dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> CHORE DZIECKO
Nie jesteś zalogowany!       

Mikołaj. Niedotleninie mózgu
AnjaT  
18-07-2010 15:18
[     ]
     
Czy ma ktoś dziecko, które podczas porodu lub po miało niedotlenienie mózgu?
16 czerwca Mikołaj urodził się jako w pełni zdrowy maluch. W nocy 18 czerwca przestał oddychać. Od miesiąca przebywa w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym. Był uśpiony lekami, aby zatrzymać proces obumierania komórek mózgu. 9 lipca zrobiono tomografię, która wykazała duże uszkodzenie mózgu. Mikołaj nadal się nie budzi. Reaguje na dotyk, delikatnie porusza kończynami, lekko uchyla oczy, ale nadal nie oddycha sam.
Poszukuje rodziców, których dziecko dostało takiego urazu. Jakie są skutki takiego zdarzenia, jak takie dziecko się rozwija, czy jest szansa, że będzie chociaż częściowo sprawne? 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
kulkry58  
18-07-2010 16:04
[     ]
     
W wyniku niedbalstwa lekarzy u mojego synka nastapilo niedotlenienie mozgu. Kazde dziecko jest inne, trzeba wierzyc,ze nie bedzie tak zle.Moj synek oddychal za pomoca respiratora 54 dni,niestety cierpial na ciezka postac emd,epilepsje. Bardzo wazna jest wczesna rehabilitacja min. metoda Vojty.Istnieja w kazdym duzym miescie poradnie wczesnego usprawniania.Wczesne usprawnianie przynosi bardzo dobre rezultaty.Metoda Vojty mozna po krotkim instruktarzu cwiczyc samemu w domu! Zwracaj uwage na to zeby dziecko nie lezalo na tym samym boczku,bo to przynosi wielkie szkody (skrzywienia)!Jesli masz pytania to napisz  


Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
AnjaT  
18-07-2010 18:00
[     ]
     
Od czwartku przychodzi do Mikołaja rehabilitant. Ćwiczy z Nim w inkubatorze. Mały jest regularnie przekładany. Po każdym zmianie pieluszki, opatrunku itp. ma zmienianą pozycję.
A jakie są jeszcze takie dzieci? Jak wygląda rozwój intelektualny? 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
kulkry58  
19-07-2010 06:18
[     ]
     
Pytasz jakie sa to dzieci......kochane,bo kochasz to dziecko miloscia bezwarunkowa ,jest najwazniejsze i kazdy najmiejszy gest,usmiech,zadowolenie jest najwieksza nagroda dla rodzica.Jak pisalam wczesniej,kazde dziecko jest inne na to nie ma reguly.Ja zylam dniem dzisiejszym,cieszylam sie kazdym najmiejszym postepem,nawet kiedy wyrzucal zabawki,bo to robil swiadomie.Jarek byl bardzo chory nie rozwijal sie intelektualnie, (po ciezkich napadach epi-bezdechach,ktore towarzyszyly mu tak po skonczonym roczku)bo po pewnym czasie uswiadomilam sobie,zeby tylko nie bylo "gorzej"Znam dzieci ,ktore bardzo dobrze sie rozwijaja,robia wielkie postepy,intelektualnie nie odbiegaja od rozwoju ich rowiesnikow,ale maja np porazenie 4konczynowe z ktorym idzie walczyc rehabilitujac systematycznie i konsekwentnie dziecko.Wszystko zalezy od stopnia niedotlenienia mozgu.mama Jarka lat 17 


Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
EwelinaW  
19-07-2010 11:17
[     ]
     
Nikt Ci nie powie, jakie będą skutki niedotlenienia. Może to być gorsze uczenie się, któryś z rodzajów mpd, padaczka, czy nie podjęcie podstawowej funkcji życiowej, jaką jest oddychanie. Czas pokaże jakie spustosznia w mózgu spowodowało niedotlenienie. Mózg nie jest organem, zbadanym na "wylot". Jest nieprzewidywalny.U takich maluszków, często zdrowe komórki, przejmują funkcje tych chorych. Czasami duże zmiany, powodują mniejsze skutki, niz te malutkie. Nie da się powiedzieć, co zniszczyło niedotlenienie.
Chore dziecko kocha się inaczej. Ono pokazuje świat w inny sposób. Docenia się drobiazgi, dobro i każdy mały uśmiech...
Powodzenia i nie bój się tego, w jakim stopniu Twoje dziecko będzie chore. Doceniaj każdą spędzoną wspólnie chwilę i miłość, którą to maleństwo Ci daje. Ono kieruje się wmocjami, nie rozumem. 
"Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
Gosspel  
25-08-2010 02:00
[     ]
     
Tak jak piszą dziewczyny każde dziecko jest inne i sporo zależy od rehabilitacji Jeśli masz możliwość polecam Ci kontakt z ośrodkiem Helenów w Warszawie ( pionierski ośrodek sporo wysokiej klasy specjalistów i rehabilitantów) Dzis można walczyć na wiele sposobow z nadmiernym napięciem mięśniowym tzw tetraplegia inaczej czterokończynowe porażenie - bardzo dobre efekty daje wszczepiona pompa baklofenowa .Jeśli będzie ktoś tym zainteresowany prosze o kontakt na gg 2633419 - w internecie niestety jest wiele przekłamanych informacji na ten temat .Mój maż jest włascicielem takowej pompy od kilku lat ;) wiec będą to informacje z pierwszej ręki . 
mama Oli, aniołka Tymusia , małego Antosia i Aduni

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
AnjaT  
22-10-2010 13:12
[     ]
     
Minęło ponad 4 miesiące. Mikołaj obudził się. Ma otwarte oczy, ale nie mruga, ruchowo jest ciężko, Są niewielkie ruchy rąk, nóg i głowy. Nie oddycha sam. Lekarze mówią"czekać". Mają nadzieję, że te komórki w mózgu ,które zostały zaczną zastępować te zniszczone. Czy jest jeszcze jakiś medyczny sposób, żeby mu pomóc?
Czy mogę zrobić coś więcej prócz nadziei, wiary i miłości, którą codziennie mam i mu daję?? 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
aluśka  
22-10-2010 21:20
[     ]
     
Witam,moja córka urodziła się zdrowa.Po 5 miesiącach dostała pierwszych napadów padaczkowych. Okazało się że ma wadę mózgu. Po pierwszych lekach,napady się wyciszyły.I teraz pozostaje rehabilitacja,miłość i ogromna wiara.Uszkodzenie jest dość duże a moje dziecko od 7 miesięcy jest bez napadów.Jest radosna,gaworzy,powoli się przetacza,trzyma dość ładnie główkę.Rozumie cie bo na początku czułam się podobnie.Ale głowa do góry bo "wiara góry przenosi". 


Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
AnjaT  
02-12-2010 11:54
[     ]
     
Mikołaj wczoraj odszedł. Ale wierzę, że teraz dla Niego jest lepiej. Już nie cierpi. Walczył prawie pół roku. Był bardzo dzielny. Mój Bohater. Tylko mi teraz tak pusto i brak.... 
Ania
Mama Aniołka Mikołaja (*16.06.10 +1.12.10) i Ziemskiego Krystianka (ur.30.06.11r)

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
ania.p  
02-12-2010 12:19
[     ]
     
Bardzo mi przykro. Rozmumiem co czujesz. Mój synek odszedł w te wakacje -17 dni dni po urodzeniu - też na skutek niedotlenienia. Kiedy żył, podłączony do rurek, sztucznie karmiony, bez ruchu.. to było chyba gorsze niż śmierć. Patrzenie bezradnie na własne dziecko w takim stanie było nie do zniesienia. Teraz wiem że nie cierpi ale pozostała pustka i ból. Ściskam mocno. 


Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
aluśka  
02-12-2010 21:02
[     ]
     
Przykro mi bardzo [*] 


Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
Dodis  
03-12-2010 13:26
[     ]
     
Moja mama jak była ze mną w ciąży miała poród kleszczowy ponieważ rodziłam się głową do góry,wiem od mojej mammy że również miałam niedotlenienie ponieważ zaczełam się dusić,jednkaże żyję do dziś i jestem w pełni normalna dzięki Bogu lecz pamietam jak w pózniejszym weku miałam tomografie robioną głowy ponieważ ciężko mi było przyswoić sobie wiedze w szkole i troche miałam problemy z nauką jednak okazało się że to nie niedotlenienie tylko moje lenistwo hehe. To było w podstawówce i wszystkie yniki miałam super,byłam też wtedy u psychologa. Każde dziecko jest inne i to wszystko zależy od jego póżniejszego rozwoju,moja koleżanka też ma dziecko ,które było niedotlenione bo połowa łożyska się odkleiło ale teraz ma półtora roku jednakże jak narazie nie widać niepokojących objawów.Wiem że nawet jeśli niektóre czynności robią troche pózniej niż inne dzieci to z wiekiem to się wyrównuje. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i maleństwa pod sercem 10tc 
D.Czekaj

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
tacozapomniała  
03-12-2010 16:57
[     ]
     
Oj, Dodis, chyba niezbyt uważnie przeczytałaś wszystkie posty...AnjaT napisała, ze Mikołaj już odszedł...(+) 


Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
Dodis  
03-12-2010 20:25
[     ]
     
ooj to przepraszam,(*)(*)(*)(*) 
D.Czekaj

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgu
mamaMateusza  
04-12-2010 10:03
[     ]
     
Bardzo mi przykro AnjaT, ogromnie Ci współczuję.
Czytałam od początku o Mikołaju i czekałam na dobre wieści, niestety los, życie jest okrutne i niesprawiedliwe.
Musimy się jakoś trzymać...
(*) dla Mikołaja



Przepraszam, że tu..ale Dodis kobieto czytaj i myśl choć trochę !
Kto , jak kto ale mama po stracie powinna umieć się zachować by nie ranić innych mam i nie popełniać tego typu gaf jak "zwykli" ludzie. 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...
Ostatnio zmieniony 04-12-2010 10:49 przez mamaMateusza

Re: Mikołaj. Niedotleninie mózgudo AnijaT
kulkry58  
04-12-2010 13:19
[     ]
     
Bardzo Ci wspolczuje!Mikolajowi zapalam najjasniejsze swiatelko pamieci((*))((*))((*))mama Jarka 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora