wkrótce Boże Narodzenie | |
|
annak.r  
05-12-2007 15:12 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
czas tak szybko płynie... nawet nie wiem kiedy i jak to przeżyłam... a powinnam teraz być szczęśliwa - powinnam być w 8 m-cu ciąży: duża i okrągła jak piłeczka.. powinnam już się powoli szykować do końca tej wędrówki.. powinnam - a nie jest tak; nie wiem jak ja to przeżyję- pierwsze Święta bez maleństwa.. najgorsze jest to niezrozumienie: o co ci chodzi? tak widocznie musiało być, masz jeszcze synka - mam i zgadzam się ale dlaczego jest tak że tęsknimy za tym co utraciliśmy? jak wy spędzicie ten szczególny czas bez waszych maleństw? boję się - po raz pierwszy nie czekam na Święta z utęsknieniem. mama Artura (02/03/04), Aniołka 12 t.c. i małej istotki pod sercem która ma się urodzić pod koniec stycznia 2010
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
miska  
05-12-2007 15:42 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Witaj ja rowno za miesiac mialabym termin porodu.....Jednak stalo sie inaczej.....to beda dla mnie pierwsze tak smutne swieta.....i nie wiem jakie one beda...wiem jedno napewno bede wtedy myslami z moimi aniolkami..Mama Malenstwa(7tc) oraz Julci(20tc) Miska Ania mama Aniołków: Mateuszka(17.02.2007,7tc) Julci(27.08.2007,20tc) oraz Hanusi(05.09.2008,13tc)
Po każdej burzy przychodzi słońce............
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
anna 76  
06-12-2007 01:12 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja też miałam termin porodu za mniej więcej miesiąc.Trzy miesiące wcześniej straciłam moją maleńką.To miały być szczęśliwe święta.Ale takie nie będą.Miała fikać mi w brzuchu.To drugie święta które miałam być w ciąży...I znowu nie wyszło.Mama Aniołka (8tc) i Aniołka Ewuni(*+28.09.2007).
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
Angel  
06-12-2007 07:57 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Podobnie jak Wy spędze te święta w smutku i zadumie.Trzecie swięta po stracie Mateuszka i drugie po stracie Igorka.Ja najchetniej przespała bym te święta ,ale nie mogę mam jeszcze córkę i dla niej musze być silna. MOi chłopcy będą patrzeć z nieba a kto wie może odwiedzą nas w naszych snach,marze o takim spotakaniu... Jedyne czego moge nam wszystkim życzyć to ukojenia w tym smutku,dużo sił by przetrwać te świeta,nadzieji na lepsze dni. Pozdrawiam Aga mama Mateuszka (*)23.04 2005 i Igorka (*)16.10.2006
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
mamafilipa  
06-12-2007 08:30 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
To też moje drugie święta bez Filipka. Będą i nic nie czekam tak jak zawsze, choć pod moim sercem bije kolejne serduszko. Wiem, że właśnie dla Niego muszę być silna, wiem też że Filipek nie chciałby bym była taka smutna jak w tamtym roku.
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
Styś  
06-12-2007 08:49 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
To nasze pierwsze święta bez synka, poprzednie były z nim w brzuchu i dawały tyle nadziei i radości. Jasne, że wszystko miało być inaczej, ale teraz mamy być radośni szczególnie dla niego, bo on chce nas widzieć uśmiechniętych. W piosence jest "Świąteczne aniołki, wesołe aniołki na chmurkach fikają koziołki". Spróbujmy mimo wszystko dać naszym pociechom tę radość i odzyskać nadzieję. Wiem, że to dla wielu z nas bardzo trudne.
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
mika2  
06-12-2007 09:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
To będą nasze drugie święta bez Maciusia.Znowu pewnie trudno będzie powstrzymać mi łzy.Próbuję się cieszyć tym co mam,ale Maciuś też powinien być z nam...
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
Osa  
08-12-2007 00:42 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja też w poprzednie świeta bylam taka szczęśliwa...juz nie jestem...i pewnie długo nie bedę...na te święta moja Oliwka miałaby 5 miesięcy...niestety...wszystko bym oddała aby tych świąt nie było...chciałabym je wymazać...poprostu rozpacz...
Osa mama ukochanej Oliwki
|
|
Re: wkrótce Boże Narodzenie | |
|
OlaS  
06-12-2007 09:31 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja powinnam być teraz w 5 miesiącu ciaży... Powinnam ale nie jestem... Pamiętam moment, gdy zobaczyłam upragnione 2 kreski-pomyślałam własnie o świętach. Otym jak będę się opychać czując delikatne ruchy mojego Maluszka. Niby sobie z tym jakoś poradziłam, nie myślę o tym w każdej sekundzie, jak to było do niedawna. A mimo to są chwile, gdy nie mogę opanować łez. Rozumiem Cię doskonale... Pozdrawiam serdecznie Ola- mama Amelki 02.07.2004 r.,Aniołka 01.10.2007 (*), Aniołka 11.06.2008 (*)
|
|
:: w górę ::
|