dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

Pomóżcie - jak dalej żyć?!?!?!
asiaM  
22-01-2006 19:16
[     ]
     
No tak, czytam czytam

od pewnego czasu, aż wreszcie odważyłam się napisać. Znacie to uczucie po stracie maleństwa.

Nie dane mi było donosić szczęśliwie urodzić i .... przytulić! Poczuć jego oddech i ciepło.

Nie mam siły płakać!! I to ciągle nurtujące pytanie dlaczego?? Najgorsze upokorzenie jakie

przeszłam było w szpitalu i w połączeniu ze stratą kochanego maleństwa dało okropną

mieszankę. Pomóżcie odpowiadając na pytanie jak sobie poradzić, jak dalej żyć ????? Mam

dorastającą córkę, kochanego Męża,ale to maleństwo dało nam nadzieję na wreszcie upragniony

spokój którego od dwóch lat nam bardzo brakuje. Jesteśmy po tragicznych przejściach i do tej

pory myślałam że już przeszliśmy wszystko. Ale nie los nie daje tak łatwo za wygraną!!

Musiał jeszcze raz zadrwić. DLACZEGO????? 

Ostatnio zmieniony 23-01-2006 08:06 przez agma-am

Re: Pomóżcie - jak dalej żyć?!?!?!
makarka  
22-01-2006 21:01
[     ]
     
asiu trzymaj sie

kochana; kazdy podobno dostaje taki krzyz jaki jest w stanie udzwignac; a chyba im wiekszy

krzyz dzwigasz tym bardziej wartosciowym czlowiekiem jestes; wiem, ze to zadne pocieszenie,

ale ciezko powiedziec jak dalej zyc. mi tez jeszcze nikt nie odpowiedzial na to pytanie. dwa

tygodnie temu stracilam synka. nie wiem czy kiedys sie pozbieram. pisz na forum kiedy jest

Ci ciezko. to pomaga chociaz odrobinke. 


Czy zwariowałam nadając imię w 10 t.c???
asiaM  
23-01-2006 07:49
[     ]
     
Bardzo Ci

dziękuję "makarka" za słowa otuchy. Masz rację że samo pisanie chociaż trochę

pomaga, również łączę się z Tobą i innymi forumowiczami w bólu.
Jak myślicie czy nadanie

imienia nawet 10 tygodniowemu maleństwu które się traci jest wariactwem. Nie chcę aby ta

kruszyna dla mnie jak dla otoczenia była "czymś anonimowym". Bo właśnie postawa

otoczenia mnie przeraziła. Rozmowy typu czym się przejmujesz, przecież to jeszcze nie było

dziecko!!!!!!!!!!!!!!!!! Chcę wyć! Dla mnie to było coś namacalnego, nawet te parę tygodni

macierzyństwa.To ludzie sami zgotowują sobie zły los. Ja nawet przez grzeczność nigdy nie

odważyłabym się tak komuś powiedzieć.Nawet w takich kategoriach nigdy nie myślałam widząc w

swoim otoczeniu że ktoś przeżywa taką tragedię.A sam usłyszałam to od własnej matki!!! 

Ostatnio zmieniony 23-01-2006 08:07 przez agma-am

Re: Czy zwariowałam nadając imię w 10 t.c???
makarka  
23-01-2006 08:38
[     ]
     
wogole nie

zwariowalas. to bylo Twoje dziecko, niewazne czy to byl 1, 10 czy 40 tydzien. . kochalas je

chcialas dla niego jak najlepiej. nie moglas mu wiele dac to mozesz dac mu imie. Jest teraz

małym Aniolkiem z imieniem nadanym przez mamusie.
sciskam Cie 


Re: Pomóżcie - jak dalej żyć?!?!?!
Iwonka  
23-01-2006 11:08
[     ]
     
Droga Asiu,twoje

uczucia są najważniejsze,straciłaś swoje dziecko,a otoczenie reaguje tak jak w danej chwili

potrafi.Moja mama zareagowała na śmierć mojego dziecka słowami:,,jestem szczęśliwa że ty

przeżyłaś bo ty jesteś moim dzieckiem".Jest szczytem ignorancji ludzi traktowanie w

sposób abstrakcyjny początku człowieka w łonie matki.Nie bierz do serca sobie gorzkich słów

otoczenia które w sposób nieświadomy rani,wiem że łatwo się mówi ale naprawdę świadomość

takich ludzi jest właśnie w początkowej fazie rozwoju. 


Re: Pomóżcie - jak dalej żyć?!?!?!
edi7  
23-01-2006 11:26
[     ]
     
Asiu,czy można pomóc

matce,która straciła swoje upragnione maleństwo? Pozwól sobie na ból,na żałobę,na wielki

smutek.Możesz krzyczeć,plakać i nie mieć na nic ochoty.
Mnie pomoglo

forum,pisanie,rozmowy z najbliższymi. Pomogła mi modlitwa. Nie tak od razu się modliłam,ale

znalazlam w modlitwie ukojenie.Kłóciłam się z Bogiem. Teraz jest lepiej,ale czasem lepiej

nie mówic....
Siły i wiary,tego Ci życzę 
edyta

Re: Pomóżcie - jak dalej żyć?!?!?!
Jola  
23-01-2006 15:55
[     ]
     
asiu, doskonale rozumiem

Twój ból i łzy. Ja też starciłam dziecko w 9 tc. Nie umiałam sie podnieść, płakałam, było mi

źle, byłam prawie sama - nie było forum. Po 10 miesiącach zaszłam w kolejną ciążę- urodziłam

chorą córeczkę, która zmarła w moich ramionach mając 13 miesięcy. Znów żal, łzy, płacz do

dnia dzisiejszego......


Href="http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec43.htm"

target="_blank">http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec43.htm


n
Mam nadzieję ze pisząc na tym forum, pomagamy sobie w żałobie, smutku, a czasem

cieszymy się najmniejszymi radościami.
Ściskam was serdecznie.
jola. 


Re: Pomóżcie - jak dalej żyć?!?!?!
ania23  
24-01-2006 14:49
[     ]
     
kochana asiu mnie tez

było ciężko odważyć się wejść na tę stronę ale uwież mi to ni troszkę pomogło .Mój synek

umarł po 27 godz walki o życie niestety przegraliśmy tą walkę i to przez ludzką

głupotę!lekarze i tak tego nie zrozumią jak nam matką teraz ciężko . ja nie dopuszczam do

moich myśli że kiedyś mogła bym żyć bez dziecka.Narazie na mnie ten wyrok nie nastąpił i mam

nadzieje ze tak sie nie stanie.Ściskam cie mocno i wierze że jeszcze bedziemy szczesliwe a

naszeANIOLECZKI będą spoglądac na nas z góry i prowadzić dobrymi drogami.Goróce uściski jak

masz ochotę pogadać osobiście to daj znać spotkamy się na stronie gg tez chętnie bym

porozmawiała 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora