dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Świat mi się zawalił
Skonczony  
02-04-2014 20:34
[     ]
     
Nie wiem jak to ująć przepraszam,że bez przywitania ale juz na niczym mi nie zależy wczoraj umarła mi córcia,która miała przeszło 4 miesiące(18 tygodni) na moich rekach próbowałem ją reanimować masaż serca sztuczne oddychanie ale UMARŁA jak dojechała karetka to ratownicy też już nic nie pomogli reanimowali ale odeszła i ja nie umiem sobie z tym poradzić mój skarbek moje życie nie żyje żona też ciągle płacze myślałem aby skoczyć z okna ale się nie zdecydowałem bo jeśli żone zostawię to ona by tego nie wytrzymała czy ktoś rozumie mój ból? w tym samym dniu bawiłem się z córeczką uśmiechała się Boże dałeś mi ją a teraz odebrałeś w nic już nie wierze! 


Re: Świat mi się zawalił
JoanSz  
02-04-2014 20:43
[     ]
     
Tak mi przykro z powodu śmierci Twojej Córeczki. Jest nas tu wiele, każdy tutaj rozumie Twój ból, nasze dzieci też od nas odeszły na różnym etapie swojego istnienia. Nie zostawiaj żony samej, ona teraz Ciebie bardzo potrzebuje, Ty też Jej potrzebujesz. Musicie przeżyć to razem.
Ściskam Cię bardzo mocno.
Pamiętaj, tu zawsze znajdziecie wsparcie.

Światełka dla Twojej Córeńki (*)(*)(*) 
Joan Mamusia Maksia ur.zm. 01.10.2013 (41tc)
Aniołek +8tc

Maksiu https://www.youtube.com/watch?v=RWKtE

Re: Świat mi się zawalił
iwona0489  
02-04-2014 20:44
[     ]
     
To co piszesz jest straszne, wręcz nie wiarygodne. Strata dziecka to największa tragedia jaka może spotkać człowieka... Ból... Tak bardzo mi przykro, że dołączyłeś do naszego grona. Dużo siły. Dla Twojego aniołka kolorowe światełka (*)(*)(*) 
"Nic nie boli bardziej, niż śmierć spełnionego marzenia..."
Iwona mama 2 Aniołków. Drobinki 26.02.2013 oraz Wiktorii 09.01.2014 tak bardzo Was kocham
Oraz ziemskiej Liliany

Re: Świat mi się zawalił
iwona123  
02-04-2014 20:49
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro...joan ma racje, jest tu nas bardzo dużo i wszystkie rozumiemy Twój ból...Żona Cię bardzo potrzebuję, jesteś dla niej teraz największą podporą, nie możesz jej zostawić...wspierajcie się nawzajem,przed Wami bardzo ciężki czas...ale przetrzymacie to!!!wierzę w Was! mocno ściskam Was oboje i dla córeczki miliony kolorowych światełek(**)(**)(**) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Świat mi się zawalił
woldemort  
02-04-2014 21:02
[     ]
     
Chyba tylko my rozumiemy co czujesz,bo przeżyłyśmy i przezywamy to samo co Ty.Ten skok z okna to najgorsze co mógłbys teraz zrobić!Nigdy o tym nie myśl.Musisz być ze swoją żoną,ona też potrzebuje Ciebie,a Ty Jej.Rozmawiajcie,płaczcie,przeżywajcie ten ból wspólnie.Tu na tym forum możesz napisać każdą swoją myśl(nawet taką o której nikomu nie chciałbyś powiedzieć).Nawet nie wiesz co człowiek jset w stanie znieśc-ile bólu,cierpienia,żalu,tęsknoty....
Przytulam Was gorąco,a dla córci miliony kolorowych światełek.Aniołku(**)(**)(**) 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Świat mi się zawalił
BeataJ  
02-04-2014 20:56
[     ]
     
Życzę Tobie i Twojej żonie siły w tych koszmarnych dniach. Bardzo dobrze Cię rozumiemy, każdy z nas kto tu jest był kiedys lub jest nadal w takiej sytuacji jak Ty i w takim stanie, i choć historie się róznią to w gruncie rzeczy sa takie same, każdy z nas pochował swoje maleństwo. I uwierz mi że pwenie kazdy myślał tak jak Ty, o odejściu. Nie umiem ci doradzic czy to dobrze czy źle. Ja osobiście też o tym myslalam ale sie wycofałam i żyje. Ale decyzja o życiu była trudna.
Pisz na forum, jest tu wiele wspaniałych osób dzięki którym i ja czasem się trzymam. A wierz mi, nie ma jak żal i wypłakanie się wśród tych,którzy wiedzą co czujesz. Musicie się teraz wspierac z żona i byc razem, nieoodalać się, to Wam pomoże.
Swiatełko dla Twojego Aniołka. 
Beata, mama Sandruni *03.06.2010, Aniołka Ksawusia *+24.10.2011, Kacperka *25.08.2012

Re: Świat mi się zawalił
Marta111  
02-04-2014 21:23
[     ]
     
To jest niewiarygodne... My wszystkie tu przechodzimy to samo... Musisz być silny dla żony, ja wiem po sobie że jak Filip umarł to potrzebowałam męża jak nikogo na świecie... Bardzo mi przykro... 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Świat mi się zawalił
karola521  
02-04-2014 21:27
[     ]
     
To co piszesz jest straszne tak jak straszna jest śmierć każdego z naszych dzieci bez względu na fakt na jakim etapie ich istnienia ona nastąpiła...Tutaj każda z nas wie co czujesz,co przeżywasz.Jeśli żona płacze to przytul ją i placzcie razem,to nie pomoże ale pozwoli wyrzucac ten żal na zewnątrz.Jeśli madz potrzebe to płacz czy krzycz ale nie myśl nigdy o skakaniu.Teraz wydaje ci się że tego nie przeżyjesz ale czas pokaże ci jak wiele jest w stanie zniezc ludzkie serce,serce rodzica...Tutaj możesz pisać co chcesz i kiedy chcesz,a każda z nas wesprze jak tylko bedzie potrafiła...Dużo sił na ten okropnie trudny czas...
Ściskam Cie mocno i przesyłam miliony światełek dla Twojej córeczki(**)(**) 
Mama Aniołka Bartusia ur.zm.18.01.2014 (39tyg)

Re: Świat mi się zawalił
atusia13  
02-04-2014 22:02
[     ]
     
Życzę Ci dużo siły. Już nic nigdy nie będzie takie same. Wiele rzeczy straci dla Was sens. Nie mam recepty jak to przetrwać, bo choć od odejścia mojego synka minęły trzy lata ja czuję, że jestem na początku całej tej drogi. Zachowaj wszystko co możesz po maleństwie. Wszystko to potem będzie Wam o Waszym skarbie przypominało. Co nam pozostało teraz....Tak żyć by zasłużyć na Niebo, bo tam są nasze dzieci. (*) 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
Ostatnio zmieniony 02-04-2014 22:03 przez atusia13

Re: Świat mi się zawalił
JoanSz  
02-04-2014 22:06
[     ]
     
Tak żyć by zasłużyć na Niebo.. właśnie to mnie zatrzymało przy życiu.. by spotkać się z Aniołem.. naszym Aniołem. 
Joan Mamusia Maksia ur.zm. 01.10.2013 (41tc)
Aniołek +8tc

Maksiu https://www.youtube.com/watch?v=RWKtE

Re: Świat mi się zawalił
piotruś i fasolka  
02-04-2014 22:17
[     ]
     
Witam strata bolesna jak żadna inna tego nie da sie opisac to trzeba przeżyc tu jest nas bardzo dużo co są po stracie dziecka i to w róznym jego stadium życia i kazdy zadaje sobie pytanie DLACZEGO? jest bardzo ciezko sie z taka wielka stara pogodzic ale dobrze ze jest to forum ono naprawde pomaga dla waszej córeczki (*)(*)a dla was dużo siły 
aniołkowa mama piotrusia i fasolki(8tc)

Re: Świat mi się zawalił
między światami  
02-04-2014 22:42
[     ]
     
Przykro mi bardzo. Nie ma słów na ten moment, bo nawet najgłębsze myśli, brzmią banalnie w obliczu tej tragedii, w obliczu końca świata - Waszego świata! Przytulam Was mocno do swojego złamanego serca i łączę się z Wami w bólu.
Aniołeczku dla Ciebie maleńka (**)(**)(**) 
mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...

Re: Świat mi się zawalił
Beatka78  
02-04-2014 22:31
[     ]
     
Współczuję Wam bardzo, wiem, jak bardzo boli taka strata....Jedyne, co mogę poradzić, to abyście teraz jak najbardziej się wspierali-i zadbali o jak największą ilość pamiątek...mi brakuje na przykład odcisków rączki i nóżki mojej córeczki....Sfotografujcie sobie ubranka, które dacie Córeczce na drogę-to naprawdę potem może być dla Was ważne...Najgorsze jest to, że Wasz świat się skończył a życie toczy się dalej, prawda? 


Re: Świat mi się zawalił
deli  
02-04-2014 22:39
[     ]
     
Witaj, strasznie mi przykro... nie mam słów pocieszenia....



Jest tutaj wielu rodziców, którzy rozumieją Cię bez zbędnych słów, niestety zbyt wielu a wydaje mi się, że kilka historii jest jakby identycznych jak Twoja.

Wiem, że teraz niewiele dla Ciebie ma znaczenie ale pamiętaj o żonie. Tylko razem dacie radę przez to przejść. Dacie radę, pamiętaj!

Ogromne wyrazy współczucia i dużo sił dla Was. Myślami z Wami.

Dla Twojej Córeczki...((*))((*))((*))....
na pewno już bawi się razem z naszymi Maluchami.







..................................................................... 
mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia
Moje Skarby!
http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl

Re: Świat mi się zawalił
Hanulka2009  
03-04-2014 00:51
[     ]
     
Wiem, jak to jest... To już ponad 4 lata, ale zawsze będę pamiętac, codziennie pamiętam... i ten szok, że jeszcze przed chwilą było wszystko dobrze, że spała w kołysce, a potem już nie oddychała i tę moją nieudolną reanimację, która i tak już była na nic... Tak mi strasznie przykro, że i Wam to się zdarzyło!!! Nie mam słów. Tylko najcieplejsze myśli i modlitwę mam dla Was.

kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010) i trzech ziemskich chłopaków 


Re: Świat mi się zawalił
mery.k  
03-04-2014 08:54
[     ]
     
Światełka dla Waszej córeńki ((**)) ((**)). Ja jestem aniołkową mamą od 22 mies. Choć serce przestało boleć to jednak czasem to wszystko wraca i ciężko. Codziennie myślę o moim syneczku. Mój Kacperek w swoim króciutkim życiu wiele przeszedł. Myślałam, że śmierć dało nam się oszukać.... Dlaczego? Dlaczego my? Przecież ja tylko położyłam moje dziecko spać.
Przytulam do serca i sił dla Was na każdy dzień z osobna w tym trudnym czasie.




..................................................................................
mama Kacperka 27 t.c (*25.08.2010 +23.05.2012) i ziemskiej Karoliny 8 l. 


Re: Świat mi się zawalił
olkana  
03-04-2014 10:03
[     ]
     
Siły i wytrwania! Musicie się wspierać! Dla każdego z nas świat się skończył w tej najstraszniejszej chwili życia… w jednej chwili ze szczęśliwego człowieka stajemy się cieniem. Bądźcie silni!
Światełka dla Waszej Córeczki (*)(*)(*) 


Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
03-04-2014 10:30
[     ]
     
Witam wszystkich i dziękuję za słowa pocieszenia choć część mnie odeszła razem z naszą córeczką BARDZO mi jej brakuje.
Hanulka2009 właśnie najbardziej boli,że 5 minut wczesniej córeczka normalnie sobie leżała gaworzyła uśmiechała się a po kilku minutach
zaczął się horror i nie mogę uwierzyć,że już jej nie ma to tak jak by koszmar z którego nie mogę się obudzić nikt tego nie zrozumie tylko osoby co same straciły własne pociechy:-(
Muszę teraz zająć sie pogrzebem i te dni są dla nas bardzo ciężkie. 


Re: Świat mi się zawalił
Mama Huga  
03-04-2014 10:49
[     ]
     
Witaj skonczony -tak baardzo ,bardzo mi przykro.Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca-nie powinny umierać dzieci...Nie do uwierzenia,że na was to spadło jak grom z nieba ,bez nawet żadnych sygnałów..
Tulę Cię mocno-mój Hugo miał 7 tygodni i 5 dni -tęsknota jest ogromna i żal i ból.Tak jak Ty myślałam o ....ale mam Męża -który mnie bardzo kocha i 2 ziemskich dzieci-im wystarczy już tragedii na całe życie....
Pisz tu -zorientuj się czy jest u was grupa wsparcie , kupcie sobie książkę jak przetrwać stratę dziecka i unikajcie widoku małych dzieci to wam mogę poradzić...U nas minęło już 5,5 miesiąca od śmierci Hugusia i jest inaczej,nie ma szlochania już ,tylko łzy ale ból i tęsknota zostały....

http://www.youtube.com/watch?v=ZUeUtbFecX0 


Re: Świat mi się zawalił
elaaa  
03-04-2014 10:54
[     ]
     
Bardzo mi przykro, to straszne co Was spotkało:(

Dużo siły życzę w tym bardzo trudnym okresie, dla Was obojga.

Dla Waszej córeczki kolorowe światełka (*)(*)(*) 


Re: Świat mi się zawalił
Nadia7  
03-04-2014 11:44
[     ]
     
Bardzo mi przykro,usłyszysz te słowa pewnie wiele razy, ale właśnie tu, na forum, są one naprawdę prawdziwe.
Myślami, modlitwą jesteśmy z Tobą, z Wami. Strasznie bolesna przed Wami droga i już nigdy nic nie będzie takie samo, nigdy, świat się zawalił, ale dacie radę,naprawdę, choć teraz brzmi to niewiarygodnie. Każdy, każda z nas myślał, że nie da rady , nie przeżyje dnia pogrzebu, pierwszych dni, miesięcy...wydawało sieę niemożliwą niemożliwością.

Czas wcale nie leczy ran...zawsze jest jakby to było wczoraj, każdy szczegół, chwila jest i będzie z Tobą....

Promyczki dla Twojej córeczki (*) (*) (*, a dla WAs dużo sił i spotkania mądrych ludzi na tej bolesnej drodze..... 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php
Ostatnio zmieniony 03-04-2014 11:46 przez Nadia7

Re: Świat mi się zawalił
Ilona1987  
03-04-2014 11:59
[     ]
     
Współczuje. Dużo siły dla was.
Dla waszego Aniołka kolorowe światełka (*)(*)(*)(*)(*).


Mama Aniołka Nicoli
ur.zm. (*) 16.09.2012r.
I coreczki pod serduszkiem. 


Re: Świat mi się zawalił
Hanulka2009  
03-04-2014 12:03
[     ]
     
Tatusiu Małej Kruszynki (nie przechodzi mi przez klawiaturę "Skończony", bo nie potrafię tak o Tobie myśleć! Ty tez tak nie myśl!), przed Tobą, przed Wami, długa droga. Pogrzeb to jej początek. Niech będzie taki, jak Wy chcecie. Żeby nikt Wam nie mówił, co macie robić. Pożegnajcie się z Małą w taki sposób, jak Wam serce podpowiada. Jeśli chcesz sam nieść trumienkę - to nieś, jeśli ktoś będzie odwodził żonę od ostatniego spojrzenia na ciałko - powiedz, żeby się nie wtrącał. Będzie bardzo ciężko, po pogrzebie właściwie jeszcze ciężej, bo już niewiele więcej możesz dla Córci zrobić. Dla mnie widok trumienki składanej do grobu był znakiem, że to nieuchronny koniec, że jednak to nie jest tylko zły sen - tak było w każdym razie u nas. Trzeba jednak to wszystko świadomie przeżyć, żeby po jakimś (długim)czasie móc znowu wrócić do życia (nigdy takiego jak przedtem).
Skąd w ogóle jesteście? Pytam, bo za tydzień w Warszawie jest comiesięczne spotkanie dla rodziców po stracie.

Dla Córci najjasniejsze światełka pamieci (*) (*) (*)

kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010) i trzech ziemskich chłopaków 


Re: Świat mi się zawalił
Mama Huga  
03-04-2014 12:47
[     ]
     
Co do pogrzebu -twojej córeczki - z perspektywy czasu wiem ,że może rady Mam po stracie by się przydały -ale dopiero po pogrzebie tu dołączyłam.Pomyślcie czy chcecie,żeby była na biało ubrana ,czy chcecie w ulubione ciuszki ją ubrać-a może ulubioną zabawkę dać i od siebie napisać list,może też kocyk....Może chcecie sami Ją pożegnać-tzn sami być na pochówku , czy wolicie inaczej.Macie do wszystkiego prawo -zrobić po swojemu.Tak jak pisze Hanulka . Niestety dalsze słowa Hanulki są też prawdziwe-najgorzej jest po pogrzebie.....Przed jest jakieś złudzenie odrwacalności....Tule mocno..Wspieraj żonę - to ważne,żeby żałobę razem przejść..

http://funer.com.pl/epitafium,hugo-raflik,8204,1.html#msg 


Re: Świat mi się zawalił
JoannaM  
03-04-2014 12:48
[     ]
     
Skończony - Światełko dla Twojego Aniołka [*]
Jak zaczniecie się wzajemnie z żoną wspierać, to będzie Wam łatwiej. Nie dopuście do tego żeby się od siebie oddalić. Dawajcie upust swoim emocjom i róbcie to razem. Żal, gniew, ból, bezsilność będą u Was na porządku dziennym, przynajmniej tak jest w moim przypadku. Ale powoli powoli człowiek się oswaja z tymi uczuciami, jednego dnia jest lepiej,a innego dnia nie ma się siły wstać z łóżka. Świat bez naszych dzieci nigdy nie będzie już taki sam, ale tylko od nas zależy jak i kiedy zbudujemy sobie go na nowo. Ja jestem na etapie budowy fundamentów, którymi stało moje małżeństwo (małżeństwo w którym staliśmy się sobie jeszcze bliżsi, chociaż nie sądziliśmy że to możliwe).

mama aniołka Emmy
http://funer.com.pl/epitafium,emma-maksymiuk,8412,1.html 


Re: Świat mi się zawalił
taktórapamięta  
03-04-2014 14:55
[     ]
     
Tato małej dziewuszki, dobrze, że nas tutaj znalazłeś. To ważne, żeby na samym początku, gdy jest najtrudniej, znaleźć bratnią duszę, która zrozumie nas bez słów i pomoże w najgorszym czasie. Ja bardzo dobrze Ciebie rozumiem - Twój ból, rozpacz, zawalenie się życia, niepojętość tego, co się stało. Pierwsze dni to szok, szok, szok, potem pogrzeb - czas na łzy. Po pogrzebie zacznie się żałoba - musicie ją przejść razem, etap po etapie, inaczej się nie da. Będzie źle, trudno, ciężko, ale dacie radę. Mój synek też miał 4 miesiące, gdy umarł, też niespodziewanie. Wiesz, kiedy to było? prawie 34 lata temu, w 1980 roku. Pamiętam każdy szczegół, każde słowo, każdą moją myśl, cały ten horror. Świat się zawalił, ale dałam radę. I od wielu , wielu lat jestem szczęśliwa, mimo wszystko. Wy też dacie radę, chociaż terazwydaje się to niemożliwe, zresztą teraz nie czas na dawanie sobie rady. Musicie się wypłakać, ile się da, to pomaga. I nie robić nic na siłę - na razie odpuścić pracę, rodzinę, spotkania... Albo nie, jeśli tak będzie Wam lepiej.
Życzę Wam dużo sił na czas pogrzebu i na potem. Jak miała na imię Wasza córeczka? Niech spoczywa w pokoju i bedzie szczęśliwa. 


Re: Świat mi się zawalił
Sylwia24  
03-04-2014 15:03
[     ]
     
Koszmar :( Wyrazy współczucia :(
Jak do tego doszło? Coś malutkiej dolegało?

Trzymajcie się. Przytulam i życzę dużo siły. 
------------------------------
Olek (11.04.09 42 tc) Szymonek (+20.09.2010 *21.09.10 41 tc) Wiktorek (20.01.2012 37 tc) i Maja (24.03.14 38 tc)

Tak trudno jest żyć gdy serce dziecka przestało bić...

www.soulowy.blogspot.com

Re: Świat mi się zawalił
alicja  
03-04-2014 18:44
[     ]
     
Tato dziewczynki,ja jestem na początku żałoby mój syn zmarł 22.12.2013 i tez nagle, chociaż był dzieckiem chorym .Swiat mi się zawali w ciągu paru minut.Od chwili śmierci do pogrzebu niewiele pamiętam leki zrobiły swoje ale póżniej było jeszcze gorzej i tak jest do dziś.Wspierajcie się z żoną,bo to bardzo ważne i nie obarczajcie się winą.Ja też myślałam,że odejścia syna nie przeżyje ale jakoś trwam,chociaż świat już nie jest dla mnie taki piękny -nawet wiosna nie cieszy.Światełko dla Waszego maluszka . 
alicja mama Bartosza ur.03.06.1996 zm.22.12.2013

Re: Świat mi się zawalił
Linka  
03-04-2014 19:55
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro...
Ja już przeżyłam pierwszy rok bez córki. Ból zostanie, nawet się umocni - jakby wgryzł się w ciało, będzie ciągle ale będzie cichszy, stale ale bez szlochów, krzyków i złorzeczeń. Okazuje się, że można żyć i być szczęśliwym w jakiś sposób. Dacie razem radę.
Jak MA na imię Twoja córeczka? 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Świat mi się zawalił
Klaudia23  
03-04-2014 20:07
[     ]
     
Skończony wiem co teraz czujesz:( Twoja córeczka była zdrową dziewczynką i odeszła tak nagle:( Współczuje Ci strasznie bo wiem jaki to ból gdy umiera najdroższy skarb:( Nigdy nie zapomnisz o swojej córeczce tak jak my wszystkie tutaj aniołkowe mamusie pamiętamy,tęsknimy,płaczemy,cierpimy z każdym dniem coraz gorzej:( Pamiętaj,że tutaj zawsze możesz się wyżalić my zawsze Ci pomożemy. Teraz musisz być przy żonie ona Cię potrzebuje,przytulaj ją często,żeby nie czuła się samotna ona teraz bardzo Cie potrzebuje a wasza córeczka jest teraz małym cudownym aniołeczkiem. Nigdy nie zrozumiem tego czemu Bóg zabiera nam najdroższe istotki,które kochamy nad życie:(

Dla Twojej córeczki same kolorowe światełka(**)(**)(********) 
Mama Aniołka Nikolki ur 28.03.2011-zm.05.05.2013 i ziemskiego Filipka ur. 09.10.2012

Re: Świat mi się zawalił
Ontario  
03-04-2014 20:24
[     ]
     
Drogi Tatusiu! Niesamowicie mi przykro i smutno,że spotkało Was takie nieszczęście! Wiemy co przeżywacie i zawsze możecie tu liczyć na ciepłe słowa,współczucie,rady i wspólne przeżycie tego wszystkiego co Was teraz czeka. Nie ukrywam,będzie cieżko,ale tak jak piszą Dziewczyny,dacie radę! Zwłaszcza wspólnie.
Mój narzeczony zaraz po stracie wyprzedził o krok moje myśli i powiedział mi,że nie może mi się nic stać,bo tak bardzo mnie kocha i potrzebuje,a poza tym mamy przecież dożyć razem starości...Więc pomyśl w ten sam sposób o Was,musicie się teraz nawzajem wspierać,a to jeszcze wzmocni Waszą miłość...
Właśnie,skąd jesteście? Ja byłam dzisiaj na pierwszym spotkaniu nowej grupy wsparcia dla Aniołkowych Rodziców we Wrocławiu i polecam Wam taką terapię. Można tam też,również bezpłatnie,skorzystać z indywidualnych sesji z psychologiem bądź psychiatrą. Adres to Zelwerowicza 4. Zastanówcie się nad czymś takim,teraz każda pomoc się liczy...
Bardzo mocno Was przytulam i życzę aby świat za jakiś czas znów stał się dla Was przyjaznym miejscem i abyście znów nauczyli się uśmiechać i cieszyć życiem,pomimo bólu w sercu. Uda Wam się! Żadna z nas w to nie wątpi.
Pisz,jak się trzymacie. Ślę dużo ciepła! 
Ola /Trzy Okruszki *2009,*2013,*2016, Michaś ur.16.01.2014 zm.16.01.2014 (27t.c.) kocham Cię Synku,na zawsze...

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
03-04-2014 23:28
[     ]
     
Ontario jestesmy z Mysłowic psycholog mam złe wspomnienie Boze jak umarła córeczka i była policja karetka prokurator przyjechała pani psycholog podeszła do nas usiedliśmy i cisza....w końcu po pewnym czasie powiedziała jestem tutaj aby was wysłuchać co byście chcieli powiedzieć........patrzyłem na nią jak by jej nie było co ja jej wtedy miałem mówic,że świat mi się zawalił w tym momecie słowami nie mógł bym opisać co wtedy czułem było tylko jedno słow na to PIEKŁO byłem po prostu w piekle w koszmarze
p.s najgorzej mają ci co najmocniej pokochają 

Ostatnio zmieniony 03-04-2014 23:30 przez Skończony

Re: Świat mi się zawalił
Ontario  
04-04-2014 16:14
[     ]
     
Skonczony napisał(a):
> Ontario jestesmy z Mysłowic psycholog mam złe wspomnienie Boze jak umarła córeczka i była policja karetka prokurator przyjechała pani psycholog podeszła do nas usiedliśmy i cisza....w końcu po pewnym czasie powiedziała jestem tutaj aby was wysłuchać co byście chcieli powiedzieć........patrzyłem na nią jak by jej nie było co ja jej wtedy miałem mówic,że świat mi się zawalił w tym momecie słowami nie mógł bym opisać co wtedy czułem było tylko jedno słow na to PIEKŁO byłem po prostu w piekle w koszmarze

> p.s najgorzej mają ci co najmocniej pokochają


Oj,to daleko,ale dowiedzcie się,może też macie taką opcję gdzieś w pobliżu...
A psycholog psychologowi nierówny...Nasza Pani psychoterapeuta-psycholog jest sympatyczna i wie jak do takich osób po stracie podejść...Poza tym na grupie głownie "pacjenci" mówią.Psycholog tylko czasem się odzywa i naprowadza bądź podpowiada...Myślę,że nie zaszkodzi spróbować :-)
Trzymajcie się ciepło!
Ja też miałam taki czas,że miałam ochotę na alkohol,ale pozwalałam sobie na 1-2 lampki wina i koniec,pózniej mi przeszło...Staraj się ograniczać,pomyśl że jakby coś się stało Twojej żonie,a Ty nie był byś w pełni "sprawny umysłowo" i zdolny do pomocy,to mógłbyś pózniej tego bardzo żałować...Pozdrawiam! 
Ola /Trzy Okruszki *2009,*2013,*2016, Michaś ur.16.01.2014 zm.16.01.2014 (27t.c.) kocham Cię Synku,na zawsze...

Re: Świat mi się zawalił
bebla  
27-04-2014 21:52
[     ]
     
Witaj
Ja też jestem z Mysłowic.
3 lata temu korzystałam z pomocy fundacji "By dalej iść" na Chopina koło Kauflandu (teraz chyba się przenieśli) http://www.bydalejisc.pl/. Wtedy byłam jakieś półtora roku po pierwszej stracie.
Dużo mi dały tamte spotkania. 
------------------------
Krzyś 36tc ur.29.10.2008 zm.30.10.2008
Agnieszka ur.17.12.2009
Karolek zm...(16tc?) - ur.11.08.2013 21tc
Jacuś ur.14.08.2014

Re: Świat mi się zawalił
taktórapamięta  
27-04-2014 22:17
[     ]
     
Wtaj, beblo, choć w tym wątku. Dawno Cię nie było, a ja często o Tobie myślę. Pozdrawiam. Izabela S. 


Re: Świat mi się zawalił
bebla  
28-04-2014 08:43
[     ]
     
taktórapamięta napisał(a):
> Wtaj, beblo, choć w tym wątku. Dawno Cię nie było, a ja często o Tobie myślę. Pozdrawiam. Izabela S.

Witaj. Bywam czasem, po drugiej stracie częściej, ale fakt, nie udzielam się tutaj pisemnie. Anna C. 
------------------------
Krzyś 36tc ur.29.10.2008 zm.30.10.2008
Agnieszka ur.17.12.2009
Karolek zm...(16tc?) - ur.11.08.2013 21tc
Jacuś ur.14.08.2014

Re: Świat mi się zawalił
taktórapamięta  
28-04-2014 10:27
[     ]
     
Anno, czy Twój blog jeszcze istnieje? Zawieruszyłam jego adres... 


Re: Świat mi się zawalił
bebla  
28-04-2014 16:43
[     ]
     
taktórapamięta napisał(a):
> Anno, czy Twój blog jeszcze istnieje? Zawieruszyłam jego adres...

synke.bloog.pl 
------------------------
Krzyś 36tc ur.29.10.2008 zm.30.10.2008
Agnieszka ur.17.12.2009
Karolek zm...(16tc?) - ur.11.08.2013 21tc
Jacuś ur.14.08.2014
Ostatnio zmieniony 28-04-2014 16:44 przez bebla

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
03-04-2014 23:16
[     ]
     
Linka ma na imię Weronika dokładnie 18 tygodni żyła:-(:-( staram się wszystko pochytać aby skarbek miał ładny pomniczek niech wie,że bardzo ją kochamy niestety zacząłem pić% wiem,że nie powinienem ale przy wiekszej ilości nie płacze i jakos daje rade załatwiłem sobie urlop aby wszystko pochytać żonę staram się wspierać załatwiłem jej nawet leki jakoś to będzie w końcu wyjdziemy z tego pozdrawiam wszystkich 


Re: Świat mi się zawalił
elaaa  
04-04-2014 09:28
[     ]
     
Tatusiu Weroniki, bardzo bardzo wam współczuje.
Wiem po sobie ze w takich bardzo trudnych chwilach człowiek chwyta się wszystkiego.
Ja robiłam wiele rzeczy żeby tylko przez chwile nie myśleć nie płakać, mieć siłę wstać.( załatwic wszystko związane z przewiezieniem dzieciatka na teren polski,a potem pogrzeb)
Alkohol to jest bardzo zła pułapka, dużo siły Ci życzę żebyś radził sobie bez niego- wiem ze to bardzo trudne :(
Dla córeczki (*)(*)(*)(*) 


Re: Świat mi się zawalił
mery.k  
04-04-2014 09:30
[     ]
     
Weronice anielskiej dziewczynce ((**)) ((**)). Scenariusz niczym u nas pogotowie, policja, tylko bez prokuratora i psychologa. Koszmar który przez kilka miesięcy powtarzał się w mojej głowie i ta przeklęta cisza .... do psychiatry i psychologa wybrałam się i nie żałuje. Z tego co piszą rodzice nie każdy psycholog ma "to" odpowiednie podejście ... Dacie radę a my Wam w tym pomożemy .... jesteśmy ... 


Re: Świat mi się zawalił
między światami  
04-04-2014 10:35
[     ]
     
Drogi tato, wydaje mi się,że alkohol to nie jest wyjście. Owszem, może gdy wypijesz wydaje Ci się, że udało się przetrwać kolejny dzień. Ale tego bólu nie zalejesz niczym. On wypłynie, po dłuższym czasie ale wypłynie i być może ze zdwojoną siłą. Ja nawet leków nie chciałam brać (sporadycznie, jak już było naprawdę ze mną źle), ale chciałam przeżyć to wszystko w pełni świadomie, choć ten ból trawił mnie od środka. Co do psychologa to trzeba trafić na osobę "z powołania". Ja byłam miesiąc po śmierci Piotrusia, wypłakałam się tam tylko, a pan psycholog na zimno mnie analizował, jak go uczono na studiach, książkowo, krok po kroku. Powiedziałam mu , że on sobie tak gada i gada, a ja i tak wiem swoje. Podziękowałam za wizytę i wyszłam. Może było zbyt wcześnie, może psycholog nie taki, nie wiem, ale trzymam się od nich z daleka. Dużo siły Wam życzę i wzajemnego zrozumienia. Dla córeczki zapalam światełko (**)(**)(**) 
mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
04-04-2014 16:21
[     ]
     
Długo się zastanawiałem co napisać bo słowami cięzko ując co się czuje jednak duzo rozmawiałem z rodziną bardzo nas wspierają mówili nam,że jestesmy młodzi musismy myslec o dalszym zyciu i jak Bóg da to spróbować postarac się o kolejne dzieciątko niestety znów dzisiaj wypiłem bo nie do końca sobie z tym radzę jednak wszystko załatwiłem co było potrzebne jutro pogrzeb jak piszę te słowa to serce mi szybko bije boję się pogrzebu jednak postanowiłem,że jutrzejszy dzień muszę byc wszystkiego świadomy żadnego alkoholu ani leków nie wiem co robić odnośnie zobaczenia córeczki przed pogrzebem pan z zakładu pogrzebowego mówił,że on by zapamiętał dzidziusia takim jak był za zycia i nie ogladał bo po sekcji to mówił,że są blizny żona nie chce oglądać naszej córeczki chce ją zapamiętać radosną jaka była za zycia ja bardzo myślkę nad tym z jednej strony boje się,że jak ją zobaczę w trumience to zostanie mi to do końca życia i serce mi pęknie a z drugiej strony chciał bym sie pożegnać a nawet ucałować ją w czółko zawsze tak robiłem od dłuzszego czasu a ona mi odwzajemniała uśmiechem nie wiem co zrobic? 


Re: Świat mi się zawalił
iwona123  
04-04-2014 16:40
[     ]
     
Powiem Ci tak, mój narzeczony też nie był pożegnać Szymonka w zakładzie pogrzebowym, bo powiedział,że już pożegnał się z Szymonkiem i chce właśnie go zapamiętać takim jaki był a nie w trumience...ja poszłam i nie żałuję tego ani trochę, bo jestem pewna,że żałowałabym gdybym tego nie zrobiła...nie prawda,że widać jakiekolwiek blizny po sekcji, bo przecież dzieciątko jest ubrane...fakt Szymonek wyglądał inaczej trochę, ale to w końcu nasze dzieci...ja wycałowałam Szymonka ile mogłam, było ciężko ,ale dałam radę i na prawdę nie żałuję...nie mam też czegoś takiego,że mam ciągle przed oczami widok jego w trumience...pamiętam go takim jakim był jak żył, piękny chłopiec, mój synek...powiedz może o tym żonie i przemyślcie to jeszcze raz...oczywiście decyzja należy do Was...nie róbcie nic na siłę...pozdrawiam i życzę dużo siły na jutrzejszy bardzo ciężki dzień i kolejne... 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Świat mi się zawalił
Marta111  
04-04-2014 17:34
[     ]
     
Iwonka ma rację w 100%...musicie być pewni 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Świat mi się zawalił
karola521  
04-04-2014 17:39
[     ]
     
Drogi Tato rób to co serce Ci podpowiada i nie słuchaj pana z zakładu pogrzebowego,jeśli ono podpowiada Ci że chcesz ją ucałować to zrób to ten ostatni raz.Ja choć mąż był przeciwny musiałam zobaczyc synka już ubranego i sama włożyłam go do trumienki,ucałować go,wiedziałam,że inaczej nie dam rady...Jutrzejszy dzien bedzie bardzo trudny,nie umiem ci powiedziec jak go przeżyc bo ja mało co z niego pamietam tylko strszny ból ,choc nie brałam żadnych uspokajaczy.Bede z Wami i Waszym aniołkiem jutro...
Pamietaj że alkohol nie da zapomnienia on tylko na chwile rozmazuje ból,który potem może wrócic ze zdwojoną siłą,a jest zdradliwy i szybko może złapac Cie w szwoje macki...Pozwól sobie na ból,łzy i cierpienie,nie wiem czy kiedyś bedzie lżej bo sama jestem na początku tej drogi do lepszych dni,bo dziś mija 10 tygodni od pogrzebu mojego syneczka...
Pamietaj,że nie jesteś sam bo na mamy z tego forum można liczyć zawsze...
Ściskam Was mocno i światełka dla Weronisi (*)(*) 
Mama Aniołka Bartusia ur.zm.18.01.2014 (39tyg)

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
04-04-2014 18:13
[     ]
     
Dziękuję bardzo wszystkim za wsparcie zdecydowałem,że pojadę jutro zobaczyć córeczkę przed pogrzebem jednak żona się nie zdecydowała pojechać powiedziałem jej,że ucałuje naszą krupcię od nas i powiem jej,że bardzo ją kochamy widzę,że nie jesteśmy sami i jest tu dużo osób,które przeżywają to co my. 


Re: Świat mi się zawalił
donata  
04-04-2014 18:33
[     ]
     
Ja stracilam starsza coreczka ,miala 7 lat i widzialam i porzegnalam nasza corcie i nie zaluje ani Sekunde ,Chcialam nawet zrobic zdjecia ale rodzina nam odradzala wrecz zabronila ,dzis tego zaluje .porozmawiaj z Zona bo to nieodwracalne niech przemysli .Zrobcie wszystko sami Co czujecie i nie zabardzo Co inni mysla .Moze zrobisz zdjecie dla Zony waszego anoleczka moze bedzie tego kiedys potrzebowala.Duzo sily na jutrzejszy dzien i swiatelko dla Weroniczki(*)Mama franzi 

Ostatnio zmieniony 04-04-2014 18:36 przez donata

Re: Świat mi się zawalił
mery.k  
04-04-2014 19:32
[     ]
     
Ja wolałam pamiętać Kacperka weołego i cielutkiego Mi wystarczył czas jaki nam dano w domu Mąż chciał go zobaczyć raz jeszcze ale mu to odradziłam Nigdy nie miał o to do mnie żalu Na pogrzebie pogłaskałam trumienkę i cały czas myślałam o moim synku Miałam gdzieś że rodzina męża chciała go zobaczyć Ja jestem matką i mnie pękło serce i ja/my chcemy tak a nie inaczej Tato Weroniki nie spoglądaj na alkohol to nie ukoi rozdartego serca Rozetrze myśli tylko na chwilę ale ich niestety nie zabierze Jutro przed Wami kolejny trudny dzień Trzymajcie sie o ile w ogóle można tu mówić o przetrwaniu
Wy i wasza córcia dostaliście od losu bilety na pociąg i na chwile spotkaliście się w tym samym wagonie Tylko, że ona wysiadła a wy pojechsliście dalej. Można wysiąść na tej samej stacji i czekać na pociąg, który nie przyjedzie 


Re: Świat mi się zawalił
atusia13  
04-04-2014 20:23
[     ]
     
My poprosiliśmy by na 40 minut przed mszą w kapliczce trumienka była otwarta dla nas i dla dziadków i jak już schodzili się znajomi i dalsza rodzina daliśmy sygnał, by trumienkę zamknąć. Niewiele pamiętam , ale ten czas do zamknięcia trumienki to tak jakby 30 minut dłużej był z nami...Nie pozwolono nam natomiast wejść do prosektorium by malutkiego ubrać. Mogliśmy tylko zostawić ubranka. Wybłagałam jeszcze by choć na sekundę go zobaczyć. To była walka o każdą minutę z nim. Po pogrzebie zagłuszaliśmy myśli muzyką, wyjeżdżaliśmy w las , nad jezioro. Chodziliśmy na pieszo na cmentarz (trasa ok. 1h)- taka nasza osobista pielgrzymka. czy pomogło? Nie wiem... Dużo rozmawialiśmy, dni mijały...tęsknota jest wielka, przewartościowaliśmy swoje całe życie. Pamiętaj, że macie tam na górze swojego Aniołka, który Wam pomoże to wszystko przejść. (*) My jesteśmy też z Wami. 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
Ostatnio zmieniony 04-04-2014 20:25 przez atusia13

Re: Świat mi się zawalił
Mama Huga  
05-04-2014 08:47
[     ]
     
Ja z Mężem -oboje byliśmy pożegnać Hugusia i zrobiliśmy mu zdjęcie i tak jak piszą dziewczyny ,ani nie mam przez chwilę tego obrazu synka w głowie .Zapamiętałam go innego w swoim umyśle ,a żałowałabym ,gdybym nie pożegnała się -psycholog powiedziała,że to bardzo ważne przy żałobie-że ludzie ,żałuję ,gdy się nie pożegnali..
Jestem dzisiaj myślami z wami... 


Re: Świat mi się zawalił
między światami  
05-04-2014 09:23
[     ]
     
My też z mężem byliśmy pożegnać Piotrunia. Ja go po porodzie praktycznie nie widziałam. Dopiero na drugi dzień w prosektorium. Więc to były jedyne chwile gdy mogłam go zobaczyć i wycałować. Choć bardzo krótkie chwile, bo szalałam tam z rozpaczy i mąż szybko mnie wyprowadził. Do dziś nie mogę sobie wybaczyć, że pozwoliłam się wyprowadzić. 
mama PIOTRUNIA (ur.04.08.2013 zm.05.08.2013) Kocham Cię na zawsze MÓJ MALEŃKI...

Re: Świat mi się zawalił
mama gabrysi  
04-04-2014 20:18
[     ]
     
Tato Weroniki ja do dziś żałuję, że za mało ją poprzytulałam, za mało wycałowal, za mało jej powiedziałam ostatni raz, kiedy widziałam moją córeczkę w trumnie. To chyba jest jednak najwazniejsz - pożegnać się z dzieckiem. My z mężem byliśmi pierwsi ją pożegnać. Daliśmy jej podusię pod głowę, smoczek do rączki, który lubiała, dwa misie, aby miała czym się bawić. Nasi najblizsi przyszli się z nią pożegnać i najgorsze dla nich było to, że pierwszy raz widzieli ją w trumnie. Postaraj się jeszcze porozmawiać z żoną i namówić ją na to ostatnie pożegnanie. Przyjdzie czas, że będzie żałowac i to będzie rozrywać jej serce równie mocno jak widok własnego dziecka w trumnie. Ja do dziś co wieczór widze każdy moment z pogrzebu wyraźniej niż wtedy, pomimo, że minął już rok. A tęsknota i smutek niestety powrocają chwilami mocniej, niż w dniu kiedy zmarła. Ściskam was mocno i myślami jestem z wami, jak wszysycy my tutaj, którzy doświadczyliśmy tego piekła. 
"Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychają."

mama aniołeczków
Igorek ur.zm.10.04.2014
Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013
oraz
Matylda ur. 02.10.2009

Re: Świat mi się zawalił
taktórapamięta  
04-04-2014 21:18
[     ]
     
Tato Weroniki, tyle już padło tu słów pocieszenia, dobrych rad, współczucia, ze wszystko, co chciałabym napisać, niczym różnić się nie będzie. Powiem tylko, że dla Waszego spokoju i dla pamięci córeczki powinniście ją zobaczyć i pożegnać. Czego się bać? Przecież to, co najgorsze mogliście ujrzeć, już zobaczyliście - umierające na Waszych rękach dziecko. jaki widok może być gorszy? Ona na ostatnią drogę będzie dobrze przygotowana, ładnie będzie wyglądać, jakby spała. jJej już jest dobrze, wygodnie, jest szczęśliwa, cokolwiek by to nie oznaczało. A jeśli pomyśli - mamo, tato, dlaczego nie chcecie na mnie spojrzeć? Nie ma się czego bać, widok dziecka w trumnie nie wbija się drastycznie w pamięć, z czasem przywołacie go tylko na własne życzenie. Ja, mimo iż mija 34 lata, pamiętam ten widok, ale nie odczuwam go jako coś strasznego, nie do przyjęcia. Mam kilka zdjęć, ale bardzo rzadko je oglądam, raz na kilka lat, i już bez żalu. Czy w ogóle pożegnaliście się z dzieckiem? Wtedy, gdy TO się stało, chyba nie było na to ani czasu, ani głowy, ani niczego... Gdy emocje nieco opadną, będziecie mieli ciężkie wyrzuty, że Weroniczki nie zobaczyliście po raz ostatni, nie ucalowaiście, nic nie... Pogrzeb to czas dla niej. Postaraj się namówić żonę do pożegnania się z małą. Potem już nic nie da się zrobić. A może Twoja zona mogłaby tu zajrzeć? 


Re: Świat mi się zawalił
Hanulka2009  
04-04-2014 21:48
[     ]
     
I ja jestem jutro z Wami całym sercem!

Widok Hani w trumience tydzień po smierci był dla mnie bardzo trudny, ale wiem, że jeszcze bardziej żałowałabym, gdyby mnie tam wtedy nie było.

Najjaśniejsze światełka dla Weroniczki (*) (*) (*)

kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010) i trzech ziemskich chłopaków 


Re: Świat mi się zawalił
Mama Huga  
05-04-2014 08:55
[     ]
     
Co do alkoholu-to ja też nie ukrywam,że na początku łykałam tabletki ,albo wypiłam grzańca-inaczej nawet na chwilę nie mogłam usnąć.Mąż się bał o uzależnienie od tabletek.Teraz już od dawna odstawiałam i to i to -o staram się o dzidzię-chodzę dużo później spać niż wcześniej-tak,żeby być już bardzo zmęczoną i wtedy zasypiam.TULĘ WAS.. 


Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
05-04-2014 16:37
[     ]
     
Wszyscy macie rację byliśmy porzegnać naszą córeczkę żona nie chciała jednak w końcu się zdecydowała i przyszła wycałowałem mojego skarbeńka dałem zabaweczki smoczka do rączki i mówiłem do niej pożegnaliśmy się jednak wie,że jest w naszym sercu na zawsze wiemy,że gdybyśmy tego nie zrobili to żałowalibyśmy do końca życia odczuwamy nadal WIELKI BÓL po stracie Weroniczki jednak mam nadzieję,że z czasem będzie lżej 


Re: Świat mi się zawalił
mama gabrysi  
05-04-2014 17:54
[     ]
     
To dobrze że zdecydowaliście się pożegnać swoją córeczkę. Niestety ból po stracie dziecka chyba nam wszystkim będzie już towarzyszyć do końca życia. Jestem cały czas z wami myślami, bo wiem co czujecie... nikt kto nie stracił dziecka nie wie, jaka ogromna pustka pojawia się sercu, w domu, wszedzie... 
"Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychają."

mama aniołeczków
Igorek ur.zm.10.04.2014
Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013
oraz
Matylda ur. 02.10.2009

Re: Świat mi się zawalił
karola521  
05-04-2014 18:48
[     ]
     
Ciesze sie że zdecydowaliście sie pożegnać córeczkę.To naprawde ważne...Nie wiem czy ból z czasem będzie mniejszy ale i u mnie jest narazie nie do zniesienia ale pamiętajcie,że my jesteśmy tu,że jesteśmy z Wami.Córeczka będzie z Wami zawsze i już zawsze bedzie Was strzegł Wasz Aniołek...
Weronisiu anielska dziewczynko (*)(*) 
Mama Aniołka Bartusia ur.zm.18.01.2014 (39tyg)

Re: Świat mi się zawalił
Nadia7  
05-04-2014 21:07
[     ]
     
Światełka dla Weroniczki (***) (***) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Świat mi się zawalił
donata  
05-04-2014 21:19
[     ]
     
Weroniczko ciesz sie zyciem wiecznym ,rodzicom zycze ukojenia w bolu ,jestesmy z wami.swiatelko dla coreczki(*)Mama franzi 


Re: Świat mi się zawalił
beata1978  
10-04-2014 10:29
[     ]
     
Aniołeczku [*] 
Beata mama Aniołka Emilki
becia1978
http://emilkaluszcz.pamietajmy.com.pl/

Re: Świat mi się zawalił
atusia13  
05-04-2014 21:41
[     ]
     
Dla Weroniki(*) 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Świat mi się zawalił
iza1986  
05-04-2014 22:59
[     ]
     
Weroniczko aniołku dla Ciebie cieplutkie i kolorowe światełka(***)
Z rodzicami łączę się w bólu, jest mi bardzo mocno przykro, że kolejna mała istotka musiała dołączyć do grona aniołków, najważniejsze teraz żebyście byli razem i wzajemnie się wspierali, ból i tęsknota jest nie do zniesienia, ale dacie radę. 
Kochamy Cię Córeczko i Tęsknimy...każdego dnia coraz bardziej...

Iza mama Aniołka Martynki ur. 17.08.2005 zm. 24.10.2013[*] i Szymonka ur. 15.05.2012

Re: Świat mi się zawalił
iwona123  
05-04-2014 23:52
[     ]
     
Weronisiu maleńka dla Ciebie(**)(**) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Świat mi się zawalił
atusia13  
06-04-2014 10:12
[     ]
     
Niedzielne światełka do Nieba (*) 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Świat mi się zawalił
JoanSz  
06-04-2014 13:12
[     ]
     
Weronisiu słoneczne wiosenne światełka dla Ciebie (*)(*)(*)
Mamo i Tato Weroniki, macie swojego prywatnego Anioła Stróża z pięknym uśmiechem, oczkami roześmianymi, który będzie Was strzegł i na pewno przyjdzie do Was we śnie. Mój Aniołek już u mnie był, chociaż nie widziałam jego twarzy, ale była to taka zwykła wizyta, jakby nigdy go nie zabrakło i zawsze z nami był.
Tulę Was mocno, walczcie o każdy dzień, raz będzie lżej, a czasem będzie totalny dołek, nie ma doskonałej recepty dla osieroconych rodziców jak to wszystko przetrwać.

Niedługo święta Wielkiej Nocy. Jeśli jesteście wierzący, nie zastanawiajcie się "co ludzie powiedzą", pojedźcie się podzielić z córeczką święconym jajkiem, kupcie jej maskotkę zajączka, kurczaczka. Każde święta będą inne.. Dzień Matki, Dzień Ojca.. To będą Wasze święta i będziecie je obchodzić "po swojemu". I podwójne święto.. 1 czerwca i 15 października.
Ściskam Was mocno. 
Joan Mamusia Maksia ur.zm. 01.10.2013 (41tc)
Aniołek +8tc

Maksiu https://www.youtube.com/watch?v=RWKtE

Re: Świat mi się zawalił
Nadia7  
06-04-2014 21:33
[     ]
     
Dobranoc, Weroniczko.

(***) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Świat mi się zawalił
atusia13  
08-04-2014 14:07
[     ]
     
Promyczki do Nieba (*) 
Beata
Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html

Re: Świat mi się zawalił
Ontario  
09-04-2014 16:11
[     ]
     
Jak się trzymasz? 
Ola /Trzy Okruszki *2009,*2013,*2016, Michaś ur.16.01.2014 zm.16.01.2014 (27t.c.) kocham Cię Synku,na zawsze...

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
10-04-2014 12:10
[     ]
     
Staram się zrozumieć modle się i próbuje odnaleźć Boga(wiare),może moje wcześniejsze życie nie było prawdziwe praca zarabianie pieniędzy teraz rozumiem,że te wartości materialne mało znaczą bo życia córeczce nie mogłem kupić 


Re: Świat mi się zawalił
iwona123  
10-04-2014 12:17
[     ]
     
miliony ludzi tak,żyje bo stara się zapewnić wszystko co najlepsze dla rodziny...dlaczego nas to musiało spotkać, dlaczego kogokolwiek spotyka coś tak okrutnego...ja nigdy nie znajdę sensu w tym co się stało, nie ma dla mnie żadnego racjonalnego wytłumaczenia...jakiś straszny potwór musiał zniszczyć nam całe życie i zabrał Nam największe szczęścia!!!;(;(;( 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Świat mi się zawalił
iwona123  
10-04-2014 12:17
[     ]
     
Weronisiu(**)(**)(**) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Świat mi się zawalił
woldemort  
10-04-2014 12:27
[     ]
     
Weroniczko(**)(**)
Tato bądź dzielny.A jak czuje sie Twoja żona?Nie ma ochoty z nami porozmawiać? 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Świat mi się zawalił
mama gabrysi  
10-04-2014 13:41
[     ]
     
Ja też myślałam, że Bóg zabrał gabrysię do siebie bo tak bardzo ją kochał, że nie chciał aby cierpiała. Ale to nic nie dało... Dlaczego sprawił, że urodziła się z taką straszną wadą serduszka? Dlaczego własnie ona? I to nie jest tak, że gonimy za pieniędzmi aby naszym blisko żyło się łatwiej. My z mężem gdy byliśmy młodzi myśleliśmy że najwazniejsze sa pieniądz - mąż miał działalnosć i współpracował z firmą, która zapewniła nam kłopoty finansowe na najbliższe kilkanaście lat. Potem urodziła się s\pierwsza córka i zrozumieliśmy że najwazniejsza jest rodzina. i co? To też nam zniszczono, bo Gabrysia umarła. nie mamy już priorytetów. Zyjemy z dnia na dzień, bo boimy się powiedzieć, pomyśleć co jest dla nas ważne, aby znowu nam tego nie zabrano. Życie jest poprostu okrutne... 
"Wylane łzy matki w rozpaczy za dzieckiem, nigdy nie wysychają."

mama aniołeczków
Igorek ur.zm.10.04.2014
Gabrysia ur. 13.02.2013 zm. 15.03.2013
oraz
Matylda ur. 02.10.2009

Re: Świat mi się zawalił
Marta111  
10-04-2014 14:13
[     ]
     
zgadzam się z Tobą mamo Gabi, ja nie widzę w tym sensu że nasze dzieci odeszły..to jest najokrutniejsze co nas mogło spotkać... 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
10-04-2014 16:02
[     ]
     
Żona stara się o tym nie mówić wcale się jej nie dziwię boli to bardzo jak się myśli o córeczce 


Re: Świat mi się zawalił
Marta111  
10-04-2014 16:15
[     ]
     
boli bardzo ale mi na przykład mówienie przynosi ulgę, chcę mówić, pamiętać 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Świat mi się zawalił
woldemort  
10-04-2014 16:22
[     ]
     
Wiesz ja miałam tak samo.Przez 1,5 miesiąca wogóle z mężem o tym nie rozmawiałam.Robiliśmy wszystko rutynowo(jak roboty),chodziliśmy tylko na cmentarz do syna-żadnej rozmowy na temat tego co się stało.Ja przez ten cały czas miałam wielka ochote rozmawiać z mężem co czuje,jak sobie radzi,o tym jak bardzo mi brak syna,o naszych wspólnych siedemnastu latach.Ale nie chciałam ranić jeszcze bardziej męża.Tłumiłam to w sobie,nigdy nie płakałam przy mężu,ale jak tylko wychodził z domu to wybuchałam ptwornym rykiem.Aż wkońcu odważyłam sie z nim porozmawiać.Boże taką mi to ulgę przyniosło.Razem cierpieliśmy i to było lepsze.Ja wcale nie mówię,że też tak macie zrobić,tylko poprostu każda mama przedstawi ci swoją drogę,a wy możecie z którejś skorzystać.Ból jest ogromny i nigdy nie minie.Nie ma słów aby Was pocieszyć,bo słowa nicnie dadzą,ale pamiętajcie,że my tu jesteśmy i możecie chociaż swój ból przekazać dalej.My rozumiemy dokładnie to co przezywacie.Jesteśmy w tym samym worku,w worku ciemnym,zawiązanym i nie ma z niego wyjścia.
Pomodlę się za Was,abyście mieli siłę na dalsze życie,a córci ślę światełka,bardzo jaśniutkie(**)(**)(**).Trzymajcie się razem. 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
11-04-2014 13:21
[     ]
     
woldemort widzę,że syn był z wami przez 17 lat czytałem różne wypowiedzi,że bardzo brakuje dziecka np.które umarło przy porodzie,że nie wiadomo jak by wyglądało później itp.rozumiem ból po stracie ale mnie właśnie dobijają najbardziej wspomnienia jak córeczka się już uśmiechała jak chwytała mój paluszek to tak bardzo boli woldemort 17 lat to macie z mężem wiele wspomnień:-( 


Re: Świat mi się zawalił
Ontario  
23-04-2014 22:17
[     ]
     
Jak u Ciebie? 
Ola /Trzy Okruszki *2009,*2013,*2016, Michaś ur.16.01.2014 zm.16.01.2014 (27t.c.) kocham Cię Synku,na zawsze...

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
26-04-2014 21:44
[     ]
     
Ontario nie za dobrze myślałem,że sobie z tym poradzę ale chyba wpadłem w nałóg wczoraj pierwszy raz byłem w pracy po skończeniu pojechałem do domu pokłóciłem się z żoną i poszedłem sobie kupić piwa i teraz w sumie piję 8 ostatnie zauważyłem,że alkohol to pogłębia doznania niby wytrzymuje a jak jestem pijany to wiecej myślę o córeczce zacząłem czytać Biblie i wierzę,że Bóg pomaga jakoś jak czytam na trzeźwo to jest w miarę ok nie wiem po co sięgam do alkoholu najgorsze,że ja piłem wcześniej nie dużo alkoholu a po stracie córeczki się rozpiłem jej nie ma już żyje w niebie a ja się staczam postanowiłem,że od poniedziałku zero alkokolu i naprawdę jak się więcej wypije to w tym alkoholu diabeł siedzi bo człowiek ciągle myśli o córeczce chciałem ją zabrac na soczek spacer,saneczki w zimę oczywiscie jak by była starsza a teraz co mam wspomnienia o których wolał bym zapomnieć wolał bym być bezpłodny aby nigdy moja malutka się nie narodziła przynajmniej bym teraz takiego bólu nie czuł:-(:-(:-( pisząc nie idzie wyrazic co się czuje idę ulicą i widze małe dzieci z rodzicami a ja nie mam już skarbka.............................. 


Re: Świat mi się zawalił
taktórapamięta  
26-04-2014 22:21
[     ]
     
Chłopie,weź się za siebie, póki czas. Pic przestaje się od zaraz, a nie od poniedziałku. Zdajesz sobie sprawę ze swojego stanu i swoich uczuć, jeszcze się nie rozpiłes całkowicie, ale do tego tylko krok. Straciłeś dziecko, potem stracisz żonę. Rodzina Ci się rozpadnie, tak, jak stało sie z wieloma rodzinami po stracie. Wtedy zostaniesz naprawdę sam. Zona pewnie Cię kocha, ale chyba nie będzie miała tyle siły i samozaparcia, żeby będąc w rozpaczy po śmierci córeczki walczyć o Ciebie i Twoją trzeźwośc, a co za tym idzie, o Wasze małżeństwo. Wasze dalsze życie spoczywa w Twoich rękach. POra sie pozbierać i zacząć może jakąs terapię? 


Re: Świat mi się zawalił
iwona123  
26-04-2014 22:29
[     ]
     
Jestem tego samego zdania co taktórapamięta, musisz się wziąć za siebie, bo zostaniesz całkiem sam...doskonale rozumiem co teraz przeżywa Twoja żona, bo ja miałam tak samo z narzeczonym, uciekł w alkohol a po tym wszystkim wracał pijany i się awanturował...zdarzyło się tak kilka razy, a ja już byłam na skraju...nie dość,że musiałam borykać się ze śmiercią synka to jeszcze kolejny ciężar na to wszystko...kobiety choć są bardzo silne to pamiętaj DO CZASU...obudź się zanim będzie za późno!
Może pomyślcie o wspólnej terapii???
Mówiłeś żonie o tym forum? może i ona chciałaby tu zajrzeć 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Świat mi się zawalił
Linka  
26-04-2014 23:02
[     ]
     
Skończony, co powie Weronika jak się kiedyś spotkacie? Pewnie prowadzisz samochód - ile czasu brakuje, żebyś wsiadł do niego po pijaku? I co do naszego grona dołączy kolejna matka i kolejny ojciec?
Pomnik już postawiłeś? Chciałeś to zrobić. Wyznacz sobie jakiś cel i do dzieła.
Pozdrawiam 
Linka, Mama Aniołka (1998,14tc.), Tosi (ur.21.02.2004r.,zm.07.02.2013r.) i dwojga ziemskich dzieci
http://tosiakaczmarek.pamietajmy.com.pl/

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
26-04-2014 23:41
[     ]
     
Linka jeżdżę samochodem ale po pijanemu nie wsiądę nie wyobrażam sobie aby komuś zadać taki ból jak ja teraz przeżywam
przejechać dziecko albo matkę lub ojca po pijaku psychika by mi całkowicie siadła co do żony wydaje mi się,że ona lepiej to znosi ode mnie
pomniczek już załatwiłem ma stanąć do 1 maja zapłaciłem za niego z tekstem,że córcia na zawsze będzie w naszych sercach wolał bym aby mnie nie oglądała z nieba
takiego w niedyspozycji człowiek kreśli plany było dobrze jedno zdarzenie i całe życie się zmienia 


Re: Świat mi się zawalił
donata  
27-04-2014 19:36
[     ]
     
Drogi Tato weriniki ja tez stracilam coreczke 7-letnia i przez trzy miesiace pilam i funkcjonowalam i nic mi to nie dalo przekonalam sie jedynie ze moje wyniki wontroby sa niedobre na polecenie lekarza kupywalam piwo bezalkocholowe i swiadomie przyjelam Co sie stalo i ze nic nie dam rady zrobic a jedynie trace inne dzieci i meza oni walczyli a ja zapijalam .w zalobie kazdy radzi sobie inaczej Ale i tak idziemy Ta sama droga i warto rozmawiac gdzie Ona ma prowadzic .duzo sily i zrozumienia dla siebie i Zony zycze.donata 

Ostatnio zmieniony 27-04-2014 22:30 przez donata

Re: Świat mi się zawalił
karola521  
10-04-2014 19:01
[     ]
     
Może żona nie chce rozmawiać z Tobą o Waszej córeczce bo uważa że tak bedzie Tobie łatwiej,albo że mnie będziesz wtedy cierpiał.Mój mąż przez pierwsze dni też nie mówił o naszym synku i denerwował sie kiedy ja zaczynałam przez łzy o nim mówić,był przy tym stale poddenerwowany,ale wkońcu zrozumiałam,że on stara sie być dla mnie silny,że chce pokazać,że on sobie z tym radzi i kiedy wkońcu na dwa dni przed pogrzebem usiadłam obok niego i powiedziałam,że nie chce żeby udawał silnego,bo mi to nie pomaga,tylko chcę żeby ze mną płakał,żeby mówił jak mu źle i mocno mnie przytulał,bo ja wiedziałam,że i jemu pękło serce... 
Mama Aniołka Bartusia ur.zm.18.01.2014 (39tyg)

Re: Świat mi się zawalił
mery.k  
27-04-2014 09:05
[     ]
     
Drogi tato z żałobą nie ty jeden sobie nie radzisz. Jest nas wiele. Każdy miał plany marzenia, a w w pewnej chwili nam to zabrano i nikt nie zapytał o zdanie. Twój ból nie jest wyjątkowy każdy rodzic go przeżywa. Ja gdy zmarł mój synek nie mogłam nawet jednej łzy uronić. Serce pękało, głowa szalała i wydawało by się, że jestem silna. Często druga osoba nie chce rozmawiać o dziecku, bo poprostu nie wie jak ma to zrobić by nie zadać więcej bólu drugiej osobie. Dlatego my tu jesteśmy żeby Cię wysłuchać o Twojej niemocy i o Twojej córeczce. Sił życzę byś się pozbierał i przestał pić. Mówisz że po pijaku nie wsiądziesz nigdy za kierownicę? Jednak alkohol nie takie zapewnienia i idee burzył. Także apeluję opamiętaj się póki czas. 


Re: Świat mi się zawalił
iwona123  
27-04-2014 09:15
[     ]
     
Gwarantuję Ci to,że żona nie jest wcale silniejsza...po prostu tak głęboko chowa ból,że go nie widać...z tego co piszesz to nie macie w sobie na wzajem wielkiego wsparcia,więc komu ma pokazywać swoje cierpienie? pewnie szlocha jak wychodzisz do pracy, jak nikogo nie ma,jest sama z tym całym bólem...wiem to bardzo dobrze,bo miałam i mam tak samo...
Masz rację z dnia na dzień świat się wali i już nigdy życie nie będzie takie kolorowe jak wcześniej...ale niestety musimy żyć dalej...jakoś,ale żyć i najgorsze co można zrobić to jeszcze krzywdę osobie która przeżywa to samo co Ty...życzę Tobie i żonie dużo siły a dla Weronisi(**)(**)(**) 
Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*]
Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3

Re: Świat mi się zawalił
elaaa  
27-04-2014 09:26
[     ]
     
dokładnie tak jak iwona123 pisze, żona zapewne płacze jak jest sama- sama tak robiłam, tłumiłam wszystko w sobie żeby nikt nie widział.
Ja zamykałam się w łazience puszczałam wodę i płakałam w ręcznik żeby tylko nikt nie słyszał- teraz tez tak czasami jest :(
musisz się otrząsnąć alkohol zniszczy wasze małżeństwo.
Dla Waszej Córeczki (*)(*)(*)(*)(*)
Dla Was dużo siły. 


Re: Świat mi się zawalił
karola521  
04-05-2014 15:14
[     ]
     
Weronisiu(*)(*) 
Mama Aniołka Bartusia ur.zm.18.01.2014 (39tyg)

Re: Świat mi się zawalił
Marta111  
05-05-2014 16:59
[     ]
     
[*] 
Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104

Re: Świat mi się zawalił
woldemort  
14-05-2014 13:45
[     ]
     
Tato Weroniki-jak u Ciebie?
Udalo Ci sie odstawić tę używkę,jak Twoja żona? 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
27-05-2014 16:42
[     ]
     
Witaj woldemort przestałem pić wróciłem na treningi,pracuje jest lepiej choć wspomnienia o córci nadal wracają i pewnie pozostaną już do końca życia.
Pozdrawiam wszystkich 


Re: Świat mi się zawalił
woldemort  
27-05-2014 17:40
[     ]
     
Wspaniale,że się podniosłeś,jesteś wielki.Pamietaj,że miłość,wspomnienia pozostaną do końca naszych dni.Zawsze będziemy cierpieć,ale z czasem bedzie to inne cierpienie.Trzymaj sie i odezwij sie czasami co u Was.
Dla Twej córci ślę światełko pamięci
(**)(**)(**)(**) 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Świat mi się zawalił
karola521  
27-05-2014 20:23
[     ]
     
Cieszę sie drogi Tato,że sie udało podnieść bo napewno było ciężko, jesteś dziełny cholernie...Tęsknota i miłość zawsze w nas już będzie...
Weronisiu (*)(*) 
Mama Aniołka Bartusia ur.zm.18.01.2014 (39tyg)

Re: Świat mi się zawalił
Ontario  
04-07-2014 17:14
[     ]
     
Wybacz,że dopiero teraz piszę,długo nie zaglądałam...Jak się masz na dzień dzisiejszy?
Ostatnio widzę była poprawa...cieszę się,że już nie pijesz,bo to żadne rozwiązanie...A jak żona i Wasz kontakt?Mam nadzieję,że ta tragedia Was zbliżyła a nie przeciwnie,musicie się wspierać...Pozdrawiam ciepło!Trzymaj się! 
Ola /Trzy Okruszki *2009,*2013,*2016, Michaś ur.16.01.2014 zm.16.01.2014 (27t.c.) kocham Cię Synku,na zawsze...

Re: Świat mi się zawalił
woldemort  
04-07-2014 22:12
[     ]
     
Ja tez jestem ciekaw jak na dzień dzisiejszy?
Trzymam cały czas kciuki.

Maleńka(**)(**) 
Mama Dominika ur.30.07.96-(*)02.10.2013 i Natalki ur.30.09.2014

Re: Świat mi się zawalił
Skonczony  
21-07-2014 12:01
[     ]
     
Witam lato ciężki okres widzę jak ludzie bawią się z dziećmi też bym tak chciał ale jak pisałem wcześniej zwróciliśmy się do Boga trzeba patrzeć naprzód żona nie może się teraz denerwować bo......jest w ciąży:-) Bóg dał nam drugą szansę Weroniczka na zawsze pozostanie w naszych sercach będzie miała teraz braciszka lub siostrzyczkę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 


Re: Świat mi się zawalił
Ontario  
21-07-2014 16:16
[     ]
     
Bardzo się cieszę!To wspaniale! Gratuluję Wam z całego serca :) tak jak mówisz,Córcia już zawsze będzie z Wami. Wszystkiego dobrego! Napisz czasem jak się macie i jak Maluszek :) pozdrawiam!!! 
Ola /Trzy Okruszki *2009,*2013,*2016, Michaś ur.16.01.2014 zm.16.01.2014 (27t.c.) kocham Cię Synku,na zawsze...

Re: Świat mi się zawalił
magdaJ24  
21-07-2014 20:08
[     ]
     
Witaj,Gratuluje dzieciątka w drodze.I bardzo współczuje straty córeczki.Doskonale wiem coczujecie bo przeszłam dokładnie to samo.Moja córeńka zmarła dokładnie dwa lata temu,dziś jestem szczęśliwą mamą 3 miesięcznej córeczki;)chcę tylko powiedzieć że będzie dobrze,strata dalej boli ale dzięki Zuzance jest łatwiej.Wypełniła puste ramiona,oboje z mężem boimy się o nią ale jednocześnie jesteśmy szczęśliwi;) Trzymam za Was kciuki i życzę zdrówka,szczęśliwego rozwiązania i tego słoneczka w pochmurne dni.
A dla Waszego Aniołka światełka do nieba;) 


Re: Świat mi się zawalił
JustynkaK  
21-07-2014 21:25
[     ]
     
Bardzo się cieszę :-) będziemy tu wszystkie mocno trzymać kciuki aż do samego końca kiedy Maluszek już będzie z Wami :-)


Dla Waszej Niuni (*)(*)(*) 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Świat mi się zawalił
jolek  
01-11-2014 20:59
[     ]
     
(*)(*) 
mama Kasieńki

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora