córeczce i gdy ją wreszcie dostałam- Bóg mi ją zabrał, nie dał mi się nią nacieszyć, przytulić, wycałować i gdy zajdę ponownie i będzie chłopiec- nie pokocham Go, bo nie będzie moją Majcią i popadnę w taką depresję jak ta kobieta :( może to jest właśnie te szukanie straconego dziecka w nowym? może podświadomość mi mówi, że kolejne dziecko będzie Mają? że w ten sposób ją odzyskam, mając namiastkę w innej dziewczynce? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-07-2014 17:16
[     ]
     
Strasznie reaguję na małe dziewczynki, a szczególnie te o ciemnych włosach i wiem, że ten ból i żal się nie skończy dopóki nie będę miała swojej córeczki, bo w każdej będę widzieć moją Maję ;(
A najgorsze jest to, że pisząc to mam potworne wyrzuty sumienia. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta111  
03-07-2014 17:39
[     ]
     
Kochana przepraszam za te słowa ale musisz sobie uświadomić że kolejne dziecko nie będzie Twoją Mają, Ona już nie wróci w innym ciele... Na pewno w kolejnym dzieciątku będzie jakaś Jej cząstka ale to dlatego bo będzie to cząstka Was-Ciebie i męża..Nasze następne dzieciątka to będą zupełnie inne osoby, wierzę że będziemy Je kochać równie mocno... Myślę że umarłym trzeba dać spokój i nie starać się na siłę przywoływać ich z powrotem 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
03-07-2014 19:57
[     ]
     
Kochana, ja też się tego bardzo obawiałam, jednak z dnia na dzień kiedy jest coraz bliżej narodzin Adasia uświadamiam sobie,że to będzie inne dziecko, kolejne, braciszek Szymonka-nie Szymonek...
co do płci, to powiem Ci,że przestraszyłam się właśnie jak dowiedziałam się,że będzie chłopiec myślę,że chyba właśnie łatwiej jest jak kolejne dziecko jest odmiennej płci...bo tak nie porównujesz, nie ma może takiego podobieństwa...niewiem... wypowiem się za kilka tyg jak urodzi się Adaś:) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-07-2014 20:29
[     ]
     
Marta Wiem, ale łudzę się, że to tylko taka próba od Boga bym bardziej doceniła nowe życie jakie dam. W głębi duszy wiem, że Maja już nie wróci ale ta tęsknota za Nią mi na to nie pozwala. Może to też dlatego te myśli, że nie mogę się starać i nie wiem co ze sobą zrobić. A sprowadzanie na ziemię jest mi akurat potrzebne.


Iwonka kochana trzymam kciuki za Ciebie i za Twojego Adasia! oby wszystko było dobrze :* Los Cię już doświadczył i teraz musi być już tylko szczęśliwe zakończenie :* 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-07-2014 20:32
[     ]
     
Marta a powiedz mi ile ty chcesz czekać? i jak rodzisz sobie z tą przerwą jaką masz? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta111  
03-07-2014 20:49
[     ]
     
My mamy 16 lipca pół roku od porodu, z początku nie chciałam ale jakby nie ta operacja teraz to byśmy się starali od września a tak jeszcze muszę czekać... Nie radzę sobie w ogóle, Filip to moje jedyne dziecko..wraz z Nim odeszło wszystko..Muszę mieć tak że każdy dzień zaplanowany-dziś robię to i to a jutro tamto, jakby nie mąż to już dawno bym ze sobą skończyła. Tęsknota rozrywa mi serce, wstaję z łóżka rano dla męża, żyję dla męża... Piszesz o Bogu o próbie-ja nie chcę wierzyć w takiego Boga... 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Tygryska  
04-07-2014 08:11
[     ]
     
Mi w szpitalu ordynator powiedział, że pół roku i możemy zaczynać starania (pół roku minie 25 sierpnia, ale 27 września mamy ślub dlatego pewnie zaczniemy w noc poślubną ;)).
Najpierw jeszcze muszę jechać do Poznania i zrobić badanie, ale jakoś zawsze coś popsuje plany, no i koniecznie wizyta u lekarza, żeby ocenił stan blizny.
Na początku strasznie chciałam być w ciąży, ale teraz wiem, że jeżeli byłby to chłopiec to porównywałabym go do Kacperka. Teraz wiem, że jeżeli nam się uda to Kacperek będzie miał rodzeństwo. Dla każdego z rodziców po stracie musi minąć inny czas, który pozwoli pogodzić się ze stratą. 

Kacperek ur.zm.25.02.2014r (38tydzień)
Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość, to nieśmiertelność...

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
15-08-2014 19:07
[     ]
     
Długo zbierałam się do napisania na forum, choć od śmierci mojej córeczki minęło już 5 miesięcy i mniej więcej tyle czasu zaglądałam na forum. Moja córeczka także przyszła na świat przez cesarskie cięcie. I teraz ja zastanawiam się kiedy będę mogła znów zajść w ciąże. W szpitalu lekarze powiedzieli, że między cięciami powinno minąć 2 lata. Inna lekarka najpierw powiedziała, że wystarczy pół roku, później zalecała zaczekać do grudnia. I sama już nie wiem co począć i kogo posłuchać. Pragnę dziecka, ale nie chce ryzykować,że coś może się stać. Wiem, że wiele z was już się wypowiedziało, ale może ktoś dowiedział się czegoś nowego... 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
19-08-2014 10:41
[     ]
     
Ja słyszałam od jednego lekarza , 6 miesięcy od drugiego 9 .Są też teorie,że 1 rok.Za pierwszym razem czekałam 4,5 miesiąca a teraz 9 miesięcy. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
28-08-2014 11:27
[     ]
     
co tam u Was? czy już macie jakieś plany? pozdrawiam 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
28-08-2014 14:39
[     ]
     
Jeśli o mnie chodzi, to minęło 5 miesięcy i cały czas jestem diagnozowana w Instytucie Hematologii. Mam nadzieję, że znajdą przyczynę. A kiedy już będę coś wiedziała to poszukam rozsądnego lekarza, który zrozumie, że bardzo pragnę mieć dziecko i nie jest to moja fanaberia i zrobi wszystko, żeby szczęśliwie przeprowadzić mnie przez te 9 miesięcy. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mili  
28-08-2014 15:58
[     ]
     
Aninko, jesteśmy tyle samo po stracie Córeczki, też jestem po cc i też zastanawiałam się, ile czekać.
Ginekolog, który prowadził moją ciążę, zapewnił, że pół roku trwa zabliźnianie rany, później czas nie gra roli. Rozmawiałam także z innym lekarzem-położnikiem (pracownikiem szpitala)i ten stwierdził, że należy odczekać minimum rok, aby nie było ponownego dramatu. Oznajmił, że skoro nie mamy jeszcze dzieci, a chcemy je mieć, to lepiej nie ryzykować, przeczekać (dać sobie czas na żałobę, wzmocnić organizm itd.). Aha, no i na 99% będzie ponowna cesarka, ponieważ, jak to określił doktorek, nikt nie będzie ryzykował kolejnej straty. Myślę, że u tego lekarza już zostanę:) 

Ostatnio zmieniony 28-08-2014 16:57 przez Mili

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
28-08-2014 17:10
[     ]
     
ja czekam do listopada, to będzie 10 miesięcy po cesarce, myślę że to wystarczy, nie wiadomo po jakim czasie się uda, w pierwszej ciąży w 3 cyklu, mam nadzieję że teraz też nie będę za długo czekać;/ 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
28-08-2014 17:38
[     ]
     
Droga Mili! Prawdę mówiąc jak dotąd również słyszałam, że dla bezpieczeństwa powinno się w kolejnej ciąży zrobić cesarskie cięcie. Osobiście wołałabym raczej spróbować siłami natury, bo zawsze planowałam mieć dużo dzieci, ale chyba nie ma co ryzykować. Tak naprawdę sama już nie wiem. W głowie mam tysiąc myśli i ciągle coś innego się pojawia. Na początku myślałam, że już nie będę próbować, później, że może adopcja. Teraz myślę o ciąży, bo moje pragnienie dziecka jest niesamowite. Tym bardziej, że dookoła mnie same kobiety w ciąży lub z małymi dziećmi. A do tego pracuję w szkole z małymi dziećmi...Chyba nawet nie da się nie myśleć o własnym maleństwie. Marto1234, trzymam kciuki, żeby Twoje plany spełniły się w 100 %. Ja osobiście, chcąc zajść w ciąże stosowałam takie testy dni płodnych i wtedy udało się za pierwszym razem. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014
Ostatnio zmieniony 28-08-2014 17:41 przez aninka

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mili  
29-08-2014 08:57
[     ]
     
My zaszliśmy na paskach w trzecim cyklu ;)

A mętlik w głowie jest wielki. Kotłują się przeróżne myśli. Ostatnio dopadła mnie mała depresja, mam wrażenie, że nic mnie już w życiu nie czeka, że właściwie to już jego końcówka...czuję się taka stara, wypompowana...
Pragnienie dziecka plącze się ze strachem, że może nigdy nie będę mogła mieć już dzieci. To takie okropne uczucie. Jestem już po trzydziestce, więc wiek mnie jeszcze bardziej dobija. Boże, to nie tak miało być... 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Tygryska  
29-08-2014 13:13
[     ]
     
Dziewczyny, myślę że najważniejsze to znalezienie odpowiedniego lekarza, który faktycznie będzie wiedział co mówi, bo taki który powie ze trzeba czekać rok bo tak się uczył, albo że trzeba pół roku bo tak słyszał, albo że trzeba minimum dwa lata czekać bo coś tam... Nie. On powinien najpierw zbadać stan blizny WASZEJ i odnieść się właśnie co do waszej sytuacji, widząc jak się sprawy mają od środka :) widzicie, Mama Huga zaszła po 4,5 miesiąca i wszystko skończyło się dobrze, ale naczytalam się też o komplikacjach po dwóch latach. Nie ma dwóch takich samych organizmów.
Mi ordynator ginekologii powiedział, że jeżeli po pół roku blizna będzie okey to możemy zacząć starania o rodzeństwo dla Kacperka. 

Kacperek ur.zm.25.02.2014r (38tydzień)
Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość, to nieśmiertelność...

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
29-08-2014 14:31
[     ]
     
mi lekarz powiedział że pół roku to za mało, że jak macica pójdzie to już koniec...a kolejnej straty bym już chyba nie przeżyła także czekam te 10-11 miesięcy ale jak same widzicie co lekarz to inna opinia także chyba każda musi słuchać swojego serca bo każda ma inny organizm 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mili  
29-08-2014 15:22
[     ]
     
A powiedzcie mi dziewczyny, jak to jest z tą blizną? Mi lekarz powiedział, że na USG można ocenić tylko czy rana się zasklepiła, ale nie można ocenić jego grubości, bo po ciąży macica jest obkurczona. Drugi stwierdził, że po pół roku każda rana jest zabliźniona i nie ma bata, aby coś tam pękło czy się rozeszło:( i bądź tu mądra... 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
29-08-2014 15:50
[     ]
     
Kiedy byłam na wizycie kontrolnej, moja ginekolog powiedziała, że w październiku (czyli pół roku po moim cięciu) skieruje mnie na usg, aby oceniono stan blizny i z tego co pamiętam wspominała o sprawdzeniu jej grubości.Gdzieś w internecie znalazłam nawet ile potrzeba mm, aby było dobrze. Niestety nie pamiętam gdzie :(. To chyba oceniają. Myślę, że jeszcze we wrześniu udam się do lekarza, którego mi polecono (podobno bardzo dobry) i napisze co i jak. Natomiast trochę zaczekać nie zawadzi i pewnie jest wskazane.Sama niekiedy myślę, że gdybym się za bardzo pospieszyła i coś było nie tak, to wyrzuty sumienia by mnie zabiły. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
29-08-2014 16:31
[     ]
     
ja też tak myślałam najpierw że pół roku to max więcej nie wytrzymam ale już mija 8 miesięcy i ze spokojem na to patrzę bo 2-3 mieś więcej mnie nie zbawi a zawsze może pomóc. nie ma chyba reguły ale my też nie miałyśmy swoich dzieci, nie dzwigałyśmy, nie karmiłyśmy piersią więc to też tak jakby działa na naszą korzyść 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
29-08-2014 16:44
[     ]
     
Ja troszeczkę liczę na to, że powrót do pracy sprawi, że czas mi szybciej minie i wtedy nawet do końca roku zaczekam. Tym bardziej, że muszę poczekać na wyniki badań, a kiedy będą to jeszcze nie wiadomo. Bo o jednak trzeba się dobrze przygotować i wiedzieć co i jak. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
29-08-2014 17:05
[     ]
     
aninka a jakie badania robisz? ja cytologię, krew , mocz i nie wiem co jeszcze 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
29-08-2014 17:16
[     ]
     
Marta1234, u mnie śmierć córeczki najprawdopodobniej spowodował zawał łożyska i w związku z tym dostałam skierowanie do Instytutu Hematologii i tam szukają przyczyny. Zrobiłam mega dużo badań krwi przez wizytą, do tego usg brzucha i rtg klatki piersiowej. Pani hematolog podejrzewa, że możemy mieć z mężem konflikt małopłytkowości i w tym kierunku jesteśmy diagnozowani. 5 września okaże się czy tak i jest. Jeśli diagnoza się nie potwierdzi będziemy badani nadal. Tuż po porodzie robiłam też badania czy nie mam zespołu antyfosfolipidowego (czy jakoś tak), ale wyszło, że nie mam. Jeśli już będę wiedziała, że mogę zajść w ciążę pewnie zrobię znów morfologię, mocz, no i toksoplazmozę, cytomegalię i TSH. Chyba, że lekarz coś jeszcze mi zaleci to zrobię co się da. Ja się cytomegalii zawsze bardzo boję, bo pracuję z dziećmi i niestety od nich się tym można zarazić. W poprzedniej ciąży już przed zajściem lekarz kazał mi duphaston brać. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
29-08-2014 17:46
[     ]
     
rozumiem.. u nas wada Filipka to był pech, durny pech przy zapłodnieniu...Będę robić te podstawowe badania bo więcej nic nie potrzebuję i kwas foliowy już biorę. Wierzę że tym razem będzie i u nas i u Was wszystko dobrze... 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014
Ostatnio zmieniony 29-08-2014 17:48 przez Marta1234

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
29-08-2014 17:57
[     ]
     
Będzie z całą pewnością :) 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
01-09-2014 21:31
[     ]
     
Witaj Aninko! :*

Przykro mi z powodu Twojej Ewuni :( Doskonale wiem co czujesz. Mi lekarz we wrzęsśiu powiedział, że wszystko się pogoiło i dał mi zielone światło od listopada, także 7/8 miesięcy. i tak pewnie będę próbować, bo chciałabym najpierw popracować, wyjść do ludzi, uspokoić umysł.choć nie nastawiam się na łatwą walkę o kolejne maleństwo...cesarka to jednak ingerencja, boję się, że zrosty utrudnią w tym wszystkim...
Kochana ja twierdzę, że trzeba robić co podpowiada Ci serce! ja teraz zajęłam się szukaniem pracy, więc też mój umysł jest też poza tym wszystkim trochę. Już nie siedzę w domu dzień w dzień, nie myślę tyle wpatrując się w pustą ścianę przy zimnej kawie godzinami. Nie mam już tej obsesji posiadania dzieciątka, ochłonęłam trochę z tego że MUSZĘ MIEĆ MALEŃSTWO BO OSZALEJĘ! Wiem, są te dni, że o niczym innym nie potrafisz myśleć bo tak strasznie brakuje Ci córeczki...i te dni niestety będą chyba zawsze...
Kochana przeczytałam wszystkie możliwe fora jakie tylko istnieją poszukując informacji na ten temat. Pełno kobiet zachodzi po pół roku i nic się nie dzieje, więc jeśli czujesz się na siłach idź do swojego lekarza powiedz mu jak bardzo potrzebujesz maleństwa, jak Twoja psychika sobie z tym nie radzi i zapytaj czy mimo wszystko poprowadzi Twoją ciążę i będzie robił wszystko żebyś donosiła :*

Trzymaj się ciepło i daj znać jak to toczy się dalej u Ciebie!
aninka napisał(a):
> Długo zbierałam się do napisania na forum, choć od śmierci mojej córeczki minęło już 5 miesięcy i mniej więcej tyle czasu zaglądałam na forum. Moja córeczka także przyszła na świat przez cesarskie cięcie. I teraz ja zastanawiam się kiedy będę mogła znów zajść w ciąże. W szpitalu lekarze powiedzieli, że między cięciami powinno minąć 2 lata. Inna lekarka najpierw powiedziała, że wystarczy pół roku, później zalecała zaczekać do grudnia. I sama już nie wiem co począć i kogo posłuchać. Pragnę dziecka, ale nie chce ryzykować,że coś może się stać. Wiem, że wiele z was już się wypowiedziało, ale może ktoś dowiedział się czegoś nowego... 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Vendetta83  
02-09-2014 15:11
[     ]
     
Mamo Mai, piszesz, że trochę przeszła Ci obsesja posiadania żyjącego dzieciątka. Ja chyba właśnie zaczynam w taką obsesję popadać... Dwa dni siedziałam sama w domu i miałam dużo czasu na rozmyślania. 5 września minie pół roku od urodzenia mojej córeczki, a mi lekarz już dał zielone światło. Z jednej strony boję się, że jest za wcześnie i coś pójdzie nie tak, z drugiej jednak tak bardzo pragnę dziecka... Nie podjęłam jeszcze decyzji, szarpię się z myślami.
Dziwi mnie, że lekarz nie zalecił mi żadnych badań (cytomegalia, toxoplazmoza, zespół antyfosfolipidowy, chlamydia, różyczka, bakterie, itd). Konsultowałam się w tej sprawie u dwóch ginekologów i każdy z nich powiedział mi, że najpierw ciąża, a potem wszelkie badania i posiewy...
Dziś cały dzień ryczę z bezsilności, z bólu, z tęsknoty... Już nie wiem co mam z sobą zrobić... 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
02-09-2014 15:22
[     ]
     
Ja też z początku tak miałam, już zaraz chciałam być w ciąży a teraz co ma być to będzie... Każda wie najlepiej co dla niej dobre... A powiedzcie mi czy lekarz może powiedzieć jak wygląda blizna na macicy? Bo jak byłam jakoś w kwietniu na kontroli to mi zrobił dopochwowe i powiedział że super się goję 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
03-09-2014 18:26
[     ]
     
Vendetta z tą obsesją to jest tak, że mamy tyle rzeczy na głowie, do tego muszę znaleźć pracę ze względów finansowych również, więc teraz myśli mam zapchane trochę czymś innym. Owszem mam dni, że mam ochotę powiedzieć do męża- róbmy dziecko tu i teraz bo nie wytrzymam dłużej! ale potem się wypłaczę ze swojej niemocy i trochę przestaje mnie to dręczyć.Taki stan jaki Ty masz pewnie nie raz Nas jeszcze dopadnie :(
Gdyby nie wiele czynników na dziecko zdecydowałabym się już teraz.
Kochana pomyśl o jakimś zajęciu dla siebie, masz pracę?

a co do badań, mi nikt nic nie zlecał i pewnie nie będzie, nie oszukujmy się na NFZ nie ma co wiele liczyć...Ja sama chce zrobić we wrześniu tarczycę tsh, ft4 i anty dpo oraz toksoplazmozę na własny koszt przed staraniami, bo lekarza nawet nie ma co pytać. Zrobię dla spokojniejszego ducha, bo po ciąży lubi się tarczyca psuć a jest ona częstym powodem poronień. Nie chcę żałować potem, że nie zrobiłam dosyć by uchronić się przed kolejnym cierpieniem, choć pewnie poronienia nie przeżyłabym tak jak utraty córeczki, bo nie oszukujmy się to co innego.

Co do blizny, naczytałam się trochę i wynika z tego, że nie ocena stanu blizny przed ciążą nie daje żadnej gwarancji...to że teraz jest super zagojona nie znaczy, że w momencie gdy macica będzie się powiekszać blizna nie zacznie robić się coraz cieńsza zbyt wcześnie. Są to uwarunkowana organizmu, a jak wiadomo każdy ma inny.

Siły Wam życzę kochane...i sobie też. U mnie nie długo 5 miesięcy po stracie, eh już by się uczyła siadać ;( nie wiem kiedy się z tym pogodzę... 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Vendetta83  
03-09-2014 20:01
[     ]
     
Doszłam do wniosku, że pół roku w jedną czy w drugą stronę nie zrobi różnicy. Mimo, że lekarze zachęcają do ponownych starań (u nas tylko inseminacja, więc kupa kasy za zabieg, a nie wiadomo czy się uda), to doszłam do wniosku, że powoli porobię te badania na własną kieszeń. Mam na myśli zespół antyfosfolipidowy, cytomegalię, toxoplazmozę i posiew. Chlamydię miałam robioną 3 lata temu (negatywna) i nie wiem czy to aktualne, podpowie ktoś? Mam zamiar zarejestrować się do poradni hematologicznej, może uda się badania na zespół antyfosfolipidowy jakoś taniej zrobić, na refundację... Orientujecie się? Mamo Mai, u mnie hormony były ok i lekarz mówi, że w moim przypadku to nie kwestia zajścia/zagnieżdżenia, tylko utrzymania ciąży. TSH robiłam 3 lata temu i było ok, warto powtórzyć? Jak w ogóle powyciągać skierowania, żeby to wszystko było na NFZ? Czytałam na forach, że te wszystkie kosztowne badania mogą być bezpłatne, jeśli lekarz jest empatyczny i najlepiej jakby do szpitala na 3 dni skierował... Mi właśnie zredukowano etat do połowy etatu, więc muszę się liczyć z kosztami, niestety :( Mamo Mai, jak masz na imię? Tak mi się lepiej pisze, bardziej personalnie :) Ja jestem Emilka. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
03-09-2014 20:16
[     ]
     
Badania to chyba lepiej powtórzyć. Przed wizytą w Instytucie Hematologii pani w rejestracji powiedziała, że jedynie badanie przeciwciał odpornościowych do krwinek czerwonych można mieć sprzed 3 miesięcy. Całą resztę kazali powtórzyć, więc tę chlamydię też chyba lepiej zrobić. A co do zespołu antyfosfolipidowego to ginekolog powiedziała, że w zasadzie powinno robić się w ciągu 6 tygodni od porodu, ale może lepiej zrobić nawet teraz niż wcale.
Ja od poniedziałku już pracuję i choć mam mniej czasu żeby jeździć na cmentarz to widzę, że jest lepiej. Mam co robić i nie dołuję się przez cały czas. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
16-09-2014 18:58
[     ]
     
fajnie, że masz pracę :) zawsze to co innego na głowie. a tak to sie siedzi w domu i myśli tylko.

Też szukam, ale takie oferty, że szkoda gadać, albo nie pasują mi godziny odbioru synka z przedszkola. Dogadywać pracocodawcy też się za bardzo nie chcą, wolą pełnodyspozycyjne osoby niestety bez dzieci. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
03-09-2014 21:10
[     ]
     
Emilka a nie staraliście się o dofinansowanie in vitro, był albo i jest taki program. moja znajoma urodziła z tego programu w czerwcu chłopczyka 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
16-09-2014 18:55
[     ]
     
Mam na imię Gosia.
Jeśli chodzi o badania to tarczyca lubi się psuć nagle, a szczególnie po porodzie/ poronieniu z tego co mi wiadomo jak miały znajome. Ja zbadałam i akurat jest wszystko w porządku. Trudno z własnej kieszeni, nie będę latać i błagać by jakiś lekarz miał serce, bo co ich to obchodzi.
Co do lekarzy to może i znajdziesz takiego co się zlituje, ale większość to wiadomo szkoda im kasy na to bo NFZ też kroi budżet przychodni. Także jeśli chce Ci się szukać to proszę, może akurat będziesz miała szczęście :* co do reszty badań o których mówiłaś to się nie znam, więc nie doradzę. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
16-09-2014 20:09
[     ]
     
Oj z badaniami to trudno jak nie wiem co. Niby wszystko nam się należy, a jak przyjedzie co do czego to albo nie można, albo tylko się należy jak się w ciąży jest. I co z tego jak mi cytomegalie w ciąży zbadają- to wszystko trzeba przed. Nie wiem czy którejś z Was się to przyda, ale w Instytucie Hematologii w Warszawie jest teraz jakiś grant i kobiety po porobieniu mogą liczyć na pełną diagnostykę. Nie trzeba długo czekać na wizytę.
A praca faktycznie pomaga :) Tyle mam zajęć, że nie wiem w co ręce włożyć. A czas dzięki temu szybciej upływa i lada moment będę się starała o dzieciątko. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
17-09-2014 14:28
[     ]
     
Ile bym dała bym mogła się już starać...by móc mieć kolejne serduszko pod sercem :( eh starałabym się gdyby nie finanse. Przed narodzinami Mai mąż miał dobrze płatną pracę. A przez to co się stało musiał ją zmienić. Także lekarze zabrali mi nie tylko dziecko, ale całkowicie utrudnili dalsze życie i wiarę, że mogę tak po prostu starać się o kolejne :( 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
akenw  
17-09-2014 15:12
[     ]
     
Witaj!!
Trzymaj się kochana, masz synka, więc dziel się z nim miłością. Ja straciłam synka, który urodził się z wada serduszka. Rodziłam Marcinka poprzez CC. Mój lekarz prowadzący. Bardzo doby ginekolog z wieloletnim stażem zalecił abym odczekała po CC 9 miesięcy. Gdyż jak stwierdził to jest czas na regenerację organizmu dla kobiety. W trakcie CC traci się dużo krwi i jest to operacja. Mówi że ten czas jest ważny aby kolejna ciąża mogła przechodzić bez powikłań. Tak też zrobiłam, odczekałam równe 9 mcy i teraz mam fasolkę 16 tyg. :)) Pozdrawiam gorąco i życzę powodzenia. Ania 
ania mama Marcinka

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
17-09-2014 16:37
[     ]
     
Aniu jaką wadę miał Twój Synek? Gdzie rodziłaś? 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
akenw  
17-09-2014 16:53
[     ]
     
Marcinek urodził się z wadą TGA i VSD. Rodziłam w szpitalu św. Zofii w Warszawie. cudowny Szpital, świetni specjaliści. Dr Puzyna był moim lekarzem prowadzącym. Po porodzie na małego czekali kardiolodzy i karetka do Międzylesia. Niestety musiało do dojść do ponownej operacji po 5 dobie, po reoperacji zaatakowała nas bakteria i niestety, to był koniec:(( 
ania mama Marcinka

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
17-09-2014 17:25
[     ]
     
rozumiem,ja rodziłam w katowicach,też cc, od razu małego zabierali do centrum zdrowia dziecka, tak samo się nie udało...Straszne ile tych wad 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
17-09-2014 17:27
[     ]
     
Zatem życzę by kolejne dzieciątko urodziło się całe i zdrowe!!! :* już dość wycierpiałaś...
Rozumiem, że miałaś prenatalne w 13tyg i wszystko wyszło w porządku z serduszkiem?:) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
akenw  
18-09-2014 08:11
[     ]
     
Tak, USG nie wykazało TGA, ani żadnej widocznej wady, więc mam nadzieję, że teraz będzie ok. Pozdrawiam. Ania 
ania mama Marcinka

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Vendetta83  
18-09-2014 13:59
[     ]
     
Witajcie.
Odebrałam dziś wyniki na toxoplazmozę i cytomegalię - negatywne. Z najbardziej prawdopodobnych przyczyn mojego przedwczesnego porodu pozostaje jeszcze zespół antyfosfolipidowy. Panie w laboratorium policzyły mi koszt wszystkich badań w ramach zespołu i wyszło 600 zł!!! Nie stać mnie na to :( Dwa dni temu dzwoniłam do poradni hematologicznej u mnie w mieście, bo pomyślałam, że może uda mi się w ramach NFZ te badania zrobić. Zarejestrowano mnie na połowę stycznia, a pielęgniarka, z którą rozmawiałam była tak niemiła i opryskliwa, że szok (pytała się o medyczne uzasadnienie wizyty w poradni hematologicznej, ja do niej, że przedwczesny poród i diagnostyka zespołu antyfosfolipidowego, a ona do mnie, że to jest profilaktyka, a mi się nic złego nie dzieje... sic!). Masz Gosiu rację co do NFZ-tu i służby zdrowia - kogoś życzliwego i empatycznego, to ze świecą szukać! Czytałam o tym grancie w warszawskim Instytucie Hematologii - można przystąpić gdy już się jest w ciąży. Zrobiłam zatem te badania, które mogłam i nie pozostaje nic innego niż zaryzykować... Może jeszcze w tym roku - zobaczymy. Pracuję na pół etatu, więc fajnie by było gdybym jeszcze jedną pracę znalazła, chociaż na drugie pół. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
18-09-2014 17:24
[     ]
     
Vendetta83 ja to do instytutu dostałam skierowanie od Pani ginekolog i bez problemu mnie przyjęli w Warszawie. Głupio tak- człowiek płaci te składki ogromne, a jak już potrzeba leczenia to nic człowiekowi się nie należy. 10 dni przed porodem byłam na USG u lekarza (państwowo) to na mnie nawrzeszczał, że fanaberie mam i przychodzę na badanie (teoretycznie mi się nie należało już). I nie powiedział mi lub nie zauważył z tej złości,że Ewa miała o 6 tygodni za mały brzuszek. A później kiedy trafiłam na niego podczas porodu uznał, że to ja ponoszę winę za śmierć dziecka, bo za późno przyjechałam do szpitala. I taka to nasza służba zdrowia... 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
23-09-2014 21:30
[     ]
     
Dziewczyny, jeśli w jakiś sposób Wam to pomoże to podzielę się z Wami tym czego dziś się dowiedziałam. Byłam na wizycie u ginekologa, który zrobił mi USG, sprawdził jak wygląda blizna i powiedział, że mogę starać się o dzidziusia. Jeśli nie zajdę w ciążę do grudnia mam się udać na wizytę. Ulżyło mi, że nie muszę czekać 2 lat. Pan doktor powiedział, że 6 miesięcy w moim wypadku wystarczy. Choć oczywiście kolejna ciąża będzie ciążą wysokiego ryzyka i zakończy się cc. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
24-09-2014 08:53
[     ]
     
Fajnie, pewnie się cieszysz:) U nas minie za niecały miesiąc 9 miesięcy od cc, idę zrobić cytologię, mocz, krew i może wtedy zaczniemy. 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Vendetta83  
24-09-2014 10:06
[     ]
     
Ja, jeśli posłucham lekarza i zdecyduję się na rozpoczęcie starań w tym cyklu, to dzień owulacji wypadnie dokładnie w dzień urodzin Lili (dokładnie 7 miesięcy po). Nie wiem czy to znak i mam się zdecydować, czy też na siłę doszukuję się jakiegoś drugiego dna... Mam milion wątpliwości i strasznie się waham. We wtorek dowiem się czy pod względem zdrowotnym mogę w tym cyklu. Jeśli wyjdzie, że tak, to chyba jeszcze bardziej będę się wahać, bo wtedy będzie to już tylko moja (i męża oczywiście) decyzja...
Aninka i Marta1234, trzymam kciuki!!! 

Ostatnio zmieniony 24-09-2014 10:10 przez Vendetta83

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
mama Laurki  
24-09-2014 11:05
[     ]
     
Witam
W moim przypadku było tak ze 8stycznia urodziłam coreczke jednak nie było dane mi cieszyc się macierzyństwem :( także było cc... szukałam dopytywałam ile musi uplynac czasu by można było się znow starac bo tak bardzooo pragnelam kolejnej ciąży - odpowiedzi było wiele i rozne... pol roku rok nawet dwa zobaczymy jak się będzie goic :) psycholog radzila żeby jak najszybciej... Nadszedl lipiec wrocilismy z urlopu i dowiedzieliśmy się ze znow mieszka we mnie malutka istotka :) CUD po prostu CUD ! Az tak bardzo nad tym nie pracowaliśmy bo trochę się obawialiśmy tego krotkiegoo czasu jaki uplynal... Tak wiec twierdzimy ze to Cud i jesteśmy pełni wiary i nadzieji ze teraz już się Nam uda :) 3majcie kciuki :)
Lekarz powiedział ze wszystko się ladnie pogoilo i mamy zapomnieć o wcześniejszych wydarzeniach i cieszyc się ta ciaza, choć dopier 14tydzien ale już widze ze ta ciaza jest calkiem inna... trudniejsza... Ale teraz się UDA !

Uwazam ze to kiedy podjąć starania jest osobista sprawa każdej z Nas po prostu trzeba być gotowym... lekarz powiedział ze narządy wewn po cc goja się do pol roku... ale to pewnie co lekarz to co innego wiec tym się nie ma co sugerować... Może po prostu tak jak u Nas - samo przyszlo :) dlatego stad ta moja wiara ze się uda :)

Pozdrawiam 3maj się cieplutko :) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Tęsknię Maju  
25-09-2014 13:34
[     ]
     
Aninka trzymam kciuki żeby się udało jak najszybciej i cieszę się razem z Tobą!!! :*

Mama Laury kochana tak to cud i znak, tak miało być i tym razem urodzisz zdrowego bobaska! trzymam kciuki i życzę siły w tej ciąży, bo z pewnością Ci się przyda :*

Ja bym też już mogła się starać...ale póki nasza finansowa sytuacja się nie wyjaśni to niestety mogę zapomnieć o marzeniach o dziecku :( 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
06-10-2014 17:05
[     ]
     
dziewczyny co tam słychać nowego? ja idę za 2 tyg do lekarza 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kasiakasia11  
08-10-2014 18:03
[     ]
     
Witajcie,
Dziękuję za to forum. Bardzo mi pomogło. Odpowiedziało na wiele moich pytań. Ja jestem na początku drogi po stracie dziecka. Kolejne dziecko chcę jak najszybciej, wiem, że tego potrzebuję. Niestety rozsądek zwycięża, że po cesarce minimum pół roku muszę odczekać. Mój gin mówił, że minimum 1rok - no statecznie 10 miesięcy, ale ja tyle nie wytrzymam. Zazdroszczę wam, ze już możecie się starać. Ja jestem po trzydziestce i również z tego względu chcę jak najszybciej dziecko, ale obawiam się, że może nie być tak łatwo, bo o pierwsze długo się staraliśmy i pomogła inseminacja. Mam nadzieję, że teraz uda się naturalnie. Zaczniemy konkretne starania od stycznia. A gin mówił, żeby się stawić do niego w lutym, to porobimy badania i z jego pomocą zaczniemy się starać od maja. 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Vendetta83  
08-10-2014 20:03
[     ]
     
Kasiu, doskonale Cię rozumiem. Mam 31 lat i wrażenie, że życie przecieka mi gdzieś pomiędzy palcami. Czas nie działa na moją korzyść. Moja córeczka również była wynikiem inseminacji - upragniona, wystarana. Wiem jak ciężka psychicznie jest droga przed/przy tym zabiegu i wiem jaka jest radość gdy się uda. No i później, kiedy spełnione marzenie przepadnie... Mnie z depresji po śmierci córki wyciągnęła myśl, że może jeszcze kiedyś będę mamą ziemskiego dziecka. To mi daje nie tylko nadzieję, ale i motywacoję do dalszego życia. Człowiek musi w coś wierzyć i do czegoś dążyć... Życzę wytrwałości i pozdrawiam :) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kasiakasia11  
08-10-2014 21:01
[     ]
     
I wiecie co? Tak sobie myślę, że to jest paradoks. Cieszę się, że jest takie forum i ludzie którzy mnie rozumieją, ale jeżeli pomyślę, że mogło ono powstać w wyniku tylu nieszczęść i niespełnionych marzeń to wolałabym być jedyną na świecie aniołkową mamą. 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
09-10-2014 08:11
[     ]
     
cześć Kasiu mój Syn też zmarł na wadę serca. w jakim szpitalu emilek się urodził? pozdrawiam 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kasiakasia11  
09-10-2014 10:36
[     ]
     
Cześć. W ciąży wiedzieliśmy o wadzie i dlatego rodziłam w Łodzi (a z Łodzi nie jestem).
Jestem zdecydowana na kolejną ciąże. Wiem, że wada może się powtórzyć, ale nie dopuszczam tej myśli do siebie. 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
09-10-2014 14:09
[     ]
     
ja w katowicach, też w ciąży wiedziałam o wadzie. mogła byś do mnie proszę napisać na maila, chciała bym z Tobą porozmawiać, jeśli masz ochotę. marta7770@vp.pl 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
11-10-2014 18:31
[     ]
     
kasiakasia11 napisał(a):
> Cześć. W ciąży wiedzieliśmy o wadzie i dlatego rodziłam w Łodzi (a z Łodzi nie jestem).

> Jestem zdecydowana na kolejną ciąże. Wiem, że wada może się powtórzyć, ale nie dopuszczam tej myśli do siebie.

Kasiu ja urodziłam Huga również w Łodzi 27.08.2013 mimo ,że jestem z Poznania -CIEKAWE CZY się spotkałyśmy?Hugo życie swoje krótkie całe spędził w Szpitalu aż do 19.10.2013 roku .Teraz jestem w 4 ciąży po 3 cesarkach-córeczka będzie zdrowa.A Hugo miał HRHS
Pozdrawiam 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
11-10-2014 18:51
[     ]
     
Przepraszam przeczytałam źle , wydawało mi się,że w 2013 roku urodził się Emilek.Jeśli w 2014 to nie mogłyśmy się spotkać.
Życzę ci z całego serca,aby się udało.Ja również jestem po 3o stce i również myśl o kolejnym dziecku trzymała mnie w pionie..
Pozdrawiam Asia
http://www.youtube.com/watch?v=ZUeUtbFecX0
kasiakasia11 napisał(a):
> Cześć. W ciąży wiedzieliśmy o wadzie i dlatego rodziłam w Łodzi (a z Łodzi nie jestem).

> Jestem zdecydowana na kolejną ciąże. Wiem, że wada może się powtórzyć, ale nie dopuszczam tej myśli do siebie. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kasiakasia11  
12-10-2014 21:06
[     ]
     
Asia, no nie mogłyśmy się spotkać. Ale jak czytałam twoją historię i oglądałam filmik to nasze historie są bardzo podobne.
I jeszcze mam prośbę (może już to pisałaś), ale jak byś mogła napisać po jakim czasie od cesarek zachodziłaś w kolejną ciążę? 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
12-10-2014 21:16
[     ]
     
Po pierwszej cesarce 4,5 miesiąca -nie było to jednak uzgadniane z ginekologiem -po fakcie powiedział ,że zalecałby 6 miesięcy odczekać minimum.Po drugiej ciąży to już długo bo 8,5 roku a po trzeciej ciąży jeden lekarz-tzn ten sam co kiedyś powiedział ,że 6 miesięcy ale specjalistka od wad wrodzonych kazała odczekać 9 miesięcy tym bardziej ,żeby minęła zima i okres zachorowań-wirusów.Także odczekałam te 9 miesięcy i udało się .Teraz czekamy na nasz mały cud .Naszą córeczkę.Córeczka zdrowa rośnie i z ciążą wszystko dobrze jest.Wam też tego życzę.Nie ukrywam,że oczekiwanie na nią daje mi siłę. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kasiakasia11  
13-10-2014 21:28
[     ]
     
Dziękuję. 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
15-10-2014 08:43
[     ]
     
cześc kochana, dawno nie wchodziłam na to forum, musialam załozyc nowe konto bo nie mogę odzyskać starych danych, mail nie działa.. ja straciłam córeczkę w listopadzie ubiegłego roku, miałam cesarkę, mala zyła tylko 6 godzin :( też winię lekarzy, za poźno zrobili cięcie, bo wg nich nic nie wskazywało na to że z dzieckiem jest bardzo źle, nie wykryli u dziecka na czas poważnej niedokrwistości. Ja czekam już cały rok, w szpitalu kazali dwa lata- ale to szpital w małym miescie bez sprzetu. Jak poszłam się zbadac do lekarza klinicznego to pozwoliła już po 6 miesiącach, inny po roku- i tyle właśnie obiecałam sobie odczekać. Ale to głownie dlatego że jestem w złym stanie psychicznym. Rozumiem Cie jak wykańcza psychicznie czekanie i te wszystkie przejścia. Ja jestem już kłębkiem nerwów. byłam teraz na wizycie, lekarz juz pozwolil się starać ale ja już sama nie wiem czy chce.. mam kompletną blokadę psychiczną, potwornie boję się kolejnej ciąży, i tego ze jeżeli po raz kolejny stracę dziecko to już tego po prostu nie przezyję. Znam natomiast kobiety które zachodziły po 3 miesiacach i było ok. Nawe jedna zaszła po 4 miesiącach z trojaczkami i wszystko dobrze się skończyło. Teraz medycyna pozwala na to że można się starać już po kilku miesiącach. Ściskam cię mocno 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
15-10-2014 20:59
[     ]
     
To wszystko to strasznie trudne jest. Kiedy byłam u lekarza i powiedział, że wszystko jest dobrze, byłam niezwykle szczęśliwa. Do tego stopnia, że niemal wmówiłam sobie, że jestem w ciąży. Nawet okres tydzień mi się spóźnił. A teraz już wiem, że nic z tego... Wiadomo, nie powinnam o tym myśleć to się uda. Ale jak tu nie myśleć jak człowiek ma obsesję. I niestety wciąż mam poczucie winy wobec córki. Trochę jakby chciała ją zastąpić... To wszystko to jest tak trudne 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
15-10-2014 22:38
[     ]
     
Kolejne dziecko nie zastąpi tego utraconego. Po prostu sprawi ze będziemy miały dla kogo żyć 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
20-10-2014 17:55
[     ]
     
Dziewczyny jutro idę do lekarza, trzymajcie proszę kciuki 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
20-10-2014 21:32
[     ]
     
Martuś będę trzymać kciuki 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kasiakasia11  
21-10-2014 10:33
[     ]
     
Trzymam. 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
21-10-2014 18:11
[     ]
     
cześć dziewczyny, jestem po wizycie. za 3 tyg po wyniki i jak będzie wszystko ok to mam zielone światło 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
21-10-2014 23:04
[     ]
     
Martuś super :) wiesz kochana,że Ci kibicuje!!! :) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
22-10-2014 20:27
[     ]
     
Kurcze ja mam ogromne problemy z psychika nie potrafię zdecydować sie na ten kolejny krok i próbować sie starać o kolejne dziecko:( co ja mam robić czuję sie psychicznie coraz gorzej, nie wiem jak mam sie przełamać :( 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1234  
22-10-2014 22:47
[     ]
     
wiesz...powtórzę to po raz pewnie tysięczny- Syna mi nikt nie zastąpi ale kolejne dziecko mnie uratuje, będzie plastrem na moje połamane serce,mam w sobie tyle miłości macierzyńskiej że nie potrafię sobie wyobrazić naszej rodziny bez dzieci.. codziennie przepraszam Filipka że myślę o rodzeństwie ale On przecież nie chce żebyśmy byli samotni z mężem tu na ziemi. z początku nie byłam w ogóle gotowa, teraz już do tego dojrzałam ale wszystko na spokojnie, jestem wyciszona i czekam. 
Mama Filipka ur.16.01.2014, zm. 18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
23-10-2014 20:57
[     ]
     
Z całą pewnością wyniki będą super i światło zielone masz jak w banku :) Z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że takie dobre wiadomości to wielka pociecha i ulga. No i nadzieja, że jeszcze wszystko się poukłada. Myśl pozytywnie :) 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1111  
29-10-2014 17:53
[     ]
     
ginekolog kazał mi zrobić tylko cytologię a ja sama dla siebie zrobiłam krew i mocz, w moczu wyszły mi jakieś bakterie, zrobię posiew i zobaczę;/ zawsze pod górkę 
Mama Filipka 16.01-18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Vendetta83  
29-10-2014 19:29
[     ]
     
Marta, ja robiłam jeszcze toxoplazmozę i cytomegalię. W styczniu mam umówioną na NFZ wizytę w poradni immunologicznej, chcę diagnozować się w kierunku zespołu antyfosfolipidowego (już mnie nie stać na samodzielne wykonanie tych wszystkich badań). Miałam niespełna miesiąc temu IUI, niestety nie udało się :( Teraz nie mamy już sił psychicznych i pieniędzy na kolejne próby. Wracamy do tematu na wiosnę. Życzę wytrwałości! 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta1111  
29-10-2014 22:15
[     ]
     
vernadeta mogła bym z Tobą porozmawiać jakoś inaczej niż tu? masz może maila albo fb? 
Mama Filipka 16.01-18.01.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Vendetta83  
30-10-2014 17:48
[     ]
     
Marta, napisz na maila: zolama@wp.pl 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
07-01-2015 16:40
[     ]
     
Dziewczyny z tego wątku, co tam u Was, jak starania? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
10-01-2015 20:22
[     ]
     
U mnie jakoś powoli to idzie. Kiedy lekarz we wrześniu powiedział, że mogę starać się o dziecko byłam przekonana, że stanie się to natychmiast ( naiwność). A tu czas mija i nic się nie dzieje. W między czasie odebrałam wyniki badań w Instytucie Hematologii i okazało się, że wszystko jest jak najlepiej, a ja jestem zdrowa. I tak co miesiąc mam nadzieję, że okaże się, że niebawem doczekam się maluszka... Bo chyba poza nadzieją to niewiele mi pozostało... 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
10-01-2015 20:44
[     ]
     
Ja jestem dopiero na etapie gojenia się blizny. Jestem 3 miesiące po porodzie. Blizna z zewnątrz wyglada bardzo ładnie powoli zaczyna blednąć. Mam obsesję na punkcie kolejnej ciąży. Czuje, ze nic innego prócz ciąża nie ukoi bólu. Żadne inne dziecko Olusia mi nie zastąpi ale ta pustka jest nie do zniesienia! Też macie takie odczucia? No i ten lęk czy w ogóle się uda czy będę jeszcze mogła doświadczyć tego cudu jakim jest posiadanie dziecka? Idę w poniedziałek do ginekologa aby obejrzała moja bliznę czy tam od środka sie wszystko ładnie goi. Planowalam odczekać minimum rok ale jakby lekarz powiedział, że blizna jest wygojona wcześniej i można bezpiecznie sie starać to nie wiem czy nie zdecyduje się wcześniej. Chciałabym przespać ten czas...powodzenia życzę wszystkim starajacym się mamusiom. 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
10-01-2015 20:50
[     ]
     
Aniu lekarzem nie jestem i nie chciałabym Ci doradzić nic złego, ale moim zdaniem to warto zastanowić się czy szybko i bez problemu zachodzi się w ciąże. Mi to jednak tak szybko nie wychodzi i gdybym czekała 2 lata jak mi kazali na początku to nie wiem czy za 4 bym mamą była. Teraz się staram i już denerwuję, że nie ma nic. Ja nie tyle czułam pustkę,choć pewnie też. Ale głównie to jest we mnie takie uczucie jakby ktoś mi kołek w serce wsadził i tak wiercił i wiercił i ciągle boli:( 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
10-01-2015 22:46
[     ]
     
Tak to racja, że nie zawsze udaje się od razu. Ja nigdy się super mocno nie starałam. Nie liczyłam dni cyklu powiedzieliśmy sobie z mężem, że samo przyjdzie kiedy bedzie dobry czas. I zaszlam po 8 miesiącach od odstawienia plastrów. Bardzo się boję tego co będzie...:( 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
10-01-2015 22:49
[     ]
     
Anika a lekarz pozwolił Ci się starać po obejrzeniu blizny po cesarce tak? 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
11-01-2015 09:43
[     ]
     
Ja czekałam rowno rok, w listopadzie zaczęliśmy starania bo lekarz pozwolił a jest to lekarz kliniczny z jednego z najlepszych szpitali. Udało sie za pierwszym razem, jestem w 9 tygodniu, boję sie o każdy dzień 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
11-01-2015 11:55
[     ]
     
Wielkie gratulacje! Rozumiem Twoj strach ja wiem, że też będę drżała gdy znów będę w ciąży. Życzę Ci spokoju i szczęśliwego przebiegu całej ciąży i zdrowego maleństwa :) postaraj sie dobrze nastawiać wiesz, że to połowa sukcesu.:) moge zapytać ile macie lat dziewczyny? 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016
Ostatnio zmieniony 11-01-2015 11:56 przez anka_hey

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
aninka  
11-01-2015 14:49
[     ]
     
Aniu ja słyszałam różne zalecenia. W szpitalu powiedzieli, że 2 lata powinnam czekać. Później trafiłam do lekarki, która sugerowała pół roku. Na końcu poszłam do lekarza ze szpitala Bielańskiego i ten po zrobieniu dokładnego USG powiedział, że można już. Postanowiłam mu zaufać i tak naprawdę długo to może czekać matka, która ma dziecko, a nie taka, która przeżyła stratę.
Ja w lipcu będę miała 29 lat. 
Maleństwo 8tc 10.07.2011
Ewunia ur-zm. 31.03.2014

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
11-01-2015 16:52
[     ]
     
ewela to jesteśmy tak samo, ja też w 9 tygodniu, zaczęłam starania po prawie 11 miesiącach po cesarce i udało sie za pierwszym razem. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
11-01-2015 17:09
[     ]
     
Marta super :) musi być dobrze trzeba wierzyć i sie nie poddawać, ja w lutym kończę 32 lata 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
11-01-2015 18:48
[     ]
     
Kochana ja też w lutym ,ale 27. Zobacz ile nas łączy:) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
11-01-2015 18:59
[     ]
     
:) a na którego sierpnia masz termin? Ja na 16 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
11-01-2015 19:26
[     ]
     
Gratulacje dla kolejnej przyszłej ziemskiej mamy:) wszystkiego dobrego! Ach jak ja marzę aby znów być w ciąży...a tu jeszcze tyle trzeba czekać :( ja w kwietniu kończę 28, mam nadzieję, że do 30 zdążę urodzić zdrowe dzieciątko. 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
11-01-2015 19:51
[     ]
     
Nie martw sie Aniu szybko ci zleci, idź po pół roku na usg blizny znajdź dobrego lekarza, czsami po pół roku już pozwalają sie starać, zależy od organizmu. Ja chyba tak naprawdę byłam gotowa psychicznie dopiero po roku czasu. 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
11-01-2015 20:54
[     ]
     
Dziekuje. Ja pewnie też gotowa nie jestem. Ale fakt, ze było się w ciąży i nie ma sie przy sobie dziecka, powoduje chyba takie odczucia. Moja pani profesor zalecila 14-16 miesięcy odczekać, odbiła mnie tym... 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
11-01-2015 21:06
[     ]
     
ja też tak jakoś 15 16 sierpnia ale pewnie cesarka będzie troszkę szybciej. Ja też dopiero psychicznie byłam gotowa prawie po roku a mój lekarz powiedział że 6 miesięcy to za mało dla zagojenia się blizny więc czekałam dodatkowe 5, ale ten czas był owocny, wyciszyłam się uspokoiłam 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
11-01-2015 22:46
[     ]
     
A powiedz jestes pewna na 100% że będziesz mieć cesarke ? Co mówi Twój lekarz? Co radzi? Ja jeszcze nie rozmawiałam ze swoim na ten temat 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
12-01-2015 09:13
[     ]
     
wiesz nie rozmawiałam z nim jeszcze ale kurde to chyba trochę ryzyko rodzić naturalnie może pęknąć macica i ja i dziecko możemy umrzeć, za bardzo się boję i myślę że nikt nie może chyba nas zmusić do porodu siłami natury, a ja bym chyba ich tam wszystkich pozabijała jak znowu by się stała jakaś tagedia 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
12-01-2015 09:43
[     ]
     
Ja chyba też nie zaryzykuję naturalnego porodu, często o tym myślę i to za duże ryzyko, cesarka to chyba będzie już końcem lipca bo zawsze wcześniej robią 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
12-01-2015 09:47
[     ]
     
możliwe. pracujesz, jesteś w domu? jak Ci mija czas? ja idę jutro na kontrolę a 27 stycznia na badania prenatalne 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
12-01-2015 10:57
[     ]
     
Ja pracuje ale zastanawiam sie już nad zwolnieniem. Niby praca siedząca ale trochę stresu jest, w pierwszej ciąży niczym sie nie przejmowalam ale teraz mam duże problemy z utrzymaniem emocji i wszystkim nawet najgorsza pierdola sie tak przejmuje ze nie wiem ile dam jeszcze radę, wogóle mam z tym problem od śmierci małej, każde nawet najmniejsze niepowodzenie w pracy czy w życiu powoduje ze mam mega dola czuje sie jak zero i dużo czasu mija zanim dojde do siebie i stanę jakoś na nogi. U mnie to badanie na 4 lutego mam wyznaczone 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
yeti1  
12-01-2015 11:30
[     ]
     
Dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki,nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji w życiu można wyjśc na prostą,jestem tego najlepszym przykładem.Moja historia macierzyństwa również jest ciężka i baaardzo długa ale udało się(33 tydz obecnie) a już straciłam nadzieje ze zostane matką.Wy też nimi zostaniecie.pozdrawiam:) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
12-01-2015 13:45
[     ]
     
Dzięki, ja się tak okropnie boję nie tego że nie donoszę czy coś tylko tego że choroba się powtórzy, ale staram się na razie nie denerwować 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Natalia.k  
12-01-2015 13:52
[     ]
     
Marta a co mial zdiagnozowane Filipek?Jestem w 8 tyg ciazy,serduszko bije i poki co wszystko ok tylko mdlosci i wymioty straszne....wiec chyba bedziemy rodzic w podobnych terminach dziewczyny:)ja tez najbardziej boje sie tego co bedzie potem...mysle ze dla mnie caly pierwszy rok zycia drugiego dziecka bedzie bardzo stresujacy... 
"Dla swiata bylas czastka,dla nas calym swiatem..."
mama Alusi 24.06.2013- 5.06.2014
I Ninki ur.30.08.2015-24.05.2016
http://alusia-mojamilosc.blogspot.com/?m=

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
12-01-2015 14:22
[     ]
     
Natalia krytyczna wada serca... 27 stycznia jadę na badania prenatalne , będzie je wykonywać moja kochana pani kardiolog co prowadziła moją ciążę z Filusiem. Gratuluję Ci serdecznie ale żeśmy się zgadały wszystkie:) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
12-01-2015 15:30
[     ]
     
Super jest nas wiecej:) gratulacje! U mnie też największy strach będzie w 3 trymestrze bo dopiero około 35 tygodnia zaczęły sie problemy, już teraz sie panicznie boję a co dopiero później, ale jakoś trzeba dac radę 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
12-01-2015 15:37
[     ]
     
kochana a co się stało Zosi? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
12-01-2015 17:55
[     ]
     
Przyczyną śmierci była znaczna utrata krwii nie wiadomo czym spowodowana. Zosia sie wykrwawila jeszcze zanim poród sie zaczął, przez pepowine, mimo ze trafiłam do szpitala w ostatniej chwili to i tak utrata krwi była zbyt dużą i następowała zamartwica tkanek, po kilku godzinach walki zmarła, ponoć przed samym porodem niewielką ilość krwi dziecka przedostaje sie do organizmu matki jednak raz na kilkanaście tysięcy porodów utrata krwi jest tak masywna ze dziecko umiera. To jest tak rzadki przypadek ze w szpitalu w którym rodzilam zdarzył sie pierwszy raz, kilka dni przed dostałam nadciśnienia w dzień porodu temperatury a moja mądra pani doktor odeslala mnie w takim stanie do domu :( wieczorem już sie tak źle poczulam ze ledwo stalam na nogach. 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
12-01-2015 17:55
[     ]
     
Przyczyną śmierci była znaczna utrata krwii nie wiadomo czym spowodowana. Zosia sie wykrwawila jeszcze zanim poród sie zaczął, przez pepowine, mimo ze trafiłam do szpitala w ostatniej chwili to i tak utrata krwi była zbyt dużą i następowała zamartwica tkanek, po kilku godzinach walki zmarła, ponoć przed samym porodem niewielką ilość krwi dziecka przedostaje sie do organizmu matki jednak raz na kilkanaście tysięcy porodów utrata krwi jest tak masywna ze dziecko umiera. To jest tak rzadki przypadek ze w szpitalu w którym rodzilam zdarzył sie pierwszy raz, kilka dni przed dostałam nadciśnienia w dzień porodu temperatury a moja mądra pani doktor odeslala mnie w takim stanie do domu :( wieczorem już sie tak źle poczulam ze ledwo stalam na nogach. 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
hyziek  
12-01-2015 18:00
[     ]
     
Kochane Dziewczyny!
A ja Wam muszę napisać, że teraz to już na pewno wszystko będzie dobrze. nie może wiecznie coś złego Wam się przytrafiać!
Gratuluję Wam wszystkim z całego serca i razem z Bartusiem trzymamy kciuki! ;-)))

u nas było chyba wszystko o czym piszecie, chore dziecko zdiagnozowane prenatalnie, obumarcie wewnątrzmaciczne, poród sn po wcześniejszym cc, ale wszystko skończyło się dobrze - ostatnio 2gie cc w 39 tc. i zdrowy Synek ;-) więc tego Wam życzę! a o ciąże będziecie się bać pewnie cały czas, to nieuniknione po takich przejściach....

ściskamy mocno mocno! 
Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
12-01-2015 18:30
[     ]
     
Dzięki Hyziek. Ewel bardzo mi przykro... u nas też było bardzo ciężko, wiedziałam że jest tragicznie ale nie spodziewałam się że tak szybko to wszystko się skończy. Bardzo chcę być jeszcze mamą i to mnie trzyma 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ewelina85  
12-01-2015 23:30
[     ]
     
Wiem jaki to strach, ale dacie radę! Trzymam kciuki bardzo mocno zaciśnięte! Moja córuńka też z sierpnia! Ojjj upały dadzą Wam popalić :D ... ale przetrwacie i to byle tyljo z Dzieciaczkami było wszystko OK!
Powodzenia! :* 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
13-01-2015 17:50
[     ]
     
zobaczyłam dziś moje 2,5 cm szczęścia:))) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
13-01-2015 19:16
[     ]
     
Super:) ja mam wizytę 4 lutego. Cudowne uczucie aż sie płakać chce ze wzruszenia :) 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
13-01-2015 19:22
[     ]
     
ja 27 stycznia prenatalne, 3 lutego krew i mocz a 10 wizytę u gina... Mój smyk wygląda jak duszek kacper :)) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
14-01-2015 21:30
[     ]
     
Dziewczyny trzymam kciuki! :)
Teraz już wszystko musi być dobrze...jak już nie jednokrotnie pisałam, zaszłam w ciąże 3 miesiące po śmierci Szymonka a 5 po porodzie sn, było bardzo ciężko strach przez całe 9 miesięcy,ale były też momenty szczęścia...szybko zaczęłam kompletować wyprawke i robiłam zakupy dla Adasia w brzuszku, nie przyjmowałam wgl do wiadomości,że nie moge kupować ciuszków itd póki Adaś się nie urodzi, ciągle powtarzałam,że mam takie prawo i wszystko bedzie dobrze!!!
No i tym sposobem Adaś 30 skończy 5 miesięcy...uff ale ten czas leci...jak czytam wasze wpisy to jakbym czytała nasze (Ewelina85, Hyziek, Edytka i jeszcze kilka dziewczyn z forum, bo nas to dopiero było SPORO) z dokładnie tego samego okresu tylko rok wcześniej, a teraz zobaczcie wszystkie cieszymy się zdrowymi maleństwami tu na ziemi, nie zapominając ani na chwile o naszych aniołkach w niebie!!!
Z całego serca Wam życze,aby ten ciężki czas 9 miesięcy strachu zleciał jak najszybciej i zakończył się szczęśliwym finałem!!! bo przecież nie może być inaczej ;)
pozdrawiam
Ps. Do tego powiem Wam,że my już myślimy nad kolejnym-trzecim dzieckiem i to jeszcze w tym roku, może na wiosne :)
a napomknę,że mam 21 lat ;) buziaki 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
iwona123  
14-01-2015 21:39
[     ]
     
I co do porodu, uważam,że macie pełne prawo żądać cesarki!
Ja choć rodziłam naturalnie i niby żadnych powikłań w czasie porodu nie było, to powiedziałam,że nie urodze Adasia naturalnie i koniec! zbyt duże ryzyko jest....bo w Polskich szpitalach lekarze czekają zdecydowanie zbyt długo z cc, i wtedy co mi powiedzą, bardzo Nam przykro,ale Pani kolejne dziecko umarło, bo nie zdążyliśmy na czas??? a Ty kobieto żyj sobie dalej z takim brzemieniem!!! o ile takie życie można dalej nazwać życiem!!! powiedziałam to mojemu ginekologowi, to powiedział,że to nie jest tak,że ja powiem że chce cc i tak bedzie...i ogólnie nie wyrażał chęci zrobienia cc...to kilka tyg przed porodem, pojechałam do kobiety ginekolog, która pracowała w szpitalu tam gdzie chciałam rodzić i powiedziałam jej jakie mam obawy i najzwyczajniej w świecie cholernie boje się rodzić sn, ona powiedziała,że mnie rozumie i bez żadnego problemu wykona mi cc...tym sposobem umówiłam się z dr Leszczyńską na sobote 30 sierpnia jak miała dyżur, o 11 byłam w szpitalu a 0 13.20 Adaś już był na świecie :) takich lekarzy jak dr Leszczyńska powinno być więcej!!!

A jeżeli któraś z Was miałaby problemy z załatwieniem sobie cc, to zawsze można iść do psychologa bądź do psychiatry po zaświadczenie,że boicie się rodzić naturalnie i wtedy już każdy lekarz i szpital musi Wam zrobić cc :) pozdrawiam 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
15-01-2015 11:54
[     ]
     
cześć Iwonka, dzięki za radę :) super że u Ciebie wszystko w końcu poszło na dobry tor. Ja w poniedziałek mam umówioną wizytę u psychiatry- zaczynają mi szwankowac nerwy, po porodzie przez kilka tygodni cierpiałam na nerwicę, miałam duszności, bóle w klatce, potem po 4 miesiacach ustapiło, wróciłąm do pracy i było dobrze. do teraz- jakieś 2 tygodnie temu znowu mnie dopadło, chyba strach o ciąże, problemy w pracy, nie wiem czy dam radę psychicznie i czy nie pojdę na zwolnienie, zobaczymy co powie psychiatra, leków też nie chcę brać, bo wiadomo przynajmniej przez pierwsze 3 miesiące powinno się ich unikac. Zobaczymy jak to będzie. 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
15-01-2015 13:14
[     ]
     
wiesz mnie też ostatnio kuło w sercu, pewnie z nerwów ale mówiłam do siebie że muszę sie uspokoić i przeszło. Pamiętaj że dziecko to wszystko czuje każde nasze zdenerwowanie. Ja wierzę że już tym razem będzie wszystko dobrze 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
15-01-2015 13:54
[     ]
     
Marta a powiedz pracujesz, czy jesteś na zwolnieniu? 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
15-01-2015 14:45
[     ]
     
Nie pracuję, na razie mam ten komfort że nie muszę:) A Ty do kiedy zamierzasz? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
15-01-2015 15:02
[     ]
     
kurcze zazdroszcze Ci :( mi lekarz powiedział ze na razie nie ma wskazań do L4 ale mysle ze i tak niedługo poproszę o nie i będę cisnąć lekarza. Już widzę minę mojej szefowej na wieść o ciążyi zwolnieniu, w tym kraju każdy prywaciarz się na to krzywo patrzy, już w poprzedniej ciąży musiałam znosić fochy szefostwa teraz znowu mnie to czeka, echh 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
15-01-2015 15:09
[     ]
     
dziwne, ja chodzę na nfz do lekarza a pierwsze co wejdę to pyta czy potrzeba L4, za każdym razem mówię że nie on i tak zawsze zapomina, nawet jak w 5 tc byłam to pytał o L4. Wiesz teraz najważniejsza jesteś Ty i fasolka, szefostwem się nie przejmuj... Swoją drogą cholery wiedzą ile człowiek przeżył a jeszcze "kopią leżącego..." 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
ewel2345  
15-01-2015 15:41
[     ]
     
ja chodzę prywatnie do lekarza, u mnie na NFZ nie ma porządnych lekarzy niestety :( poprzednio też chodziłam prywatnie, tacy niechętnie wypisują zwolnienia lekarskie, zwłaszcza że praca jest siedząca 
Zosia aniołek ur.29.11.2013 zm 29.11.2013. kocham Cię córeczko

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
15-01-2015 19:06
[     ]
     
to która zakłada ciężarówki 2015?:))) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Natalia.k  
15-01-2015 19:30
[     ]
     
Zakladaj;)My sie podlaczymy:) 
"Dla swiata bylas czastka,dla nas calym swiatem..."
mama Alusi 24.06.2013- 5.06.2014
I Ninki ur.30.08.2015-24.05.2016
http://alusia-mojamilosc.blogspot.com/?m=

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
15-01-2015 22:49
[     ]
     
W poniedziałek byłam u ginekologa. W środku wszystko okey miałam akurat owulacje. Zapytałam kiedy jej zdaniem moge starać sie znów o dziecko powiedziała, że za 3 miesiące czyli pol roku po porodzie. Mówiła, że rana goi sie pół roku i po pół roku juz się nie zmienia. Podobno blizna moze rozejsc sie nawet po 3 latach, wszystko zależy od organizmu... 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
18-01-2015 15:55
[     ]
     
jestem po 5 cc , dziewczyny warto , pomimo wszystko :)

trzymam kciuki za was :) 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
18-01-2015 16:20
[     ]
     
Tylko że miałaś większe odstępy niż pół roku, to też różnica. Każdy zrobi jak uważa ale ja się panicznie bałam po pół roku, wiadomo że to nie ma gwarancji, pózniej też się może rozejść. Także będziemy mocno trzymać kciuki!!! 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Ania E.  
18-01-2015 19:06
[     ]
     
Ja też się boję...tak naprawdę to nie wiem kiedy chciałabym znow być w ciąży...chciałabym mieć dziecko jak najszybciej bo bardzo dręczy mnie też myśl, że nigdy matka ziemska nie będę. Rozsądek mowi odczekać choć 9-12 miesięcy tylko czy dobrze zachodzić w ciążę na zimę? Czas pokaże też pewnie co sie będzie działo dalej z moją psychiką. Powodzenia wszystkim czekającym, starajacym sie i tym które mają w sobie nowe życie. 
Ania mama Aniołka Olusia *+ 9.10.2014 27tc
Kacperka *22.04.2016

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
kasiakasia11  
19-01-2015 17:04
[     ]
     
Mi gin kazał odczekać najlepiej rok a mninimum 10miesiecy. O pierwsza ciąże długo się staralismy, dlatego postanowilismy szybciej zacząć, juz dwa cykle starań mamy za sobą. Poza tym oboje jestesmy po 30-tce, wiec czas goni. u mnie zaraz bedzie pól roku po cc 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie -do Diany
Mama Huga  
19-01-2015 18:03
[     ]
     
Ja obecnie czekam już lada dzień na 4 cc.
Pytałam lekarza o 5 ciążę-bo bardzo bym chciała,aby Blanka miała rodzeństwo w swoim wieku-nie ukrywam,że najbardziej chciałabym synka.Jednak mój lekarz mi odradził 5 cc.Ze względu na moje bezpieczeństwo-niestety powiedział to przy moim mężu -więc starań nie będzie pewnie ...A Ty mnie podniosłaś na duchu,że może się jednak udać.Tylko pewnie 5 ciąża przeleżana cała?

https://www.youtube.com/watch?v=ZUeUtbFecX0 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie -do Diany
kasiakasia11  
19-01-2015 18:22
[     ]
     
Mamo Huga. A mnie, Ty podniosłas na duchu, bo dwie pierwsze ciąże miałas, w krótkim odstepie czasu. 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie -do Kasi
Mama Huga  
19-01-2015 19:26
[     ]
     
Tak dwie pierwsze to tylko 4,5 miesiąca odstępu i wszystko było w jak najlepszym porządku.Nawet pracowałam i studiowałam zaocznie będąc w 2 ciąży.
A teraz odstęp między urodzeniem Hugusia a ciążą z Blanką 9 miesięcy.Tyle tym razem zalecano mi .
Cieszę się droga Kasiu ,że Ciebie na duchu podniosłam. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie -do Kasi
kasiakasia11  
19-01-2015 20:04
[     ]
     
Zobaczymy, kiedy mi się uda. Ja to jestem niecierpliwa i juz bym chciała. A tak najbardziej, to bym chciała bliźniaki. Zobaczymy co czas przyniesie. Jak bedę musiala chodzic na stymulacje, to będzie szansa. 
Kasia, syn Emil(HLHS) 24.07.14-03.09.14

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie -do Kasi
Mama Huga  
19-01-2015 22:51
[     ]
     
Ja też marzyłam o bliźniakach,,, 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
milenaAJP  
19-01-2015 00:21
[     ]
     
Ja miałam 3 razy CC. Między 1 a 3 dzieckiem jest dokładnie 3 lata i 7 miesięcy różnicy, czyli niewiele. W drugą ciążę zaszłam, gdy synek miał 17 miesięcy. Drugi poród odbył się z komplikacjami, miałam niestandardowe cięcie i po tym porodzie lekarz zalecił odczekać minimum 2 lata z kolejną ciążą. Nie byłam w stanie czekać tak długo. Wiedziałam, że 6 miesięcy po cięciu blizna jest już całkowicie zagojona i jeśli ma się coś stać to stanie się bez względu na to czy minęło 6 miesięcy czy 6 lat... Przede wszystkim miałam w sobie ogromny spokój i wewnętrzne przekonanie, że postępuję słusznie decydując się na kolejną ciążę. Bałam się jak każda z Was, ale wewnętrzny głos cały czas powtarzał mi, że jest dobrze i będzie dobrze. W 3 ciążę zaszłam za pierwszym podejściem dokładnie 10 miesięcy po 2 CC. Miałam wtedy 33 lata więc czas naglił. Ciąża przebiegała bez najmniejszych komplikacji jak i sam poród. Urodziłam ostatnie dziecko mając już skończone 34 lata :) Piszę to ku pokrzepieniu wszystkich mam po stracie oczekujących w nadziei, że może być dobrze i będzie dobrze, bo nie ma innej opcji :) 

Ostatnio zmieniony 19-01-2015 00:41 przez milenaAJP

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
19-01-2015 01:12
[     ]
     
rozejść to się blizna może i po pół roku i po 5 latach , na to gwarancji żaden ginekolog nie da. Tak jak pisała wcześniej milenaAJP , po pół roku co się miało zagoić to się zagoiło. I ja absolutnie nie mówię jak kto ma postępować , to jest każdego prywatna decyzja. O mamach po stracie zawsze pamiętam w modlitwie :) 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
19-01-2015 08:32
[     ]
     
nie napisałam że mówisz komuś co ma robić więc, no... Trzeba patrzeć na wszystko i wyciągać wnioski... Każdy lekarz mówi co innego a każda z nas jest dorosła i wie co dla niej najlepsze 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
19-01-2015 20:47
[     ]
     
a ja nie napisałam Marta, że ty napisałaś ....nie wiem ale wyczuwam niechęć z Twojej strony , tylko nie wiem czemu ? Dlatego, że napisałam, że miałam 5 cięć i ,że warto było ?

Nieważne.

Mamo Huga ciąża wcale nie była leżąca :) W 13 tc leciałam samolotem do Pl (mieszkam w UK) a w 30 tc , jechaliśmy na wakacje do Francji ;)
Trudniejszy był poród , dużo trudniejszy , najtrudniejszy ze wszystkich. 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
19-01-2015 21:02
[     ]
     
Nie ma żadnej niechęci z mojej strony, absolutnie:)) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
19-01-2015 22:17
[     ]
     
no i git ;) trzymaj się i spokojnych miesięcy we dwoje :) 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Mama Huga  
19-01-2015 22:53
[     ]
     
A przedtem analizowałaś to z lekarzem,czy poszłaś na żywioł i tyle i się wszystko super udało? 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
milenaAJP  
19-01-2015 22:52
[     ]
     
Mój lekarz mówił, że zna przypadki kobiet, które miały 6 i 7 cięć cesarskich. A ponieważ sama byłam przerażona wizją trzeciego cięcia tłumaczył mi, że rozejście blizny dotyczy w większości przypadków kobiet już nieco starszych (do rodzenia dzieci) i mówił o kobietach już po 40 roku życia. Twierdził, że powodem tego jest fakt, że skóra po 40-ce już nie ma tej samej elastyczności co wcześniej natomiast są osoby, które z natury mają mniej elastyczną skórę i tenże fakt może być przyczyną komplikacji u osób dużo młodszych jednak zapewniał mnie, że w moim przypadku, a miałam wtedy 33 lata nie powinno stać się nic złego nawet pomimo faktu, że ciąże były jedna za drugą i nie w wieku 20 lat, a w wieku 30-tu (pierwsza) a ostatnia 34. Wydaje mi się też, że bardzo istotne jest z jaką precyzją lekarz zaszył pacjentkę, bo jeśli jest to zrobione jak należy, to też mniejsze są szanse, że blizna się rozejdzie w kolejnej ciąży. W 34 tc miałam kontrolę stanu blizny i wszystko było w porządku na obrazie usg. Miałam sporo szczęścia, że za każdym razem cięcie robili lekarze, którzy znali się na rzeczy, bo do dziś nie odczuwam żadnych dolegliwości ze strony blizny jednak przy ostatnim porodzie lekarz stanowczo odradził mi zachodzenie w koleją ciążę, ale ja, jak już wspominałam, miałam niestandardowe cięcie przy drugim porodzie... Wiem jedno - musiałam zaryzykować. I było warto :) Wam też się uda! Życzę Wam tego z całego serca :) 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
20-01-2015 01:14
[     ]
     
Miałam zgodę położonej przy pierwszej podróży i przy drugiej. Zgody na ciążę od lekarza nie potrzebowałam bo była to wyłącznie decyzja moja i mojego męża. Odradzano mi kolejne ciążę już po 3 cc i byłam święcie przekonana, że mamą już nie będę. Pragnienie macierzyństwa było jednak silniejsze. Według mnie brakuje kompetentnych lekarzy , takich którzy nie straszą a są wsparciem dla ciężarnej. Nam pomogły podjąć decyzję o kolejnym dziecku, poprzednie ciążę i porody. Wszystkie odbyły się bez komplikacji ,szybko do siebie dochodziłam .Ostatnia taka lajtowa już nie była. Każda z nas jest inna i o tym mam wrażenie lekarze zapominają , lecą jak od szablonu. Traktowane jesteśmy masowo a nie indywidualnie. Mam koleżankę ,która przez 6 cc urodziła bliźniaki i wszystko ok , mam też taką , ktorej w 2 ciąży w wieku 24 lat i 37tc blizna się rozeszły i miałam taką która na stole zmarła przy 5 cc.

Decyzję muszą podjąć małżonkowie , to Wasze decyzje i wy musicie być gotowi na wszelkie możliwe konsekwencje.

Jakoś patetycznie się zrobiło , a nie tego chciałam ;) 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
milenaAJP  
20-01-2015 23:21
[     ]
     
Mnie się wydaje, że jeśli chodzi o lekarzy to jednak w ich przypadku chodzi bardziej o strach przed odpowiedzialnością za pacjentkę. CC to operacja i w każdą operację wpisane jest ryzyko i zapewne tak do tej kwestii podchodzą lekarze odradzając kolejne ciąże swoim pacjentkom zwłaszcza w sytuacji, gdy oczywistym jest, że każda kolejna ciąża kończyć się będzie musiała cięciem. 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
20-01-2015 23:33
[     ]
     
Tak masz rację boją się odpowiedzialności , tylko przez ten strach (przynajmniej w moim wypadku bo o innych wypowiadać się nie mogę) , potrafią traktować pacjentki jak nieodpowiedzialne , głupie gówniary i pozwalają sobie często gęsto na niewybredne komentarze , nawet na wizytach prywatnych. Przepraszam za emocje. Temat dotyka mnie osobiście i pewnie stąd to zaangażowanie :) 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
21-01-2015 08:57
[     ]
     
Ale nie można całej winy zrzucać na lekarza, skoro lekarz mówi o zagrożeniach a pacjentka i tak się decyduje na ciążę i potem macica nie wytrzymuje to chyba nie ma w tym winy lekarza tylko nasza 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Natalia.k  
21-01-2015 13:16
[     ]
     
Marta2222 wrote:
> Ale nie można całej winy zrzucać na lekarza, skoro lekarz mówi o zagrożeniach a pacjentka i tak się decyduje na ciążę i potem macica nie wytrzymuje to chyba nie ma w tym winy lekarza tylko nasza"


zgadzam się w 100%. Lekarz powinien poinformaować o ryzyku, tym bardziej że ma dużo większe doświadczenie niż pacjentka w tym temacie, bo różne sytuacje widział. Jeśli chodzi o ilość cesarek - wszyscy są szczęśliwi jak jest wszystko ok, gorzej jeśli matka 5 dzieci umiera przy porodzie 6, bo wtedy dzieci stają się sierotami... Decyzja zawsze należy do kobiety, ale nie powinno się obsmarowywać lekarzy jeśli uprzedają (nie mówię tu o formie przekazu), bo jak się coś stanie to później afera - "lekarz nie uprzedzał, mówił że powinno być wszystko dobrze..." 
"Dla swiata bylas czastka,dla nas calym swiatem..."
mama Alusi 24.06.2013- 5.06.2014
I Ninki ur.30.08.2015-24.05.2016
http://alusia-mojamilosc.blogspot.com/?m=

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
16-05-2015 23:51
[     ]
     
Decyzja o dziecku , jest decyzja moja i mojego meza,a nie lekarza ginekologa i ja przepraszam ale idac do lekarza oczekuje porady lekarskiej a nie moralnej i oceny moich i meza decyzji.

Ps. Przepraszam za brak polskich znakow. 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
17-05-2015 11:10
[     ]
     
ale kto tu mówi o ocenie moralnej? Lekarz mówi jakie są zagrożenia takiej ciąży i to jest Twoja i męża decyzja czy się zdecydujecie czy nie, ale potem nie można mieć pretensji do nikogo tylko do siebie jak się coś stanie 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
22-05-2015 00:41
[     ]
     
nie spotkalam sie jeszcze z lekarzem w Polsce , który nie ocenialby mnie slyszac ,ze jestem po 5 cc , a ty ile ciec mialas Marta ?

przepraszam ponownie za brak polskich znakow. 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
22-05-2015 09:18
[     ]
     
to będzie moje drugie cięcie, chciała bym jeszcze 3, jeśli lekarz pozwoli ale to sobie trochę dłużej poczekam. Wiesz podziwiam Cię za odwagę, dzięki Bogu że Ty jesteś cała i dzieci i to jest najważniejsze 


Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Diana  
24-05-2015 00:34
[     ]
     
Marta mam nadzieje ,ze trafisz albo masz , madrego lekarza , ja nie mialam takiego szczescia , w PL juz po 2 cc lekarz proponowal mi podwizanie jajnikow , bylam w szoku , szlam rodzic martwe dziecko a lekarz proponuje mi takie cos , malo tego , oburzony byl , kiedy odmowilam. Dlatego twierdze ,ze brakuje madrych lekarzy , takich ktorzy owszem , powiedza o ryzyku ale nie beda mowic OSZALALA PANI?? Takie sa niestety moje doswiadczenia :(

A poza tym powodzenia i szczesliwego rozwiazania :) :) 

Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie
śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*)

Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)

Re: Kolejna ciąża po śmierci córki, a cesarskie cięcie
Marta2222  
24-05-2015 09:40
[     ]
     
Jeszcze z moim o tym nie rozmawiałam,na razie o tym nie myślę, ale mam nadzieję że nie okaże się taki;) Dziękuję bardzo za miłe słowa, całusy dla Twojej gromadki;) 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora