dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Mam pytanie do makarka
Mirella  
10-04-2007 14:20
[     ]
     
Witam mam na imie Mirella.
Aniolkowo mama zostalam 20 01 2007.Urodzilam moja coreczke w 40 tc.(przyczyna smierci byla ta "PRZEKLETA PEPOWINA ).Czytalam twoj post do Kasi, ona stracila swojego dzidziusia w styczniu 2007.Ty napisalas ze stracilas swego synka w styczniu 2006(bardzo mi przykro).Ja przytalam dzisiaj rano
twoj post na temat modlitwy dzieci utraconych i dowiedzialam sie ze masz coreczke(GRATULACE!!!).Moje pytanie jest kiedy zaczelas starania o drugie dziecko?Moj ginekolog twirdzi ze powinnam jeszcze otczekac 2 miesiace.Ale tesknota za macierzynstwem jest ogromna .Nie wiem czy wytrzymam. Prosze o porade jak bylo to w twoim przypadku ?
Dziekuje. 
MirellaW

Re: Do Mirrelli!
emka  
10-04-2007 16:10
[     ]
     
Mirello!
Nie kierowałaś tego pytania do mnie, ale mam nadzieję,że chociaż trochę Ci pomogę.Ja straciłam mojego synka przez uduszenie pępowiną 20.IV.2006r w 36tyg.c. W następną ciążę zaszłam 4,5 miesiąca później.Obecnie jestem w 31t.c. Lekarz powiedział,że możemy starać się o dziecko już 3-4 miesiące po porodzie i udało się gdy tylko te starania zaczęliśmy. Fizycznie ciążę znoszę bardzo dobrze,gorzej z psychiką,bo zbliżą się rocznica śmierci Jasia a ja jestem prawie na tyn samym etapie ciąży co rok temu. Czuję kopniaki mojej córeczki i ożywają wspomnienia, jak nosiłam pod sercem Jasia a jednocześnie potwornie się boję,że jej też coś się stanie. Przecież rok temu także nić nie zapowiadało tragedii. Musisz się zastanowić czy psychicznie będziesz wstanie znieść rocznicę śmierci Twojej córeczki i zbliżające się narodziny nowego dziecka. Gdy zachodziłam w ciążę nie myślałam o tym, a teraz jestem w okropnym stanie a to nie jest dobre dla dziecka. Jeżeli możesz to poczekaj,chociaż sama wiem,że chęć ponownego zajścia w ciążę jest ogromna. Pozdrawiam
Marlena
światełko dla mojego Jasia /***/
i dla Twojej Stelluni /***/ 
mama Jasia(*+ 20.04.06), Julci(*26.05.07)i Adasia (*23.09.10)
Ostatnio zmieniony 10-04-2007 16:11 przez MarlenaK

Re: Do Mirrelli!
kurczak  
10-04-2007 22:22
[     ]
     
Dziewczyny- duzo sily nam zycze...
ja stracilam Coreczke 5 wrzesnia 2006 r.... i zaczynam pomalutu myslec o kolejnej ciazy...

trzymam za nas kciuki

Kasia Mama Emilki (*)

Dla Waszych Aniolkow (*) 


Re: Do Mirrelli i Emki
mice'owa  
12-04-2007 11:08
[     ]
     
Ja też straciłam córeczkę przez (prawdopodnie) pępowinę. Urodziłam Juleczkę martwą w 41 tyg. Lekarz powiedził mi, żeby odczekać minimum 6 miesięcy i dać organizmowi odpocząć, bo to była w końcu donoszona ciąża. Inny jednak lekarz, u którego byłam w niecałe 5,5 miesiąca po Jej śmierci, dał "zielone światło".
Obecnie moja sytuacja zawodowa nie pozwala nam jeszcze starać się o dzidziusia, chociaż za chwilę minie 9 miesięcy. Tęsknota za byciem mamą tu na ziemi jest straszna, i doskonale Cię Mirello rozumiem. Tym bardziej, że wokół mnie coraz więcej ciąż. Ale jak przeczytałam post Emki to aż mnie zmroziło. Pokazało mi to, że psychicznie można nie dać rady "unieść" kolejnej ciąży - a ja bardzo się tego boję (i mój mąż też). Emko, pomyślałam sobie że może to i lepiej, że ja z takich czy innych względów zmuszona jestem odczekać rok?
Życzę Ci aby wszystko było dobrze Kochana!
A do Mirelli - mi jedna Aniołkowa mama (która też nie mogła tak od razu rozpocząć starań) powiedziała, żeby dac sobie czas na bycie mamą córeczki - tej w niebie. Czy gdyby Stella żyła, myślałabyś już o kolejnym dziecku? Ja też sobie zadałam to pytanie. To mi jakoś pomaga przetrwać "czekanie".
Teraz staram się być przede wszystkim mamą Julki Aniołka - i przygotowac się na przyjście Jej rodzeństwa.

Dla Jasia, Stelli, Juleńki ['] 
Agnieszka
mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010



Re: Mam pytanie do makarka
asia122  
12-04-2007 11:33
[     ]
     
Rób to, co Ci serce dyktuje. Właściwie, to z dla dobra i regeneracji sił i organizmu powinno się odczekać 6 m-cy. Każdy organizm jest jednak inny. Ja znam przykład, kiedy kobieta po poronienu zaszła w ciąże już chyba w drugim m-cu i urodziła zdrowe i piękne maleństwo. Ty sama wiesz... czy ju czas. Masz mnóstwo miłości i wykorzystaj Ją dla stworzenia małego człowieka, który będzie dla Ciebie wszystkim. Nie bój się ... i do dzieła. Zamelduj o wynikach działania. Ściskam Mocno i pozdrawiam .... 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora