dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
04-07-2012 14:44
[     ]
     
Witam, zarejestrowałam się na tym forum w kilka dni po smierci mojego najukochańszego synusia Miłoszka. Moja historia jest długa ... chciałabym żeby ktoś to przeczytał, myślę, że znajdę tu kogoś kto mnie pocieszy, chociaż wiem, że uczestników tego forum łączy jedno. Nasz syn to owoc długotrwałych starań o dziecko. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży mój świat zaczął przybierac jakieś barwy. Od początku jednak się bałam, teraz sobie myślę, że może niepotrzebnie, że moze sama na siebie ściagnęłam to nieszczęście. Nasza radość z ciąży trwała dokładnie 6 tygodni, to 6 tygodni bez stresu tylko sama radość. Potem w 12t.c. miałam USG, przezierność karkowa była powiększona, i wtedy zaczął się koszmar: badania, punkcje i diagnoza: dziecko ma wadę serca pod postacią HLHS. Kolejne echo serca nie przynosiły dobrych wiadomości, wada była jedna z najgorszych możliwych. My ciagle jednak żyliśmy nadzieją i głęboko wierzyliśmy, że naszemu Miłoszkowi się uda. Niestety, nasz synuś urodził się 5 tygodni przed terminem i żył tylko niecałe 2 godziny. Ja teraz żyję wspomnieniami o każdym jego ruchu, całuję opaskę z jego rączki, zdjęcie z USG jego buźki. Do szafy schowałam koszulkę, w której spałam a wypchany kawałek materiału na brzuchu przypomina mi o jego obecności. Wszystko w domu mi się z nim kojarzy. Doszukuję się analogii w tym co sie dzieje teraz, a co mogłoby naprawdę być. Tęsknię za nim. Nigdy nie czułam takiej pustki jak teraz. Nie wierzę, że takie rany goi czas ... po prostu w to nie wierzę!
Próbuję jakoś zyć ... uśmiecham się, a w środku wyję z rozpaczy. Nie mogę patrzeć na matki w ciąży, na matki z małymi dziećmi. Mam ochotę wtedy uciec.
Moim największym przyjacielem jest mąż. Razem płaczemy, razem się wspieramy. Rozmawiamy o tym, co by teraz było gdyby nasz syn zył.
Patrzymy na jego fotografię z USG i powtarzamy przez łzy, że był najpiękniejszym dzieckiem na świecie.
Mnie pozwolono się z nim pożegnać. Trzymałam na rękach swoje nowonarodzone dziecko, które było martwe, nie miałam siły płakać, ruszyć ręką. Patrzyłam na niego i nie wierzyłam, że to się dzieje naprawdę. Ucałowałam go i nigdy do końca życia nie zapomnę dotyku jego miękkiej jak aksamit skórki, tego zapachu i widoku twarzy doskonałej, cudownej.

Jestem zła, że wszystko musi się toczyć dlaej. Że ja musze wyjść do sklepu, że muszę gotować, że generalnie jakby nic się nie zmieniło, a jednak zmieniło się wszystko.

Synuniu mój najukochańszy tak bardzo tęsknimy za Tobą...

a nie ma takiego dnia, takiego kroku,
żebym nie wspomniała o mnie:

o mnie, osieroconą przez ciebie,
i choć twardość sobie wbijam w łeb,
nie widzę cię w żadnym niebie
i nie chcę takich nieb! 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy
Ostatnio zmieniony 04-07-2012 15:09 przez Cattarina_

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
natka1609  
04-07-2012 14:56
[     ]
     
Witam, moja prawdziwa radość trwała do 22 tygodnia wtedy dowiedziałam się że moja ukochana córeczka ma przepukline przeponową,później z każdym dniem coraz bardziej się bałam i wiedziałam, ze może być różnie,także przeszlismy wiele badań i trudną drogę, ale cały czas wierzyliśmy, do samego końca. Mariczka żyła ponad godzinę, przyszła na świat w 35 tc.
Od poczatku ciazy towarzyszyły mi jakies dziwne mysli, nie mogłam uwierzyc w to szczęscie... 
Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Justyna_82  
04-07-2012 15:07
[     ]
     
Dla Twojego synka (*) 


Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Agik  
04-07-2012 15:08
[     ]
     
(*)(*)(*)(*) 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


Re: Miłoszek, mój największy Skarb
niaguska  
04-07-2012 15:10
[     ]
     
Kochana, zadne slowa nie ukoja bolu. Oswajamy sie z nim z czasem, u mnie minelo dopiero i az 3,5 miesiaca. Stracilam synka w 38 tyg, na poczatku strasznie swirowalam, teraz walcze dla mojego meza i rodzicow, oni strasznei cierpia gdy ja histeryzuje. Nie potrafie pomoc, nie potrafie pocieszyc... nie da sie pocieszyc w takiej sprawie, jedyne co moge napisac to placz, duzo placz przezywaj zalobe jak tylko chcesz, krzycz jesli masz taka potrzebe, ten najwiekszy bol jest z czasem do oswojenia...
Caluje :* 

Szymon ur/zm 20.03.2012 - 38 tc
www.zawszepamietam.blog.pl

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Alisza  
04-07-2012 15:21
[     ]
     
Jest mi ogromnie przykro. O mojego synka też bardzo długo staraliśmy się. Bałaś się o ciążę, bo długo na nią czekałaś, nie powinnaś się winić. Zrobiłaś wszystko by Twoje dziecko mogło żyć, a każde życie nawet tak krótkie to cud i wielki dar. Duszyczka Miłoszka jest teraz szczęśliwa i choć nie możesz go zobaczyć kiedyś na pewno się spotkacie.
Czas nie goi ran, ale pomaga nam nauczyć się żyć ze stratą i daje nadzieję, że jeszcze zaświeci dla nas słońce.
Najcieplejsze światełka dla Miłoszka (*)(*)(*) 
Mama Olivierka ur. 2.12.2011 (24tc) zm. 5.02.2012 i Soni ur. 30.04.2013

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
MilenaMila  
04-07-2012 16:01
[     ]
     
Tak strasznie mi przykro ze mamy kolejnego aniolka i kolejna mame ktora cierpi. Nie powinno sie tak dziac to takie niesprawiedliwe. Moja coreczka urodzila sie martwa w 35 tc i tylko dzieki temu forum jakos sie pizbieralam. Zycze ci duzo sily a dla syneczka swiatelka (*)(*)(*)(*)(*) 
mama Tosi

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Ewelina85  
04-07-2012 16:44
[     ]
     
[*] dla Twojego Syneczka [*]
U Nas za kilka dni minie rok, a nadal czuję tak samo jak Ty...
Gdybym zebrała wszystkie swoje myśli, mój post wyglądałby bardzo podobnie...
Cóż mogę? Pocieszać nie będę, bo pocieszenia nie ma...
Ściskam bardzo serdecznie jako Matka, która przeżyła tę samą tragedię... 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Inga23  
04-07-2012 17:34
[     ]
     
(*) (*) (*) swiatełka dla twojego SYNKA 
-----------------
Mama Roksanki (21tc) ur.zm.22.05.2012r
(*) KOCHAM CIĘ ANIOŁKU
I Majeczki ur. 13.07.2013r :)

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
ReniaR  
04-07-2012 18:46
[     ]
     
tak mi przykro ze i ciebie to spotkalo wiem ze trudno jest zyc z ta swiadomascia ze niema przy nas dzieci kture tak pragnelismy miec , ja stracilam dwoje dzieci czasami jest bardzo ciezko niedaje rady ale musze walczyc rodzina niewie co tak naprwde czuje ,badz silna tego ci zycze z calego serca 
Mama trzech Aniolkow 17tydz 2011r, /// Igorek zm 11.03.2012r(37t)./// Aniolek 10tydz 9.12.2012rok

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
asik667  
04-07-2012 20:05
[     ]
     
Kochana bardzo mi przykro,bardzo Wam wspolczuje ale jak juz pewnie wiesz zadne slowa nie przyniosa ulgi nie ukoja Waszego bolu,jedyne co mozemy to wysluchac wspomniec pomodlic sie,pisz kiedy i ile chcesz,placz krzycz i probuj powolutku sekunda po sekundzie,minuta po minucie,godzinka po godzince stawac na nogi choc cale zycie bedziesz pamietac czas choc troche uleczy bol,pamietaj i bardzo mocno Ci tego zycze aby ktorys kolejny dzien byl mniej czarny niz te czarne ktore teraz sa,sciskam z calych sil,przytulam jak moge najmocniej,oddaje cala sile jak mi jeszcze pozostala,a dla Miloszka piekne kolorowe swiatelko((***)) 
ASKA http://virtualheaven.pl/Daniel-Krzysztof-Sakaluk/

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
maigka  
04-07-2012 20:56
[     ]
     
Aniołkowi (*)(*) wspieraj Kochany rodziców 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Mama 3 kobietek  
04-07-2012 23:07
[     ]
     
Nowy Aniołek na forum. Tak bardzo mi przykro. Czas nie leczy ran Kasiu. Czas nam tylko pomaga się z nimi oswoic. Serdecznie przytulam. Pisz tutaj, wyj i krzycz. Tutaj możesz...

Miłoszku cudny (**********) 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
05-07-2012 15:14
[     ]
     
Ogromnie dziękuję za wszystkie słowa, które dodają otuchy. Czytam historie innych i każda tak podobna do siebie, a tak inna.
Dziś się zastanawiałam czy będę jeszcze kiedyś mamą, czy usłyszę takie słowo z ust małego człowieka? Moja wiara w Boga kuleje. Pytanie, które powtarzam jak mantrę brzmi: dlaczego?
Każda sekunda moich mysli jest wypełniona po brzegi moim synusiem, moim najukochańszym małym chłopczykiem.
Dobrze, że istnieje takie forum, któż inny może pojąć taką sytuację, traumę jak inna osoba, która przeżyła to samo.
Czytałam w jednym poście wpis mamy, która pisała, że śmierć jej dziecka zweryfikowała listę przyjaciół. Ja tez tak mam ... a do szewskiej pasji doprowadzają mnie słowa: jesteś młoda, będziesz miała jeszcze niejedno dziecko!
Ja mam dziecko. 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
natka1609  
05-07-2012 16:09
[     ]
     
Niestety zdarza się, że wiele osób, w tym naszych bliskich nie umie zachować się w tej sytuacji. A nic tak nie rani jak słowa, jesteś młoda, będziesz mieć jeszcze dzieci. Nasze życie już nigdy nie będzie takie samo, może przyjdzie ten czas że pojawi się uśmiech ale na zawsze już zostaniemy Aniołkową Mamą. Ja czasami sama zaczynam rozmowę o Mariczce, chcę żeby inni widzieli, że ja uwielbiam o Niej mówić, mogłabym to robić non stop bo to przecież moja najukochańsza, najpiekniejsza córeczka.
Dla Miłoszka (*) 
Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
05-07-2012 17:13
[     ]
     
To prawda, że życie już nigdy nie będzie takie samo. Tak jak pisałam wcześniej, ktos kto nie przeszedł takiej tragedii nigdy tego nie zrozumie. Ja pomimo tego, że upłynęło tylko 4 tygodnie od śmierci mojego syniunia mówię o nim cały czas. Chcę, żeby był w naszych rozmowach. Pomimo tych łez, wyobrażam sobie śmieszne sytuacje i się zastanawiam co by wtedy Miłoszek robił ... może też by się śmiał, może on sam zrobiłby coś śmiesznego. Mówię do niego, tak jak mówiłam kiedy był jeszcze w moim brzuchu. Opowiadałam mu wtedy o wszystkim. Wierzę, że jest przy nas, że nas chroni i pewnie nie chciałby żebym płakała, żebym nie cierpiała, tylko że to takie trudne :( 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
natka1609  
05-07-2012 17:42
[     ]
     
to prawda, że nasze kochane dzieci są ciągle przy nas. I napewno pragną naszego uśmiechu, bo nasze Aniołki już nie cierpią, są szczęśliwe, tylko teraz my musimy być silne. Ja i mój mąż ciągle mówimy o Mariczce i do Niej tak jak by tu była. Miałam też kilka razy sny, w których Niunia wyraźnie dawała mi do zrozumienia że JEST :)))
Ja właśnie przed chwileczką robiłam porządki, zrobiłam teczke podpisałam Mariczka ♥ i włożyłam tam wszystko co Jej dotyczy, wszystkie zdjęcia usg (ma ich dużo) badania itd. Czasem czuje w sobie siłe, a czasem mam tak wielkiego doła i tylko staram sie odganiać to głupie pytanie bez odpowiedzi. 
Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
iwonka_9  
05-07-2012 22:38
[     ]
     
Bardzo mi przykro,dużo sił dla Ciebie i światełka dla Miłoszka(*)
Moja Juleczka też miała tą samą wadę serduszka,tylko my dowiedzieliśmy się o niej dopiero po sekcji.Żałuję,że pomimo wszystkich badań w ciąży i "dobry lekarz"od wad rozwojowych nie wykrył tak poważnej choroby wczesniej może wszystko potoczyłoby się inaczej. 
Mama:
Szymonka - 23tc. 2.07.2004r. [']
Córeczki - 12tc. 21.01.2010r.[']
Bliżniaków-Juleczki- 30tc. *24.08.2011 +26.08.2011 ['] i Dawidka *24.08.2011
Ostatnio zmieniony 05-07-2012 22:40 przez iwonka_9

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
06-07-2012 07:40
[     ]
     
To jest straszne, że w dobie tak świetnych aparatów do USG te wady wciąż nie są wykrywane.
Światełka dla Twojej Córci: [*][*][*] 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
06-07-2012 07:47
[     ]
     
Do: Natka 1609
Ja też tak planuję zrobić, że założę teczkę i włożę do niej wszystko co jest związane z naszym Miłoszkiem. Też mówimy do niego tak jakby był, chociaż czasami jak się obejrzę dookoła a jego nie widzę, to serce mi pęka. Jednak to mówienie do niego pomaga mi w jakiś sposób, stanowi pewną terapię. To forum też jest dla mnie formą terapi. Kocham to dziecko jak nikogo na świecie. 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Ewelina85  
06-07-2012 08:53
[     ]
     
Dziewczyny, ja również mówię do Synka jakby był tu z nami...
Codziennie rano, od razu po przebudzeniu, spojrzę na Jego zdjęcie w ramce w sypialni i mówię: "Dzień dobry Synku". Gdy kładę się spać mówię "Dobranoc Radziulku". Mi też to pewien sposób pomaga...
Zobaczcie, tyle różnych tragedii, a ile wspólnych mianowników...
[*] dla Naszych wszystkich Anielskich Dzieciaczków [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
07-07-2012 08:11
[     ]
     
Ja tak strasznie żałuję, że nie mam zdjęcia naszego synusia. Nie pomyslałam wtedy... nie byłam w stanie, teraz żałuję bardzo. Jedyne zdjęcie to z USG z 3D, które traktuję jak relikwię.
Nasz syn miał się urodzić 12 lipca, a zmarł dokładnie miesiąc wcześniej. Mój mąż ma urodziny 8 lipca, tak się ogromnie cieszyliśmy, że narodziny tak upragnionego dziecka będą najpiękniejszym prezentem jaki można sobie było wymarzyc.
Codziennie śnią mi się małe dzieci, niemowlaki ale są to dziewczynki ... a ja chce mojego Miłoszka!!!

Światełka dla wszystkich Aniołeczków [*][*][*] 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
mama Janka  
07-07-2012 09:06
[     ]
     
Kasiu wiem jak ciężko przez to wszystko przejść - ja też jestem aniołkową mamą mojego kochanego synka Janka, który zmarł w 30 tygodniu ciąży - podobnie jak wszystkie mamy kocham go nad życie - strasznie za nim tęsknię - codziennie z nim rozmawiam. Chodzę często na cmentarz to daje mi choć trochę ukojenia. ZRobiłam sobie taki mały medali z wizerunkiem aniołka - i nigdy się z nim nie rozstaję - to jest teraz mój Janek - jest zawsze i wszędzie ze mną i tak jakoś łatwiej mi się z "nim" rozmawia.
Życzę dużo sił bo są potrzebne a dla Miłoszka (*)

Janek (*+ 15.05.2012) moja miłości 
mama Janka

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
07-07-2012 12:44
[     ]
     
Przed chwilą byłam na cmentarzu u mojego Miłoszka, cierpię bo nie mogę byc u niego codziennie, ale myslami jestem z nim w każdej sekundzie mojego życia. Powracają do mnie jak bumerang te analogie do tego co tu i teraz a do tego co mogłoby być. Wybieram znicz - to w myslach kotłuje mi się milion scen, że zamiast tego mogłabym kupować mu np. ubranko i tak skrupulatnie się zastanawiać w którym będzie mu do twarzy. Jadąc wieczorem na cemantarz - myslę sobie, że teraz mogłabym go kąpać, karmić i co najważniejsze w każdej chwili pocałować i przytulić. Takich porównań jest mnóstwo, w każdej sytuacji.
Kocham Cię Miłoszeczku mój najdroższy ponad wszystko!!!

Dla Janka: [*][*][*] 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
MagdalenaB  
08-07-2012 07:57
[     ]
     
Trudny czas przed Wami,życzę dużo sił na te kolejne dni-tylko pamiętaj jest Ktoś kto już zawsze bedzie czuwał nad Tobą i pomoże przetrwać Ci to wszystko...Piękne imię ma Wasz Syneczek-Dla Ciebie Miłoszku(*) Mama Marysi(*) 
magdalenaB

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
09-07-2012 15:02
[     ]
     
Jeszcze raz dziękuję za "dobre" słowo. Dziś 9 lipca, tak bardzo chciałam żeby nasz Miłoszek dziś się urodził.

Synuniu mój najukochańszy zdecydowałeś inaczej, dziś mija równy miesiąc od kiedy Ciebie nie ma z nami. Każdy dzień to niewyobrażalna tęsknota za Tobą. Ten miesiąc to same wspomnienia, boję się, że za pół roku nie będę pamiętała co robiłeś np. w maju w konkretnym dniu.
Kocham Cię mój Miłoszeczku najbardziej na świecie!!!
[*][*][*] 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Dodis  
09-07-2012 23:30
[     ]
     
Bol jaki przezywas jedt nie do opisania. Ja sama zastanawiam sie jak to wszystko znioslam,jest lepiej ale wciaz placze. Nie kryj sie z placzem,mow jak tesknisz,mow do niego codziennie bo synek cie slyszy,spiewaj mu.Z czasemm bedie lepiej ale bol nie minie,ty sie z nim oswoisz. Inni zapomna,ty nie. Ja wciaz placze za moja corka a serce krwawi mi jak czytam te posty bo przezywam to na nowo. (*)(*)(*)(*) Mama Natalki ur.zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 
D.Czekaj

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
10-07-2012 12:08
[     ]
     
Dziewczyny jak Wy sobie radzicie w takiej sytuacji, że straciłyście dziecko a w rodzinie jest jakaś kobieta w ciąży, albo dopiero co urodziło się dziecko?
Ja chyba oszaleję. 3 miesiące przed śmiercią mojego synunia, moja kuzynka urodziła dziecko, teraz dwie są w ciąży - to mają być chłopcy. Jak patrzę na te dzieci to serce mi pęka. Mam wrażenie, że gorzej nie może już być. Nie umiem już rozmawiać z dziećmi, denerwuje mnie wszystko co robią, patrzę na nie pustym wzrokiem. Zero emocji. Kiedyś tak bardzo lubiłam dzieci... Drażni mnie jak moja mama "słodzi" innym, od razu przed oczami mam inny widok. Czy Wy też tak macie? Może to ze mną jest coś nie tak?

Miłoszku, to Ty na zawsze pozostaniesz dla mnie najcudowniejszą istotką na świecie, idealną. 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
kiniusia1730  
10-07-2012 12:59
[     ]
     
Ja mimo, iż od śmierci Zuzi minął już ponad rok nadal nie mogę przebywać z małymi dziećmi, z kobietami w ciąży też jest ciężko. Po pewnym czasie od śmierci Zuzi zaczęłam się do tego zmuszać, ale takie spotkania najczęściej kończyły się moim płaczem w poduszkę w domu. A więc teraz minimalizuję rzeczy, które mogą sprawić mi przykrość i po prostu kiedy nie muszę to unikam takich spotkań. Ostatnio miesiąc temu byłam na chrzcinach, nie skończyło się to dla mnie zbyt dobrze, no ale tego nie mogłam odmówić.
Także kochana, nie zmuszaj się do niczego, nie ma sensu robić coś na siłę. 
Kinga mama
Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc)
i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013

http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
12-07-2012 09:33
[     ]
     
Dziś 12 lipca, dzień, który był wyznaczony jako data porodu mojego Miłoszka. Byliśmy już u Niego na cmentarzu. To nie tak miało być ...
Wczoraj prosiłam naszego maleńkiego synunia o jakiś znak, że nam się trochę droga wyprostuje i kiedy o nim myslałam na niebie pojawiła się najpiekniejsza tęcza jaką kiedykolwiek widziałam. Wierzę, że to mój synuś tak pięknie namalował ją na niebie dla nas. Wczoraj były jego urodziny, skończyłby miesiąc.
Codziennie włączam go w modlitwę i proszę o siły i wiarę.

Miłoszku, mój mały czarodzieju kochamy Cię najmocniej na świecie!!! 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
mama Janka  
12-07-2012 10:09
[     ]
     
Kasiu mój synek miał urodzić się dopiero 18.07.2012 więc miałybyśmy chłopaków tylko o kilka dni różniących się wiekiem. A tak ... co nam zostało ... kochać ich na odległość... tęsknić za nimi ciągle ... czy tak powinno wyglądać życie matki. Chyba nie !!!

Janek (*+ 15.05.2012) kocham Cię z całych sił 
mama Janka

Re: Miłoszek, mój największy Skarb - do mamy Janka
Cattarina_  
12-07-2012 10:25
[     ]
     
nie na takie macierzyństwo czekałyśmy ... myślę, że nasi synowie są teraz razem i może się bawią, są szczęśliwi i każda nasza łza to dla nich smutek, ale jak tu nie płakać skoro serce pęka :( 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb - Dziś roczek ...
Cattarina_  
11-06-2013 10:23
[     ]
     
Miłoszku ... to już rok, rok pełen smutku, łez i wspomnień. Jednak każdy dzień był wypełniony Tobą po brzegi, wiem, że jesteś. Nie było dnia, żebyśmy o Tobie nie rozmawiali, nie wyobrażali sobie Ciebie i nie wymienili Twojego imienia. Nie wiem kiedy ten rok zleciał, wiesz sam ile było upadków, ile rozczarowań ... Potem podnosiliśmy się z Tatą i po prostu żyliśmy dalej. Dziś powinien być tort, kolorowe świeczki, prezenty a Ty byś triumfował, jednak los chciał inaczej, inaczej obchodzimy Twoje urodziny: w ciszy, we łzach wspominając tamten dzień. Kochany nasz, najwspanialszy Syneczku jesteś całym naszym światem. I choć to ja dziś powinnam opiekować się Tobą to proszę Ciebie o opiekę nad nami, o wsparcie i siłę - wiem, że teraz masz moc, która wiele potrafi. Kochany mój jesteś tam na pewno szczęśliwy, zdrowy i dostałeś to, czego może my tutaj nie bylibyśmy Ci w stanie dać: spokój, zdrowe serduszko i szczęście.
Kochamy Cię Synuniu i trzymaj kciuki ...

(*) (*) (*) 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
19-07-2012 19:31
[     ]
     
Minął ponad miesiąc od śmierci mojej najdoskonalszej istotki na świecie, a mam wrażenie, że minęły całe wieki. Myśli wirują w głowie jak szalone. Wokół mnie same szczęśliwe matki, a ja dławiąc się łzami próbuję sobie wyobrazić co teraz ja mogłabym robić z moim synusiem. Marzę o tym, żeby się schować!

Miłoszku, mój najdroższy kocham Cię najbardziej na świecie!!! 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
alex8101  
19-07-2012 21:42
[     ]
     
Najjaśniejsze światełka dla Miłoszka(***).A dla Ciebie dużo siły i wiary,że kiedyś i dla Ciebie zaświeci słonko,choć wiem,że na razie wydaje Ci się to nierealne. 
Mama Marcelka (29.07.2005) i aniołka Łukaszka(16.09.2011-19.09.2011)oraz Miłoszka(10.01.2013)

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
20-07-2012 20:31
[     ]
     
Tak strasznie trudno o tę siłę i wiarę, teraz nie wierzę w te promyki słońca dla mnie, dla nas...
Mój największy skarb zmarł 12 czerwca, od tego dnia przypominałam sobie wszystko co robiłam miesiąc wcześniej, analizowałam wysłane maile, smsy, przejrzałam bilingi telefonów, które wykonywałam i tak codziennie. Dzięki tym smsom wiem, kiedy kopał, kiedy miał czkawkę i mnóstwo innych dla mnie tak ważnych szczegółow. Jednak kiedy na kalendarzu pojawiła się data 12 lipca wyłam z rozpaczy bo wspomnienie było jedno, ze szpitalnego łóżka i ja dotykająca brzucha, którego już nie było, wtedy sobie myslałam, Boże to niemożliwe, przecież jeszcze dzień wcześniej było dobrze, głaskałam to małe cudo ...
Żałuję, że przez całą ciąże nie prowadziłam czegoś w rodzaju pamiętnika, że nie spisałam tych wszystkich rzeczy.

Kocham Cię Miłoszku!!! 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
natka1609  
21-07-2012 11:55
[     ]
     
Miłoszku (*) 
Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
21-07-2012 17:20
[     ]
     
Miłoszku, mój najdroższy Królewiczu tak bardzo tęsknię, Ty wiesz o tym. Wypełniasz moje myśli.
Kocham Cię 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
natka1609  
21-07-2012 21:30
[     ]
     
ja Kasiu otrzymałam wyniki sekcji, długo na nie czekałam, ale w koncu sie doczekałam. Oczywiście nie obyło się bez płaczu ale Bardzo sie ciesze ze sie na nie zgodziłam, pragne mieć WSZYSTKO co związane z moją ukochaną córeczką. Czasem biore sobie te kartki i poprostu czytam chcę zapamiętać każdą część Jej ciałka, każdy kawałeczek, a tam jest wszystko opisane w szczegółach.
Mysle, że wiele z nas tak ma jak Ty, ze mysli, ze to nasza wina. Ale to nieprawda. Czasem poprostu zawini natura,a czemu akurat spotkało to nasze dzieci- tego nie wie nikt... :((((( Tłumacze sobie, że poprostu Mariczka była wyjątkowa i miała misje tam na Górze... Tłumacze tez sobie na wiele innych sposób.
Raz jestem silna, a raz ból jest tak ogromny, że odechciewa sie zyc. Póki co, żyje tylko ta nadzieją, że będe kiedys ziemską mamą i w końcu we trójke pójdziemy na cmentarz... Także biore się teraz porzadnie za zdrowie i za jakis czas zaczniemy działac.
światełka dla Miłoszka (*) 
Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
22-07-2012 21:27
[     ]
     
Miłoszku, mój najprzystojniejszy Królewiczu dziś była msza na Cmentarzu ... Ty zresztą przecież to wiesz. Tyle myśli, tyle wyobrażeń o Tobie, o nas, naszej trójce. Dziś, jutro i zawsze będę mogła tylko zapalić znicze, wybrać kwiaty. Istotko moja doskonała powinienes być z nami!
Tak bardzo tęsknię i proszę o siły...
KOCHAM CIĘ 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
23-07-2012 12:02
[     ]
     
Dziś mi powiedzieli, że jak wrócę wcześniej do pracy i wyjdę do ludzi to szybciej zapomnę - jakie zapomnę?????? Przecież ja o Tobie mój Królewiczu nigdy nie zapomnę!!!!!! Ludzie tak paplają bez sensu.
Wiem, że wrócisz ze mną do pracy, będę sobie przypominała każdy krok, kiedy ostatnio byłam tam z Tobą ... to było tak niedawno.
Tak bardzo, bardzo tęsknię - proszę dodaj mi sił!!! 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
ReniaR  
23-07-2012 16:14
[     ]
     
ludzie tak mowia bo sami przez to nie przesli co my i paplaja co im slina na jezyk przyniesie tego nigdy sie nie zapomni do konca zycia bedziemy pamietac o naszych skarbach mi lekarz na kontroli powiedzial zebym szybko o tym zapomniala ale jak tu zapomniec nieda sie 
Mama trzech Aniolkow 17tydz 2011r, /// Igorek zm 11.03.2012r(37t)./// Aniolek 10tydz 9.12.2012rok

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
natka1609  
24-07-2012 20:48
[     ]
     
wysłałam Ci maila...
Miłoszek (*) 
Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
maigka  
25-07-2012 17:42
[     ]
     
Kasiu - nie rób niczego na siłę. Wróć do pracy dopiero jak Ty będziesz uważała moment za odpowiedni. Wykorzystaj czas na odpoczynek i dojście do sił bo powrót do rzeczywistości też dużo kosztuje.
Miłoszkowi (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Ewelina85  
27-07-2012 00:27
[     ]
     
Miloszku (*) 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
27-07-2012 11:07
[     ]
     
Wczoraj wróciłam od rodziców, tam jest pochowany Miłoszek, tak trudno było się pożegnac przy tym grobiku... przez te 3 tygodnie byłam u niego codziennie, to mi pomaga w pewien sposób. A dziś już nie będę u niego i teraz nie wiem kiedy tam będę znów...

Miłoszku mój najcudowniejszy mały chłopczyku tak ogromnie tęsknię za Tobą!!! 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Ewelina85  
05-08-2012 14:29
[     ]
     
Teraz i ja wiem, że intuicji nie należy lekceważyć.
Naprawdę coś w tym jest. Każda moja wizyta od początku okupiona była wielkim stresem, zawsze na wizycie bardzo się bałam na tyle, że ciśnienie miałam znacznie podwyższone. No i stało się - 8.03.2011 lekarz wykrył wadę. Później jak już leżałam do porodu, Mój Synek całkowicie stracił tętno podczas indukcji porodu - tutaj również czułam, że może się źle skończyć. Błagałam lekarzy, żeby zrobili mi CC. Nie zrobili. Mały nie dość, że z wadą rozwojową, to dodatkowo urodził się w ciężkiej zamartwicy w 3 pkt Apgar.
Piszę Ci o tym, dlatego żebyśmy absolutnie nie lekceważyły intuicji, własnych przeczuć podczas kolejnej ciąży. Matka wie najlepiej.
Wiadomo, to nie tak że lekarzy nie trzeba słuchać lekarzy - po prostu warto mieć do nich ograniczone zaufanie. Takie jest moje zdanie i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.
[*] dla Miłoszka 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 ♥

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Marzka  
05-08-2012 16:05
[     ]
     
Kochana dobrze Cię rozumię i wiem co czujesz.Mój syn też był długo wyczekiwany i też miał na imię Miłoszek...Początki są bardzo trudne wsparcie dziewczyn na forum mi pomogło i wierzę że i Tobie pomoże.
Pozdrawiam i życzę dużo siły.

Dla Twojego Miłoszka <****************>
i dla mojego mam nadzieję że bawią się razem tam wysoko wysoko...

mama Aniołka 7tc<*>i Aniołka MIŁOSZKA*13.06.2007 +30.08.2007
http://miloszekmatuszczyk.pamietajmy.com.pl 


Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
06-08-2012 12:12
[     ]
     
Widzę, że nasze Miłoszki nawet urodziły się w tym samym miesiącu. 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Cattarina_  
11-06-2013 10:31
[     ]
     
Miłoszku ... to już rok, rok pełen smutku, łez i wspomnień. Jednak każdy dzień był wypełniony Tobą po brzegi, wiem, że jesteś. Nie było dnia, żebyśmy o Tobie nie rozmawiali, nie wyobrażali sobie Ciebie i nie wymienili Twojego imienia. Nie wiem kiedy ten rok zleciał, wiesz sam ile było upadków, ile rozczarowań ... Potem podnosiliśmy się z Tatą i po prostu żyliśmy dalej. Dziś powinien być tort, kolorowe świeczki, prezenty a Ty byś triumfował, jednak los chciał inaczej, inaczej obchodzimy Twoje urodziny: w ciszy, we łzach wspominając tamten dzień. Kochany nasz, najwspanialszy Syneczku jesteś całym naszym światem. I choć to ja dziś powinnam opiekować się Tobą to proszę Ciebie o opiekę nad nami, o wsparcie i siłę - wiem, że teraz masz moc, która wiele potrafi. Kochany mój jesteś tam na pewno szczęśliwy, zdrowy i dostałeś to, czego może my tutaj nie bylibyśmy Ci w stanie dać: spokój, zdrowe serduszko i szczęście.
Kochamy Cię Synuniu i trzymaj kciuki ... 

Kasia
Mama Miłoszka *11.06.2012 +12.06.2012
Kocham Cię Synuniu mój najukochańszy

Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Alicja74  
11-06-2013 15:33
[     ]
     
Najjaśniejsze urodzinowe światełka dla Ciebie Miłoszku (*)(*)(*)....


Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę 


Re: Miłoszek, mój największy Skarb
mery.k  
11-06-2013 16:45
[     ]
     
Dla Miłoszka ((**)) urodzinowe światełka. 


Re: Miłoszek, mój największy Skarb
Mama Huga  
20-12-2013 21:03
[     ]
     
Miłoszku malutki aniołku(*) 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora