dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CHORE DZIECKO
Nie jesteś zalogowany!       

polskie dzieci są źle leczone - raport
ewamonika1  
20-10-2008 10:42
[     ]
     
Polskie dzieci są źle leczone

Pediatrzy alarmują - ryzyko śmierci dziecka jest w Polsce o 40 proc. większe niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Przyczyna? Polskie dzieci są pozbawione właściwej opieki medycznej: nie dostają szczepień ochronnych, które są od dawna normą w zachodnich krajach, czekają w znacznie dłuższych kolejkach do lekarzy specjalistów, a ich choroby są często wykrywane zbyt późno - pisze DZIENNIK.

Autorzy opracowania z Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego przytaczają konkretne dane: na każde 100 tys. dzieci w Polsce z różnych przyczyn umiera aż 75. To o jedną czwartą więcej, niż wynosi unijna średnia i aż o 40 proc. więcej niż w słynącej z doskonałej opieki lekarskiej Szwecji. To jednak nie koniec złych wiadomości. Przynajmniej co czwarte polskie dziecko do 14. roku życia jest dotknięte przewlekłą chorobą - np. alergią, astmą albo schorzeniem oczu. Co dziesiąte korzysta z aparatu słuchowego, okularów albo chodzi o kuli.

Zdaniem specjalistów podstawową przyczyną tak fatalnej sytuacji jest utrudniony dostęp najmłodszych Polaków do lekarzy pediatrów. "W czasie reformy służby zdrowia zlikwidowano wojewódzkie poradnie matki i dziecka, a także opiekę medyczną w szkołach, powierzając dzieci lekarzom rodzinnym" - mówi prof. Alicja Chybicka, prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Na dodatek w Polsce żadna instytucja nie prowadzi regularnych badań kontrolnych dzieci. "Rodzice nie pamiętają o corocznym badaniu i zwykle idą z dzieckiem do lekarza dopiero wtedy, gdy jest ono chore. A to może oznaczać zbyt późną diagnozę" - mówi Dorota Oraczewska z fundacji Orimari, która organizuje kampanię zachęcającą do systematycznych badań.

Tak właśnie było w przypadku 8-letniego Kacpra z Gdańska, który trafił do lekarza rodzinnego, bo rodzice zauważyli, że od jakiegoś czasu ma problemy z oddychaniem. "Lekarz próbował sam go leczyć. Gdy po paru miesiącach nie widzieliśmy u syna żadnej poprawy, wymogłam na nim skierowanie do kardiologa" - opowiada Dorota, matka Kacpra. I dopiero wtedy okazało się, że chłopiec ma wadę serca i wymaga specjalistycznego leczenia. I to - zdaniem autorów raportu - jest kolejny problem. Wielu polskich lekarzy rodzinnych nie jest w stanie rozpoznać choroby małego pacjenta. "Dzieci czasami są leczone miesiącami na źle zdiagnozowaną anginę lub szereg innych, nieistniejących przypadłości, podczas gdy w ich organizmie rośnie guz, który wymaga natychmiastowej interwencji chirurgicznej" - przyznaje prof. Jerzy Kowalczyk, krajowy konsultant ds. onkologii i hematologii dziecięcej.

Specjaliści z Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego zwracają jednak uwagę na kolejną wadę polskiego systemu ochrony zdrowia - nawet jeśli zaniepokojony lekarz rodzinny szybko wyśle dziecko do specjalisty, to jeszcze wcale nie oznacza, że maluch od razu zacznie leczenie. Bo w kolejkach do specjalistów czeka się miesiącami. "Gdy dostałam skierowanie do kardiologa i chciałam się zarejestrować, okazało się, że Kacper musi poczekać na wizytę pół roku" - wspomina pani Dorota. Ostatecznie, jak wielu innych zdesperowanych rodziców, zdecydowała się pójść do prywatnej kliniki.

Na tym nie kończy się lista spraw, w których polskie dzieci pozostają w tyle za swoimi kolegami z Zachodu. Następna to bardzo ubogi kalendarz szczepień. "Stosowane przez NFZ szczepionki są starej generacji i mniej bezpieczne niż w innych krajach Europy" - wyjaśnia prof. Teresa Jackowska, pediatra z warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Tymczasem drogich preparatów zalecanych przez specjalistów NFZ nie refunduje, więc wykupuje je tylko co trzeci rodzic. "Udało się nam w tym roku wywalczyć finansowanie z budżetu szczepień przeciwko pneumokokom i ospie wietrznej, ale niestety tylko w grupach podwyższonego ryzyka. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia zaleca zabezpieczenie wszystkich dzieci do 5. roku życia" - mówi DZIENNIKOWI prof. Jackowska.

Polski nadal również nie stać na powszechne szczepienia dziewczynek przeciwko rakowi szyjki macicy, co jest normą w większości krajów Europy. Nie są też u nas refundowane szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby ani błonicy.

źródło:
dziennik 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: polskie dzieci są źle leczone - raport
asia122  
30-10-2008 09:44
[     ]
     
Lekarze bez względu na zawansowanie choroby (nawet wtedy, gdy organizm dziecka się broni), bez zadnych porad (np. zastosowanie ziołowych herbatek, nagrzewań, inhalacji) zapisują antybiotyki. Jak jedna seria nie pomoże, no to drugą... a matki bezkrytycznie wykupują. Po pewnym czasie organizm się uodparnia i wymaga coraz cięższych antybiotyków, a organizm dziecka wyglada jak las po spaleniu. Do najlepsza droga do tego, aby dziecko pozbawić naturalnej odporności. Dzieci starsze natomiast nie mają żadnych badan profilaktycznych. Chorobę wykrywa się wówczas, gdy jest juz późno. To jest skandaliczne... a wiedza pielęgniarek szkolnych, które sa zatrudnione na godziny... to po prostu śmieszne. Coż na pozostaje, obserwujmy nasze dzieci i wymagajmy po jakiś czas badań kontrolnych, przynajmnije tych podstawowych. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora