Alanek i Cyprianek 17.03.2009 ;( | |
|
patucha00  
16-04-2009 10:49 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Jutro minie miesiąc jak moi synkowie opuścili mój brzuszek. Jest mi bez
Nich strasznie ciężko, nie potrafię się pozbierać. Tak bardzo mi Ich brakuje... Jak widzę
kobiety w ciąży, albo mamy z malutkimi dziećmi to skręca mnie w środku i łzy napływają do
oczu ;( Dlaczego to nas spotkało??? Tak bardzo czekaliśmy na Nich, tak bardzo Ich
kochaliśmy... Dlaczego???
Śpijcie spokojnie Aniołki [*][*]
Patrycja -
mamusia Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc)
Href="http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl"
target="_blank">http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl
|
Ostatnio zmieniony 10-11-2009 12:24 przez patucha00 |
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
miriam2  
16-04-2009 13:18 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro. Ja straciłam córeczkę 01.01.09 i ciągle mi smutno. Są
dni weselsze są też smutniejsze. Tak pewnie będzie jeszcze długo. Naszczęście jest nadzieja
kolejnej próby. I życzę Ci dużo nadziei.Ciężo jest sobie wszystko na nowo poukładać. Trzeba
próbować. Mama Anielki (31.12.08-01.01.09)
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje
maleństwa :( | |
|
Kinga i Damian  
16-04-2009 13:39 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Alankowi i Cypriankowi
[***********************************************] siatelka jasniutkie do samego
nieba mama Nicolci (*) malego aniolka *+ 10.03.09 w24tc tesknimy kochanie Kinga i Damian
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
jolek  
16-04-2009 14:24 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dlaczego ?-tego nie wie nikt pytanie bez odpowiedzi przytulam
mogę tylko tyle -myślę ,że życie czasami jest niesprawiedliwe mama Kasieńki
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
Enola  
16-04-2009 16:19 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro mi kochana żal i ból tak szybko nie miną a widok
dzieci i matek będzie coraz bardziej nachalny Mocno Cię przytulam jeśli bym mogła
oddałabym Ci trochę mojej siły, trochę , bo niewiele mam Edyta mama Marcelka
*11-09-2008, + 15-09-2008
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
ania83  
16-04-2009 18:51 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro! (*)(*)(*) Kochamy Cię Zuziu! (*)
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
Ewa1977  
16-04-2009 20:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przytulam Cię mocno. Światełka dla Twoich
maluszków. (**)(**)(**)(**)
Ewa, mama Aniołka Robusia 38 tc (*+21.09.2007r.) i
Aniołka Fasola 11 tc (+02.09.2008r.)
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa
:( | |
|
borsuk69  
16-04-2009 21:52 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
ja czuje to samo gdy widze malenstwo to sie wzruszam i łape
doła..bo mysle ze ja mogłam miec przy sobie za pare dni mojego synka urodziłby sie 24
kwietnia a ja go nigdy juz go nie przytuyle ani nie zobacze!!!!!!!!!!
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam
moje maleństwa :( | |
|
patucha00  
17-04-2009 07:43 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kochane dziękuję za ciepłe słowa :*
światełka
dla moich synków i wszystkich Aniołków [*][*][*]
Patrycja - mamusia Alanka i
Cyprianka (+17.03.2009, 22tc)
target="_blank">http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl
|
Ostatnio zmieniony 29-04-2009 10:46 przez patucha00 |
Re: to już miesiąc jak straciłam
moje maleństwa :( | |
|
patucha00  
23-04-2009 17:22 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dlaczego to tak bardzo boli???
Patrycja -
mamusia Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc)
Href="http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl"
target="_blank">http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl
|
Ostatnio zmieniony 29-04-2009 10:46 przez patucha00 |
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
Marlena  
23-04-2009 17:37 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przykro mi... Niestety nie wiem dlaczego nas to spotkalo ani
dlaczego wciaz nas przybywa... __________________________________
Tomulek(27tc) Dzieciątko(12tc) Maleństwo (6tc)
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
Marlena  
23-04-2009 17:37 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przykro mi... Niestety nie wiem dlaczego nas to spotkalo ani
dlaczego wciaz nas przybywa... __________________________________
Tomulek(27tc) Dzieciątko(12tc) Maleństwo (6tc)
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja
historia | |
|
patucha00  
29-04-2009 10:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Chyba nadszedł czas, że jestem gotowa podzielić się z Wami
moją historią. Troszkę czasu się do tego zbierałam...
Jestem Patrycja, mam 22lata. Z
moim narzeczonym Łukaszem spotykamy się już ponad 7lat, taka szkolna miłość, ale na tyle
prawdziwa i silna, że przetrwała tyle czasu i wiele ciężkich chwil. Od początku 2008 roku
staraliśmy się o maleństwo, tak bardzo chcieliśmy mieć owoc naszej miłości. I tak dopiero po
10 miesiącach zobaczyliśmy upragnione 2 kreseczki (byliśmy szczęśliwi, to była pierwsza
dobra wiadomość od jakiegoś czasu, w sierpniu Łukasza tata zginął w wypadku). W tamtym
czasie miałam troszkę spraw na głowie, zaczęłam chodzić na prawo jazdy, kończyłam kurs
projektowania wnętrz, a więc troszkę stresu. Na początku myślałam, że to właśnie on
spowodował spóźnienie okresu, zawsze miałam regularny jak w zegarku, ale gdy nie pojawił się
przez trzy dni zaczęłam podejrzewać, że to upragniona ciąża. Tak też było 17.11.2008
zrobiłam test i jaka wielka była moja radość, gdy ujrzałam 2 kreseczki, ale jeszcze większa
narzeczonego. Na wizytę poszłam sama, na USG lekarz potwierdził ciąże, jeden zarodek ok 6-7
tygodnia. Po dwóch tygodniach następna wizyta, Łukasz czekał w samochodzie, wyniki badań w
porządku, badanie, kolejne USG i szok, lekarz ujrzał dwa zarodki. Dla upewnienia skierował
mnie na dokładniejsze USG. Ledwo wyszłam z gabinetu, nie mogłam ustać na nogach, tak mi
drżały, wsiadłam do samochodu i oznajmiłam, że będziemy mieli bliźnięta, Łukasz myślał, że
żartuje, ale po chwili wiedział już, że to prawda. Mimo wielkiego szoku, radość była jeszcze
większa, zawsze chciałam mieć bliźnięta. 16.12.2008 (9tc) USG lekarz potwierdził ciążę
bliźniaczą, dwuowodniową, ale niestety jednokosmówkową. Nie bardzo wiedzieliśmy co to
znaczy, ale wytłumaczył nam, że mam jedno łożysko i istnieje duże zagrożenie, mogą podkradać
sobie jedzenie. Lekko nas to zaniepokoiło, ale byliśmy dobrej myśli. Maluszki mają 2,4cm i
2,3cm. W Wigilię powiadomiliśmy rodzinkę, a raczej moja mam to zrobiła, troszkę baliśmy się
reakcji, bo nie mamy ślubu, a różnie ludzie na to reagują. Pamiętam jak dziś: "Jeżeli
wszystko będzie dobrze i wszyscy dożyjemy to w przyszłym roku spotkamy się w większym
gronie, o dwoje większym". Mam młodszą siostrę i wszyscy pomyśleli, że obie jesteśmy w
ciąży, ale Klaudia od razu zaczęła panikować, że ona nie. Nie spodziewaliśmy się tak
pozytywnej reakcji. Nowy Rok powitaliśmy w domu ze znajomymi, koleżanka też w ciąży ok
2tygodnie starszej. 5.01.2009 (12tc) USG, sprawdzenie przezierności karkowej, wszystko w
porządku, Maleństwa urosły mają już 5,5cm i 4,9cm. Styczeń upłynął spokojnie, moje 22
urodziny, pierwsze delikatne ruchy Maluszków. Na początku lutego wizyta bez USG, badania w
porządku. pod koniec lutego miałam egzamin na prawo jazdy, zdałam za pierwszym razem.
Początek lutego znowu wizyta bez USG, badania dalej w porządku. Na USG chcieliśmy się umówić
na 9 marca, ale nie mieli już dwóch miejsc, więc zapisaliśmy się na 16 marca. 14 marca
mieliśmy mszę za mojego tatę, to już 3 lata jak nie żyje. 16.03.2008 (22tc) bardzo
oczekiwane USG, mieliśmy poznać płeć naszych Skarbów, niestety stało się najgorsze lekarz
powiedział, że Maluszkom nie biją serduszka, niewiele pamiętam z tej wizyty. Skierowanie do
szpitala, telefon do mamy, żeby naszykowała rzeczy, szybki powrót z Warszawy. W szpitalu
byliśmy ok 21.00, przyjęcie na odział, pobranie krwi, USG, aby potwierdzić to co się stało.
Na USG pani doktor i jej asystentka na 99% stwierdziły, że przyczyną śmierci był TTTS (twin
to twin transfusion syndrom), czyli zespół podkradania, to o czym lekarz mówił na pierwszym
USG. Następnego dnia rano podano mi proszki na wywołanie poronienia, cały dzień czekaliśmy,
aż zaczną działać, lekarze chcieli, aby stało się to jak najszybciej, jak mówili "teraz
trzeba panią ratować". Niestety proszki nie chciały działać, wieczorem podano mi drugą
dawkę, ta już zadziałała i to bardzo szybko. Łukasz pojechał do domu, upierał się żeby
zostać, ale kazałam mu jechać, był bardzo zmęczony, a tu i tak by nic nie zrobił. Leżałam na
łóżku, poczułam, że zaczynam krwawić i momentalnie rozbolał mnie brzuch, poszłam do
pielęgniarek powiadomić,że się zaczęło, dały mi proszek przeciwbólowy i powiedziały, że
lekarz zaraz do mnie przyjdzie. Poszłam na swoją salę, wzięłam proszka, siadłam na łóżku i
nie doczekałam się na lekarza, odeszły mi wody. Zdążyłam jeszcze napisać sms-a do Łukasza,
żeby przyjeżdżał. Zabrali mnie na salę zabiegową, chcieli żebym normalnie urodziła, ale nie
miałam skurczów, wezwali anestezjologa, znieczulenie i czarna plama. Wyjęli ze mnie nasze
Skarby, Alanka (22.25) i Cyprianka (22.26). Jak się obudziłam, było już po wszystkim,
pielęgniarka podawała mi antybiotyk, powiedziała, że był Łukasz, ale go nie wpuścili do
mnie, bo i tak nie kontaktowałam. Długo nie mogłam usnąć, myślałam o tym co nas spotkało,
czym na to wszystko sobie zasłużyliśmy, przecież Ich chcieliśmy i kochaliśmy z całego serca.
Jeszcze przez 2dni leżałam w szpitalu. W piątek wzięliśmy się za załatwianie wszystkich
spraw (akty urodzenia/zgonu, zakład pogrzebowy, ksiądz), chcieliśmy aby pogrzeb odbył się
jeszcze w tym tygodniu. Pochowaliśmy Maluszki w sobotę, bez mszy, bo nie wytrzymalibyśmy na
niej, ksiądz był tylko na cmentarzu. Maleństwa są pochowane na moim tacie, nie chcieliśmy,
żeby byli sami. Zaczęło się chyba najgorsze, jak mamy to wszystko sobie wytłumaczyć, jak się
z tym wszystkim pogodzić, przyzwyczaić się do myśli, że już Ich z nami nie ma. Jakoś
dawaliśmy sobie radę, Łukasz powiedział, że skoro nasi ojcowie, a Ich dziadkowie nie
doczekali się na nich tu na ziemi, to zabrali Ich do siebie. Wiem, że na pewno nie chcieli,
żeby tak się stało, ale ta myśl jakoś mnie uspokoiła, wiem, że nie są tam sami, że
dziadkowie się Nimi zajmą, zaopiekują dopóki my będziemy tutaj. Nie było nam łatwo, ale
jakoś się trzymaliśmy, wierzyliśmy, że tak było dla Nich lepiej, że gdyby się urodzili,
byliby chorzy, że Bóg nie pozwolił na to żeby cierpieli i dlatego zabrał Ich do siebie.
Wczoraj byłam na kontroli u lekarza prowadzącego ze szpitala i nie jestem za bardzo
zadowolona, niby wszystko ze mną w porządku, ale martwią mnie wyniki histopatologiczne,
miałam dwa łożyska, a nie jak mówili jedno i nie ma mowy o TTTS-ie (a mówili, że to było
przyczyną Ich śmierci) więc teraz męczą mnie pytania co się stało, niestety nie dowiem się
tego, Maleństwa zabrały tą wiedzę ze sobą. Na nowo muszę wszystko sobie tłumaczyć... Ale
się rozpisałam, pomogło mi to, w końcu wszystko z siebie
wyrzuciłam...
Patrycja - mamusia Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc)
Href="http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl"
target="_blank">http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl
|
Ostatnio zmieniony 30-04-2009 18:10 przez patucha00 |
Re: to już miesiąc jak straciłam moje maleństwa :( | |
|
kania83  
29-04-2009 11:02 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja mam takie same odczucia jak widzę maludkie dzieci lub kobiety
w ciąży.Często jak się budzę mam wrażenie że to wszystko to tylko jakiś koszmar,że to się
nie stało ,a mój Synek nadal jest pod moim sercem,ale niestety jego tam już nie ma.I wciąż
jest te same pytanie-DLACZEGO!!
|
|
Re: to już miesiąc jak straciłam moje
maleństwa :( | |
|
aniakomis  
29-04-2009 13:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dla Twoich
Aniołków.
<*><*><*><*><*><*><*>
[*][
*][*][*][*][*][*]
Straszne to co piszesz, że okazało się że były dwa łożyska. Mam
też taki problem. W tym okropnym dniu prosiłam żeby nie robili sekcji. Teraz żałuję, ale
jest za późno. Nie znam powodu śmierci mojego
Synka
[*][*][*][*][*][*][*]
<*><*><*><*><*>&
lt;*><*>
[*][*][*][*][*][*][*]
mama Aniołka Julka Ania mama Aniołka Julka 27.07.2008 -22.09.2008 Małej fasolki 6t.c.sierpien 2016 10letniej Zuzi i 7letniej Uli
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
buleczka  
29-04-2009 17:07 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro Patrycjo, przytulam mocno i ślę światełka dla
chłopaków
(*********************************) (***************************) (**
********************) (***************) (**********) (******) buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
jola746  
30-04-2009 10:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
bardzo mi przykro,swiatełka dla twoich Aniołków(*)(*) malczak
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
Monika88  
29-04-2009 17:24 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
bardzo mi przykro:(((( przytulam mocno kochana (*)(*) monika
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
kasia-m  
29-04-2009 17:58 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Patrycjo czytam i płaczę razem z Tobą...
Tak strasznie mi
przykro....
Światełka dla dzielnych chłopaków (*)(*)(*)(*)(*) Kasia Mama Malwinki (*+29.09.07)
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
Marlena  
29-04-2009 19:14 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Patrycjo, bardzo mi przykro... Mam nadzieje, ze choc troche Ci
lepiej jak juz to z siebie wyrzucilas... Przytulam mocno... __________________________________
Tomulek(27tc) Dzieciątko(12tc) Maleństwo (6tc)
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
mama Oliwki  
29-04-2009 21:08 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro nigdy sie nie dowiemy dlaczego.
Dla
Twoich wspanialych chlopczykow(******)Wam kochani duzo sily przytulam.
Oliwka41t.c
16.05.07-Nikolka jest z nami06.09.08
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
Agik  
29-04-2009 23:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(*)(*)(*)(*) (*)(*)(*)(*) Aga Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)
Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.
|
|
Re: chcesz mnie poznać??? oto moja historia | |
|
patucha00  
15-05-2009 19:00 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Byłam jeszcze na jednej kontroli, tym razem u lekarza, który od początku
prowadził moją ciąże, wyjaśnił mi, że na 99% przyczyną śmierci był TTTS, a to, że w wyniku
badania histopatologicznego były 2 łożyska, może oznaczać, że było jedno duże, albo 2 bardzo
zrośnięte ze sobą, a w jednym i w drugim przypadku możliwy jest ten cholerny
TTTS...
Patrycja - mamusia Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc)
Href="http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl"
target="_blank">http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: już 3 miesiące bez naszych Kochanych
Maluszków ;( | |
|
patucha00  
17-06-2009 13:14 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
To już 3 miesiące bez naszych Chłopców :( Gdyby
wszystko było w porządku, pewnie niedługo by się urodzili, tak bardzo czekaliśmy na Nich,
tyle chcieliśmy Im dać, tyle pokazać... Bez Nich tak ciężko i
źle...
Patrycja - mamusia Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc)
Href="http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl"
target="_blank">http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: już 3 miesiące bez naszych Kochanych
Maluszków ;( | |
|
jola746  
17-06-2009 17:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(*)(*)(*) (*)(*)(*) malczak
|
|
Re: już 3 miesiące bez naszych Kochanych
Maluszków ;( | |
|
koraliki1981  
17-06-2009 17:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(*)(*)(*)
Niech spią w Bogu małe
Aniołki
Mama Liwii
target="_blank">http://liwiaannaszymanska.pamietajmy.com.pl
Href="http://liwiaannaszymanska.bloog.pl"
target="_blank">http://liwiaannaszymanska.bloog.pl Mama Aniołka Liwii i ziemskiej Marysi
http://liwiaannaszymanska.pamietajmy.com.pl
|
|
Re: już 3 miesiące bez naszych Kochanych Maluszków ;( | |
|
Wera  
17-06-2009 19:27 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dla Twoich maluszków dużo światełek ...
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)...(*)(*)(*)(*)(*)... mama Aniołka(25.04.2005r. 8tc) Helenki ur-zm.25.03.2009r.36tc Iskierki(20.02.2012r. 7tc) i ziemskiej trójeczki
|
|
Re: już 3 miesiące bez naszych Kochanych Maluszków ;( | |
|
jolek  
17-06-2009 19:41 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Przytulam **((****))** **((****))** mama Kasieńki
|
|
:: w górę ::
|