dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CHORE DZIECKO
Nie jesteś zalogowany!       

Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Kdom  
06-04-2016 22:00
[     ]
     
Moja córeczka umarła 20h po porodzie.
Gdyby ktoś potrzebował porozmawiać, jestem. Mogę podzielić się swoimi doświadczeniami - medycznymi, osobistymi.
Lekarze nie dawali jej szans, zdecydowaliśmy się dać jej tyle czasu ile mogliśmy, nie żałuję. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Borejko  
09-04-2016 09:53
[     ]
     
Ja czekam na synka z wadą serca. Lekarze też nie dają szans. Pozostalo nam 8tyg. Jest ciężko ale chyba warto. Nie wiem czasem już mi się wszystko miesza. Będę rodzic na Polnej. Boję się ale gdy rusza się i kopie to jestem taka spokojna. Najgorsze jest wyobrażenie tego jakby mogli byc.... 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Borejko  
09-04-2016 18:16
[     ]
     
A dziś usłyszałam od znajomego że lepiej było usunąć a nie teraz rozpaczać i analizować.
Ja juz nie wiem czy dobrze zrobiłam to tak boli. Boję się porodu boję się że już zawsze będę smutna... 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Kdom  
10-04-2016 16:58
[     ]
     
Też rodziłam na Polnej. Nie mam złych doświadczeń ze szpitalem. Było w nich dużo zrozumienia dla sytuacji. Zrobili co mogli.

Nam też proponowano aborcję, ale ze względu na moje poglądy, nigdy nie było to dla mnie opcją.
Przecież to nie tak, że dziecko magicznie zniknęło by z Twojego brzucha, trzeba by je usunąć w okropny sposób.

Starałam się cieszyć to co było mi dane, każdym kopniakiem, każdym ruchem małej.

Kiedy mała umarła, myślałam, że zwariuję. Każda myśl była skierowana ku niej. Do tego cały czas zgrywałam twardą. Nie chciałam się rozklejać w szpitalu przy obcych, nie chciałam w domu, bo mąż był w rozsypce. Nie chciałam na pogrzebie i tak jakoś przełknęłam to wszystko bez apogeum. Wiem, że to niedobrze, ale nie potrafią naprawdę opłakać jej śmierci.
Płaczę, bo dostałam mandat,płaczę na serialu i nawet na głupiej reklamie, ale nie potrafię odblokować uczuć związanych ze śmiercią własnego dziecka.

Co do smutku, to czas leczy rany. Jest się w stanie normalnie zacząć funkcjonować. Na początku miałam wyrzuty sumienia, że coś mnie cieszy. Ale przecież Twoje dziecko nie chce dla Ciebie czegoś takiego. Życia w ciągłej żałobie.

Nie chciałam zapomnieć o tym, że była. Mam jej zdjęcia, mam opaski z rączek. Żałuję, że nie zrobiłam odcisków rączek i nóżek. Pomyśl, czy jest coś co Ty chciałabyś mieć. 

Ostatnio zmieniony 10-04-2016 16:59 przez Kdom

Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Kdom  
10-04-2016 17:02
[     ]
     
Do końca wierzyłam, że może zdarzyć się cud. Do końca miałam nadzieję, choć szykowałam się na to, że wszystko może się wydarzyć.

Chodzenie w ciąży było straszne. Ciągle miałam ochotę uciec od ludzi. Przestałam chodzić do sklepów, co się dało załatwiałam online, bo nie mogłam znieść pytań wszystkich obcych osób, które pytały 'a co będzie? Kiedy? Jak będzie mieć na imię?". 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Borejko  
10-04-2016 18:33
[     ]
     
Też tak mam. Nie lubię wychodzić tak jakbym nie mogła się cieszyć. Ale czasem mam w nosie i myślę że zasługujemy na normalność i wychodzę. Czasem myślę że już zawsze będzie źle i smutno. Różnie bywa ale jak ma być? Miałaś planowany poród czy czekałaś aż będą skurcze? Boję się porodu aby mnie godnie potraktowali. Cały czas myślę że to bardzo niesprawiedliwe a czasem odczuwam bezsensowność wszystkiego. Czasem myślę że dostaję siły aby moje życie bylo lepsze. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Kdom  
12-04-2016 09:00
[     ]
     
Miałam planowaną cc ze względu na małą.
Bardzo się bałam,że nie zdążę jej zobaczyć.
Kiedy jeszcze mnie szyli na sali, przyszedł neonatolog poinformować o stanie dziecka (bardzo ciężki). Mieliśmy umówionego znajomego księdza, który od razu ochrzcił malutką.
Po cc mnie wzięli na obserwację - 2h intensywnej obserwacji, dopiero potem można zabrać na oddział(zdążyłam dostać do ręki komórkę, więc miałam newsy o dziecku).
Mała trafiła na oddział intensywnej terapii.
Zdążyłam być u niej 3 razy, z czego raz nie byłam jeszcze w stanie usiąść i widziałam tylko jej stopy.

Kiedy stan maluszków jest ciężki i czekasz na poród w szpitalu przychodzi do Ciebie pani psycholog. Jest bardzo pomocna, bo często mówi o rzeczach, które szpitalowi nie są na rękę - masz prawo a by ktoś był przy Tobie nawet pod czas cc. Masz prawo po cc wypisać się wcześniej do domu (wyszłam po 2 dobach, szpital był dla mnie nie do zniesienia).

Czy masz inne dzieci? Ja mam w domu 3dziewczynki. Co było jakimś pocieszeniem i motywacją do tego żeby jakoś to przetrwać. Ale usłyszeć: No ale przecież ma pani jeszcze trójeczkę! ...

Też miałam wahania nastrojów w ciąży. Starałam się być spokojna i cieszyć tym czym mogłam. W końcu to co Ty czuje dziecko. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Borejko  
12-04-2016 09:41
[     ]
     
Mnie namawiają na poród naturalny. Mam jedno dziecko w domu. Tak naprawdę to nie wiem jak będzie w szpitalu nikt lekarz mi nie powiedzial a argumentuje za porodem sn.Kaze czekać a to czekanie jest teraz okropne. U nas skomplikowana wada serca i nie wiem czy będą go leczyć na siłę. Nikt wcześniej nie dal mu szansy. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Kdom  
12-04-2016 09:53
[     ]
     
Ja czułabym się lepiej gdybym mogła rodzić sama. To była moja 1sza cc i wspominam ją okropnie, niezależnie od bardzo ciężkiej sytuacji ogólnie.
Dostawałam szału, że nie mogłam się ruszać, przeszkadzało mi jak okropnie nie mobilna jestem, co blokowało możliwość odwiedzania córki. Do tego myślałam, że umrę z głodu.
Czekanie jest okropne, ja im bliżej terminu tym bardziej się stresowałam. Z drugiej strony czas 'przed' był pewny. A po...
Moją małą wzięliby na operację gdyby udało się ją ustabilizować. Ale tych kolejnych kroków było bardzo dużo i tak naprawdę lekarze mówili nam, że musimy liczyć na cud.

Może spróbuj się spotkać z psychologiem ze szpitala. To mogłoby Ci pomóc. Opowiedziałby Ci co i jak będzie wyglądać. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Borejko  
18-04-2016 11:16
[     ]
     
Czekanie jest okropne. Hormony buzują nie mogę sobie znaleźć miejsce. A po porodzie leżałaś z innymi mamami? Mam nadzieje że jakość to będzie choć naprawdę już brakuje siły. Boję się co będzie po.... Ale to pewnie wszystkie się boimy i nie da się przygotować...boniby jak.. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Kdom  
19-04-2016 11:50
[     ]
     
Bardzo długo czekałam zanim zabrali mnie na oddział (były miejsca tylko na noworodkowym...).
Zamiast 2h na obserwacji po cc leżałam tam 1,5doby.
Potem trafiłam na oddział z dala od mam po porodach. W moim 4osobowym pokoju 2 panie czekały na zabiegi (onkologia i torbiel), jedna z ciążą pozamaciczną.
Szpital bardzo uważał na to, żeby wokoło mnie nie było dzieci.

Czułam się tak samo, stres na najwyższym poziomie przez całe tygodnie. Dlatego z pewną ulgą czekałam na poród - wiedziałam, że przynajmniej będzie wreszcie po wszystkim - niezależnie od wszystkiego. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Kdom  
19-04-2016 11:52
[     ]
     
Udało się nawet obejść zakaz odwiedzin dzieci - przymknęli oczy i moje pociechy przyszły do mnie w 2 dobie. 


Re: Przepuklina przeponowa -wsparcie Poznań
Lamia74  
21-08-2016 12:30
[     ]
     
Jestem mama 7 latka po przepuklinie. Mamy utworzone stowarzyszenie. Moze zechcesz do nas dolaczyc? Jest tam sporo rodzicow po stracie. Zapraszam http://wpp-stowarzyszenie.pl/ Mama Nataniela 
Julita Wiktoria 30.06.2000r.
Nataniel Eliasz 19.03.2009r.
http://natanielek.blog.pl
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora