Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
Patrycja  
23-08-2006 21:43 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Znalazłam w
interniecie...Spodobało mi się i dalo do myślenia..
Po piaszczystej drodze szła
niziutka staruszka. Chociaż była już bardzo stara, to jednak szła tanecznym krokiem,
a uśmiech na jej twarzy był tak promienny, jak uśmiech młodej, szczęśliwej
dziewczyny. Nagle dostrzegła przed sobą jakąś postać. Na drodze ktoś siedział, ale był
tak skulony, że prawie zlewał się z piaskiem. Staruszka zatrzymała się, nachyliła nad
niemal bezcielesną istotą i zapytała: "Kim jesteś?" Ciężkie powieki z trudem
odsłoniły zmęczone oczy, a blade wargi wyszeptały: "Ja? ... Nazywają mnie
smutkiem" "Ach! Smutek!", zawołała staruszka z taką radością, jakby
spotkała dobrego znajomego. "Znasz mnie?", zapytał smutek niedowierzająco.
"Oczywiście, przecież nie jeden raz towarzyszyłeś mi w mojej wędrówce.
"Tak sądzisz ..., zdziwił się smutek, "to dlaczego nie uciekasz przede mną.
Nie boisz się?" "A dlaczego miałabym przed Tobą uciekać, mój miły?
Przecież dobrze wiesz, że potrafisz dogonić każdego, kto przed Tobą ucieka. Ale
powiedz mi, proszę, dlaczego jesteś taki markotny?" "Ja ... jestem smutny."
odpowiedział smutek łamiącym się głosem. Staruszka usiadła obok niego. "Smutny
jesteś ...", powiedziała i ze zrozumieniem pokiwała głową. "A co Cię tak
bardzo zasmuciło?"
Smutek westchnął głęboko. Czy rzeczywiście spotkał
kogoś, kto będzie chciał go wysłuchać? Ileż razy już o tym marzył. "Ach, ... wiesz
...", zaczął powoli i z namysłem, "najgorsze jest to, że nikt mnie nie lubi.
Jestem stworzony po to, by spotykać się z ludźmi i towarzyszyć im przez pewien czas.
Ale gdy tylko do nich przyjdę, oni wzdrygają się z obrzydzeniem. Boją się mnie jak
morowej zarazy." I znowu westchnął. "Wiesz ..., ludzie wynaleźli tyle
sposobów, żeby mnie odpędzić. Mówią: tralalala, życie jest wesołe, trzeba się śmiać.
A ich fałszywy śmiech jest przyczyną wrzodów żołądka i duszności. Mówią: co nie
zabije, to wzmocni. I dostają zawału. Mówią: trzeba tylko umieć się rozerwać. I
rozrywają to, co nigdy nie powinno być rozerwane. Mówią: tylko słabi płaczą. I zalewają
się potokami łez. Albo odurzają się alkoholem i narkotykami, byle by tylko nie czuć
mojej obecności." "Masz rację,", potwierdziła staruszka, "ja też
często widuję takich ludzi."
Smutek jeszcze bardziej się skurczył.
"Przecież ja tylko chcę pomóc każdemu człowiekowi. Wtedy gdy jestem przy nim, może
spotkać się sam ze sobą. Ja jedynie pomagam zbudować gniazdko, w którym może leczyć
swoje rany. Smutny człowiek jest tak bardzo wrażliwy. Niejedno jego cierpienie
podobne jest do źle zagojonej rany, która co pewien czas się otwiera. A jak to boli!
Przecież wiesz, że dopiero wtedy, gdy człowiek pogodzi się ze smutkiem i wypłacze
wszystkie wstrzymywane łzy, może naprawdę wyleczyć swoje rany. Ale ludzie nie chcą,
żebym im pomagał. Wolą zasłaniać swoje blizny fałszywym uśmiechem. Albo zakładać
gruby pancerz zgorzknienia." Smutek zamilkł. Po jego smutnej twarzy popłynęły łzy:
najpierw pojedyncze, potem zaczęło ich przybywać, aż wreszcie zaniósł się nieutulonym
płaczem. Staruszka serdecznie go objęła i przytuliła do siebie. "Płacz, płacz
smutku.", wyszeptała czule. "Musisz teraz odpocząć, żeby potem znowu nabrać
sił. Ale nie powinieneś już dalej wędrować sam. Będę Ci zawsze towarzyszyć, a w moim
towarzystwie zniechęcenie już nigdy Cię nie pokona." Smutek nagle przestał płakać.
Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę: "Ale ...
ale kim Ty właściwie jesteś?" "Ja?", zapytała figlarnie staruszka
uśmiechając się przy tym tak beztrosko, jak małe dziecko. "JA JESTEM NADZIEJA
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
Patrycja  
23-08-2006 21:49 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja noszę w
sobie taki smutek..ktorego inni odganiają,próbują bagatelizować,odpychają amnie traktują
mnie jak dziwoląga do ktorego niewiadomo jak się odezwać...Itylko nadzieja mnie
trzyma...tylko przy niej moj smutek nie jest aż taki zly..
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
neli  
23-08-2006 23:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Patrycjo dziękuję Ci za
tą bajkę. Ona zapaliła we mnie takie maleńkie światełko nadziei którego już od bardzo
dawna potrzebowałam a nigdzie nie mogłam go odnaleźć...
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
beatab  
24-08-2006 10:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Naprawdę piękna ta
bajka... Zapomniałam już o "nadziei" bo zawsze okazywała się złudna i ciągle
słyszałam w głowie, że "nadzieja matką głupich" ale może warto sobie o niej
przypomnieć... Beata
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
joanna  
24-08-2006 11:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Patrycjo piękna
bajka, nie umiem określic tego inaczej...Chce w nia wierzyć joanna mama anielskiej Juleńki 21-22.10.05(*) i Igorka 24.07.07 i małego Bartoszka 07.09.2010
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
joanna1  
24-08-2006 11:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Patrycjo piękna
bajka,chcę wierzyć że doda ma sił...Dziękuję
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
maryś  
24-08-2006 14:22 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dziękuję za ten
promyczek... Przytulam mocno. Mama aniołka Marty...
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
Peppetti  
25-08-2006 08:30 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
dziękuję za tą
bajkę... chcę wierzyć, że mój smutek też spotka się z Nadzieją...
Sylwia
Mama Kamilka (14 12 2003) Aniołka Łukaszka (24 tc - 01 08 2006) i Michałka (03 09 2007)
http://peppetti.bloog.pl
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
mama Elizy  
25-08-2006 20:34 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dziekuję
za bajkę. Ja zawsze wierzyłam że to nadzieja umiera ostatnia i coś w tym jest. My aniołkowe
mamy teraz przyjaźnimy się własnie z nadzieją a druga naszą powierniczką jest tęsknota za
naszymi dziećmi. Pozdrawiam i przytulam mocno. Sylwia. mama Elizy
|
|
Do Sylwi-83 | |
|
Alkione  
29-08-2006 15:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
"Jak trudno żyć gdy serce dziecka
przestało bić..." Sylwiu te słowa są bardzo głębokie. Tak wspaniale oddają to co
czuję. Czasami je powtarzam gdy jest mi źle. Dziękuję, że je napisałaś. Alkione
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
Alkione  
29-08-2006 15:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Pati po
przeczytaniu tej bajki poprostu się popłakałam - ze szczęścia, ze wzruszenia. Jest piękna i
podtrzymująca na duchu. Dziękuję. Alkione
|
|
Re: Bajka ktora dodała mi trochę sił.... | |
|
mamawiki  
30-08-2006 22:42 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Patrycja bajka
ta jest bardzo piekna. Smutek juz zawsze bedzie obok nas nauczmy sie odnajdywac nadzieje.
|
|
:: w górę ::
|