dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CIĄŻA PO STRACIE
Nie jesteś zalogowany!       

Kolejny raz....przypadek, pech?
julia29  
28-06-2013 12:10
[     ]
     
Dziewczyny straciłam kolejną ciążę. Do 6 tygodnia było ok. Zarodek było widać ale serduszka nie usłyszałam. Jestem po zabiegu. Mój lekarz nie zlecił mi żadnych badań, mówi żeby dalej próbować. A ja się strasznie boje, że znowu będzie coś nie tak. Asię straciłam przy porodzie w 41 tygodniu książkowej ciąży przez odklejenie łożyska. Później w 12.2011 miałam puste jajo płodowe. No i teraz kolejna strata. Nie wiem czy rzeczywiście mam strasznego pecha czy coś jest nie tak. Chodzę do podobno bardzo dobrego lekarza ale sama nie wiem co mam myśleć. Wkońcu to drugie poronienie z rzędu. Lekarz mówi, że nie zleca mi żadnych badań bo pierwsza ciąża była donoszona bez rzadnych komplikacji. Teraz brałam duphaston, luteinę, encorton i euthyrox( ze względu na podwyższone tsh) w pierwszej ciąży nie brałam żadnych leków, oprócz witamin i było ok a teraz 2 ciąże z lekami od początku i 2 poronienia.Strasznie się boję, że sytuacja się powtórzy. Wczoraj byłam u endokrynologa, jak mu powiedziałam, że znowu poroniłam to powiedział, że teraz to na pewno mam całą listę badań do zrobienia a ja nic nie mam. Pytał do kogo chodzę, jak mu powiedziałam to mówi, że to bardzo dobry lekarz i na pewno wie co robi.
Wiem, że niektóre z was też poroniły pare razy. Napiszcie proszę jakie badania robiłyście i jakie leki brałyście.
Pozdrawiam
Mama Asi *+20.12.2010, Aniołka 21.12.2011, Aniołka 22.06.2013 


Re: Kolejny raz....przypadek, pech?
DarMa  
28-06-2013 13:00
[     ]
     
Witaj!
Podobnie jak Ty, jestem po stracie 3ech dzieci. Adaś zmarł po porodzie, przyczyną była nieydolność krążeniowo-oddechowa, miał wodogłowie, wadę serduszka, ogólną hipotrofię. Kolejna ciąża to był pusty pęcherzyk, serduszka nigdy nie było. Trzecia ciąża zaczęła się dobrze, ale skończyła około 10 tc, serduszko przestało bić. Po zabiegu łyżeczkowania oddaliśmy kosmówkę do badań i okazało się, że dziecko miało monosomię chromosomu X, czyli materiał genetyczny źle się podzielił, zupełnie przypadkowo. Według 4ech różnyc lekarzy żadna z ciąż nie miała ze sobą żadnego związku. Nie wiem czy do końca w to wierzyć, bo to jednak są 3 straty... Badań zrobiłam dużo, ale podejrzewam, że nie wszystkie możliwe. Po pierwszej ciąży zrobiliśmy z mężem badania naszych kariotypów, ja miałam robione badania na cytomegalię, różyczkę, toksoplazmozę (mimo tego, że w ciąży też się na to badałam), wymazy z pochwy - posiew ogólny, chlamydia, ureaplasma, mykoplasma. Mążrobił ogólne badanie nasienia i jego posiew. Po drugiej ciąży miałam robione wszelkie badania na zespół antyfosfolipidowy i mimo, że wyszło wszystko ok, to w trzeciej ciąży brałam fragmin w zastrzykach. Po trzeciej ciąży mąż robił badanie fragmentacji chromatyny plemnika (lekarz powiedział, że to zleca się w przypadku par mających problem z zajściem w ciążę, ale my woleliśmy sprawdzić). Ja miałam robioną histeroskopię, aby sprawdzić czy po cc, którą miałam przy Adasiu nie porobiły się zrosty, no i czy po dwóch łyżeczkowaniach macica jest ok.
Nie pamiętam czy coś jeszcze. Wszystkie badania wyszły dobrze, więc punktu zaczepienia nie było, co mogło spowodować te straty.
Obecnie jestem w 18 tygodniu czwartej ciąży i jak na razie wszystko jest dobrze, jednak pewności nie ma, że tak zostanie do końca. Boję się, że ciąża może skończyć się w każdej chwili, że dzidziuś będzie chory. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby znów próbować. Jaki by nie był finał tej ciąży, to myślę, że to moja ostatnia, bo psychika nie daje rady. Jestem oczywiście na lekach: Duphaston 2 x dziennie, Fragmin 1x, Acard 1x, kwas foliowy 5mg 1x.
Może jednak porozmawiaj z lekarzem aby zlecił Ci jakiekolwiek badania. Nawet żeby miało wyjść, że przyczyny nie ma to może będziesz spokojniejsza planując kolejną ciążę.
Życzę powodzenia.

P.S. Widzę, że drugie dzieciątko straciłaś dokładnie tego samego dnia co ja... 


Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc)
Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc)
Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc)
Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
Ostatnio zmieniony 28-06-2013 13:27 przez DarMa

Re: Kolejny raz....przypadek, pech?
julia29  
28-06-2013 14:09
[     ]
     
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedz. Właśnie przeglądam wszystkie badania, które miałam po pierwszej i drugiej ciąży, wtedy trochę ich było, niektóre się powtarzają. Wydaje mi się, że nie miałam badań w kierunku zespołu antyfosfolipidowego,z tego co czytam w internecie trochę ich jest i nie wiem czy wszystkie trzeba zrobić. muszę zapytać o to lekarza. Sama nie wiem czy zaufać lekarzowi czy robić badania na własną rękę. Wiem, że nie jest to pierwszy lepszy lekarz tylko znany fachowiec więc może nie drążyć tematu. Z tego co piszesz miałaś zrobione dużo badań i tak naprawdę nic nie wykazały. Z drugiej strony nie chce czekać na kolejną stratę i dopiero wtedy zacząć badania. Oj jakie to wszystko trudne.
Z całego serca życzę Ci żeby tym razem wszystko się udało i wierzę, że tak będzie. Trzymam mocno kciuki. Pamiętam jak właśnie w grudniu pisałyśmy obie, że mamy puste jajo płodowe i w ten sam dzień byłyśmy na łyżeczkowaniu. Mam nadzięję, że tak jak u Ciebie moja kolejna ciąża będzie prawidłowa. Życzę Ci mimo wszystko dużo spokoju i wiary, że będzie dobrze. Trzymaj się. Pozdrawiam 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora