dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CHORE DZIECKO
Nie jesteś zalogowany!       

przepuklina przeponowa
pysienka88  
28-08-2013 13:09
[     ]
     
witam, jestem tu nowa ale mam chyba wiele wspolnego z Wami...u mojego synka rowniez swierdzono WPP. jestem w 23 tc...tydzien temu wybralismy sie z mezem na rozpoznanie plci naszego malusza ale to co uslyszelismy od doktora wbilo nas w ziemie....pani magdo nie jest dobrze:(zamarlam...w klatce piersiowej znajduje sie zoladeczek dziecka...diagnoza WPP. nie wiedzialam co mam myslec...dostalismy od razu skierowanie do prof Szaflika do ICZMP. diagnoze potwierdzil:(zalamanie ma maxa...dzis jest 5 dzien na oddziale terapii plodu..aminopunkcja przeprowadzona czekamy na wyniki...wczoraj odbylo sie usg serduszka. Malec ma zdrowe serduszko ale oprocz zoladka znaleziono petle jelit i sledzione:( prawe plucko takie w miare bo widoczne i do pomiaru lewe zmiejsze nie do pomiaru bo scisniete... ogolnie rozwoj dziecka jest ok nie ma zadnych innych widocznych zmian w budowie malca...watroba i nerki w dorbym stanie juz pod przepona...jestem zalamana:(dlaczego spotkalo to nas:(oboje jestesmy zdrowi bez nalogow w rodzinie tez nikt nie choruje a tu taki cios od zycia:( prof Szaflik bardzo mily moim zdaniem czlowiek od razu poinformowal nas o mozliwym tzw balonikowaniu czyli wprowadzeniu korka do tchawicy malego zeby wyrownac cisnienie w klatce...czekamy na wyniki aminopunkcji...od tego zalezy czy zakwalifikujemy sie na operacje do prof Depresta do Belgii...nie wiem co mam myslec..jak to mozliwe ze ten moj maluszek w brzuszku tak fika jak pilkarz jaki a jest chory...Boze dodaj mi sil zebym zniosla to wszystko:( porosze o odpoiedz ludzi ktorzy mieli badz maja podobna systacje do naszej...co mowia wasi doktorzy?jakie rokowania?jakie powiklania po? czy moj sunus przezyje?:(tak bardzo staralismy sie o to dziecko...marzylismy o chlopczyku i jest...ale z wada:( psychicznie juz mam dosc....pomocy:( 


Re: przepuklina przeponowa
sylwia13  
28-08-2013 21:45
[     ]
     
bardzo mi przykro że was też to spotkało , ale trzeba mieć nadzieję. zresztą przeczytaj całe forum o wpp napewno wiele się dowiesz rzeczy które ci się przydadzą i pomoga .trzymam za was kciuki 


Re: przepuklina przeponowa
hellena  
29-08-2013 17:31
[     ]
     
Ja tez plakalam, pytalam dlaczego my. W koncu stwierdzilam, ze nie ma sensu zadawac pytn, na ktore odpowiedzi brak. Trzeba zbierac sily do walki. Przeplaczesz, minie troche czasu i ruszysz psychicznie, zobaczysz. My jutro zaczynamy 37tc i jutro tez jedziemy na mri Gabrysia oraz ostatnie usg do prof Dangel. Jade z torba, wod jest sporo, byc moze zostane juz na oddziale. Podobno widac kawal lewego plucka, serce tez pracuje ladnie, ale mlody jest duzy, lekarz twierdzi, ze na rozwiazanie ciazy powoli robi sie czas. Boimy sie bardzo, ja dzis caly dzien tule mojego 15miesiecznego kulfona, nie wiem kiedy zjade z wawy do domu choc na chwile. Ale nie mozna sie poddac. Bedziemy walczyc. Tobie tez duzo sil zycze, bo nie bedzie latwo. 
Hellena, mama Hani (22.05.2012), Aniołka Gabrysia (05.09.2013-06.09.2013)i Aniołka Mikołaja (20tc)

Re: przepuklina przeponowa
Ischia  
29-08-2013 23:47
[     ]
     
my jesteśmy już po zabiegu w Brukseli u prof.Jani. Czekamy 4 tygodnie aby dotrwać na wyjęcie balonika. Karol jest silny, w Brukseli w szpitalu nazwali do wiercioch, tak chciałby zyc pelnia zycia.Wierzymy w to. 


Re: przepuklina przeponowa
Ischia  
29-08-2013 23:49
[     ]
     
Służymy pomocą w doświadczeniach , moj pryw,mail margowitkowska@gmail.com 


Re: przepuklina przeponowa
Eidien  
23-10-2013 21:22
[     ]
     
Witajcie, ja również jestem tu nowa, dlatego bardzo proszę o pomoc...
Tydzień temu, na rutynowym USG 23 tygodniu, po którym mieliśmy poznac płeć dziecka okazało się, że w prawej częście "śródbrzusza/podbrzusza" naszej córeczki znajduje się zmiana hypoechogenna o wym. 14X8 mm z wypełnioną pętlą jelita lub zmianą układu moczowego lub płciowego. Lekarz wykonujący USG nie powiedział co to takiego, powiedział tylko że prawdopodobnie dostanę od lekarki prowadzącej ciążę skierowanie na wcześniejsze USG, i rzeczywiście, dostałam skierowanie na USG prenatalne, termin na 7 listopada. Moja pani doktor powiedziała, że to może być jakaś niegroźna cystka, z kolei pani doktor ze Szpitala Uniwersyteckiego, która umówiła mnie na USG prenatalne powiedziała, że "to może być przepuklina".
Jestem roztrzęsiona, ponieważ czytałam co nieco o tej wadzie i wiem jaka jest poważna. Wiem, ze wszystko się wyjaśni dipiero za 2 tygodnie, ale ja już 3 dzień płaczę i nie potrafię się uspokoić. Mam kilka pytań do rodziców dzieci z przepukliną przeponową.
Czy u któregoś z Was w opisie USG również pojawił się termin "zmiana hypoechogenna"?
Czy i jak lokalizacja przepukliny (po prawej lub lewej stronie) wpływa na rokowania dziecka?
Czy mam mieć jakąś nadzieję związaną z tym, że żołądek i serce są w prawidłowej lokalizacji, czy ich przemieszczenie, to prawdopodobnie niestety tylko kwestia czasu.
Wiem, że nie jesteście lekarzami, ale niekiedy rodzice chorych dzieci posiadają większą wiedzę od niektórych specjalistów. Nie chcę wiedzy obiektywnej, lecz subiektywną, wynikającą z państwa doświadczeń. Bardzo dziękuję za wszelkie informacje, które być może pozwolą mi przetrwać te trudne 2 tygodnie do czasu postawienia diagnozy. 


Re: przepuklina przeponowa
sylwia13  
24-10-2013 21:38
[     ]
     
twój maluszek ma przepukline ale nie przeponowa, bo przy przeponowej to wszystko jest w klatce .poczytaj na tym forym o omphalocole to jest o przepuklinie pępkowej myśle że tam trochę się dowiesz . pozdrawiam 


Re: przepuklina przeponowa
Eidien  
25-10-2013 10:16
[     ]
     
bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i za pomoc.
Gdyby nie to forum i Twoja odpowiedź byłabym z tym wszystkim całkiem sama, bo lekarka rzuciła jakieś hasło do swoich asystentów, a ja byłam w takim szoku, że nie śmiałam o nic spytać. Pozdrawiam 


Re: przepuklina przeponowa
nana82  
04-03-2014 14:52
[     ]
     
witam.
Czy udalo sie uratowac twoje dziecko?
Ja 12.08 rok temu przezywalam to samo niestety moja corka miala najgorsza z mozliwych przepuklin bo miala obustronna wszystko bylo w klatce piersiowej i zyla nie cale 2 doby nie bylo zadnych szans nawet na balonikowanie bo byl 1% szans na jej pzrezycie czekalam cala ciaze tylko na to aby ja urodzic i sie z nia pozegnac choc nadziei bylo ogrom jak swiat szeroki bo matka ostatnia traci nadzieje.
Zdawalam sobie sprawe z powagi sytuacji ale mija 7 miesiac a ja wciaz nie umiem sie pogodzic z jej smiercia i pytanie dlaczego mnie to spotkalo?
To pytanie zostaje bez odpowiedzi. 
tkacz

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora